|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 19:16:59 GMT 1
Że sam to Angel ogarnął. Przecież to też nie jest debil, wie, że ma coś do poprawy, komunikował to nawet po ostatniej edycji czy nawet w trakcie. Kto to był w ogóle? Red. A tak serio to Squbi. I musisz to kurwa wiedzieć, skoro opierasz na jego tożsamości swoją obronę. Bo raczej posty takiego egze czy moje nie byłyby tak czytane, żeby coś z nich wyciągnąć. Wychujany będę się czuł, gdy kshaq padnie winny. Na razie to ja dalej uważam, że lincz był między 2 niewinnymi, więc czemu mam czuć frustrację? Jak to widzisz? Mam czuć frustrację, że nie chcieliście jebnąć Bońka? No trochę czuję, zwłaszcza że dziś pewnie też nie padnie. dalej uważasz? wczoraj też uważałeś że to był lincz między dwoma niewinnymi? a Twój horyzont to jest Boniek? kurwa stary Zaczynasz mnie wkurwiać. Widzę dużo złej woli w Twoich ruchach. Tak, wczoraj również uważałem, że to lincz między dwoma niewinnymi. A przedwczoraj, gdy lincz się rozgrywał miałem wątpliwości. Wypisałem 2 dni temu jak widzę grę. Wyszło mi 4 graczy, którzy mogą być w mafii. Był tam też Volv mimo argumentów za niewinnością, był tam też Shadowheart, choć czułem i czuję, że niewinny. Sam się odnosiłeś do tego posta, że doszliśmy do tych samych wniosków, że jest oszust. No ale to nie zmieniało faktu, że tego Volva w mafii dopuszczałem. Chciałem wyjebać Bońka, ale nie było chętnych, a można było dostać odpowiedź o d1, więc poszedłem w Volva. Okazał się niewinny. W takim układzie wygląda mi to na lincz między 2 niewinnymi, skoro jeden, Keanu, był niewinny na pewno, zaś drugi, Shadowheart, jest również moim zdaniem niewinny. Mogę się mylić, ale takie jest moje stanowisko na teraz. I patrząc po podchody pode mnie z Twojej strony, to w mafii jesteś pewnie Ty, Boniek faktycznie jest winny i musisz kogoś wepchnąć. No i jest tu jakaś prawidłowość bo Mejer niejednokrotnie sam siebie wyruchiwał, może ma wyciętą tą słynną parę żeber Ale burmistrz? Burmistrz nie. Jego z tej strony jeszcze nie poznałem Dodatkowo sam kierunek w którym on w takiej sytuacji rozumuje *z jednej strony mafia go oszukała fest co opisałem wyzej, zatańczył jak mu zagrali *z drugiej strony dalej twardo jako już jedyny ostatni broni shadowhearta i nie zobaczyłem cienia zwątpienia w swoje ruchy pomimo tego co się stało. A spodziewałbym się zobaczyć. Ale to Ty już wiesz, że mafia mnie wyruchała? Wiesz, że kshaq jest winny? Bo ja widzę argumenty za winą, ale widzę za niewinnością też i czuję, że jest niewinny. Ty już piszesz, że zostałem wyruchany, że zatańczyłem jak zagrali. Nie wiem, po co mam jakieś zwątpienie okazywać, skoro on padnie czy zwątpię czy nie. No kurwa. Gdzie Twoim zdaniem siedzi mafia? Jak to Twoim zdaniem wyglądało? Wjebałem się z kshaqiem w Volva a kto trzeci? Nie miałem w ogóle. Ale gdyby mi się wcześniej chciało wejść na Ołpenmafię, to byłby na D'Angelo pewnie, bo do jego wjazdy w KSIĄŻULA miałem go za mafię. D'Angelo jak wygląda teraz Twoja opinia o KSIĄŻULU? Mafia czy niewinny? Bo nie wiem, jak na ten odczyt wpływa to, że nie kłamał w sprawie powodu głosu na Ciebie. Nie wiem. Volv go uniewinniał, okazało się też że w analizie na niego nie napisałem prawdy. Stany szare, przeźroczysta jest jego gierka. Ale czy jako taki Młody G grał jakoś inaczej? Dwie kwestia mnie zastanawiają 1) Pytano do Ciebie: kto pierwszy wyciągnął to, że w mojej analizie było przekłamanie? KSIĄŻULO czy Ty? 2) Zastanawia mnie trochę to, że pomimo analizy do której wkradł się błąd, to pierwszą reakcją KSIĘŻULO było to, że zmiękła mu rura. To ja wyciągnąłem, że kłamałeś. KSIĄŻULO się słowem o tym nie zająknął. Idę jeść i nadrobię resztę stron potem.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 18:01:01 GMT 1
Moim zdaniem nic mu nie kazałeś, bo np. jako Słowacki miałeś w dupie mafijne i mordy organizował Bo Warszawa...! Za to dopuszczam możliwość, że w mafii jest jakiś mafijny strateg, który wiedział, że te posty będą czytane, wiedział, że leci Angel i kazał mu trochę poaatakować swojego. żeby potem wyciągać to jako uniewinnienie. Dopuszczasz myśl... Hmm, czyli bardziej prawdopodobne jest jakby to, że tego stratega tam jednak nie ma. Prawda? Jak w takim wariancie tłumaczysz postawę Anioła? Że sam to Angel ogarnął. Przecież to też nie jest debil, wie, że ma coś do poprawy, komunikował to nawet po ostatniej edycji czy nawet w trakcie.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 17:59:48 GMT 1
wiesz co ja mam na mejera taki nadrzędny read który wymyśliłem kiedy grałem z nim w mafii w świątecznej i który sprzedałem miastu w snajperskiej, ale tam akurat mogłeś nie mieć ochoty mnie czytać uważam, że grając w mafii jest uzależniony od pozycjonowania się. Doskonale rozumie te trajektorie tej gierki i wie co zrobić żeby wyglądać na w chuj mocnego gościa. Jeżeli miasto jest w stanie go zlinczować to najpewniej wtedy kiedy on sam jest w mieście. W tej edycji wielokrotnie wyglądał źle, już pierwszego czy drugiego dnia był wywożony i pozwalał sobie na reakcje nie mające nic wspólnego z budowaniem mocnej pozycji. Mi to do pewnego stopnia przypomina lowridera-nieszczęśnika, którego pamiętam na przykład z Boromira. Tylko nawet w tych edycjach, w których był ciapciunem nie odnotowałem takiego gównianego zagrania jak jego wczorajsza wajcha na Keanu. Mało tego - kiedy dałem swoje argumenty na temat niewinności Volva on w odpowiedzi wstawił zdjęcie Bolca Milowicza, który mówił wtedy JAK MNIE ZAIMPONOWAŁEŚ. Czyli mój argument mu zaimponował, ale w godzinie próby miał to w dupie. Albo o nim zapomniał. Albo obecność w mafii zmusiła go do tego żeby mieć to w dupie i o tym zapomnieć. I dlatego nakreśliłęm swój plan i dlatego wysyntezowałem piątkę graczy w której mafia być