|
Ogólny
Oct 20, 2023 12:44:30 GMT 1
via mobile
Post by Melania Trump on Oct 20, 2023 12:44:30 GMT 1
Widzisz Volv, twoja gra zostawiała wiele do życzenia. Dziwiło mnie to też jak dobrze przeanalizowałeś Maximus, a potem sobie odpuściłeś i dałeś mu się kupić. To jak potem wyglądały twoje relacje z Maximusem to przypominały one powiązania na linii mafia-mafia ( za dobrze go analizowałeś ale nic z tym nie robiłeś by mu krzywdy nie zrobić). Potem ten niepotrzebny atak w Krokieta i Papieża po linczu na Sleuthhoundzie dał mi sygnał, że możesz być w mafii. Moją intencją w tamtym momencie też było to byś ty się zatrzymał (jako niewinny powinieneś to wiedzieć), ale tego nie chciałeś zrobić i za mocno chciałeś od przodu iść niewiedząc, że to do katastrofy może doprowadzić. Jak tylko poszedłeś na wojnę z Papieżem i Krokietem to wiedziałem że to źle się skończy i zostaną dwa lincze zmarnowane(nawet jeśli uznałem że w parze Grubol-Papież jest jedna mafia).
|
|
|
Ogólny
Oct 20, 2023 12:50:42 GMT 1
Post by Lucille Lucifer (luci) on Oct 20, 2023 12:50:42 GMT 1
Olewają mój testament, smuteczek.
|
|
|
Ogólny
Oct 20, 2023 12:57:11 GMT 1
Post by Thane Krios on Oct 20, 2023 12:57:11 GMT 1
Olewają mój testament, smuteczek. A to chyba norma akurat Ja testamentu nie zostawiłem, ale moje typy najpoważniej potraktował Maximus, czyli osoba, która z nami gra pierwszy raz a do tego możliwy mafiak
|
|
Red
Gracz
Posts: 252
|
Ogólny
Oct 20, 2023 12:58:25 GMT 1
Post by Red on Oct 20, 2023 12:58:25 GMT 1
Dzisiaj napisałam o Grubolu coś pozytywnego, a on krótko po tym rozpoczął swoje knowania przeciwko mnie, licząc, że będzie mi głupio po czymś takim zaatakować. No to się chłopie przeliczyłeś. A teraz, jak mi łuski z oczu spadły, to widzę jak na dłoni, że Grubol z Maximusem rozgrywa dokładnie to, co jako Theoden chciał rozegrać z Elrondem w edycji Śródziemnomorskiej - napierw zobaczę w tobie mafię, a potem będziesz mi się wraz z postępem czasu coraz bardziej uniewinniał. Tutaj Grubol zaczął od nakurwiania w gong, że oto ma bombę, bo Maximus winny, duża czcionka i kolorek, a teraz się okazuje, że na zlinczowanie Maximusa trzeba zaczekać, jak już przy życiu zostanie tylko dwóch mafiozów, który to moment może nigdy nie nastąpić. Do tego zwróćcie uwagę, jakie te ich relacje są nieporadne, najpierw ten "townslip" Krokieta, potem Maximus dwukrotnie propsujący Grubola za bycie jego mafijnym guru, jakby mi ktoś tak właził w tyłek, to bym się z tym nie czuł najlepiej, to też był powód, dla którego o Kriosie nie napisałem pozytywnego słowa od kiedy zaczął mnie nadmiernie propsować. Ale dla Grubola Maximus nie do zlinczowania. Swoją drogą zamordowali mi jedynego sprzymierzeńca, super. Czy Lewkoń pisał tutaj prawdę, czy kłamał?
