|
Post by ANDRZEJ LEPPER on Oct 17, 2023 16:28:42 GMT 1
JEST GIT GRUBOL PRZYKLEPANY LINCZ I MOŻEMY ODPOCZĄĆ
|
|
Papież
Edycja#37
Limit: 306
Posts: 303
|
Post by Papież on Oct 17, 2023 16:30:13 GMT 1
jako kontrargument podam : jeżeli zamysł o byciu antymiejskim mafiozą miałby być przyjęty z góry to byłby zdecydowanie bardziej równy. Wszystkie posty zdecydowanie konkretniej byłyby ukierunkowywane na sianie rozpierdolu w temacie. Otóż tym razem to nie ma miejsca. Było kilka akcji przeczących zdrowemu rozsądkowi, sam mogłem stać się jednej ofiarą. Ale były też lepsze momenty, były ręce podawane do świeżaków, było chociażby to nocne uniewinnienie Harriera. Jak myślicie co on jako mafiozo chciał uzyskać uniewinnieniem gościa, który jest już przez wszystkich uniewinniony? Zgarnąć town pointsy? Powtórze się, ale samo to gadanie o fajnopolakach i dzielenie miasta na gorszych i lepszych samemu mianując się głową tych gorszych to jest typowy Antura. Analiza Grubola jest napisana maksymalnie powierzchownie i bez wejścia do środka postów, a co to dopiero do środka tej wariackiej głowy. Może być sytuacja w której mafia ma już wszystko policzone i wepchnięcie Antury, a potem zrzucenie nas na grupę podejrzanych glonów wygrywa im grę. I miasto generalnie łyka te wizje bez żadnego oporu. Dobra, to gdzie widzisz tę mafię. W jakiej sytuacji lincz na niewinnym Sleuthhoundzie wygrywa mafii grę? Zakładasz jak rozumiem, że Grubol w mafii? No to po niewinności Sleutha spada Grubol, obiecał dać głowę pod topór wtedy, więc zakładam, że dopilnujesz, żeby słowa dotrzymał. Zostanie 3 mafiozów. Kto jeszcze, skoro przejście na podejrzane glony przegrałoby nam grę? No bo wtedy maksymalnie jest tam 1 mafiozo, gdzie pozostałych 2?
|
|
Papież
Edycja#37
Limit: 306
Posts: 303
|
Post by Papież on Oct 17, 2023 16:30:43 GMT 1
W jaki sposób już po tym pytaniu go rozpoznałeś? No chyba że to odpowiednio Bolec i Pixel tej edycji. Ja też się źle czuję z odkładaniem Tytusa. I bardzo mi nie leży, że sobie będzie dalej wegetował. dawidozdoba Ty miałeś jakąś wizję aktywizowania go. Co by się musiało zadziać, żebyś był go w stanie uniewinnić? Brak wegetacji to dobre określenie. Mocny posting z jego strony, taki niepoparty faktycznym strachem przed linczem. No i szerszy przegląd pola, ten jego długi post mi się nie podobał, ale głównie dlatego, że przenosi na te edycję przyzwyczajenia z naszych wspólnych dwóch edycji, więc to trochę niepodobanie z rodzaju 'no mogłeś się lepiej postarać'. Jak mówiłem, to jest niekomfortowa sytuacja dla mnie, ale zakładam, że są solidne podstawy by go zlinczować albo może bardziej solidne podstawy by nie dać tutaj wątpliwością pozostawać. Szczerze mówiąc nie wiem, czy nie przeniósłbym go przed Hounda. Moi podejrzani ze stanów półśrednich w kolejności: 1. Hound/Tytus - przy Tytusie jest plus, że nie działa na szkodę, bo nie działa. Tylko, że z Houndem jest ten problem, że nikt za nim nie pójdzie. Może robić chaos, ale co to wznieci dalej? Więc jeśli to jest postawa wygodnicka, to pod siebie. 3. Doda - nie no, wbija w temat i rzuca, że mogła pójść wajcha na nią. W ogóle ma taką konformistyczną postawę, rzuca ogólnym przemyśleniem, nickami ze świecznika, wchodzi z kimś w interakcję i out. Nie znam jego mety niestety, ale to nie jest gracz, który przeważnie gra więcej? 