Dobra kurwa, prześledziłem całą relację Rudy-Klocuch, kurwicy od tego idzie dostać, bo analizowanie ruchów mafiozów to nie jest najmądrzejszy pomysł, no ale chyba coś z tego wychodzi. Tzn. wstęp piszę już po zrobieniu researchu, mam wylistowanie 21 postów i przerwę w sobotę przy napierdalance mojej z Czesiem. Może wrócę do tego jeszcze, może nie, chuj wie.
Spoiler: wróciłem.
Teraz tak, żeby zachować jakąś maksymalną rzetelność tego, no bo mi łatwo gadać, że obaj są w mafii, najpierw wrzucam suche fakty, a potem dopiero swoją interpretację. Bo interpretacja / opinia może być celna albo niecelna, z faktami trudno dyskutować
FAZA PIERWSZA1.
mafiacorner.boards.net/post/54863/threadKlocuch:
Rudzielec
Broniowski
moje typy na mordercow obecnie
2.
mafiacorner.boards.net/post/55024/threadKlocuch:
rudy z kamieni na janiec punktuje ostatnio
3.
mafiacorner.boards.net/post/55136/threadRudy:
Schabowy, Gabriel na dzisaj. Klocuch, Czesio jakbym był w mafii to pewnie miałbym taką aktywność. Mam nadzieję, że wpadniecie przed linczem i będziecie produktywni.
4.
mafiacorner.boards.net/post/55278/threadKlocuch:
akcja pod arsenalem
uwalniamy rudego
5.
mafiacorner.boards.net/post/55355/threadKlocuch:
akcja pod arsenalem coraz bliżej
6.
mafiacorner.boards.net/post/55391/threadRudy:
klocuch - Dla mnie ma dziwne momenty i aktywność też taka wygodna dla mafiozy. Nie drążę z uwagi na to jak widzą go moi zieloni.
7.
mafiacorner.boards.net/post/55414/threadKlocuch:
akcja pod arsenałem, broni rudego, dłuższy post
8.
mafiacorner.boards.net/post/55514/threadKlocuch:
rudi czesio santek sluzba moje uniewinnienia plus ja
tez jestem niewinny
no jebany, uniewinnił rudego i czesia dla samego stania w kontrze, bo wszyscy ich wtedy napierdalali i uniewinnił służbę w zasadzie nie wiem na jakiej podstawie
mafiacorner.boards.net/post/55662/threadKlocuch:
rudy akurat niewinny z miasta
9.
mafiacorner.boards.net/post/56233/threadRudy:
Klocuch nie mafiarz moi drodzy
10.
mafiacorner.boards.net/post/56561/threadKlocuch:
Rudy uniewinniony za tożsamość. Przynajmniej teraz za coś, bo pierwszego dnia to za nic xD
11.
mafiacorner.boards.net/post/56902/threadRudy:
klocuch w trzonie miasta
12.
mafiacorner.boards.net/post/57105/threadRudy:
Moje obecne typy to panaś, klocuch, służba
13.
mafiacorner.boards.net/post/57130/threadRudy:
Jeżeli czesio zielony, to klocuch kłopoty
14.
mafiacorner.boards.net/post/57236/threadRudy:
Klocuch nie najgorszy na ostatnich stronach
15.
mafiacorner.boards.net/post/57459/threadKlocuch:
niewinni: Rudy
Faza pierwsza kończy się w momencie, jak przeskoczyłem o kilkadziesiąt stron, bo nie miałem psychy czytać tego trzeci raz. Powyżej jest już zawarty claaim detektywa. To tak naprawdę nic nie zmienia, bo zasadniczo pomijając dosłownie pojedyncze wrzuty, za którymi nic nie idzie (1 na samym początku rozgrywki, 6, 13 i 14), obaj panowie cały czas się uniewinniają.
Ktoś powie: dobra Wiśniak kurwa, ale jakie to ma znaczenie, przecież sam ¾ gry uniewinniałeś Cugowskiego, a ja na to mu powiem: a srakie. Bo uniewinnienie Cugowskiego było, wg mnie, 100% adekwatne do jego gry w tamtym momencie i miało jakieś oparcie. Nie powiem, że przeczytałem dzisiaj cały temat, bo nie przeczytałem, zatrzymywałem się głównie na dwóch rozważanych nickach, ale przeczytałem jeszcze raz zdecydowanie więcej postów niż bym chciał. No i kurwa te pierwsze kilka dni to jest pierdolony benefis Cugowskiego, który grał wtedy dobrą edycję i mnóstwo ludzi go na zielono kolorowało, z żyjących ja i kawalec, zdarzało się gołocie (który miewał wątpliwości), prócz tego nawet dioniz jak przekleił niedoszłą analizę to brał to za sztuczne, a już dzień później się ze mną zgodził, że efekt jest 100% zgodny do oczekiwań i cugo wygląda na niewinnego.
Więc wracając do sedna sprawy. Nie wiem, nazwijcie mnie kretynem, jeżeli się mylę, ale kurwa się nie mylę –
wg mnie na etapie akcji pod arsenałem nie było merytorycznych podstaw, żeby ją przeprowadzać i bronić rudego. Bo jego gra się nie broniła. Klocuch zdecydował się po raz pierwszy stanąć dla zasady w opozycji do głównego nurtu miasta i bronił Rudego bez zrozumiałych dla mnie podstaw, ściągając z niego część presji. A nieprzyciśnięty Rudy gra dobrze, co pokazał w tej i w poprzedniej edycji, prześlizgnął się aż do teraz.