|
|
Papież
Edycja#37
Limit: 306
Posts: 303
|
Ogólny
Oct 20, 2023 13:50:22 GMT 1
Post by Papież on Oct 20, 2023 13:50:22 GMT 1
Dzięki, to ciekawe perspektywy. Wydawało mi się do linczu na Sleuthoundzie, że gram dość dobrze. Ale widzę, że mnie tu egze ciśnie na cmentarzu wcześniej, to zakładam, że jednak nie. Na początku brakowało pewności żeby reagować i ratować niewinnych. Potem dzień linczu na Laurze podbudowanie swoich morale. Ale w tym momencie rzeczywiście już się za bardzo podpaliłem, zgadzam się, że trzeba było się wycofać, już tak nie forsować Sleuthounda, inaczej do tego podejść. Ale w sumie śmiesznie wyszło, bo ja po linczu na Sleuthoundzie wrzuciłem swój testament nie w celu zrobienia ofensywy na Papieża i Krokieta. To była taka chęć pokazania miastu: "patrzcie jak się staram dla was", coś w tym stylu A trzeba było wtedy się wyciszyć. Natomiast Pshemo (Thane), ten mój wniosek głównie tyczy się tego, żeby już tak nie nastawiać się na gierkę poważnie, bo tak u mnie było. To prowadziło do tego, że gdy byłem traktowany tak szorstko/nieuprzejmie przez Papieża/Krokieta to miałem duże poczucie niesprawiedliwości, bo ja tu nakurwiam przez weekend po 8-9 godzin dziennie cały czas analizując, czytając, a Krokiet mnie jak strofuje jak gówniarza, najpierw za to że się dużo waham, potem za to że chcę działać. Oczywiście oni tego ze swojej strony wiedzieć nie mogli, bo nie widzieli ile siedzę na forum Więc nauczka na przyszłość żeby traktować grę z dużym dystansem i nie przywiązywać się emocjonalnie do wydarzeń, bo to mnie zgubiło. Wciąż można aktywnie, ale na luzaku. Za bardzo chciałem i jebło. A w ogóle, to bardzo się cieszę, że tak to teraz wałkujemy. Bardzo chciałbym, żeby analogicznie ktoś napisał, jak to wyglądało z jego strony też w moim kontekście. I chodzi mi tu zarówno perspektywę osoby atakującej mnie, jak i uniewinniającej. Czemu taka a nie inna postawa, co decydowało. Zabrakło mi tego trochę po Antórze, wcześniej po Marlowe czy Kariusie, a uważam, że takie rzeczy pozwalają się rozwijać.
|
|
|
Ogólny
Oct 20, 2023 14:04:03 GMT 1
via mobile
Post by Melania Trump on Oct 20, 2023 14:04:03 GMT 1
Dzięki, to ciekawe perspektywy. Wydawało mi się do linczu na Sleuthoundzie, że gram dość dobrze. Ale widzę, że mnie tu egze ciśnie na cmentarzu wcześniej, to zakładam, że jednak nie. Na początku brakowało pewności żeby reagować i ratować niewinnych. Potem dzień linczu na Laurze podbudowanie swoich morale. Ale w tym momencie rzeczywiście już się za bardzo podpaliłem, zgadzam się, że trzeba było się wycofać, już tak nie forsować Sleuthounda, inaczej do tego podejść. Ale w sumie śmiesznie wyszło, bo ja po linczu na Sleuthoundzie wrzuciłem swój testament nie w celu zrobienia ofensywy na Papieża i Krokieta. To była taka chęć pokazania miastu: "patrzcie jak się staram dla was", coś w tym stylu A trzeba było wtedy się wyciszyć. Natomiast Pshemo (Thane), ten mój wniosek głównie tyczy się tego, żeby już tak nie nastawiać się na gierkę poważnie, bo tak u mnie było. To prowadziło do tego, że gdy byłem traktowany tak szorstko/nieuprzejmie przez Papieża/Krokieta to miałem duże poczucie niesprawiedliwości, bo ja tu nakurwiam przez weekend po 8-9 godzin dziennie cały czas analizując, czytając, a Krokiet mnie jak strofuje jak gówniarza, najpierw za to że się dużo waham, potem za to że chcę działać. Oczywiście oni tego ze swojej strony wiedzieć nie mogli, bo nie widzieli ile siedzę na forum Więc nauczka na przyszłość żeby traktować grę z dużym dystansem i nie przywiązywać się emocjonalnie do wydarzeń, bo to mnie zgubiło. Wciąż można aktywnie, ale na luzaku. Za bardzo chciałem i jebło. A w ogóle, to bardzo się cieszę, że tak to teraz wałkujemy. Bardzo chciałbym, żeby analogicznie ktoś napisał, jak to wyglądało z jego strony też w moim kontekście. I chodzi mi tu zarówno perspektywę osoby atakującej mnie, jak i uniewinniającej. Czemu taka a nie inna postawa, co decydowało. Zabrakło mi tego trochę po Antórze, wcześniej po Marlowe czy Kariusie, a uważam, że takie rzeczy pozwalają się rozwijać. Zacznę od początku jak ja widziałem twoją grę. Miałem przy tobie znaki zapytania i dawałeś niejednoznaczne odczyty. Dałem ciebie do szarej strefy wtedy i jakoś ci się to podobało byle nie dostać mordem lub zostać zlinczowanym. Jednak poza zarzucaniem ci agresji w merytoryce czy większej wulgarności to dla mnie nie był argument za twoją winą. Jeśli miałbyś być winny to powinno być więcej argumentów za twoją winą. Potem ciebie uniewinniałem, ale razem z Grubolem dałem ciebie do grupy reprymendę, ponieważ zastanawiałem się czasami co wy odwalacie w tej edycji. Po linczu na Laurze już wiedziałem że jesteś niewinny. Po tak długim czasie coraz lepiej zaczynam czytać twoją niewinność, gdy masz ciężką edycję w mieście.
