Rozgrywka

podsumowując, proponujesz 1v1 które na podstawie danych historycznych wygrywasz, ponieważ:
- gram jak pizda
- czyn który wg ciebie prawdopodobnie jest niewinny mnie mocno townreaduje
- nawet jak obaj jesteśmy niewinni, to mafia może się pod nas podczepić

widać, że bardzo nie masz nic do powiedzenia w tej edycji i chcesz sobie robić właśnie jakieś audiotele HMMM ZBIERZMY OPINIE NA TEMAT KAIA, HAWKA I CZYNA, pewnie dlatego że się wtedy wygeneruje jakaś opinia, do której będzie się można spierdolić i bd z górki

twoja percepcja jest taka, że duopol hawk-czyn będzie przeszkadzać w osiągnięciu ścieżki którą uznajesz za dającą zwycięstwo
niestety, nikt nie dowiedział się, jaka to jest ścieżka

nie chce mi się z tobą gadać nawet, bo to będzie tylko dawanie ci paliwa do napierdalania się ze mną, zamiast grania w mafię

Dziwnie przekręcasz, to że się przekomarzam z kmiotem to jeszcze nie jest zarzut

Czyli nabijasz aktywność, żeby było więcej pod awatarem.

niestety, ja uważam że jeśli biegniesz maraton a do dupy przyczepił ci się wściekły pies, to po próbach delikatnego odczepienia zębów tego psa nadchodzi moment w którym musisz go kopnąć bo inaczej nie dość że maratonu nie pobiegniesz, to jeszcze jest duża szansa że pół dupy ci odgryzie.

więc jeśli jest całkiem duża szansa że jesteś w mafii, nie chcesz się dogadać, nie ma dialogu, masz przydupasa który spełnia dwie ostatnie przesłanki i uniewinnia Cię znikąd, ponadto jesteś bez wpływu na grę a historycznie rzecz ujmując ten wpływ na grę przeważnie jest negatywny i jeszcze samemu rozpoczynasz atak, co trochę jest outlandish względem standardowego rules of engagement to ja jestem zdania, że nie ma żadnego negatywu z wypierdolenia Cię z gierki jeśli jesteś niewinny.