Dear
Klocuch Jacek Kawalec Mój stan wiedzy. Wczoraj i przedwczoraj musiałem więcej obserowawać, bo samo
moje uniewinnienie się nie było jedynym celem jak miasto musiało wygrać trzy
meczówki z rzędu. Teraz jestem moich typów pewien na 90%+, więc wrzucam od razu
po otwarciu w ramach otwartości.
MatmaMichał dzisiaj ma 59.5%. Matma taka jak wczoraj tylko inne wartości dla
szansy na mafijność w poszczególnych przypadkach
0.05 + 0.45 * 2/3 + 0.45 * 0.5 + 0.05 * 0.4 = 0.595.
Wczoraj odpisałem Gołotowi, że Michał będzie mieć dzisiaj pewnie 60%, a jutro
będzie normalnym graczem. Z pierwszym strzałem miałem rację, z drugim nie. Jutro
będziemy mieć 3 przypadki:
A. 0 opryszków - P(Michał w mafii) = 1
B. 1 opryszek - P(Michał w mafii) = 0.5
C. 2 opryszków - P(Michał w mafii) = 1/3
P(A) = 0.2
P(B) = 0.6
P(C) = 0.2
Powyższe prawdopodobieństwa wynikają z tego, że P(A) to tylko Opryszek-Opryszek.
P(C) to tylko Bezrol-Bezrol. A P(B) = Opryszek-Bezrol + Bezrol-Opryszek. Do tego
jak w worku masz tyle samo opryszków co bezrolnych i wyjmiesz jednego opryszka,
to potem w worku jest pozostaje mniej opryszków niż bezrolnych i masz większą
szansę na wyjęcie bezrola (i vice versa). Dlatego 2 mieszane konfiguracje (P(B))
mają większą szansę niż 2 z tymi samymi (P(A) + P(C)).
P(Michał w mafii jutro) = 0.2 * 1 + 0.5 * 0.6 + 1 / 3 * 0.2 = 56.7%
Czy to dobry news dla Michała? Nie za bardzo, bo w grze będzie już tylko jeden
maf, wiec jak jest 56.7% na Michała z tej konkretnej mechaniki oraz po 21.65% na
każdego z pozostałych graczy.
AnalizaOczywiście to jest tylko matma. Michał mówi, że miałby ją w dupie nawet jakby
było 99.69%, bo on wie, że jest niewinny. Gołot z kolei boi się, że matma nas
zaślepi.
Tylko ja tej niewinności nie widzę. Jakbym mógł Wiśni dać -20% za grę, a komuś z
grona Kawalec, Klocuch +20% to bym to zrobił, ale szanujmy się, przeleciałem 20
stron Ali Agcy i tam są dosłownie z 3 dłuższe posty poniżej A4, a teraz na
Wiśniewskim pisze o swojej niewinności i progresji analizy rozmiaru pracy
licencjackiej. Przecież to jest kropka w kropkę to co robiłem na Bolcu -
przetrwać za wszelką cenę. Trzymać się gry ręcyma i nogima. Zasiewać wątpliwości
pewnością siebie.
Spodziewam się, że skontruje, że robi to bo ma więcej czasu albo jest bardziej
atakowany, ale przecież Santos jego nadrabianie jakości ilością już w D2
wypunktował. I to było na tyle trafne, że klocuch i ja przybiliśmy się do tej
obserwacji z automatu, a kawalec po chwili. Czterech graczy, już wtedy! I to nie
Cugoś albo Gołota.
Czytam Cugosia i wszystko ułożył pod Wiśnię i przeciwko mnie oraz Klocuchowi.
Widzę Cugosia wymieniającego Gołota jako podejrzanego i dodającego, że i tak nie
zostanie sprawdzony. Czytam Gołota kolejkującego Panasia, Czesia, Klocucha, a
potem przy niewinnym Czesiu mnie, a nie np. Cugosia, którego mafijność widział.
No ma sens. Jeśli w ślepokulawej w mafii zjebaliśmy tym, że wszyscy się nawzajem
posprzedawali, tak Wy poszliście w drugie spektrum i nawet zaprosiliście Kawalca
do drużyny.
