no co ty byku, co w grze to w grze, fajny chłopak jesteś i złego słowa bym nie powiedział jakbym nie uznał, żeś mafiuszka co mnie próbuje specjalnie striggerować
***
Forrest ja mam do ciebie inne pytanie, jak ma cię nie być w okolicach linczu to mi zależy na odpowiedzi zanim znikniesz
Subiektywnie czy jesteś w stanie kogoś z trójki Cenarius - Kichot - Tasiemiec uniewinnić na dzisiaj i jeżeli tak, to na jakiej podstawie?
nie jestem w stanie uniewinnić Cenariusa, nie zmieniłem zdania co do jego sekwencji przedlinczowej którą opisywałem (miecze na Don Kichota i ignorowanie tego, że przecież zebrał i tak na to dwóch graczy)
powiedzmy coś co świadczyłoby trochę na jego korzyść to ten niby-luz, wczoraj se chciałem z nim pożartować, coś tak ogólnie pogadać, ale nie podchwycił w ogóle tematu, żarty zbił, a na pif zajebał po raz piąty 'popierdółka jesteś a nie Monti'
no jakby nie był w stanie wyjść poza jakiś ograniczony zakres ruchów które ma do wykonania i które jest w stanie wykonać w miarę z przekonaniem dla siebie, no patrzę na Cenariusa i widzę postać w RPG która nie może wroga dojechać bo jest tak obciążona ekwipunkiem, że jego movement range to 1
***
za co Kichota na pewno nie uniewinniam = za relację z Anturą, za argumenty Antury i za strumień świadomości Antury
wręcz mi to zaczyna trochę brzydko pachnieć, ale mam tu lekką paranoję - no kurwa, przecież on go w pewnym momencie już tłamsił, już go szarpał, a potem zszedł do 75%, żeby na teraz za królika uniewinniać
tylko, że mam tu taki jakiś niesmaczny vibe Kacperek - pixel, gdzie nawet po tym, jak ujebałem się Bolca i mnie odstrzelili, to jeszcze wjechała mi taka paranoja, że mozę nie ten Bolec tylko pixel z Kacperkiem, a okazało się, że Kacperek tam był ofiarą
czy Iau może być ofiarą Kichota paradoksalnie? no mam takie myśli w głowie
tyle, że Kichot nie próbuje sobie pomóc w ogóle i tutaj sięgam pamięcią do fake claima, gdzie jak go poprosiłem, żeby dał z wątroby dla miasta, to dał z wątroby dla miasta mimo, że nie mogło mu to przynieść nic
a tutaj 'ech, jestem zmęczony, dajcie mi spokój, żałuję' i niebezpieczne zbliżanie się do płaczliwych postów
Kichote rozpisuje w ogóle tę kolejkę do końca i daje mi to też do myślenia - on jest pewien, że nie zostanie odjebany przez mafię, i ja też jestem pewien, że jeśli nie jest w mafii, to przez mafię nie zostanie odjebany
taki asset w ewentualnych stanach przedmeczówkowych to przecież jest i zawsze będzie tylko z korzyścią dla mafii, bo miasto dostaje kociokwiku i jak nie idzie dobrze, to pojawiają się w głowie mysli 'lowrider robi mnie w huja', a nie 'przeglonował grę, zagrał łatwą gierkę i arrivederci'
no to ja uważam, że Don Kichote tak czy siak trzeba sprawdzić, chyba, że nastąpi jakieś cudowne objawienie w jego grze
a może wtedy tym bardziej?
problematyczne są tylko te koneksje z Anturą, więc chyba bardziej bym chciał popatrzyć co Antura daje o innych graczach, bo tutaj na dwoje baba wróży
***
Tasiemiec - kurwa no najłatwiejsza bramka, sytuacja w której nie można dać mu przeżyć
nie pasuje mi sinusoidalna jakość postów i analiz, znowu muszę zahaczyć o tę Felietonistkę - no nie zgadzałem się wtedy, nie zgadzam się i teraz co oczywiste, mam wrażenie, że co edycję pojawia się teraz stały punkt programu pod tytułem 'napiszę analizę i wyjdę z założenia, że winny, żeby dać niewinny'. przywiązuję do tego uwagę, bo jak byłem chyba Cieniutkim, to zebrałem za to propsy i pozwoliło mi to na komfortową grę do końca.
mam Tasiemca za dobrego mafiozę, mam egze za dobrego mafiozę więc teraz pytanie - czy oni byliby w stanie się w taki prosty sposób wyjebać? jeśli ja miałem w miarę oględne spojrzenie na lincz, jeśli Firefox w tym samym czasie był w stanie ten lincz wręcz kontrolować układając w głowię bold teorię (która kruca jak teraz myślę powinna go jednak zielenić, a nie czerwienić, bo poziom absurdu był za duży, z drugiej strony nadal nie pasuje mi to, że pominął kilka ważnych faktów), to czy trzyosobowa mafia z egze i tasiemcem nie byłaby w stanie tego zrobić?
bo uważam tak:
a) egze mógł się wywalić na zbytniej brawurze i jednostajnej grze, robił to już, tak było we freakowej, tak było w dyskordowej, tak jest teraz, mam wrażenie, że zakładał, że jak będzie AŻ DO BÓLU UPARTY, to na pewno w końcu ktoś powie 'no ni chuja, teraz to już mu się nie kalkuluje, jakby był w mafii, to by zmienił siebie/głos/podejście'
b) egze zawsze ma strategię i egze zawsze kmini co i jak - wręcz darł łacha z poprzedniej mafii Elrond-Theoden-Hobbit-Glorfindel, że jadą bez mapy
to, że tak łatwo zszedł nie znaczy, że tak prosto by dopuścił do tego, żeby Tasiemiec był na froncie pod lincz
chyba, że a się łączy z b w zakresie 'no egze by tak nie zrobił', ale to znaczy, że w mafii poza ich dwójką nie ma żadnego assetu, więc musiał próbować grać va banque mając na uwadze to, że Tasiemiec ma trochę gryla pod sobą od D2 i cały czas czuje i daje znać, że generalnie to on żegna się już z tym światem
no to powiedzmy mamy czwórkę Iau, Kichot, Cenarius, Tasiemiec
***
Kichot może mocno wyjaśnić Iau, ale nie wiem jeszcze w którą stronę
Tasiemiec się dodaje z Cenariusem ale nie wyklucza
Tasiemiec dodaje effort do gry
Cenarius nie dodaje effortu do gry i wyraża zniechęcenie grillem od początku
Tasiemiec nie wyraża zniechęcenia grillem od początku, tylko ma rampage-panic mode
Kichot pasuje do mafii z Tasiemcem i Felietonistką
Cenarius pasuje do mafii z Tasiemcem i Felietonistką
Iau chyba nie pasuje do mafii z Kichotem i Felietonistką
nie wiem czy Cenarius pasuje do mafii z Iau i Felietonistką
nie wiem czy Tasiemiec pasuje do mafii z Iau i Felietonistką
no to biorąc pod uwagę powyższe zakładam, że:
a) klucze do królestwa ma Kichot
b) Cenarius assetem nie zostanie, Tasiemiec może zostać, przy obojgu będzie what if do końca
c) czekam na opinie Cenariusa o Tasiemcu i Tasiemca o Cenariusie
***
Sowa od kiedy dostała soft uniewinnienie i zebrała propsy, to od trzech dni nadrabia rozgrywkę i nie nadąża