musi, z ewentualnością na prześwietną (głównie wajbowo) partie Wojka i Proroka. nie dokończyłem wątku na końcu i mimo, że z samego mojego czytania i z tego w co wierzę Mejer wydaje mi się w mafii nie być to w ten mojej finałowej piątce jest. Póki co nie widzę scenariusza, w którym mógłbym mu jakoś mocno zaufać. Ale jestem w trakcie wewnętrznej walki i próby uporządkowania sobie w głowie jakiejś drabinki tego zaufania. Stąd na przykład moje wczorajsze pytania do Garego, który też jest skażony i którego nie potrafie uniewinnić. W mojej wizji Gary został koncertowo wyruchany przez mafie i zlinczował swojego kumpla w niepotrzebnym linczu. Zatańczył jak mu mafia zagrała. I ja byłem sfrustrowany w chuj. Czułem też frustracje u Wojka, który wczoraj razem ze mną zadawał temu Garemu pytania. A u Garego spodziewałbym się czuć wściekłość bo to on i lowrider zostali najbardziej oszukani - i niczego takiego nie poczułem Wychujany będę się czuł, gdy kshaq padnie winny. Na razie to ja dalej uważam, że lincz był między 2 niewinnymi, więc czemu mam czuć frustrację? Jak to widzisz? Mam czuć frustrację, że nie chcieliście jebnąć Bońka? No trochę czuję, zwłaszcza że dziś pewnie też nie padnie.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 17:42:22 GMT 1
Burmistrzu, jak interpretujesz zachowanie Anioła o Brudnej Twarzy, który próbował się ratować moim kosztem? Kazałem mu, żeby wymachiwać potem tym glejtem? Moim zdaniem nic mu nie kazałeś, bo np. jako Słowacki miałeś w dupie mafijne i mordy organizował Bo Warszawa...! Za to dopuszczam możliwość, że w mafii jest jakiś mafijny strateg, który wiedział, że te posty będą czytane, wiedział, że leci Angel i kazał mu trochę poaatakować swojego. żeby potem wyciągać to jako uniewinnienie.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 17:35:44 GMT 1
xDDDDD Co za stek bzdur! 1) Byłeś zbanowany od pisania. Mogłeś głosować. MG zaznaczył to wyraźnie. 2) Nie zainteresowało Cię w ogóle, co mogło się wydarzyć od czasu bana? 3) Nie nadrobiłeś rozgrywki, ale wiedziałeś, że jest na styku? To chyba z mafijnego. 1) Zbyt późno to ogarnąłem. Myślałem, że zostałem wyrzucony. Dowód jest nawet w rozgrywce na MU, gdzie podzieliłem się z grającymi tym przykrym faktem. 2) Zajrzałem ze dwa razy i poscrollowałem, ale trudno to nazwać wielkim zainteresowaniem. 3) Tu już wykazujesz się złą wolą, typowe tunelowanie, jak mawiają za Wielką Wodą. Doskonale wiesz, że z bieżączki przed linczem można się łatwo i szybko zorientować, jak wygląda sytuacja. Wiadomo, że nie wiedziałem, czy będzie remis, czy na przykład 6:4, ale jasne było dla mnie, że padnie Krzak albo Volv. Tam jest nawet moje pytanie w temacie: panowie, na kogo głosować? Cofnij się i popatrz. 🙂 Cofnąłem się, popatrzyłem i uważam, że gadasz bzdury. W drugim dniu nie nadrabiałeś, jednak w linczu drugim oddałeś głos na Keanu, bo go podejrzewałeś przed banem. Ok, niech będzie. Potem piszesz coś takiego w dniu trzecim: Dlaczego tak bez polotu to d1? Przyznasz chyba, że nie był to jeden z Twoich topowych wjazdów w gierkę pod względem niewinności. Jak się czułeś w rozgrywce, komu ufałeś i dlaczego? Jaki masz plan na dalszą grę, skoro nie czytałeś rozgrywki, nie wiesz co się dzieje i kogo podejrzewać? Po pierwsze, to kwestia gustu. Po drugie, wspomnienia są zawsze bez wad. Co edycja - z małą przerwą na Soplicę (😉) - słyszę, że brakuje dawnego polotu. Mentzen nie był może krytykowany i podejrzewany? Anna Maria Szmeterling poleciała w linczu. Broniewskiego uratowało mechaniczne uniewinnienie. Zanim zostałem zbanowany naturalny w swoich reakcjach wydał mi się Wojtyła. Złapałem nić porozumienia z D'Angelo i Jackiem. Podejrzewałem za to Człowieka z Fabryki Snów.Co dalej? Jaki mam plan? Szczerze? Nie wiem. Skończyłem właśnie edycję na MU, więc nie będę już dzielił czasu między dwie gry. Spróbuję może przewidzieć coś na podstawie notacji szachowej. No i teraz gość, którego podejrzewasz całą grę ma okazję polecieć w linczu, a Ty jednak stwierdzasz, że jebniesz w powietrze. Przy meczówce też jebniesz w powietrze, bo nie nadrobiłeś?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 16:46:18 GMT 1
Nie ma sprawy. Nie jest to historia długa. Pierwszego dnia nie zagłosowałem w ogóle. Byłem zbanowany. Drugiego dnia zagłosowałem na Keanu. Nie nadrobiłem rozgrywki, więc zagłosowałem na gracza, który wydawał mi się podejrzany przed moim zbanowaniem. Trzeciego dnia zagłosowałem na Ciebie. Znów nie nadrobiłem rozgrywki, a wśród kandydatur świecznikowych było na styku. Nie chciałem tego rozstrzygać. Nie czułem się kompetentny. Musiałem jednak zagłosować, bo inaczej bym wyleciał, więc wybrałem Ciebie, gdyż było wiadome, że to będzie pojedynczy głos. Tacy "gracze środka" bardzo często są zresztą w mafii. Te dwie przyczyny. xDDDDD Co za stek bzdur! 1) Byłeś zbanowany od pisania. Mogłeś głosować. MG zaznaczył to wyraźnie. 2) Nie zainteresowało Cię w ogóle, co mogło się wydarzyć od czasu bana? 3) Nie nadrobiłeś rozgrywki, ale wiedziałeś, że jest na styku? To chyba z mafijnego. Zbigniew Boniek odpowiedz na punkt trzeci, na pierwszy też możesz, choć tu odpowiedź raczej znam. Przypominam też: Co mamy rozumieć przez "zbanowany'? Czy to wpływa na lincz? Zablokowany, nie może pisać w tym temacie. Nadal uczestniczy w rozgrywce. Decyzja co do niego zostanie ogłoszona w fazie nocy, ale nadal będzie w grze.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 16:44:10 GMT 1
My tu se możemy kurwa kminić o kwadratowych jajkach, ale i tak duo Shadow-Boniek jest do odpalenia. Mnie zastanawia dlaczego D'Angelo tak bardzo skulił uszy i gra pasywnie. O Kutasiku to już nie wspominam. Pojechał do szpitala z PTSD? No Kutasik chyba faktycznie załamał się zabiciem kolegi i aż zamilkł. Ale dla mnie to jest dowód na niewinność. Gorzej z D'Angelo, jak tak będzie się to utrzymywało ze 2 kolejne dni, to pomyślę, że to mafiozo, który słabnie. Na razie dalej jest gitem. A Ty jak to interpretujesz?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 16:33:36 GMT 1
