ZAKOŃCZONE | 1. Kacperek (bobek) vs Pshemo, Sędzia: Red

czy jak przekonam Pshema do swojej niewinności to wygram podwójnie?

Spontanicznie wyniknęło, że od 19 mnie nie będzie, bo dostałem bilety na mecz Lech, Raków.

Więc musimy rozstrzygnąć to szybciej.

Dobrze by było, żeby też był Kacperek. Będzie można zrobić jeszcze taki trochę żywszy dialog. A i pogadam pewnie chwilę z każdym z was

Stały poziom, trochę podchodzę do tego tak jak do nie wiem, randki, mógłbym próbować kombinować, co mam pisać i jak oddawać emocje, żebyś uznał, że jestem niewinny, ale uznałem, że najbardziej niewinnie wyjdę, jak po prostu będę sobą i pozwolę ci działać.

Jedyny moment gdzie coś poczułem to jak mi Kacper zacytował mafijne z Elronda, ale to bardziej przez to, że tamtą edycję przegrałem niż przez tę rozgrywkę.

Kacper jak dla mnie nasłuchał się tego (między innymi ode mnie), że najbardziej uniewinnia go umiejętność napisania czegoś z czapy i teraz próbuje to oddać, tak jak Monti się nasłuchał, że ma metę agresywnego gracza i musi to oddać, bo inaczej zostanie zostanie uznany za winnego.

Czyli uważasz, że odpowiedzialność jest na mnie? Ty masz tylko czekać w kokonie niewinności, a ja mam cię odnaleźć? Czy też jest twoja broszka w tym, by wyglądać lepiej niż Kacper?

Nie obawiałbyś niewinności Kacperka? Że ją dojrzę, postawię nad twoją (bo jesteś w mafii) i przez to wybiorę słusznie jego, a nie ciebie?

Co sądzisz o mojej metodzie przepytywań i interakcji, z którą wami stosuje? Jak sam byś się zachowywał, gdybyś był sędzią? O co byś spytał siebie, a o co Kacperka?

A jakie pytanie bym zadał z tych, których jeszcze nie zadałeś, to muszę chwilę pomyśleć.