4. Stary Niedźwiedź - też wygodna gierka, najwięcej luzu, ale takiego umiarkowanego. Nic nie do odtworzenia, ale mam tu dobre wajby i trochę nie rozumiem aż takiego tunelowania się Leppera. Nie podoba mi się ten post. Mam wrażenie, że jest on pisany na kolanie, bardzo powierzchowny. Brak mi w nim takiego pazura, wnikliwości, odwagi. Pierwszy akapit konkludujesz tym, że Tytusa dałbyś przed Hounda. Jestem z tym ok, też bym tak zrobił. Natomiast brak mi tu jakiegoś procesu myślowego. Ok, rozumiem, że Ty go znasz, że Ty go zaprosiłeś, a brak tu jakiejś takiej interakcji między Wami, takiej personalnej więzi. Wyobrażam sobie, że gdybym zaprosił tu kumpla, który grałby jak Tytus, to bym się zwracał bezpośrednio do niego słowami typu: "z taką grą jak Twoja niestety jesteś do zlinczowania, nie dajesz podstaw do uniewinnienia, jeśli się mylę i jesteś niewinny, to przepraszam", no coś w tym stylu. Mam wrażenie, że Ty go tutaj traktujesz jako mebel do przesunięcia. Do tego zupełnie nie przekonuje mnie ten fragment: " jego długi post mi się nie podobał, ale głównie dlatego, że przenosi na te edycję przyzwyczajenia z naszych wspólnych dwóch edycji", bo jeśli on w tych edycjach był niewinny, to fakt, że gra tak jak tam raczej powinien się podobać. Do tego piszesz potem, że Tytus ma plus, bo nie działa na szkodę, ale z drugiej strony jak głosuje na niewinnych to jednak działa. A skoro Hounda nikt nie słucha, to niby jak działa na szkodę? Nic nie rozpisałeś się o grze tego Hounda w zasadzie. Tak samo mi się nie podoba ten fragment o Dodzie: " nie no, wbija w temat i rzuca, że mogła pójść wajcha na nią". Zero komentarza czy to na plus czy na minus. A ja w sumie nie wiem, ale chyba dla mnie bardziej na plus, mafiozo raczej by tak bezczelny nie był. I na koniec jeszcze wrócę do Tytusa, pytam Cię, co musiałoby się zadziać, co by musiał zrobić, żeby go nie odpalać, a w sumie dostaję wniosek, że trzeba go przesunąć na początek, przed Sleutha. Czyli generalnie wychodzi, że Tytus do odpalenia w pierwszej kolejności. To czemu tego nie piszesz wprost?
|
|
Doda
Edycja#37
Limit: 157
Posts: 94
|
Post by Doda on Oct 17, 2023 16:30:45 GMT 1
Potwierdzona wina sleauthound najbardziej wpływa u mnie na odczyt Krokieta, winny slouth - 99% niewinny krokiet niby dlaczego, myślisz, że w mafii nie da się zagrać takiej obrony kolegi? Da, na myśli mam głównie to jak Slouth chciał zrobić w dniu cichego linczu puścił spam z głosowaniem na krokieta, gdy krokieta nie było w temacie.
|
|
|
Post by Oświecony Centrysta on Oct 17, 2023 16:36:13 GMT 1
niby dlaczego, myślisz, że w mafii nie da się zagrać takiej obrony kolegi? Da, na myśli mam głównie to jak Slouth chciał zrobić w dniu cichego linczu puścił spam z głosowaniem na krokieta, gdy krokieta nie było w temacie. imo nie było szans, żeby krokiet wtedy poleciał a przynajmniej nie jakichś bardzo realnych no byłoby to ryzykowne zagranie, z tym się mogę zgodzić, ale już dawno się nauczyłem, że granie na unpairingach może nie być najpewniejszą strategią
|
|
Doda
Edycja#37
Limit: 157
Posts: 94
|
Post by Doda on Oct 17, 2023 16:38:49 GMT 1
Da, na myśli mam głównie to jak Slouth chciał zrobić w dniu cichego linczu puścił spam z głosowaniem na krokieta, gdy krokieta nie było w temacie. imo nie było szans, żeby krokiet wtedy poleciał a przynajmniej nie jakichś bardzo realnych no byłoby to ryzykowne zagranie, z tym się mogę zgodzić, ale już dawno się nauczyłem, że granie na unpairingach może nie być najpewniejszą strategią IMO za ryzykowne, wystarczyłoby kilku mniej ogarniętych graczy, którzy by się przyłączyli, jakieś 3 głosy widmo, jakiś Niedźwiedź wejdzie w temat 10 minut przed linczem + głos sloutha i współmafioza z bardzo dobrą wtedy pozycją leci. Bez sensu.
