Recent Posts

I tak chyba nie użyłem najpoważniejszego argumentu, że widać po avatarach, że Czesio zielony a Wiśnia czerwony xD

Ale ja naprawdę nie grałem na uniewinnienie, tylko na zlinczowanie. Gdyby został zlinczowany Wiśnia byłoby w ogóle po grze.

Uważam, że powinnością miastowego, który wie, że nie ma szans wygrać w meczówce, jest paść przed meczówką. Tym bardziej znając metę innych graczy. I że z własnej śmierci można zrobić coś wartościowego.

Ja się prawdopodobnie po prostu pomyliłem co do jednego z mafiozów. Stąd to co zrobiłem okazało sie zgubne. Ale co do zasady nie mogłem inaczej. Musiałbym uznać, że gracz taki jak Gołota wbrew swojej mecie mnie uniewinni. A na to nie było szans.

człowiek mądrzeje z wiekiem.

inna sprawa, że nadal uważam, że im mniej ról tym lepiej, szczególnie jeśli to role dla ról. Chyba po prostu mam w głowie cały czas czasy IFQ gdzie ról bywało mnóstwo, te setupy były zupełnie niewyważone, potencjał intelektualny przewyższał potencjał typowo growy, rozstrzał między graczami był znacznie wyższy niż obecnie i generalnie było inaczej.

Czytam ksiązki, które mi pasują. I tak też staram się pisać. Uważam, że piszę 10 razy lepiej niż mówię. I zwykle to co piszę jest łatwo przyswajalne. Nawet jeśli piszę to na mnóstwo znaków.

Jasne, to moja perspektywa. Mnie jest łatwiej czytać innych graczy. Ty nie spamujesz postowo, Ty spamujesz słowowo i myślowowo.

Moim zdaniem jeśli autor ma problem z tym, że jest słabo czytany, to problem tkwi w nim, a nie czytających. Tyle.

Jeszcze odnośnie tego tematowego spamu, nie wiem czy nie sensowne byłoby zrobienie dwóch oddzielnych tematów jak w discordowej. Że na jednym hulaj dusza piekła nie ma. Bez limitów, rozmowa stricte czatowa, kto chce nadrabia, kto nie ten nie nadrabia. A obok poważniejszy temat na analizy, jakieś poważniejsze spostrzeżenia, gdzie nie spamujemy aż tak.

Gdzieś mam przeczucie, że to coś lepszego od limitu postów. Bo 15 postów Czesia szybciej przeczytasz nawet przeklikując strony niż jeden długi post Służby, w dodatku pisany niemal ciągiem.

Natomiast jedno czesiowi oddam co czesiowe, jedyny kurwa otwarcie powiedział, że cugowski mafia, bo kurwa miasto by nie czuło potrzeby proszenia się o dzień odpuszczenia bo coś tam. Aż dziw mnie bierze, że inni się wtedy na to nie rzucili, tylko jeszcze go bronili.

Nie no nie można tego tak oceniać. Ty np. Antura zagrałeś optymalnie i naprawdę kwestią pecha jest to, że prawdopodobnie trafiłeś dwóch opryszków. Gołota zagrał całą edycję bardzo dobrze, pomylił się w zasadzie tylko co do mnie. Wiśnia zagrał bardzo fajnie, ale niefortunie zebrał opryszka plus inni grali bardziej niewinnie. Kawalec gra świetne zawody, rzuca wiele cennych uwag. Kacper też miał wiele fajnych typów, tylko się zapomniał. O Montim nie wspominam, bo nie dość, że grał niewinnie, to pewnie wzięli go za deta,  czym dał jedno sprawdzenie więcej.

Do tego naprawdę przyzwoita mafia. Zmarzlik który się mega stara i gdyby nie to, że lekko widać, że jego napracowanko jest na słabych podstawach (ale tak naprawdę ciężko robić takie analizy jak on robi będąc mafii) i że brakuje ludzi do mafii, to pewnie nie byłby tak podejrzewany. Rudy niby pewny winny, ale ma świetną pewność siebie. No i Klocuch, który z drugiego szeregu w stylu Łuczyka może to wygrać.

Moim zdaniem ta edycja stoi na naprawdę dobrym poziomie. Decydują detale.

nie no wina Rudego jest pewna odkąd padł niewinny Panasiuk i padły sprawdzenia Antury. Nie da się stworzyć sensownej mafii bez Rudego.