Może faktycznie uniewinniam mocnych graczy na zbyt prostych podstawach. Natomiast to kwestia wahadła - skoro ostatnio miałem paranoję, że egze z Montim ustawili sztuczną kłótnię o to, kto pierwszy wyłapał Kacperka, że teraz staram się u mocnych graczy nie doszukiwać jakichś salt na mafjnym chuju, tylko widzieć dobro i szukać prostszych rozwiązań. Jeśli na przykład spadnie Shadowheart i będzie niewinny, to będę wiedział, że jest co najmniej jeden semi-twist. To samo z Bońkiem. Póki co najmniej jeden nie padnie, obawiam się, że nie podejmuję się ruszenia tematu mocnych nicków. Z czego ja dalej uważam, że Boniek winny, Shadowheart niewinny. Ale z winy kshaqa się ucieszę, wyjdę na debila, ale za to będzie kolejny mafiozo mniej. Z czym miałeś tę rację? Bo ja mam wrażenie (chodzi mi historycznie, nie że w tej edycji), że Ty zawsze uważasz, że masz rację i nie dopuszczasz myśli, że jest inaczej. No bo ja na przykład uważam, że najpierw lepiej wyjebać Bońka, Ty że Shadowhearta. Czy któreś zagranie jest niezgodne ze sztuką? Moim zdaniem nie. Ponieważ podejrzewam Bońka, to wolę zacząć od niego, ale jak padnie Shadowheart i będzie winny, to też luz, gorzej jak niewinny. Czy widzisz takie uniwersum, że Boniek zostaje do końca gry? Bo ja nie i dlatego chciałem ten temat rozwiązać już we wtorek. Co Ty spacyfikowałeś. A core za bardzo nie ma, jest rozpierdol. uważam, że mam rację w kontekście drajwu który się zadział, nie wiem co konkretnie (akcję) miałeś na myśli przez pacyfikowanie z mojej strony, ja potrzebuję mieć czyste przedpole, a nie użerać się z bzdurami, dlatego, jeśli ktoś pisze coś co jest nieprawdą, reaguję zazwyczaj od razu jeśli ktoś pisze kocopoły tylko o mnie zazwyczaj omijam jeśli ktoś pisze kocopoły na bazie nieprawdy reaguję jak do D'Angelo nie, nie uważam, że jest niezgodne ze sztuką, ale nie podoba mi się kierunek w który idziemy i na to reaguję, szczególnie, że mam kurewsko mocne poczucie osamotnienia w tym momencie możesz uważać, że Shadow jest niewinny, możesz uważać, że Boniek jest winny i ja chętnie o tym porozmawiam, ale zwróciłem Ci uwagę na szerokość tego zakresu który podałeś, że de facto to mocno zdejmuje pressing tam gdzie pressing powinien być cały czas co do pacyfikacji Bońka - a rozumiesz, czemu to zrobiłem? miałem go za niewinnego na określonych podstawach, byłem chętny do rozmowy o nim, natomiast nie byłem chętny do linczu na nim o 20:35 jak połowa nie ma postów a temat zmierza do linczu na Shadowheart (imo, low pisze że na Volvie, ale nawet jakbym pomyslal ze na Volvie, to raczej bym myslal, ze rozdrobnienie na Bonka moze isc z Shadowheart, nie Volva, bo Volv dostal hammerfisty za to ze jednak zaczal rozwazac tego Bonka), więc taki herolincz de facto opoznia gre o jeden dzien jesli Boniek niewinny z Bonkiem gralem na MU i tam mam wrazenie ze kumam go barzdiej, tu jest DALEKO od tego punktu, ale rozmawiajmy o Bonku a nie traktujmy go jak jakiejs opcji rezerwowej tuz przed linczem czy ostatecznie ten rozpierdol cos dal? imo dal, delikatnie, z uniewinnieniami Volva sie zgadzam, z kierunkiem Pauliego tez sie zgadzam, dlatego wyobraz sobie moje zdziwienie, jak dzis czuje, ze jest rozmemłanie i rozmytość maks, akurat w momencie jak ja zaczynam mieć jakieś konkretniejsze wyobrażenie i przeświadczenie co tu się dzieje powiem tak, imo rozwiążemy i temat Shadowheart i temat Bońka, nie wiem co się musi zadziać, żeby tego nie robić możemy pogadać w jakiej kolejności W kwestii tego, że przed linczem i że ludzie nie mają postów, to akurat nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Było nie napierdalać wcześniej, wtedy miałbym mniej do nadrabiania, mógłbym szybciej napisać o Bońku a Wy byście mieli czas i posty, żeby odpowiedzieć. Ja też analizowałem temat interakcji Angela i mam inne wnioski niż Ty, uważam, że w tamtym momencie Angel już był spalony, a wcześniej cały czas napierdalał w Shadowhearta. Jak więc może to uniewinniać Bońka a nie uniewinniać kshaqa? Tam wcześniej coś pisałeś, że nie wymieniałem go wprost. Może nie, nie pamiętam, możesz poszukać. W głowie na pewno miałem, że trzeba go jebać. Wyszła mi czwórka graczy, którzy w mafii mogą być, z czego Shadowheart dla mnie niewinny. W międzyczasie uniewinnił się D'Angelo, więc został Boniek i Keanu. Keanu wyglądał całkiem niewinnie momentami, więc zostawał Boniek. A w ogóle to się właśnie mocno rozjeżdżamy w kwestii spojrzenie na grupę Keanobijców. Bo ok, zgódźmy się, że ten Shadowheart jest podejrzany i wątpliwy, ale oprócz tego ja tam widzę siebie i 3 z 4 moich najpewniejszych niewinnych. A to oznacza, że nawet jak Shadow winny, to jest tam jedna mafia tylko, a 2 siedzą gdzieś indziej. Dla mnie bez sensu. Dlatego uważam, że Shadow jest niewinny, mafia wjebała się w niego i KSIĄŻULA, ewentualnie zupełnie w kosmos (Boniek w Clarksona) i tak spadł Volv, ale głosami głównie miasta. Dlatego ja bym szukał właśnie od Bońka. Natomiast nie będę Was wyzywał od debili, jeśli zaczniemy od kshaqa i ten okaże się niewinny.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 16:10:46 GMT 1