W pierwszej fazie – aż do claimu deta – po kurwa trzech linczach, Rudy został przez Klocucha zaatakowany raz. W pierwszym przytoczonym poście, potem Rudy mógł i odpierdalał każdy możliwy szajs, dwukrotnie chował się do nory przed linczem, pewność Klocucha w Rudego była niezachwiana – no dobra, ja sam w Kawalca i Gołotę też ani razu nie zwątpiłem, ale no kurwa prośba, spójrzcie na to z boku, jaka jest pozycja i gra tej dwójki, a jaka Rudego.
Teraz prześledźmy „ataki ” Rudego w Klocucha – pkt 6, 13, 14
Pkt 6: Rudy pisze po jednym zdaniu o każdym z graczy. Wskazuje na dwóch lynchable glonów: fleszara i schaba. Jako lynchable dał też Czesia, ale „zostawia go z racji reakcji innych”. O Klocuchu pisze tak: „klocuch - Dla mnie ma dziwne momenty i aktywność też taka wygodna dla mafiozy. Nie drążę z uwagi na to jak widzą go moi zieloni”.
Nie wiem kurwa, dla mnie to jest post, żeby mógł napisać „a nie mówiłem?” i nic więcej. W sumie sam się dziwię, że zaznaczyłem to sobie jako atak, no ale już chuj.
Pkt. 13, 14
13: Moje obecne typy to panaś, klocuch, służba. Jak służba faktycznie det to jeszcze mamy trochę pracy
14: Dodałbym, że jesli Czesio zielony to Klocuch kłopoty. Ma tego klocucha na celowniku dość konsekwentnie i też od startu. Jak jest zielony to rozumiem, ze ma dobre przesłanki, żeby go mieć.
No Czesio padł zielony, w fazie drugiej wrócimy do tego czy Rudy ten temat w jakikolwiek sposób ciągnie.
FAZA JEDEN I PÓŁ (dlc)No i kurwa huj, napisałem pierwszą wersję, zacząłem czytać te posty Klocucha z soboty i się okazało, że już tam zaatakował Rudego i teraz muszę poprawiać, do chuja z taką robotą.
a.
mafiacorner.boards.net/post/58215/threadMój komentarz: niestety dla mnie i tego tekstu, bo będę musiał to przerabiać, Klocuch jednak już w sobotę się określił i poszedł w Rudego w mafii.
Chociaż jak kurwa teraz myślę, to w sumie tych przeróbek chyba tak dużo nie będzie, muszę tylko Rudego sprawdzić jeszcze. No i zabawne, że tam dosłownie jest jeden post na temat rudego.
b. Będzie kurwa mniej do przerabiania niż myślałem, jedyny post rudego w sobotę z klocuchem to „klocuch dalej byś za mnie zginął?
Za to ciekawą rzeczą są te posty
mafiacorner.boards.net/post/58360/thread mafiacorner.boards.net/post/58486/threadmafiacorner.boards.net/post/58550/threadchłop TWARDO mnie broni, dlaczego to było korzystne dla mafii, wyjaśniałem już wczoraj
mafiacorner.boards.net/post/59121/threadoczywiście opisane argumenty nie powstrzymały go przed wjebaniem mi kolejnego już po innych graczach miecza samurajskiego w plecy i wyrośnięcia przeze mnie na top1 cel do linczu w oczach rudego. Ujmujące.
FAZA DRUGAJesteśmy po linczu na Czesiu. Kawalec pije wódkę, Wiśniewski ogłasza trójkę w mafii, kurwy marsza grają. Jeszcze nie było mordu.
Co mamy w fazie drugiej?
No w zasadzie to samo co w pierwszej. Uważni mogą zauważyć, że w pkt 17 na gorąco po linczu na czesiu, klocuch zdecydował się na atak w rudego.
Otóż, kurwa, nic bardziej mylnego.
Mamy tam tylko yolo młodzieżowy komentarz okraszony emotką
, że Rudy chce się wepchnąć w kolejkę przede mnie, bo mnie będzie trudniej zlinczować (że razem w mafii jesteśmy).
Tylko, kurwa 10 pierdolonych postów w rozgrywce później, 8 minut później, pisze już że jest spadkobiercą testamentu Czesia i następnym linczu mam lecieć ja. Drugi atak w rozgrywce (gdzie pierwszy był w dniu zerowym) Klocucha na Rudego następuje w momencie, kiedy jest zgodnie z testamentem Czesia drugi w kolejce po mnie. A po mnie gra się kończy. Odważnie kurwa, dobry moment na zmianę zdania.
Errata: trzeci atak, bo pisałem to przed przeczytaniem ich postów z soboty już w formie pokaż posty, a nie tematu. No ale wg mnie nic w tym wydźwięku się nie zmienia. Przepchnięty został Czesio, przepychany jestem ja, kończymy balet.
Co mamy dalej: niespodzianka, Rudy broni Klocucha (pkt 19, 20). I tyle. Koniec. Dochodzimy do dnia wczorajszego. Rudy robi matematyczną analizę na mnie. Klocuch i kierowca autobusu biją im brawo. Nikt nie przejmuje się, że nawet nie próbują nawet zastanawiać się, z kim w tej mafii mam być, bo to nieważne. Nie atakują poważnie Gołoty (bo jest szansa na oberwanie głosem, tym bardziej, że Gołota przez większość gry mi ufa), ani nie atakują wzajemnie siebie. Bo ważne jest tylko to, żeby wykurwić Wiśniaka.
Więc wyciągnijmy teraz na środek Klocucha i Rudego i niech opowiedzą światu, kto w tej mafii jest z Wiśniakiem.
Mam jeszcze z pięć cytatów z innych graczy co sb wynotowałem w międzyczasie, mam zamiar wypuścić to w formie mixtape’u po raidzie, bo jest 19:32 i zaraz jest world boss w diablo a potem idę grać w inną grę tego skurwiałego studia blizzard.