|
|
|
Post by Słony Krokiet on Oct 17, 2023 16:57:28 GMT 1
jako kontrargument podam : jeżeli zamysł o byciu antymiejskim mafiozą miałby być przyjęty z góry to byłby zdecydowanie bardziej równy. Wszystkie posty zdecydowanie konkretniej byłyby ukierunkowywane na sianie rozpierdolu w temacie. Otóż tym razem to nie ma miejsca. Było kilka akcji przeczących zdrowemu rozsądkowi, sam mogłem stać się jednej ofiarą. Ale były też lepsze momenty, były ręce podawane do świeżaków, było chociażby to nocne uniewinnienie Harriera. Jak myślicie co on jako mafiozo chciał uzyskać uniewinnieniem gościa, który jest już przez wszystkich uniewinniony? Zgarnąć town pointsy? Powtórze się, ale samo to gadanie o fajnopolakach i dzielenie miasta na gorszych i lepszych samemu mianując się głową tych gorszych to jest typowy Antura. Analiza Grubola jest napisana maksymalnie powierzchownie i bez wejścia do środka postów, a co to dopiero do środka tej wariackiej głowy. Może być sytuacja w której mafia ma już wszystko policzone i wepchnięcie Antury, a potem zrzucenie nas na grupę podejrzanych glonów wygrywa im grę. I miasto generalnie łyka te wizje bez żadnego oporu. Dobra, to gdzie widzisz tę mafię. W jakiej sytuacji lincz na niewinnym Sleuthhoundzie wygrywa mafii grę? Zakładasz jak rozumiem, że Grubol w mafii? No to po niewinności Sleutha spada Grubol, obiecał dać głowę pod topór wtedy, więc zakładam, że dopilnujesz, żeby słowa dotrzymał. Zostanie 3 mafiozów. Kto jeszcze, skoro przejście na podejrzane glony przegrałoby nam grę? No bo wtedy maksymalnie jest tam 1 mafiozo, gdzie pozostałych 2? wypisałem sobie w testamencie zbiór w którym potencjalnie szukałbym mafii. Ja dzisiaj idę w niedźwiedzia, który oprócz tego, że i tak jest konieczny do zlinczowania to wyjątkowo irytuje mnie jak bezpośrednio sra reszcie na łeb. lece, ogara bardziej nie bronie żeby się w razie czego nie wygłupić poza tym on sam tego nie robi
|
|
Maximus
Edycja#37
Limit: 371
Posts: 350
|
Rozgrywka
Oct 17, 2023 16:59:49 GMT 1
via mobile
Post by Maximus on Oct 17, 2023 16:59:49 GMT 1
Załóżmy, że sleuthhound jest w mafii. Gdzie siedzą pozostali? W zasadzie chciałbym to usłyszeć od wszystkich. Z wyjaśnieniem, dlaczego. zacznij od siebie Ja już mówiłem. Sprawdzić Tytus/Niedźwiedź, jak siedzi tam mafia to Centrysta, jak nie to nie Centrysta tylko jakaś kombinacja Papież/Doda/może Krokiet (bo wobec nich mam mimo wszystko największe wątpliwości).
|
|
Maximus
Edycja#37
Limit: 371
Posts: 350
|
Rozgrywka
Oct 17, 2023 17:03:45 GMT 1
via mobile
Post by Maximus on Oct 17, 2023 17:03:45 GMT 1
A to, że on się w ogóle nie broni, też mi się wydaje znamienne. Nie broni się, bo Grubol się po nim przejeżdża. Czy Grubol mafia, czy Grubol miastowy, ma to sens. Nie ma to sensu tylko w kombinacji sleuthhound miastowy / Grubol mafia, bo w tej sytuacji nie broniąc się przegrywa nam giereczkę. Zatem obstawiam, że jest w mafii.