Wytłumacz mi historię swoich głosów. Nie ma sprawy. Nie jest to historia długa. Pierwszego dnia nie zagłosowałem w ogóle. Byłem zbanowany. Drugiego dnia zagłosowałem na Keanu. Nie nadrobiłem rozgrywki, więc zagłosowałem na gracza, który wydawał mi się podejrzany przed moim zbanowaniem. Trzeciego dnia zagłosowałem na Ciebie. Znów nie nadrobiłem rozgrywki, a wśród kandydatur świecznikowych było na styku. Nie chciałem tego rozstrzygać. Nie czułem się kompetentny. Musiałem jednak zagłosować, bo inaczej bym wyleciał, więc wybrałem Ciebie, gdyż było wiadome, że to będzie pojedynczy głos. Tacy "gracze środka" bardzo często są zresztą w mafii. Te dwie przyczyny. xDDDDD Co za stek bzdur! 1) Byłeś zbanowany od pisania. Mogłeś głosować. MG zaznaczył to wyraźnie. 2) Nie zainteresowało Cię w ogóle, co mogło się wydarzyć od czasu bana? 3) Nie nadrobiłeś rozgrywki, ale wiedziałeś, że jest na styku? To chyba z mafijnego.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 16:07:37 GMT 1
z tym core miasta to jest ciekawe, bo moim zdaniem istnieją gracze OBIEKTYWNIE NIEWINNI tacy jak D'Angelo i Clarkson, którzy jednak MAJĄ ZASADNICZO CHUJOWE TYPY (i też dlatego są uniewinniani, jak mnie Clarkson ciśnie całą gierkę, to widzę, że nie kalkuluje) i druga grupa miastowych, która się gdzieś tam wzajemnie podejrzewa, ale nie ma jasnych dowodów na winę drugiego. To sprawia, że mafia jest w dość komfortowej sytuacji, bo może liczyć na zbudowanie pewnych konfliktów, które dociągną do meczówki (Clarkson-ja, Clarkson-książulo jesli Kacper byłby niewinny, Gary-Boniek jeśli obaj byliby niewinni) jeśli miałbym wskazać graczy, którzy mogliby grać na takie konflikty w meczówce to byłoby to trio Monti, Łuczyk, Lowrider. Myślę, że CO NAJMNIEJ JEDEN z nich jest w tej mafii, ale znaleźć go będzie piekielnie trudno i nie chcę być złym - nomen omen - prorokiem, ale może się skończyć tak, że kshaq znów na głosowym będzie się śmiać, że miasto było mega mocne, ale się wzajemnie powybijało. To jest bardzo dobry post. O coś takiego mi chodziło, gdy pytałem o to, kogo mafia Waszym zdanie będzie wpychać pod lincz, kogo Wy byście wpychali. Co jest takiego chujowego w typach D'Angelo tak przy okazji? On atakował Borysa, atakował KSIĄŻULA, brał udział w dosiadzie na Angelu. Nie deprecjonuj go tak. Ma zlinczowanego mafiozę i szansę na 2 kolejnych, bo wina Borysa i/lub KSIĄŻULA jest możliwa.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 16:03:03 GMT 1
Dla mnie cała trójka Clarskon/D'Angelo/Kutasik niewinna. Z czego uniewinnienia na Clarksona i D'Angelo są mocniejsze. Kutasik to jednak trochę troll, ale mam wrażenie, że szczery. To jest mega dobry post. Bardzo fajna rozkmina, choć nie wiem, czy się zgadzam. No bo faktycznie jak Shadowheart niewinny, to mafii zależy na ciągnięciu tego, żeby któryś śmierdzący niewinny został, ale lepiej wyjebać Volva, bo on się uniewinniał coraz bardziej. No tylko jak pada niewinny Shadowheart, to wzrasta paranoja i podnoszą się głosy, że no nie ma mafii bez Keanu w składzie, bo za wiele osób gra niewinnie. Mam wrażenie, że tak czy owak to było dobre dla mafii. A w ogóle sobie patrzę, że na Keanu siedzą osoby, które mam za niewinne. Tej Shadowheart nie jestem pewien, choć dalej mam za niewinnego, ale oprócz tego to jestem niewinny ja, niewinny D'Angelo, który 2 razy wybrnął spod ostrzału, niewinny troll Kutasik oraz Ty. No nie widzę tego jakoś. I nie piszę tego, bo ja tam stoję, ale mi się wydaje, że bardziej podejrzane nicki są na kshaqu. Choć teraz sobie jeszcze myślę głosno... Wiem, że wyżej w odpowiedzi do Proroka napisałem coś innego, że Clarkson niewinny, ale mi się ten głos na KSIĄŻULA nie podoba. Jeremy Clarkson czemu jebałeś całą grę po Volvie, a potem jak wreszcie mógł paść, to zajebałeś w Kacpra i jeszcze potem się zesrałeś do mnie, że nadwiedza? Miałem Cię zjebać za lenistwo i niechęć do sprawdzenia samemu, ale niech będzie, że wykażę wolę współpracy i podeślę jeden link: mafiacorner.boards.net/post/107769nie no, Gary, tam są cztery nicki, ja tego nie biorę pod uwagę jako pisania o targecie, no ale może nie doprecyzowałem chodzi mi o bezpośredni, zdecydowany atak 20:19 piszesz o Bońku wprost o Bońku to możemy rozmawiać TERAZ, a nie wpierdalać go do linczu, tak jak wpierdalał go Angel uważam, że masz uniewinnienia w tej edycji na zbyt prostych podstawach i to jest chyba zarzut do Ciebie miastowego, a nie Ciebie - mafiozy ALE ten Mejer to jest omijany w tym momencie tak jak omijany był Gump podobny feeling mam z Wojkiem, ale nie czytałem go jeszcze od stóp do głów, zabiorę się po robocie Może faktycznie uniewinniam mocnych graczy na zbyt prostych podstawach. Natomiast to kwestia wahadła - skoro ostatnio miałem paranoję, że egze z Montim ustawili sztuczną kłótnię o to, kto pierwszy wyłapał Kacperka, że teraz staram się u mocnych graczy nie doszukiwać jakichś salt na mafjnym chuju, tylko widzieć dobro i szukać prostszych rozwiązań. Jeśli na przykład spadnie Shadowheart i będzie niewinny, to będę wiedział, że jest co najmniej jeden semi-twist. To samo z Bońkiem. Póki co najmniej jeden nie padnie, obawiam się, że nie podejmuję się ruszenia tematu mocnych nicków. Z czego ja dalej uważam, że Boniek winny, Shadowheart niewinny. Ale z winy kshaqa się ucieszę, wyjdę na debila, ale za to będzie kolejny mafiozo mniej. Mnie się nie podoba, że tak szybko próbujesz pacyfikować wszystkie ruchy, które mogłyby sprawić, że zostaniesz podejrzany/przyciśnięty. Ale tak ogólnie to też Ci właśnie ufam i Twoja gra mi pasuje. Rozumiem odbicie do zeszłej edycji. Dlatego właśnie od razu napisałem, że gdzieś się musiałem jebnąć. I będę to analizował. Uważam też, że obu nam wjechał confbias w kwestii kshaqa. Bo o ile sam post dwójkowy Shadowheart był chujowy, to już potem moim zdaniem brzmiało to bardzo naturalnie. Ty piszesz, że chujowe i jawna mafia. Jak to przeczytałem na spokojnie, to mi się wydaje nie tak dobre, jak myślałem, ale dalej dalekie do chujowości. I może faktycznie jest tak, że moja pomyłka to po prostu Shadowheart. Ale boję się, że do niego mam rację, a mylę się gdzieś indziej. Dlatego będę te uniewinnienia jeszcze