|
|
Grubol
Administrator
Posts: 564
|
Ogólny
Oct 20, 2023 14:17:04 GMT 1
via mobile
Post by Grubol on Oct 20, 2023 14:17:04 GMT 1
Widzisz Volv, twoja gra zostawiała wiele do życzenia. Dziwiło mnie to też jak dobrze przeanalizowałeś Maximus, a potem sobie odpuściłeś i dałeś mu się kupić. To jak potem wyglądały twoje relacje z Maximusem to przypominały one powiązania na linii mafia-mafia ( za dobrze go analizowałeś ale nic z tym nie robiłeś by mu krzywdy nie zrobić). Potem ten niepotrzebny atak w Krokieta i Papieża po linczu na Sleuthhoundzie dał mi sygnał, że możesz być w mafii. Moją intencją w tamtym momencie też było to byś ty się zatrzymał (jako niewinny powinieneś to wiedzieć), ale tego nie chciałeś zrobić i za mocno chciałeś od przodu iść niewiedząc, że to do katastrofy może doprowadzić. Jak tylko poszedłeś na wojnę z Papieżem i Krokietem to wiedziałem że to źle się skończy i zostaną dwa lincze zmarnowane(nawet jeśli uznałem że w parze Grubol-Papież jest jedna mafia). To, że odpuściłem Maximusowi po dobrej analizie (o ile jest w mafii) to w sumie naturalna konsekwencja wydarzeń. Pamiętam że byłem w tamtym momencie podjarany, że znalazłem dość szybko potencjalnego silnego mafiozę, ale zaraz moja uwaga została odwrócona przez fatalną komunikację z Krokietem i Papieżem. Dla postronnego obserwatora niewidoczne, ale czułem się bardzo nieprzyjemnie traktowany przez Krokieta i nie potrafiłem znaleźć powodu. Nie wiem czy mieliśmy jedną pozytywną interakcję w tej edycji. To mnie zaczęło prowadzić do wniosku, że nie umie ze mną rozmawiać, bo jest w mafii. Więc generalnie wina Krokieta (żart) trzeba było budować pozytywne wajby, budować Volva, to bym się skupił na tym co ważne, a nie zesrał się na środku edycji.
|
|
Papież
Edycja#37
Limit: 306
Posts: 303
|
Ogólny
Oct 20, 2023 14:25:45 GMT 1
Post by Papież on Oct 20, 2023 14:25:45 GMT 1
Widzisz Volv, twoja gra zostawiała wiele do życzenia. Dziwiło mnie to też jak dobrze przeanalizowałeś Maximus, a potem sobie odpuściłeś i dałeś mu się kupić. To jak potem wyglądały twoje relacje z Maximusem to przypominały one powiązania na linii mafia-mafia ( za dobrze go analizowałeś ale nic z tym nie robiłeś by mu krzywdy nie zrobić). Potem ten niepotrzebny atak w Krokieta i Papieża po linczu na Sleuthhoundzie dał mi sygnał, że możesz być w mafii. Moją intencją w tamtym momencie też było to byś ty się zatrzymał (jako niewinny powinieneś to wiedzieć), ale tego nie chciałeś zrobić i za mocno chciałeś od przodu iść niewiedząc, że to do katastrofy może doprowadzić. Jak tylko poszedłeś na wojnę z Papieżem i Krokietem to wiedziałem że to źle się skończy i zostaną dwa lincze zmarnowane(nawet jeśli uznałem że w parze Grubol-Papież jest jedna mafia). To, że odpuściłem Maximusowi po dobrej analizie (o ile jest w mafii) to w sumie naturalna konsekwencja wydarzeń. Pamiętam że byłem w tamtym momencie podjarany, że znalazłem dość szybko potencjalnego silnego mafiozę, ale zaraz moja uwaga została odwrócona przez fatalną komunikację z Krokietem i Papieżem. Dla postronnego obserwatora niewidoczne, ale czułem się bardzo nieprzyjemnie traktowany przez Krokieta i nie potrafiłem znaleźć powodu. Nie wiem czy mieliśmy jedną pozytywną interakcję w tej edycji. To mnie zaczęło prowadzić do wniosku, że nie umie ze mną rozmawiać, bo jest w mafii. Więc generalnie wina Krokieta (żart) trzeba było budować pozytywne wajby, budować Volva, to bym się skupił na tym co ważne, a nie zesrał się na środku edycji. No ja niestety powbijałem w to gówno wykałaczki i stwierdziłem, że jeżyk śpi z nami. Jestem bardzo niezadowolony ze swojej gry (oprócz postów kreacyjnych, z tych jetem dalej mega dumny), zachowywałem się jak jakiś dres, który co drugą osobę pyta czy mu nie wyjebać, bo się ktoś krzywo spojrzał. Ale to jest po prostu kwestia tego, że nie powinienem się był zapisywać.