|
|
|
Post by dawidozdoba on Oct 17, 2023 17:04:17 GMT 1
W jaki sposób już po tym pytaniu go rozpoznałeś? Jest fatalny w tożsamości i nadużywał tego stwierdzenia w poprzedniej edycji. Zapytałeś o to kiedy się zorientowaliśmy, nie po którym poście. To był moment, kiedy mi się dodało, że to Antura. Ja jestem dobry w tożsamości, a jego kreacja to kopiuj-wklej ze Służby. Krokieta miałem rozpracowanego jeszcze przed edycją. Brak wegetacji to dobre określenie. Mocny posting z jego strony, taki niepoparty faktycznym strachem przed linczem. No i szerszy przegląd pola, ten jego długi post mi się nie podobał, ale głównie dlatego, że przenosi na te edycję przyzwyczajenia z naszych wspólnych dwóch edycji, więc to trochę niepodobanie z rodzaju 'no mogłeś się lepiej postarać'. Jak mówiłem, to jest niekomfortowa sytuacja dla mnie, ale zakładam, że są solidne podstawy by go zlinczować albo może bardziej solidne podstawy by nie dać tutaj wątpliwością pozostawać. Szczerze mówiąc nie wiem, czy nie przeniósłbym go przed Hounda. Moi podejrzani ze stanów półśrednich w kolejności: 1. Hound/Tytus - przy Tytusie jest plus, że nie działa na szkodę, bo nie działa. Tylko, że z Houndem jest ten problem, że nikt za nim nie pójdzie. Może robić chaos, ale co to wznieci dalej? Więc jeśli to jest postawa wygodnicka, to pod siebie. 3. Doda - nie no, wbija w temat i rzuca, że mogła pójść wajcha na nią. W ogóle ma taką konformistyczną postawę, rzuca ogólnym przemyśleniem, nickami ze świecznika, wchodzi z kimś w interakcję i out. Nie znam jego mety niestety, ale to nie jest gracz, który przeważnie gra więcej? 4. Stary Niedźwiedź - też wygodna gierka, najwięcej luzu, ale takiego umiarkowanego. Nic nie do odtworzenia, ale mam tu dobre wajby i trochę nie rozumiem aż takiego tunelowania się Leppera. Nie podoba mi się ten post. Mam wrażenie, że jest on pisany na kolanie, bardzo powierzchowny. Brak mi w nim takiego pazura, wnikliwości, odwagi. Pierwszy akapit konkludujesz tym, że Tytusa dałbyś przed Hounda. Jestem z tym ok, też bym tak zrobił. Natomiast brak mi tu jakiegoś procesu myślowego. Ok, rozumiem, że Ty go znasz, że Ty go zaprosiłeś, a brak tu jakiejś takiej interakcji między Wami, takiej personalnej więzi. Wyobrażam sobie, że gdybym zaprosił tu kumpla, który grałby jak Tytus, to bym się zwracał bezpośrednio do niego słowami typu: "z taką grą jak Twoja niestety jesteś do zlinczowania, nie dajesz podstaw do uniewinnienia, jeśli się mylę i jesteś niewinny, to przepraszam", no coś w tym stylu. Mam wrażenie, że Ty go tutaj traktujesz jako mebel do przesunięcia. Do tego zupełnie nie przekonuje mnie ten fragment: " jego długi post mi się nie podobał, ale głównie dlatego, że przenosi na te edycję przyzwyczajenia z naszych wspólnych dwóch edycji", bo jeśli on w tych edycjach był niewinny, to fakt, że gra tak jak tam raczej powinien się podobać. Do tego piszesz potem, że Tytus ma plus, bo nie działa na szkodę, ale z drugiej strony jak głosuje na niewinnych to jednak działa. A skoro Hounda nikt nie słucha, to niby jak działa na szkodę? Nic nie rozpisałeś się o grze tego Hounda w zasadzie. Tak samo mi się nie podoba ten fragment o Dodzie: " nie no, wbija w temat i rzuca, że mogła pójść wajcha na nią". Zero komentarza czy to na plus czy na minus. A ja w sumie nie wiem, ale chyba dla mnie bardziej na plus, mafiozo raczej by tak bezczelny nie był. I na koniec jeszcze wrócę do Tytusa, pytam Cię, co musiałoby się zadziać, co by musiał zrobić, żeby go nie odpalać, a w sumie dostaję wniosek, że trzeba go przesunąć na początek, przed Sleutha. Czyli generalnie wychodzi, że Tytus do odpalenia w pierwszej kolejności. To czemu tego nie piszesz wprost? Dlaczego ja tu widzę dużo złej woli znowu? Tak, post był pisany na kolanie, nadrabiałem temat. Nie wszystkie wiadomości muszą być pełne pazura, wnikliwości i odwagi. Zastanawiam się od wczoraj nad dalszymi celami. Jeśli brakuje Ci procesu myślowego, to łatwo nadrobić posty i wrócić do momentów, gdzie wypowiadałem się na temat Tytusa albo przejść dalej do momentu, gdzie robię analizę głosowania. Piszesz, że