sprawdzał potem. mylisz pacyfikację ze zwykłym posiadaniem racji uważam, że wczoraj wieczorem był określony drajw Shadowheart, Mejer, Przejedyny najlepiej mi wyglądasz z tej trójki, Shadow najgorzej zszedł Paulie, który by tę trójkę masakrował Książulo który mówił, że pomści Volva - nie wiem jakie ma obecnie ruchy, chciałbym z nim gadać testament Volva hujowy, bo myślałem, że da winnych, ale trzeba się opierać na tym co grał, znamienne imo jest to, że nie ma w tym testamencie już Mejera jako niewinnego a dzisiaj widzę drajw w inną stronę drajw Shadow którego mam za mafiozę na jakieś 80% drajw Mejera, który jest kurwa śliski jak huj, a jego obrona polega na tym, od D1 przypominam, że pisze, że w mafii by nie zrobił X jego nie można oceniać po tym, że się z nim zgadzasz albo on pisze to co Ty jego trzeba oceniać po tym, jak wygląda pole bitwy po jego ruchach a pole bitwy jest rozpierdolone i widzę Twój drajw, gdzie piszesz, że Mejer niewinny bo pisze to co Ty (a ja Ci powiem, że raczej dużo osób w tej rozgrywce pisze to samo co inni, tylko w różnych momentach), a Shadow raczej niewinna, ale się zastanawaisz i jedyne czego mogę się chwycić to tego zastanawiania, bo bez tego idziemy w totalnie różnych kierunkach i ja mam wrażenie, że dobry trop pęka w szwach, a jakiś core miasta już nie istnieje uważasz, że istnieje core miasta? Z czym miałeś tę rację? Bo ja mam wrażenie (chodzi mi historycznie, nie że w tej edycji), że Ty zawsze uważasz, że masz rację i nie dopuszczasz myśli, że jest inaczej. No bo ja na przykład uważam, że najpierw lepiej wyjebać Bońka, Ty że Shadowhearta. Czy któreś zagranie jest niezgodne ze sztuką? Moim zdaniem nie. Ponieważ podejrzewam Bońka, to wolę zacząć od niego, ale jak padnie Shadowheart i będzie winny, to też luz, gorzej jak niewinny. Czy widzisz takie uniwersum, że Boniek zostaje do końca gry? Bo ja nie i dlatego chciałem ten temat rozwiązać już we wtorek. Co Ty spacyfikowałeś. A core za bardzo nie ma, jest rozpierdol.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 15:49:21 GMT 1
Burmistrz robi to samo, co próbował robić Anioł o Brudnej Twarzy. Wepchnąć mnie pod lincz. Jak to możliwe, że tak doświadczony gracz, prawdziwy mocarz mafii, tak dalece lekceważy tak istotną przesłankę za moją niewinnością? Nawet jej nie rozważa. Szkodnik, performance, jechanie po bandzie, brednie i wystarczy... Do linczu. Wepchnięcie pod lincz sugeruje ratowanie siebie kosztem kogoś innego (w tym wypadku Ciebie). Ja się nijak nie bronię, nie jestem zagrożony. Chcę Cię zlinczować, bo uważam, że jesteś w mafii. Dlaczego tak usilnie nie grasz w tej edycji?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 15:34:24 GMT 1
Śmiało, właśnie wyszedłem szybciej z roboty i kupuje jakieś cebulki kwiatów. Tylko gadki z Tobą mi brakuje w tym wiosennym anturażu Przejedyny 20:19 -> Boniek Mejer 20:35 jakoś? -> Boniek ja z Borysem wjeżdżamy, że nie Boniek ale Borys ma na Tobie Gary wajchuje z Bońka? na Keanu, Gary, na kim miałeś przed Bońkiem? Nie miałem w ogóle. Ale gdyby mi się wcześniej chciało wejść na Ołpenmafię, to byłby na D'Angelo pewnie, bo do jego wjazdy w KSIĄŻULA miałem go za mafię. D'Angelo jak wygląda teraz Twoja opinia o KSIĄŻULU? Mafia czy niewinny? Bo nie wiem, jak na ten odczyt wpływa to, że nie kłamał w sprawie powodu głosu na Ciebie.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 15:09:37 GMT 1
Boniek - jedzie tak po bandzie, że moim zdaniem to jest poza, kreacja. Jaki jest jej cel? Zakładając, że nie jest nim psucie gry innym i wkurwienie ich, to jednak musi to być chęć niewkopania kolegów z mafii. Tak więc dla mnie jest to niemalże pewna mafia. Shadowheart - widzę argumenty za niewinnością, aczkolwiek im dłużej nie dostarcza przemyśleń, tym mocniej zaczynam wątpić. Ten powyższy post słaby. Tylko czy jako mafia nie zadbałby, żeby był lepszy? Ja dalej uważam, że lincz na Angelu był podwójnie dziwny: nawet jeśli obaj są w mafii i mafia poświęciła Angela, to i tak jest spora przewaga głosów miastowych na Angelu. Do tego nikt nie został wykreowany jako kontrkandydat dla 2 mafiozów, co sugeruje wtedy słabą mafię. Jeśli zaś jest niewinny, to z kolei w chuj dziwne jest, że lincz nie był bliższy, może wręcz remisowy. Mnie przekonuje jego frustracja, też się ostatnio frustrowałem parę razy, że nie nadążam a inni mnie wtedy cisną i na szybko nic nie mogę dać. Przekonał mnie też jego wallpost po d1, widziałem tam emocje, które ja bym odczuwał. No i to absurdalne odczytanie mojego podejścia do Volva raczej niemafijne. Natomiast martwi mnie to, że wali w Ciebie a oprócz tego ciężko mi jednoznacznie stwierdzić, kogo ma za najbardziej podejrzanego. Mejer - ja go mam za niewinnego, ufam mu. Często pisze czy robi to, co też robię ja. Czasem on szybciej, czasem ja. Może ma dobry timing, może wsiadł mi na plecki, chuj wie, ale ja tu winy nie widzę. Raz mi zaśmierdział nienaturalnością, a tak to raczej spoko. Choć oczywiście sobie pomyślałem jak poleciał Paulie, że Mejer w mafii mnie trzyma, bo go uniewinniam. Ale traktuję to jako paranoję. Borys - robi dziwne rzeczy. Ale takie dziwne, że aż niemafijne. On mi w szerokim gronie podejrzanych zostaje raczej ze względu na klasę jego gry po stronie mafii oraz fakt, że mało kto zostaje. No bo co go uniewinnia: -super się przyjął jako kandydat na d1 i mógł spokojnie polecieć, nikt go nie bronił, obronił się sam. Musiałby być w słabej, nieobecnej mafii. A więc dla mnie dopiero wina Bońka i kshaqa go potencjalnie uwinnia. -ten emocjonalny post dobry, on umie to zagrać też w mafii, więc to nie jest super argument za niewinnością, ale jednak zagrał to mega dobrze, uważam, że musiałby być mafiozą w dobrej formie, nie miał tu miejsca na pomyłkę, jak saper, więc daję to na