|
|
|
Ogólny
Oct 20, 2023 14:34:27 GMT 1
Post by Thane Krios on Oct 20, 2023 14:34:27 GMT 1
Swoją drogą fajnie Lucille Lucifer (luci) że tak aktywnie i niewinnie pograne pomimo sporej intensywności gierki. Typy nie pamiętam jakie miałeś, ale tak czy siak to nie jest najważniejsze.
|
|
Red
Gracz
Posts: 252
|
Ogólny
Oct 20, 2023 14:37:18 GMT 1
Post by Red on Oct 20, 2023 14:37:18 GMT 1
Meczówka, a jak na moje chuja się dzieje xd
|
|
|
Ogólny
Oct 20, 2023 14:38:24 GMT 1
Post by Borys Jelcyn on Oct 20, 2023 14:38:24 GMT 1
Ciekawe, bo ja właśnie po pierwszym dniu Krokieta sobie w serduszku uniewinniłem właśnie za to, że był nieprzyjemny.
|
|
Papież
Edycja#37
Limit: 306
Posts: 303
|
Ogólny
Oct 20, 2023 14:39:12 GMT 1
Post by Papież on Oct 20, 2023 14:39:12 GMT 1
Co oznacza moim zdaniem, że w mafii jest Ozdoba, bo jakby nie był, to by się działo. Plus znaczenie ma, że decydujący głos ma mieć Niedźwiedź, który jednak nie jest tak aktywny graczem, nie będzie ciągnął za język, żył tematem. A reszta, zwłaszcza mafia, czeka na jego decyzję.
|
|
|
Ogólny
Oct 20, 2023 14:50:19 GMT 1
via mobile
Post by Melania Trump on Oct 20, 2023 14:50:19 GMT 1
To, że odpuściłem Maximusowi po dobrej analizie (o ile jest w mafii) to w sumie naturalna konsekwencja wydarzeń. Pamiętam że byłem w tamtym momencie podjarany, że znalazłem dość szybko potencjalnego silnego mafiozę, ale zaraz moja uwaga została odwrócona przez fatalną komunikację z Krokietem i Papieżem. Dla postronnego obserwatora niewidoczne, ale czułem się bardzo nieprzyjemnie traktowany przez Krokieta i nie potrafiłem znaleźć powodu. Nie wiem czy mieliśmy jedną pozytywną interakcję w tej edycji. To mnie zaczęło prowadzić do wniosku, że nie umie ze mną rozmawiać, bo jest w mafii. Więc generalnie wina Krokieta (żart) trzeba było budować pozytywne wajby, budować Volva, to bym się skupił na tym co ważne, a nie zesrał się na środku edycji. No ja niestety powbijałem w to gówno wykałaczki i stwierdziłem, że jeżyk śpi z nami. Jestem bardzo niezadowolony ze swojej gry (oprócz postów kreacyjnych, z tych jetem dalej mega dumny), zachowywałem się jak jakiś dres, który co drugą osobę pyta czy mu nie wyjebać, bo się ktoś krzywo spojrzał. Ale to jest po prostu kwestia tego, że nie powinienem się był zapisywać. Jeden z twoich postów kreacyjnych miał tak okrutny żart dotyczący Maximusa, że mi nie wypadało Melanią komentować tego nawet Rozbawił mnie mocno jak to napisałeś ^^
|
|
Papież
Edycja#37
Limit: 306
Posts: 303
|
Ogólny
Oct 20, 2023 14:57:02 GMT 1
Post by Papież on Oct 20, 2023 14:57:02 GMT 1
No ja niestety powbijałem w to gówno wykałaczki i stwierdziłem, że jeżyk śpi z nami. Jestem bardzo niezadowolony ze swojej gry (oprócz postów kreacyjnych, z tych jetem dalej mega dumny), zachowywałem się jak jakiś dres, który co drugą osobę pyta czy mu nie wyjebać, bo się ktoś krzywo spojrzał. Ale to jest po prostu kwestia tego, że nie powinienem się był zapisywać. Jeden z twoich postów kreacyjnych miał tak okrutny żart dotyczący Maximusa, że mi nie wypadało Melanią komentować tego nawet Rozbawił mnie mocno jak to napisałeś ^^ Maximusa? To tylko pisałem, że bicie konia to grzech. Chyba Tygrysa chciałem na stosie spalić. A jak to nie to, to podrzuć linka, wolę pamiętać te śmieszne posty, a nie bitwę z Grubolem.