Czytam Klocucha. Wyczuwał scumvibes od początku. Czy miał nadwiedzę? Nie wiem,
ale ja chyba też ją miałem
mafiacorner.boards.net/post/55943/thread ,
bo w bottom 5 mam całą mafię. Tylko, no kurwa, we Wspominkowej też miałem Szreka
jako pewnego mafiozę w d2 (i nie ja jeden), a tam tej nadwiedzy nie miałem. Nie
widzę tu twista w Klocuchu, tylko Lowa, który gra trochę lepiej, ale nadal jest
do wyłapania. Potem zacząłem patrzeć w drugą stronę, bo w temacie zaczęli być
aktywni ludzie z drugiej strony, a Klocuch i Czesiu przycichli (Czesiu do
soboty, ale już byłem urobiony).
Oglądam sobie grę Kawalca i typ pogubiony, nie wie komu ufać. Codziennie mu się
muszę na nowo uniewinnić, ale to też się zgadza, bo mafiozi zaprosili go do
łóżka i uniewinniali w większości analiz. Z kolei miasto nie raz atakowało. Mi
było ciężko zaakceptować, że Gołota, a nie Kawalec, bo jeden mnie pięknie
zrozumiał, a drugi boksował większość gry. Nadal, gra Kawalca jest po prostu
dużo mniej płaska niż Gołoty, Michał i w ogóle bez porównania z Cugosiem.
Innymi słowy, jestem w tym momencie jak John Nash:
www.youtube.com/watch?v=jatIBalbcV0Albo chociaż jak Charlie:
www.youtube.com/watch?v=_nTpsv9PNqoPatrzę na te głosowania i też ma sens.
W d1 (fleszar) głosowali między niewinnymi, więc rozłożyli głosy.
W d3 (panaś) już były nastroje anty-michałowe i anty-cugosiowe, więc cugoś
poszedł z wiśnią, żeby dociążyć panasia, a gołot na czystej pozycji kreował
czesia.
W d4 (czesio) trzeba było dociążyć Czesia pełną siłą, więc mamy tam cały zestaw.
Cugoś, Wiśnia, mafiozo, pożyteczny idiota.
Pożyteczny idiota rudy albo pożyteczny idiota Gołot. Tylko ja mam chociaż tę
wymówkę na zaślepienie, że byłem celem Czesiowego ataku rakietowego. Gołot nie.
Moje zaślepienie co do niewinności Wiśni odwórciło się w momencie, gdy Czesio
spadł zieloniutki, a Gołot w to brnie.
Dlaczego spadł Czesio? Teraz wiemy, że Cugosia nie mogli wepchnąć. Ja się
chciałem wepchnąć sam, ale ambitny Czesiu odmówił. Czesio musiał zginąć.
Pewnie liczyli, że jednak dadzą radę wepchnąć mnie następnego. Cugoś, Michał nie
kryją się z tym, że ja tu dla nich top podejrzany. Gołota miał mnie super
uniewinniał, ale zarazem kolejkował za Czesiem (gdy, again, scumowatość Cugosia
zauważał).
mafiacorner.boards.net/post/58630mafiacorner.boards.net/post/58601mafiacorner.boards.net/post/59098Czy widzę tu twista?
- Kawalec - I co 3/4 graczy się pomyliło z wrzuceniem go do topki niewinnych?
Przecież on w mafii podobno łatwy do wyłapania wg. Alego Agcy.
- Klocuch, Gołota/Wiśnia - I Gołota broniłby tego śmierdzącego Wiśniewskiego
tak mocno?
- Matma - No nieubłagana. Pewności nie ma, ale szansa, że Czesio zobaczył
mafiozę spora. Jakby to nie pasowało do układanki to by trzeba było myśleć
dalej.
No nie widzę #stifłonda.
Raczej moj ostatni większy post w tej grze. Mógłbym dojebać przykładów i się
rozpisać, ale chcę, żeby to było czytelne. Myślę, że jeśli macie takie samo
poczucie co do ogóły gry to się dogadamy, a jak nie to podejmujcie najlepszą
decyzję jaką możecie. Imo miasto honoru obroniło (no chyba, że to faktycznie
Kawalec, Klocuch xD).