Ogólny

W ślepi vs kulawi gary miał księdza i grał dobrą edycję, czueq wpadł na pomysł, że skoro jest podejrzany, to zaclaimuje księdza, mafia go odstrzeli i miasto będzie lincz do przodu

gary wyszedł przed mordem i mówi "zostawiamy czueqa 100% mafię na upicie barmana"
ani gary, ani barman, ani nikt inny, nie wpadli na to, że czueq był upijany poprzedniej nocy i upicie nie zadziała
gary poleciał w mordzie, a potem i tak musieliśmy zlinczować czueqa

festiwal spierdolenia

lowrider rzucisz potwierdzoną liste tożsamości?

O, perfect timing, miałem właśnie prosić, żebyś wbił na discorda, bo tam poprosiłem o to samo

W sumie nie jestem specjalnie zawiedziony, jeśli chodzi o swojego trafienia względem tożsamości, szału nie ma i jestem w sumie zaskoczony, że konsensus miastowy nie ma racji w kilku przypadkach, ale no, nie skupiałem się specjalnie na znajdywaniu tożsamości podczas gry,a co najważniejsze mylili się też do nich ludzie lepsi ode mnie w mafię i/lub grający w nią częściej :v

Ale jeśli Gump to na sto pro Monti, to Antura (chyba, albo Pshemo w sumie) miał rację w tym względzie i też nie kupuję tej początkowej kłótni. W sensie sama kłótnia to jedno, ale jakieś inby, obrażanie się i wyciąganie ciężkiej artylerii za jakiegoś omgusa? No nie chce mi się wierzyć, że Monti się "obraża"

Ech, z każdym kolejnym postem, który tu smażę, robię się coraz bardziej salty, że mi cholery nie dały pograć dzień dłużej xD

Tak że dwa zdania co do tego, co się wydarzyło od czasu, gdy ostatnio wyciągałem wnioski i spierdalam robić rzeczy, bo tak jak pisanie dla pisania jest spoko, tak nie ma specjalnie sensu napierdalać ile wlezie, bo to nie rozgrywka, żeby to faktycznie miało coś dać xD
Co do posta Mozilli mam mieszane uczucia, z tego co widzę większość (jak nie całość) jego oskarżeń bazuje na tożsamościach, ktoś gra inaczej niż wcześniej, ktoś poświęca mniej czasu niż zwykle, a to coś, co z perspektywy mafiozo zauważyć najłatwiej. A już wcześniej zwracałem na coś podobnego uwagę, przy okazji jego uniewinniania mnie, dlatego, cholera, dalej mi to nieco śmierdzi.
Sam post mi się całkiem podoba, ale jest w nim właśnie parę zgrzytów, te argumenty, ten tekst o Tasiemcu zdającycm się być oczywistym mafiozo i grającym słabą partię, jeśli faktycznie tym mafiozo jest + jeszcze zarzut, że Cenarius nie daje od siebie tyle, ile zwykle daje - zarzucenia czegoś takiego komuś, kto ma zdecydowanie mniej czasu na grę (co jest od dawna znanym faktem) jest trochę niesmaczne. Tym bardziej, że Firefox sam przyznaje, że to nie jest kompletna olewka, bo pierwszego dnia dostał od Cenariusa dokładnie to, czego można się po nim spodziewać. No i "no już bez analizy, bo tak charakterologicznie patrzyłem, wiecie, rozumiecie" to też manipulacja.

Dawać przemyślenia, co do Firefoxa, bo kurde w tym momencie już nie wiem, co o nim myśleć, tym bardziej, że zupełnie nie znam jego gry.

@russell, też mnie to dziwi. Bo nawet, jeśli spodziewałbym się takiego stylu pisania po jakimś graczu, to już w momencie, gdy jest limit postów to po miastowym oczekiwałbym, że będzie pilnować, żeby się z nich nie wysypać.
Pamiętasz może, kto się wczoraj wysypał z postów?

Dzisiaj o 20:15 robimy podcast o edycji, na prywatnej konwersacji na discordzie, będzie nagrywane ofc. Niech każdy czuje się zaproszony, tylko Szarlej, kurwiszon dajcie znać jeśli chcecie wziąć udział. Będę na pewno ja, Kacper, lowrider.

Robiliśmy w edycji 34. botowej, znajdziesz linki do podcastów w wątku "Podsumowanie edycji".
Gadamy sobie co myślimy o grze, kto niewinny, kto mafia, jakieś sprawy naokoło tego. Mistrz Gry nic nie zdradza.

Ja jeśli wejdę, to tylko posłuchać, bo nie ma mnie w domku.

mafiacorner.boards.net/post/68267/thread - czy ten post nie jest bardzo miastowy?

mafiacorner.boards.net/post/68275/thread - Hahaha, tak samo myślimy

dawaj Sowa tańczysz, tańczysz

Ze Smasherem mam taki problem, że tak jak generalnie mi się zazielenił po pierwszych dniach i w większości podoba mi się jego gra, tak na przykład w tym momencie mnie dziwi, że nie widzi chociażby niewinności Sówki, do której ja jestem dość mocno przekonany

Karaś to nie, ale Squbaniec potrafi być wyjątkowo wkurzający, jeśli ma cię za mafiozę