brak tu interakcji i personalnej więzi, tymczasem: a widziałeś ogłoszenie MG Lepper? pomijając optymalność tego, to sorry, ale to jest gość ode mnie i mam mocny dysonans poznawczy jeszcze wzmocniony przez to co napisał, więc powtórzę się, bo dla mnie to się robi niekomfortowa sytuacja z tego względu, że nie jestem przekonany co do niewinności Bańki, a im dalej zajdzie w rozgrywce, tym może być to trudniejsze do rozstrzygnięcia. a) zdaję sobie sprawę, że Tytusa trzeba rozwiązać albo wyciągnąć od niego więcej powiązań, to ja byłem pierwszym orędownikiem zrzucenia Pixela i Bolca, i to ja podejrzewałem Kacperka z tego powodu, ale trochę teraz rozumiem jak to jest. więc jeśli zapraszam gościa do gierki, który się w niej nie odnajduje, ale wykazuje się niebywałym uporem, żeby z poczucia lojalności dalej grać i nie odpaść jako glon, to moje serce robi meltdown i uważam nawoływanie do taktycznego linczu świeżaka który ma dwie mafie za sobą (w pierwszej został MVP, w drugiej był miastowym-rolnym), ale na totalnie innym gruncie i w rozgrywce 15-23 osobowej praktycznie bez ludzi którzy z mafią mieli do czynienia, ZA CHUJOWE. i powiem Ci to wprost, TO JEST KURWA CHUJOWE. chcę wygrać, ale przecież to jest zaprzeczenie jakiejkolwiek etyki i elementu sportowej rywalizacji, NA CHUJ JA MAM ZAPRASZAĆ LUDZI DO MAFII JAK KURWISZON KTÓRY DWIE EDYCJE Z RZĘDU PRZED ZŁAPANIEM LUZU PŁAKAŁ ŻE JEST PODEJRZEWANY IM KAŻE SIĘ ZAJEBAĆ. ja chciałem go po prostu zlinczować kiedy była na to pora, Grubol i Thane też w to poszli. pora chyba dalej jest, ale: b) widzę rozwiązanie pośrednie w postaci bezpośredniego wyciągnięcia go do gry, moje zdanie jest takie, że jest osobą niezależną, która ma swój proces myślowy, daleko od jakichkolwiek schematów i jakkolwiek brakuje mu obycia, szczególnie tutaj, to w tym zakresie jest niezmienny i ma wyjebane totalnie na jakieś obozy, grupki. a przynajmniej tak to chwilowo wygląda. więc, żeby to podważyć i sprawdzić zadałem mu bezpośrednie pytanie. DLACZEGO TO HAMUJESZ? z perspektywy rozwinięcia rozgrywki to jest przecież tylko i wyłącznie dobre, im więcej Tytusa tym łatwiej rozważyć co z nim zrobić i kiedy. mam Ci przypomnnieć jak grałeś w Śródziemnej, zanim wleciałeś w poziom luzu? kurwa, lubię Cię, ale widzę tutaj dużo hipokryzji. i to tyle o Tytusie, nie wiem co miałoby mi dawać babranie się w tej interakcji, bo to jest klasyczne lose - lose, natomiast ja mam zasady i poczucie lojalności, więc jeśli ktoś pisze bezpośrednio, że się nie odnajduje, czuje się słaby, ale gra z poczucia lojalności do mnie, to ja nie będę czerwonej zarazie pozwalał na zagrywki rodem z playbooku Antury. jak chcesz zajebać Tytusa, to wyciągaj go na spytki razem ze mną i zastanówmy się nad tym poważnie. o Papieżu piszę, nie wiem czy to zdrada, akurat w tej liście co jest zdradliwego? moim zdaniem, jeśli coś jest u niego widoczne i negatywne, to brak dobrej woli, nad którym jednak mam wrażenie zaczął pracować. z Duboisem czuję się jakbym poszedł z nim na czwartą randkę i przed tym jak miałem ściągać gacie okazało się, że jednak nic nie trybi. ale z drugiej strony to wyciągnął rękę i chce rozmawiać, więc powiedzmy, jeszcze muszę się zastanowić.
Ten sam Tytus pisze, że gra z poczucia lojalności Do mnie. Próbuję go wydobyć na powierzchnię, jego cała gra koncentruje się wokół mojej osoby, a Ty piszesz, że brakuje więzi? Zaznaczałem, że nie jestem niańką, tylko szukam mafii.
Kolejna rzecz - Wyobrażam sobie, że gdybym zaprosił tu kumpla, który grałby jak Tytus, to bym się zwracał bezpośrednio do niego słowami typu: "z taką grą jak Twoja niestety jesteś do zlinczowania, nie dajesz podstaw do uniewinnienia, jeśli się mylę i jesteś niewinny, to przepraszam", no coś w tym stylu. Mam wrażenie, że Ty go tutaj traktujesz jako mebel do przesunięcia. Do tego zupełnie nie przekonuje mnie ten fragment: "jego długi post mi się nie podobał, ale głównie dlatego, że przenosi na te edycję przyzwyczajenia z naszych wspólnych dwóch edycji", bo jeśli on w tych edycjach był niewinny, to fakt, że gra tak jak tam raczej powinien się podobać.