plus. -jest wkurwiający swoimi zagrywkami, mafiozi tacy nie są, starają się nie być. -głos w Ciebie - czy mafiozo chciałby robić sobie w Tobie wroga? Paść nie miałeś szans moim zdaniem. Na minut jest głos na Volva - Paulie poleciał, Clarkson niewinny, zostaje tylko Borys. To on jest mafiozą, który chciał wyjebać Volva? To wyzywanie go od pajaców trochę dziwne jak tak teraz myślę, może to była podkładka pod głos? A może mafia się bała siedzieć na Keanu, więc go ominęła? Podsumowując: Boniek mafia, Shadowheart dla mnie niewinny, ale może jestem debilem, Borys gra dobrze, jeśli mafia to mocna, Mejer niewinny. Czyli jak chuj gdzieś się mylę, bo nie widzę za bardzo kandydatur do mafii. Po pracy muszę to mocniej przemyśleć. ok, ale ja Ci odbiję z poprzedniej edycji to co przedstawiasz plus stosunek do Wojtyly jednoznacznie wskazuje, że dla Ciebie ta gra się robi prosta i rozwiązanie masz na tacy, bo zrobiłeś sobie tyle uniewinnień albo tyle wątpliwości co do mafijności, że nie ma wielkiego pola do manewru Mejer nie, Clarkson nie, Shadow nie, Wojtyla nie D'Angelo wczoraj nie, Kutasik nie wiem, Boniek tak, Borys może zostaję ja i Książulo nie podoba mi się flow jaki nagle się robi: Shadow wrzuca parowanie, tutaj nie mam zarzutów, ale potem argumentuje to czymś, co jest obiektywną nieprawdą Mejer podłapuje Przejedyny wrzuca powyższe, de facto pośrednio skracając swoje pole manewru do 3-4 nicków nie spina mi się to o tyle, że to są trzy osoby z podjętymi akcjami, które uważam za niemiastowe, a sloty na mafię są dwa dodatkowo no ten Gary to musiałby teatr zafundować jeszcze większy niż lowrajdo plus argument z tożsamością Shadow - Mejer - ?? - Angel? Mejer, a co Ty o Wojtyle sądzisz? Mnie się nie podoba, że tak szybko próbujesz pacyfikować wszystkie ruchy, które mogłyby sprawić, że zostaniesz podejrzany/przyciśnięty. Ale tak ogólnie to też Ci właśnie ufam i Twoja gra mi pasuje. Rozumiem odbicie do zeszłej edycji. Dlatego właśnie od razu napisałem, że gdzieś się musiałem jebnąć. I będę to analizował. Uważam też, że obu nam wjechał confbias w kwestii kshaqa. Bo o ile sam post dwójkowy Shadowheart był chujowy, to już potem moim zdaniem brzmiało to bardzo naturalnie. Ty piszesz, że chujowe i jawna mafia. Jak to przeczytałem na spokojnie, to mi się wydaje nie tak dobre, jak myślałem, ale dalej dalekie do chujowości. I może faktycznie jest tak, że moja pomyłka to po prostu Shadowheart. Ale boję się, że do niego mam rację, a mylę się gdzieś indziej. Dlatego będę te uniewinnienia jeszcze sprawdzał potem.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 14:55:54 GMT 1
Wojek jest w dużej ilości wariatów ale Shadow całkiem wykluczyłby pewne rodzaje twistów Boniek byłby bezpiecznym linczem, z rodzaju - save the meczówka Mejer dziś to chyba lincz a'la Keanu czy jest ktoś powyżej mojej linii neutralności kto ma wątpliwości do Kutasika i D'Angelo? Clarkson nie wiem w jakim uniwersum byłby w mafii, widzę jakiś wariant bold z Borysem który coś dużo o tych mordach pisał i czemu Clarkson żyje ale to jest nie do rozważania teraz Dla mnie cała trójka Clarskon/D'Angelo/Kutasik niewinna. Z czego uniewinnienia na Clarksona i D'Angelo są mocniejsze. Kutasik to jednak trochę troll, ale mam wrażenie, że szczery. jak macie wszyscy zamiar traktować mnie jak spalonego mafiozę i nie odpowiadać nawet na moje posty, to dajcie znać, nie będę więcej pisał tylko se pierdolnę testament przed 21 i elo przy twoich założeniach para (?) prorok-borys ma sens (chociaż nie wiem czy konkretnie na tej podstawie bym ich parował - ale ktoś z duetu w mafii mógłby być), tzn. jak przed linczem na Keanu propozycja Bońka została przez nich (i keanu) ZBOMBARDOWANA. Więc wtedy faktycznie: przy niewinnej trójce Keanu-Shadowheart-Boniek, lepiej trzymać między pierwszą dwójką i modlić się, że poleci Keanu, żeby potem mieć jak dzisiaj Shadowheart-Boniek, niecelny, idziemy pewnie w drugiego i meczówka. Tylko w tym układzie, faktycznie pasowałoby, żeby na tym Keanu kurwa była mafia. Niezależnie od tego czy przyjmujesz Prorok+Dejnarowicz czy tylko jeden z nich, to tutaj: D'Angelo, Jacek Kutasik, Jacek Mejer, Przejedyny Burmistrz Miasta , Shadowheart ktoś w mafii faktycznie by być prawie że musiał. Ja nie jestem. Jeśli ty nie jesteś, zostają trzy nicki. Z kutasikiem nam już pewnie zostanie skok wiary, a jak się okaże mafiozą, to się po prostu wkurwię na wszystkich pozostałych miastowych, że jedyny o tym gadałem i mieli mnie w dupie, ale na ten moment nie ma co go rozpatrywać. Zostawałby ci DAngelo/Burmistrz i Prorok/Dejanrowicz. Kurwa idę pracować bo jestem mega do tyłu. To jest mega dobry post. Bardzo fajna rozkmina, choć nie wiem, czy się zgadzam. No bo faktycznie jak Shadowheart niewinny, to mafii zależy na ciągnięciu tego, żeby któryś śmierdzący niewinny został, ale lepiej wyjebać Volva, bo on się uniewinniał coraz bardziej. No tylko jak pada niewinny Shadowheart, to wzrasta paranoja i podnoszą się głosy, że no nie ma mafii bez Keanu w składzie, bo za wiele osób gra niewinnie. Mam wrażenie, że tak czy owak to było dobre dla mafii. A w ogóle sobie patrzę, że na Keanu siedzą osoby, które mam za niewinne. Tej Shadowheart nie jestem pewien, choć dalej mam za niewinnego, ale oprócz tego to jestem niewinny ja, niewinny D'Angelo, który 2 razy wybrnął spod ostrzału, niewinny troll Kutasik oraz Ty. No nie widzę tego jakoś. I nie piszę tego, bo ja tam stoję, ale mi się wydaje, że bardziej podejrzane nicki są na kshaqu. Choć teraz sobie jeszcze myślę głosno... Wiem, że wyżej w odpowiedzi do Proroka napisałem coś innego, że Clarkson niewinny, ale mi się ten głos na KSIĄŻULA nie podoba. Jeremy Clarkson czemu jebałeś całą grę po Volvie, a potem jak wreszcie mógł paść, to zajebałeś w Kacpra