Recent Posts

Ulam jest niewinny.

Ostatnim do pary, zaginionym mafiozą de facto jest Frank, obojętne kim bym nie był.

Gary też to przeczuwał.

Frank pasuje i do Stępnia, ale Stępień może w mafii nie być, i do Jeremiasza.

Pozostali niewinni, Matejka może jakby faktycznie był tym Kleyoo ale styl ma Chajzerowy po przeczytaniu.

Frank kończy grę więc proszę o lincz na mnie jutro, a potem ławne zagłosowanie na wskazaną przeze mnie osobę, którą wskazał też niewinny Gary, wskazuje najprawdopodobniej niewinny Ulam.

o, wyszedł

może być tak, że my jesteśmy parobki a Lord Eneldo rozwiązał grę już dawno

w mafii jest Frank, najprawdopodobniej ze Stępniem

ale mam delikatnego stracha, że jest to Piernik-podszyw, który jest w mafii z Matejką

mafiacorner.boards.net/user/516/recent?q=Frank

too much is too much

i to wejście Eneldo było jakby druid ziemie posępne kwiatami posypał i sarenki sprowadził

tego Nikta to ja sobie moglem wczoraj dac zlinczowac z usmiechem na ustach i dzisiaj Stepien mialby przekichane, a Stachursky moj kompan nadal zyl

nie mowiac juz o tonie wczesniejszych rzeczy jak ten dojazd Stachurskiego, uratowanie Bossa, poswiecanie swojej pozycji na wjazd w Matejke czy zlinczowanie PIGNONA

jakbym byl w tej gierce mafioza i tak gral, to bylyby zadatki na najlepszego mafioze w historii bo zonglowalbym wami jak marionetkami

tymczasem od pewnego momentu caly czas jestem podejrzewany, a ja gram nie na polepszenie swojej pozycji, tylko pogorszenie

i ja nie mowie ze gram zajebiscie

ja mowie ze nie da sie zagrac tak niemafijnie

jestem antyteza ugrania cos dla siebie w tej rozgrywce, jakbym byl w mafii to bylbym mafiakiem ktory kazda rzecz robi zle

wiec moment w ktorym Jeremi pisze se ze 'przymilanie' mu cos dalo znac, ktore w istocie bylo MIASTOWA WSPOLPRACA

to jest moment, gdzie ja po prostu trace nadzieje i wiare w to miasto ktore wolam do rozkminy, nawoluje do obecnosci, dzielenia sie zdaniem, wspolpracy i wspolnej rozkminy

nazywalem to niegrzecznie wyjeciem glowy z dupy, ale mowiac milo moge powiedziec - nawet jesli czastkowe elementy wydaja sie mafijne, to wynikaja one wlasnie z miastowosci, z niewiedzy, z checi rozwiklania zagadki tym razem nie samodzielnie, bo samodzielnie to se moglem ukurwic Stachura, ale wspolnie

i wystarczy na moment wyjsc z emocji i spojrzec z lotu ptaka zeby to zrozumiec, nie trzeba do tego nawet rozegrania kilkudziesieciu edycji

Jeremi zna mnie mafijnie z dwóch gierek, w jednej byłem w mafii i wygrałem, w drugiej byłem w mieście i wygrałem.

Jeremi w jednej był w mafii (ja byłem MG), w drugiej w mieście (ja mafia), w trzeciej był MG (ja miasto).

Pierwsza gierka jak był w mafii, to miasto które się samo wyrzynało, a on se tylko stał z boku i podjudzał w odpowiednim momencie. 

I nie dawaj mu tu kolego złoty uno reverse card, bo stosuję tę samą metę, którą Ty stosujesz, to jest gra na równych warunkach. Cały dzień delikatnie dajesz do pieca.

Co nie zmienia faktu, że nie chcę Cię linczować, bo to nie ma sensu.

Kwiczoł



ty jestes ten opalony

trzymaj sie tam w pierdlu gary jak niewinnys