Dlaczego przekładasz swoje wyobrażenia na moją osobę? Ja go traktuję jak pełnoprawnego gracza, który może być w mafii, nie stosuję taryfy ulgowej ze względu na to, że jest moim kumplem. Nie mierz mnie swoją miarą. Dlaczego nie czytasz postów swoją drogą? Wyraźnie zaznaczałem, że NIE BYŁ NIEWINNY W TYCH EDYJACH, TYLKO BYŁ W MAFII RAZ I ZOSTAŁ MVP. I wówczas też grał mniej aktywnie. W obu nie miał sklarowanych typów.
Dlaczego jesteś hipokrytą Papież? Nie ukrywam, że literalnie wkurwiasz mnie swoją grą, bo mam wrażenie, ze przenosisz swój niepokój psychiczny i ego tutaj.
Do tego piszesz potem, że Tytus ma plus, bo nie działa na szkodę, ale z drugiej strony jak głosuje na niewinnych to jednak działa. A skoro Hounda nikt nie słucha, to niby jak działa na szkodę?
Nie działa na szkodę w porównaniu z Anturą. Ile trzeba mieć złej woli, żeby zinterpretować to bez bezpośredniego porównania? Nie próbujesz nawet domyślić się co autor miał na myśli, tylko idziesz swoim tropem. To, że za Houndem nikt nie pójdzie w tym momencie nie znaczy, że jego działalność i wprowadzanie chaosu może nie być szkodliwe. Dzisiaj zajmujemy się nim cały dzień. Jeśli jest niewinny to jest na korzyść?
Nic nie rozpisałeś się o grze tego Hounda w zasadzie.
Nie będę nawet przywoływał postów, nie chce mi się, rozmawiałem o nim i z nim chyba najwięcej z tu zgromadzonych, wyciągałem rękę, próbowałem, testowałem, zauważyłem pierwszy niespójność, z którą od razu zgodził się Grubol, a następnie Ty podklepałeś. A teraz piszesz mi, że nie rozpisałem się o grze Hounda. Nie jestem Tobą, nie gram jak Ty i chyba przede wszystkim - nie mam w sobie wielkiego pokładu złej woli.
Tak samo mi się nie podoba ten fragment o Dodzie: "nie no, wbija w temat i rzuca, że mogła pójść wajcha na nią". Zero komentarza czy to na plus czy na minus. A ja w sumie nie wiem, ale chyba dla mnie bardziej na plus, mafiozo raczej by tak bezczelny nie był.
Dla mnie to jest na minus, literalnie o tym pisałem dzisiaj:Hound gra swoją grę, konia chyba nie było w temacie uważam, że jest tendencyjne i podchwycone, generalnie masz dużo takich wstawek z dupy kiedy pojawiasz się i znikasz, wczoraj to że wajcha mogła pójść w Twoją stronę grasz moim zdaniem nie w rozgrywce, ale w określonym jej fragmencie, kiedy trzeba coś zrobić, kompletnie jesteś niezainteresowany całokształtem mój problem to fakt, że nie znam Twojej mety, nie wiem Melania Trump , pomóż[/font] Uważam, że koncentruje się wyłącznie na dogodnym wycinku rozgrywki. Pamiętam doskonale ten estymator, bo użył go Red w stosunku do mojej gry Bękartem. Pojawia się kiedy to jest wygodne i rozmawia na tematy, które są wygodne. Nie rozumiem stwierdzenia 'mafiozo raczej by tak bezczelny nie był'. Jeśli tak twierdzisz, to znaczy, że mafiozo tym bardziej może to zagrać.
I na koniec jeszcze wrócę do Tytusa, pytam Cię, co musiałoby się zadziać, co by musiał zrobić, żeby go nie odpalać, a w sumie dostaję wniosek, że trzeba go przesunąć na początek, przed Sleutha. Czyli generalnie wychodzi, że Tytus do odpalenia w pierwszej kolejności. To czemu tego nie piszesz wprost?