i jeszcze potem się zesrałeś do mnie, że nadwiedza? No ja nie stwierdziłem, że "nie ostatecznie", tylko widziałem, że nick Bońka nie chce wyjebać tak na serio, to zmieniłem. Źle zrobiłem, bo by poleciał Shadowheart i albo bym już wiedział, że jestem debilem, ale przynajmniej byśmy mieli zlinczowanego mafiozę, albo byście mogli ruszyć dalej, jebać mnie za rzekomą nadwiedzę, ale za to by Keanu żył a on faktycznie był bliżej niewinności. Ale dalej uważam, że Boniek był najlepszym kandydatem na przedwczoraj. Pokażesz mi, gdzie pisałeś o Bońku przed 20:19 tego dnia? W sumie to ciekawe, bo oidp, to faktycznie wyprzedziłeś Mejera z tym typem, tylko Mejer to zrobił mocniej. Ty masz parasol tożsamościowy, ale Boniek ma parasol angelowski, to jest dla mnie znowu konflikt podobny do D'Angelo - Książulo, jak teoretycznie zbliżone podstawy do uniewinniania (tam wajby, tu jakaś mechanika i odniesienia) dają zróżnicowane rezultaty u samych delikwentów. Zbigniew Boniek za co tak atakujesz tego Burmistrza? Miałem Cię zjebać za lenistwo i niechęć do sprawdzenia samemu, ale niech będzie, że wykażę wolę współpracy i podeślę jeden link: mafiacorner.boards.net/post/107769
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 14:30:02 GMT 1
Mam wrażenie, że krążysz wokół mnie, jakbyś nie wiedział jak do mnie podejść i mi się to nie podoba. Może teraz Ty byś się wprost wypowiedział o tym, co o mnie sądzisz? Jaki jest Twój aktualny odczyt na mój temat? Faktycznie się nie musiałem za bardzo bronić w tej edycji, może oprócz wczesnego zarzutu od Proroka o sztywne wejście, więc może czas na to? Nie mam jakoś nic przeciwko. Muszę też przyznać, że im dłużej kshaq nie atakuje, tylko pisze defensywnie, tym bardziej się boję, że wyjdę na debila jednak i on będzie winny. Ale dalej uważam, że szanse są na to mniejsze niż przy tak grającym Bońku. Dokładnie tak jest Nie wiem jak do Ciebie podejść Ale nie mam zamiaru produkować teraz chujowych zarzutów żebyś miał się z czego tłumaczyć. Wytypowałem piątkę a której moim zdaniem realnie powinna być trójka i niestety w niej jesteś. Możesz pomóc mi rozwikłać tą zagadkę podsumowując pozostałych z tej piątki Boniek - jedzie tak po bandzie, że moim zdaniem to jest poza, kreacja. Jaki jest jej cel? Zakładając, że nie jest nim psucie gry innym i wkurwienie ich, to jednak musi to być chęć niewkopania kolegów z mafii. Tak więc dla mnie jest to niemalże pewna mafia. Shadowheart - widzę argumenty za niewinnością, aczkolwiek im dłużej nie dostarcza przemyśleń, tym mocniej zaczynam wątpić. Ten powyższy post słaby. Tylko czy jako mafia nie zadbałby, żeby był lepszy? Ja dalej uważam, że lincz na Angelu był podwójnie dziwny: nawet jeśli obaj są w mafii i mafia poświęciła Angela, to i tak jest spora przewaga głosów miastowych na Angelu. Do tego nikt nie został wykreowany jako kontrkandydat dla 2 mafiozów, co sugeruje wtedy słabą mafię. Jeśli zaś jest niewinny, to z kolei w chuj dziwne jest, że lincz nie był bliższy, może wręcz remisowy. Mnie przekonuje jego frustracja, też się ostatnio frustrowałem parę razy, że nie nadążam a inni mnie wtedy cisną i na szybko nic nie mogę dać. Przekonał mnie też jego wallpost po d1, widziałem tam emocje, które ja bym odczuwał. No i to absurdalne odczytanie mojego podejścia do Volva raczej niemafijne. Natomiast martwi mnie to, że wali w Ciebie a oprócz tego ciężko mi jednoznacznie stwierdzić, kogo ma za najbardziej podejrzanego. Mejer - ja go mam za niewinnego, ufam mu. Często pisze czy robi to, co też robię ja. Czasem on szybciej, czasem ja. Może ma dobry timing, może wsiadł mi na plecki, chuj wie, ale ja tu winy nie widzę. Raz mi zaśmierdział nienaturalnością, a tak to raczej spoko. Choć oczywiście sobie pomyślałem jak poleciał Paulie, że Mejer w mafii mnie trzyma, bo go uniewinniam. Ale traktuję to jako paranoję. Borys - robi dziwne rzeczy. Ale takie dziwne, że aż niemafijne. On mi w szerokim gronie podejrzanych zostaje raczej ze względu na klasę jego gry po stronie mafii oraz fakt, że mało kto zostaje. No bo co go uniewinnia: -super się przyjął jako kandydat na d1 i mógł spokojnie polecieć, nikt go nie bronił, obronił się sam. Musiałby być w słabej, nieobecnej mafii. A więc dla mnie dopiero wina Bońka i kshaqa go potencjalnie uwinnia. -ten emocjonalny post dobry, on umie to zagrać też w mafii, więc to nie jest super argument za niewinnością, ale jednak zagrał to mega dobrze, uważam, że musiałby być mafiozą w dobrej formie, nie miał tu miejsca na pomyłkę, jak saper, więc daję to na plus. -jest wkurwiający swoimi zagrywkami, mafiozi tacy nie są, starają się nie być. -głos w Ciebie - czy mafiozo chciałby robić sobie w Tobie wroga? Paść nie miałeś szans moim zdaniem. Na minut jest głos na Volva - Paulie poleciał, Clarkson niewinny, zostaje tylko Borys. To on jest mafiozą, który chciał wyjebać Volva? To wyzywanie go od pajaców trochę dziwne jak tak teraz myślę, może to była podkładka pod głos? A może mafia się bała siedzieć na Keanu, więc go ominęła? Podsumowując: Boniek mafia, Shadowheart dla mnie niewinny, ale może jestem debilem, Borys gra dobrze, jeśli mafia to mocna, Mejer niewinny. Czyli jak chuj gdzieś się mylę, bo nie widzę za bardzo kandydatur do mafii. Po pracy muszę to mocniej przemyśleć.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 12:25:43 GMT 1
Prorok masz zamiar czytać Wojka, czy masz go w dupie? Bo mimo jakiejś rzekomej urazy z głosowego mi to trochę nie pasuje do Ciebie, że zostawiasz ten slot zupełnie bez własnej opinii. No jeszcze do d2 spoko, nawet d3, ale mamy czwarty dzień, obaj jesteście w grze, zostały 3 mafie, nie zaczyna Cię niepokoić, że jest sobie jakiś Wojek w grze i może se być mafiozą, a Ty nie będziesz tego wiedział, bo go dodałeś do ignorowanych?