|
|
|
Ogólny
Oct 20, 2023 15:08:24 GMT 1
Post by Melania Trump on Oct 20, 2023 15:08:24 GMT 1
Jeden z twoich postów kreacyjnych miał tak okrutny żart dotyczący Maximusa, że mi nie wypadało Melanią komentować tego nawet Rozbawił mnie mocno jak to napisałeś ^^ Maximusa? To tylko pisałem, że bicie konia to grzech. Chyba Tygrysa chciałem na stosie spalić. A jak to nie to, to podrzuć linka, wolę pamiętać te śmieszne posty, a nie bitwę z Grubolem. Z perspektywy mojej kreacji to tak śmiesznie i źle brzmiało że nie warto było mi komentować, bo nie wypadało jako prezydentowej mafiacorner.boards.net/post/74524 O te post mi chodziło akurat. Żart z tygrysem dotyczący przeniesienia go do zapoznawczej też ci się udał
|
|
|
Ogólny
Oct 20, 2023 15:13:40 GMT 1
Post by Olinek Okrąglinek on Oct 20, 2023 15:13:40 GMT 1
Kuźwa, a ja nawet nie zdążyłem przejść do etapu Olinka-żartownisia. Miałem już kilka tekstów przygotowanych.
|
|
Grubol
Administrator
Posts: 564
|
Ogólny
Oct 20, 2023 15:34:48 GMT 1
via mobile
Post by Grubol on Oct 20, 2023 15:34:48 GMT 1
Dla mnie Olinek będący luczykiem to największy twist edycji.
|
|
Papież
Edycja#37
Limit: 306
Posts: 303
|
Ogólny
Oct 20, 2023 15:41:54 GMT 1
Post by Papież on Oct 20, 2023 15:41:54 GMT 1
Dla mnie Olinek będący luczykiem to największy twist edycji. Ja najpierw nie mogłem przypasować nikogo, potem myślałem, że Piernik, ale miałem z tyłu głowy, że za młody, żeby kojarzyć aferę z Olinem. Potem, już po linczu, gdy wyszło, że Luci to nie Njay, to myślałem, że był Olinkiem. Uznałem, że Łuczyk po prostu nie gra, bo za duża edycja. Kuźwa, a ja nawet nie zdążyłem przejść do etapu Olinka-żartownisia. Miałem już kilka tekstów przygotowanych. A wyłapałeś moje nawiązanie do taśm Oleksy-Gudzowaty?
|
|
Grubol
Administrator
Posts: 564
|
Ogólny
Oct 20, 2023 15:42:48 GMT 1
via mobile
Post by Grubol on Oct 20, 2023 15:42:48 GMT 1
Ciekawe, bo ja właśnie po pierwszym dniu Krokieta sobie w serduszku uniewinniłem właśnie za to, że był nieprzyjemny. Różne konteksty, różne charaktery. Mnie o wiele łatwiej udobruchać biorąc mnie pod włos i współpracując ze mną. Choć to nie reguła, jak ktoś się do mnie spruje miastowo to potrafię do dostrzec zazwyczaj. Myślę, że ciekawy splot zdarzeń nastąpił, bo u Papieża to miałem flashbacki z Krisa Adamskiego (edycja 7) i tej zerojedynkowości, a u Krokieta pewne złudne wyobrażenie tego jak nasza współpraca w mieście będzie wyglądać. Możliwe, że największe dwa biasy w stosunku do tych graczy zostały tu odpalone jednocześnie.
|
|
|
Ogólny
Oct 20, 2023 16:01:10 GMT 1
Post by Borys Jelcyn on Oct 20, 2023 16:01:10 GMT 1
Nie no wiadomo, że mnie też najłatwiej urobić np. szybko mnie uniewinniając (patrz: Lepper, Harrier), ale co do zasady uznaję, że jeśli ktoś na samym początku jest nieprzyjemny a jednocześnie nie szuka dziury w całym (na siłę jakichś haków) to pewnie jest niewinny. Bo mafiozo musiałby przełamać wiele barier by to zrobić. Tu brałem poprawkę na to, że to Kacper i że padłem w m1 co mogło być zemstą Kacperka. Ale tak poza tym to mi niewinnie wyglądał.
|
|