Miałem w głowie myśl, którą później przekułem na analizę. Z perspektywy linczu na Olinku, który uważam, jest kotwicą, więcej wyjaśniłby Tytus. Jeśli jest winny, to zdecydowanie wzrastają szanse na winę Centrysty. Jeśli Centrysta jest winny, to z perspektywy interakcji i poziomu zmiany zdania po jego wczorajszym dniu, tracisz na tym Ty i Du Bois. Nie wiem który bardziej, prawdopodobnie Du Bois który w ogóle się wycofał rakiem z Gambitu Harriera. Ty miałeś głównie to konformistyczne powołanie się na zdanie Centrysty o moich atakach, mając go za mafię.
Nie jestem jednocześnie pewien, czy jest pierwszy w kolejności. O Houndzie już rozmawialiśmy wczoraj, powiedziałem Grubolowi, że mu zaufam, mam swoje powody. To jest znowu lincz pod kątem dane vs słuszność. Ciężko mi osądzić co jest bardziej wartościowe. Ustawiłem go obok Hounda, oba lincze miałyby swoją rację bytu. Widzę, że nie mam siły przebicia, bo na moją analizę linczów nikt nie zareagował, więc nie będę dzisiaj stawał okoniem.
Nie podobasz mi się Papież, i chyba nawet nie mówię o kwestii niewinności. Dużo mnie kosztuje próba współpracy z Tobą ze względu na to, co o Tobie myślę. Jak chcesz rozmawiać, to następnym razem przeczytaj, proszę, posty i nie stosuj manipulacyjnych tricków, bo nie jesteś jedynym w tym gronie który tak potrafi. [/quote]
|
|
Papież
Edycja#37
Limit: 306
Posts: 303
|
Post by Papież on Oct 17, 2023 17:04:33 GMT 1
Ja już mówiłem. Sprawdzić Tytus/Niedźwiedź, jak siedzi tam mafia to Centrysta, jak nie to nie Centrysta tylko jakaś kombinacja Papież/Doda/może Krokiet (bo wobec nich mam mimo wszystko największe wątpliwości). Ale to uważasz, że jak Centrysta mafia, to mafia też Tytus i/lub Niedźwiedź i wtedy czwórką weszli w Olinka, a jak Centrysta niewinny, to Tytus i/lub Niedźwiedź też niewinny, czyli wtedy mafia nie weszła w Olinka? Gdzie tu sens, gdzie logika?
|
|
|
Post by dawidozdoba on Oct 17, 2023 17:06:09 GMT 1
Co do konkretnego pytania co musi się zadziać, żeby nie odpalać Tytusa - to ja jestem głównym poszkodowanym Pixela. Uważam, że nie może się zadziać nic takiego. Chyba, że zlinczuje trzech mafiozów z rzędu. Racjonalnym jest podejście w postaci tego, że styl gry Bańki bez względu na wszystko, daje tylko prognostyk na uniewinnienie, a nie take it for granted. Jestem zdziwiony, że w ogóle musze to tłumaczyć komuś takiemu jak Ty.
|
|
|
Post by dawidozdoba on Oct 17, 2023 17:06:55 GMT 1
Ja już mówiłem. Sprawdzić Tytus/Niedźwiedź, jak siedzi tam mafia to Centrysta, jak nie to nie Centrysta tylko jakaś kombinacja Papież/Doda/może Krokiet (bo wobec nich mam mimo wszystko największe wątpliwości). Ale to uważasz, że jak Centrysta mafia, to mafia też Tytus i/lub Niedźwiedź i wtedy czwórką weszli w Olinka, a jak Centrysta niewinny, to Tytus i/lub Niedźwiedź też niewinny, czyli wtedy mafia nie weszła w Olinka? Gdzie tu sens, gdzie logika? Przeczytałeś moją analizę głosów?
|
|
Maximus
Edycja#37
Limit: 371
Posts: 350
|
Post by Maximus on Oct 17, 2023 17:11:01 GMT 1
Ja już mówiłem. Sprawdzić Tytus/Niedźwiedź, jak siedzi tam mafia to Centrysta, jak nie to nie Centrysta tylko jakaś kombinacja Papież/Doda/może Krokiet (bo wobec nich mam mimo wszystko największe wątpliwości). Ale to uważasz, że jak Centrysta mafia, to mafia też Tytus i/lub Niedźwiedź i wtedy czwórką weszli w Olinka, a jak Centrysta niewinny, to Tytus i/lub Niedźwiedź też niewinny, czyli wtedy mafia nie weszła w Olinka? Gdzie tu sens, gdzie logika? Centrysta mafia -> było kogo ratować -> pełno mafii na Olinku (Tytus i/lub Niedźwiedź). Centrysta miastowy -> nie było kogo ratować -> nie ma podstaw, żeby na Olinku było dużo mafii (a czerwona pokazała się już Laura). Myślę, że potencjalnie działa to w dwie strony (Tytus i/lub Niedźwiedź mafia -> Centrysta mafia).