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 12:22:12 GMT 1
Mejer opinia na temat Garego Mam wrażenie, że krążysz wokół mnie, jakbyś nie wiedział jak do mnie podejść i mi się to nie podoba. Może teraz Ty byś się wprost wypowiedział o tym, co o mnie sądzisz? Jaki jest Twój aktualny odczyt na mój temat? Faktycznie się nie musiałem za bardzo bronić w tej edycji, może oprócz wczesnego zarzutu od Proroka o sztywne wejście, więc może czas na to? Nie mam jakoś nic przeciwko. Muszę też przyznać, że im dłużej kshaq nie atakuje, tylko pisze defensywnie, tym bardziej się boję, że wyjdę na debila jednak i on będzie winny. Ale dalej uważam, że szanse są na to mniejsze niż przy tak grającym Bońku.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 12:17:50 GMT 1
potem mamy Przejedynego któremu a to głos nie wpadnie, a to się przychyli do linczowania Bońka dwadzieścia minut przed końcem żeby jednak stwierdzić że nie ostatecznie, a przez większość czasu nadrabia temat, aż do wczorajszego wieczora, no pech, seria niefortunnych zdarzeń No ja nie stwierdziłem, że "nie ostatecznie", tylko widziałem, że nick Bońka nie chce wyjebać tak na serio, to zmieniłem. Źle zrobiłem, bo by poleciał Shadowheart i albo bym już wiedział, że jestem debilem, ale przynajmniej byśmy mieli zlinczowanego mafiozę, albo byście mogli ruszyć dalej, jebać mnie za rzekomą nadwiedzę, ale za to by Keanu żył a on faktycznie był bliżej niewinności. Ale dalej uważam, że Boniek był najlepszym kandydatem na przedwczoraj.
|
|
|
Post by Przejedyny Burmistrz Miasta on Mar 7, 2024 10:15:07 GMT 1
Burmistrz - jak na niewinnego Garego - jest trochę nazbyt wyważony, ostrożny, wycofany... Ciężko mi zdefiniować to wycofanie, bo jest aktywny i wiele rzeczy się tu zgadza, ale brakuje mi jakiejś takiej spontaniczności, świeżości, chaosu idei... Kolega Soprano? Cóż, za ostatni grosz nie puściłbym u buka kuponu na jego niewinność. Wolałbym już chyba zawierzyć Napoli, które - jak powszechnie wiadomo - zawsze kupon... I tu pada mocne, niecenzuralne, ale rymujące się słowo na s, którego ze względu na późną porę pozwolę sobie nie artykułować. Taki z cicha pęk... Czytam sobie te jego spostrzeżenia, te zmiany zdania, tę progresję myśli i teoretycznie wszystko się tam zgadza, ale mam nieodparte wrażenie, że jest w tym coś sztucznego, nienaturalnego, sfabrykowanego. Jest jak znakomity aktor, który gra - dajmy na to - piłkarza i na potrzeby tej roli dowiedział się o futbolu wszystkiego, z każdej możliwej strony (technicznej, taktycznej, mentalnej), ale, cholera, nigdy nie kopnął piłki, nigdy nie poczuł euforii wywołanej trzepotem siatki, nigdy nie przyjął na ciało potężnego strzału rywala, nigdy nie bronił resztkami sił korzystnego wyniku w ostatnich minutach... Progresje kol. Soprano są jakby z podręcznika o progresjach, a nie z życia. Na pewno miasto:Zibi Monteskiusz Wojtyła Raczej miasto:Krzak Cienistych Serc D'Angelo Nie wiem:Kutasik Jarema Major Księżulo Raczej mafia: Soprano Burmistrz Borys Na pewno mafia:Nie podejmuję się wskazać. I teraz tak: jakie są w mieście nastroje wokół Burmistrza, Soprano i Borysa? Kto ich podejrzewa? Kto jest gotów zagłosować dziś na któregoś z nich? Ja pierdolę, co za błazenada. Ja jestem gotów zagłosować na Sporano, ale niestety Ołpenmafia nie daje mi go jako opcję do wyboru, nie wiem dlaczego. Nie no, jedziesz strasznie po bandzie, to jest tak przerysowane, że musi być mafijnym sabotażem, bo nie wierzę, że grałbyś AŻ TAKĄ odklejkę dla samego performensu w mieście. Niby się orientujesz w jakichś niuansach rozgrywki a nie wiesz, że Paulie padł, wyciągasz jakieś pojedyncze zagrania Borysowi i D'Angelo, z kolei o Mejerze w sumie nic nie wiesz, no jaja jakieś. U mnie "wiele rzeczy się zgadza", ale jestem raczej mafia, bo wycofany. Te posty to jedna wielka kpina. Wszyscy, którzy uważają, że Shadowheart jest w mafii niech mi wytłumaczą jaki skład ma ta mafia, że dopuściła do tego, żeby lincz był między dwoma mafiozami. Że nie pojawił się żaden głos oprócz mojego, broniący Shadowheart (potem jeszcze dołączył Paulie). No ja tego nie widzę. Albo widzę jeden taki scenariusz: Boniek w mafii. Dlatego chciałem wczoraj bić Bońka i żałuję, że nie poszliście w to. Żałuję też, że zmieniłem głos z Bońka na Keanu. A Ty Shadowheart też przestań już biadolić i zacznij grać do przodu. Zlinczujemy Cię (ja nie, ale inni pewnie będą chetni), to trudno, daj coś od siebie, przejdź do ofensywy. I na początku mi wyjaśnij, skąd taki chujowy tekst do KSIĄŻULA na początku gry (z tym wypadnięciem z mafii jak frajer itp.). Skąd coś takiego Ci się w ogóle nasunęło? I to do tak sympatycznego gościa jak Kacperek. Jak się ogarnę z pracą i nadrobię co tworzyliście po nocy to na pewno dam jeszcze moje ready A kurwa, ten tekst to ja nie wiem, to jesy jakiś punkt zaczepny a ja serio nie uważam żeby był jakiś straszny xD może było to dość szorstkie ocenienie sytuacji ale pisałem mocnymi skrótami myślowymi i na pewno nie w celi żeby kogoś specjalnie obrazić Dużo gorsze rzeczy tu lecą i ludzie mają wysrane, nie rozumiem dlaczego to jest przedmiotem dyskusji od d1 Ten tekst sam w sobie straszny nie jest, ale jako pierwsza zaczepka w d1, do kumpla, to wygląda dziwnie. I pytam o powody. Bo tak jak mi Keanu wyglądał nienaturalnie jebiąc Pshema "chujciwdupami", tak samo Ty mi się wydałeś trochę nienaturalny tym tekstem. I tak samo Mejer wkurwiając się na Kutasika. Swoją drogą wciąż mi nie odpowiedziałeś na pytanie Jacek Mejer czemu Cię ten Kutasik aż tak wkurwiał, że aż capslockiem pisałeś. I oprócz Bońka zostają: Shadowheart, Mejer, Przejedyny i Książulo. Keanu uniewinniał Książula, dużo osób które go znają ma go za miasto, więc jego sobie odpuszczę, odpuszczę na razie też Przejedynego, ale on mi się w ogóle nie podoba z samego wajbu. Wiem, że wajb to odczucia, ciężko je zdefiniować, ale mógłbyś spróbować? Co Ci u mnie nie gra? Shadowheart - Boniek - Mejer, tak bym kolejkował na ten moment. Sorry, kshaq. Tak po prostu chyba musi być. To jest Twój skład mafii czy trójka, w której będzie co najmniej jedna mafia, więc tak trzeba linczować, żeby trafić choć jednego?
|
|