Ogólny

Kawa na stole jest ( szkoda że nie koniak ) to mogę się rozpisać w przemyśleniami. Wczorajsza sytuacja była o tyle kuriozalna że poleciały dwie pewne niewinne osoby a u reszty można było znaleźć argumenty za niewinnością i za winą. Nie było zdecydowanego lidera, który by porządkował grę. Dzisiaj to próbuje robić Kwiat Jabłoni co świadczy na jego korzyść i jest prawdopodobnie niewinny.

Wrócę też do kwestii kto na początku się odnosił do Aldony. Byli to odpowiednio Anturaż, MVP i Despero. Jak wiemy Anturaż okazał się niewinny. Despero wygląda też na niewinnego z tej grupy. Został sam MVP. Co do MVP byłbym do niego ostrożny mocno z uniewinnianiem, ale kolor zielony przy jego nicku by mnie nie zdziwił. Tak jak kolor czerwony przy nicku MVP też by mnie nie zdziwił. W tym miejscu jeszcze sprawdzę czy byli inni zawodnicy co odnosili się do Aldony. Rick i Wodnik bronili Aldony na zasadzie by dać jej pograć. Ciekawe jest to że Wodnik padł w mordzie. Być może jest to bliźniacza sytuacja z poprzedniej edycji gdy mafia eliminuje sojusznika niewinnego by potem  uwalić swój cel. Glon też odniósł się że Aldona nie powinna być celem na wczoraj. O generale zapomniałem ale klasyfikował ją na czerwono i memvipi pochwalił generała tutaj. Kwiat jabłoni też niezbyt chętny na pójście w Aldonę. Potem temat Aldony ucichł.

Wczoraj na 1,5 godziny przed linczem pisałem też kto się kitrał i byli to odpowiednio: Glon, memvipi i Wodnik. Wodnik padł w mordzie szybko się uniewinniając. Glon prawdopodobnie niewinny. Daje oddsy że jego gra będzie się poprawiać. Zostaje memvipi który ewidentnie ze swojej nory nie chce wyjść i wpłynąć na rozgrywkę mimo drugiego dnia gdzie większość próbuje analizy pisać i rozpracować pozostałych graczy pod względem koloru. On sobie grzecznie sobie analizuje i pisze aby zaznaczyć aktywność i znowu spierdolić.

Kto dla mnie niewinny w tym momencie:

-Aldona

-Despero

-Kwiat Jabłoni

-Rick Grimes

Jeśli ktoś tej czwórki jest w mafii to brawa za super partię po prostu.

Mniej niewinni

-Glon

-Generał

Tutaj też na razie nie będę rozstrzygać kto z tej dwójki może być w mafii. Może zostawiają więcej smrodu ale też większa szansa u nich jest na niewinność niż na winę.

Moi podejrzani na ten moment:

-MVP

-memvipi

-green69

Bardzo mnie dziwi że memvipi jest pomijany w rozważaniach jako potencjalny mafiozo. Zdecydowanie uważam że jeden z mafiozów mógł zagrać taktyką na przeczekanie by reszta sama się wybiła a drugi na linii frontu próbuje nastroje polaryzować. Volv tutaj wykazał, że interakcje na linii green-memvipi są dziwne. Co do samego MVP jestem bardzo ostrożny po prostu co do jego gry i mam wrażenie czasem że gra coś właśnie ale Pan Tenorek wstawiając posty Reda. U greena nie widzę elementów na których by był niewinny.

Mimo wszystko na miejscu miasta zacząłbym dzisiaj od memvipi, ponieważ tutaj jest największa szansa na trafienie mafiozy.

To prawda mamy silnych miastowych, ale często ci miastowi panikują w najgorszych momentach. Dodatkowo boją się wziąć odpowiedzialność za losy miasta w danym momencie zwłaszcza jak ktoś siądzie i wytknie pychę oraz pewność siebie. W ostatniej edycji Tate wziął sprawy w swoje ręce i przekonał pozostałych aktywnych niewinnych do zlinczowania mafiozy Słowackiego. Wcześniej to trwał tam wręcz kac moralniak i to co mi się osobiście nie podobało to że miasto zamurowane całkowicie było i straciło pewność siebie. Za bardzo chcą złapać mafiozę zamiast próbować porządkować grę i wyselekcjonować kandydatów, którzy nie dają oznak poprawy swojej sytuacji. Sam się na to łapałem w przeszłości i brakowało mi momentami chłodnej głowy by uporządkować myśli i spokojnie poczytać pozostałych gagatków. Zamiast tego cudowałem na herolincze d1/d2.

Dlatego teraz wolę popatrzeć w tak szybkiej edycji z boku i zobaczyć jak mi idzie bez mojego udziału analizować grę innych. Nawet jeśli się mylę w tych przemyśleniach to przynajmniej mogę się przyznać do pomyłki jak któryś gagatek się okaże niewinny. Zdarza się że się takiego źle się przeczyta lub po prostu zagra tak że ciężko jest go uniewinnić. Najważniejsza jest tutaj akceptacja że mają prawo się pomylić i nawet przy najlepszej dedukcji można popełnić błąd.