|
|
Maximus
Edycja#37
Limit: 371
Posts: 350
|
Post by Maximus on Oct 17, 2023 17:13:16 GMT 1
Jeśli świat #2 jest prawdziwy to mamy problem, bo otwierają się drużyny takie jak Papież/Doda/Krokiet. Co było moją sugerowaną drużyną w tym przypadku.
|
|
Papież
Edycja#37
Limit: 306
Posts: 303
|
Post by Papież on Oct 17, 2023 17:13:38 GMT 1
Ale to uważasz, że jak Centrysta mafia, to mafia też Tytus i/lub Niedźwiedź i wtedy czwórką weszli w Olinka, a jak Centrysta niewinny, to Tytus i/lub Niedźwiedź też niewinny, czyli wtedy mafia nie weszła w Olinka? Gdzie tu sens, gdzie logika? Przeczytałeś moją analizę głosów? Przeczytałem każdego posta w tej grze, już chyba o tym gadaliśmy. Co to ma do mojego pytania do Maximusa?
|
|
|
Rozgrywka
Oct 17, 2023 17:17:04 GMT 1
via mobile
Post by dawidozdoba on Oct 17, 2023 17:17:04 GMT 1
Dlaczego się do niej nie ustosunkowałeś?
Co to ma mieć do posta do Maximusa? Temat jest zbieżny.
Nie, nie uważam żebyś przeczytał każdy post w grze, dowody wyżej i w dużej analizie na Ciebie.
|
|
|
Rozgrywka
Oct 17, 2023 17:17:18 GMT 1
via mobile
Post by Oświecony Centrysta on Oct 17, 2023 17:17:18 GMT 1
Ogólnie to ten niedźwiedź też wpadł, napisał że będzie, skrobnął 3 posty na krzyż i elo
|
|
Papież
Edycja#37
Limit: 306
Posts: 303
|
Post by Papież on Oct 17, 2023 17:20:57 GMT 1
Ale to uważasz, że jak Centrysta mafia, to mafia też Tytus i/lub Niedźwiedź i wtedy czwórką weszli w Olinka, a jak Centrysta niewinny, to Tytus i/lub Niedźwiedź też niewinny, czyli wtedy mafia nie weszła w Olinka? Gdzie tu sens, gdzie logika? Centrysta mafia -> było kogo ratować -> pełno mafii na Olinku (Tytus i/lub Niedźwiedź). Centrysta miastowy -> nie było kogo ratować -> nie ma podstaw, żeby na Olinku było dużo mafii (a czerwona pokazała się już Laura). Myślę, że potencjalnie działa to w dwie strony (Tytus i/lub Niedźwiedź mafia -> Centrysta mafia). A nie mogło być tak, że Centrysta niewinny, ale mafia stwierdziła, że tego Olinka to dobrze zajebać dziś, bo wtedy Centrysta i Tygrys będą wyglądać jeszcze gorzej? Generalnie w mafii robi się tak, przynajmniej ja tak robiłem i zrobiłby tak egze, wywala się (jak się da) tych, którzy kolejnego dnia mogą być już nie do wywalenia. Centrysta i Tygrys byli grillowani od d1. Jeśli Centrysta niewinny, to fakt, że nie spadł drugi dzień z rzędu raczej go uwinniał przy śmierci Olinka. Do tego była mowa, żeby Centrysty w d2 jeszcze nie ruszać, więc raczej mafia mogła się nie spodziewać tam wielu głosów. Mnie się gra Centrysty teraz podoba i zakładam, że mafią nie jest, ale przecież jeśli jest mafią, to był mafiozą na wpół spalonym i bronienie go nie miało sensu, a już pójście czwórką w Olinka zwłaszcza. To już prędzej uwierzę, że Ty jesteś winny i sobie robiłeś alibi na Centryście niż, że mafia go broniła 4 głosami w Olinka. Bo równie dobrze mogłaby się podpiąć pod Krokieta ze Sleuthem jeszcze dwójka.
|
|
|
Rozgrywka
Oct 17, 2023 17:21:51 GMT 1
via mobile
Post by dawidozdoba on Oct 17, 2023 17:21:51 GMT 1
Czy jest tu ktoś, kto ze stuprocentową pewnością może stwierdzić, że Papież operuje na dobrej woli i jest sprawiedliwy?
|
|