Ogólny

Fajnie się czyta wasze rozkminy i progresje myśli, a leciutko teaserując mogę powiedzieć, że końcówka zapowiada się naprawdę wyrównanie i emocjonująco.

jak rudy winny to pshemo 50/50 serio

jak rudy padnie czerwony to obiecuje te punkty poznajdować. Odnosiłem wrażenie, że Rudy jest pod niewidzialną protekcją gołoty, a ciężko mi uwierzyć żeby sentence miał okręcić pshema wokół palca

Cugowski jest za dobry, pisze zwięzłe, ale rozbudowane posty, wpada raz na jakiś czas, jeśli da coś krótszego jest to celne, no po prostu syn koleżanki mojej starej.

Dopytuje, docieka, to jest taki Podsumowanie Reda do kwadratu, ale jakimś cudem, kurka-rurka, nikt go do core miasta nie wrzuca.

Jednocześnie nikt go śmielej nie atakuje, nie angażuje się w ostrzejsze wymiany, stoi sobie z boku.

Na zielono trio muszkieterów, na żółto i pomarańczowo dwójka z triumwiratu, na czerwono Rudy z Czesiem, Służba ominięty.

To jest naprawdę bardzo dobra gra, ale nawet na chwilę nie widzę tu chęci nadania tonu.

Do tego Czesia nie miał przekonania, ale czy dziś go już nie kanibalizuje?

Zmienne, przeważnie dostosowane pod daną rozgrywkę i gracza - nie jak ja uważam że powinien sie zachować, ale jak ja uważam, że ON by się zachował w danych okolicznościach. Tutaj to odczucie dotychczasowej mety Zmarzlikowej plus ocena ewentualnych benefitów jakie daje takie granie mafiozie. Bardzo rozsądna, spokojna, wyważona gra i widoczny progres.

Może to być stymulowane wyciągnięciem wniosków z poprzednich edycji, ale bardziej się skłaniam ku opcji, że jest to wyciągnięcie wniosków z poprzednich edycji + przegląd pola wykraczający nad aktualny sufit miastowego. Taka wyważona gra może się podobać wszystkim - jeśli ja z Kawalcem graliśmy na jednej stronie w skali, ale jednocześnie ta intensywność, to endurance, nie ma samych zwolenników, już abstrahując od samego uniewinniania na tej podstawie - to Cugowski jest w permanentnym perfekcyjnym balansie, czasem wejdzie z 0 na +1, czasem na -1, ale kontynuuje zabawę z wagą właściwie od początku rozgrywki. Uważam, że to jest piekielnie trudne do utrzymania, o czym sam w mojej opinii się przekonałeś na Denholmie. Bo w momencie, jak nie utrzymałeś wahadełka na środku, tylko poszedł mocny przechył, to z miejsca na Tobie usiadłem z Murlokiem i już nie dałeś rady tego obronić.

Obojętne po której stronie siedzi - super rozgrywka według mnie, właśnie pod kątem tej konsekwencji prowadzenia swojego stylu.

Spoko. Na pewno to może być Cugowski, ten scenariusz to żadne sci-fi. Po prostu gra autentyczniej niż Rudy, który z kolei może być niewinny.

Jeśli chodzi o metę, to przy piernikowym(Zmarzliku) mamy do czynienia z graczem, który ewidentnie świadomie podchodzi do swoich gierek, chce się poprawiać, więc ta meta z edycji na edycję może mocno się różnić.