Rozgrywka

Nie no, jak to nie możemy. Właśnie chyba musimy. Jak nie ma counter-claima Niedźwiedzia, to chyba Niedźwiedź będzie musiał. Jak polecę w linczu, to ja prowadzę testamentem. Nie ma opcji żeby przy sytuacji meczówki nie było jednomyślności.

szanse są, bo ile Lepper to robi na maksymalnych emocjach, to u Maximusa jest duża rezerwa do tego wszystkiego

ja się zastanawiałem jak rozegrałbym to jako mafia no i chyba najlepszą opcją jest siedzenie okrakiem, ale podbijanie się pod drugą grupę kiedy jest dogodny moment, tak robił w okolicach południa dzisiaj

no archetyp silnego mafiozy, który tutaj gra na dystans i ustawianie klocków w odpowiedni sposób, ten lincz wygląda teraz na tyle plastycznie - zaskoczył mnie wyłącznie głos Tytusa na Papieżu - że można było tylko odpowiednio go komentować

tylko z kim Maximus w takiej konfiguracji miałby być w mafii?

Maximus, Doda, Centrysta, Tytus? 

nie klei mi się to do końca

aczkolwiek wtedy głos na Centryście mógł być głosem na kredyty dla Maximusa

no umówmy się, są o wiele większe szanse na pomyłkę z winą Papieża niż pomyłkę z niewinnością Grubola

nie wiem czy ja jestem w jakimś innym świecie teraz

pytanie-klucz brzmi - po chuj on miałby tak deklarować lincz na sobie przez dwa-trzy dni po tym jak będzie miał pierwszy niecelny typ? przecież to bezsensowne będąc w mafii, Papieża można było odstrzelić w mordzie i elo

jak mi podasz powód trejdu 1:1, to ja jestem w stanie o tym rozmawiać, ale ja takiego nie widzę

i nie stosuj takich brzydkich skrótów kurwa, bo trzeba dużo nie widzieć, żeby stwierdzić, że nagle go bronię

mam powiedzmy 65% pewności co do niego teraz i to uważam jest dużo na ten stan rozgrywki, więc czymś sobie na to zapracował

Robię dwa-trzy lincze na mafiozach minimum, dzień po dniu. Zrobię to zgodnie z Lepperem, Duboisem i wolą papieską. NAWET JAK WYŁĄCZYCIE MNIE, TO WSZYSTKO SĄ PEWNI NIEWINNI. 

Nowi gracze zaufali fałszywemu prorokowi który pcha miasto ku upadkowi i na prawdę najbardziej jawnie, cynicznie i bezpardonowo wyruchał nas na 2 lincze, zapewnienie o podstawianiu głowy pod topór, bez przerwy was oszukuje i z pomocą kolegów pcha nas w przepaść.

Przez to, że większość składu mafii jest wśród mocnych nazwisk wykorzystują wszelkie metody manipulacji i robią z wami bez urazy co chcą. A wy, chcecie czy nie jesteście między jedną a drugą strefą wpływów. Strefy zostały określone bardzo bardzo jasno, tu nie ma cudowania ani żadnej trudnej szarady. Jedni zawiedli tyle razy, że naprawdę najwyższy czas zastanowić się nad zmianą, bo póki co jesteś narzędziem w ich rękach. 

 Nabieraj doświadczenia stary, ale czasem w tej grze nie chodzi o Twój indywialny pogląd kto jest w mafii. Czasem szczególnie w końcówkach ważne jest komu zaufasz. Dwa razy nie poszło. Owoce są jasne. Zastanów się prosze. I mówię to też do Tytusa jako drugiego nowicjusza.

Co z Krokietem? Myślisz, że jego całkowita pewność do mojej winy, a wcześniej do niewinności Papieża jest miastowa? Jego ready w tej edycji czasem są dla mnie zaskakująco "pewne" na podstawie słabych-średnich przesłanek. Wiedział, że Trump niewinny zanim Trump to tak naprawdę pokazał. Jeśli w mieście, arogancja i zlekceważenie Trumpa. Jeśli w mafii, nadwiedza i wyprzedzanie wydarzeń.

Z kolegi chciał uniewinniać Laurę, mimo że przesłanek do uniewinniania Laury nie było.

Grubol, Maximus, Ozdoba i potem pewnie Doda/Tytus, ale to typowanie czwartego przy granicy jednego błędu to teraz tak średnio wychodzi, mam swoją grupę niewinnych i pozostałych, tam jakbym już kogoś miał na teraz wyciągać, to pewnie tego centrystę, ale jutro rano wstanę i będzie tam np. tytus, nie wiem

ja nie wiem co mam za bardzo teraz powiedzieć w zasadzie, jedyne co mi zrobił zielony papież, to jakieś minimalne podbudowanie wiary we własne ready i wracamy do ciebie
nie będę teraz sprzedawać filmu, że mam chuj wie jaki przemyślany plan na to wszystko, ja nie mam za bardzo czego się chwycić nawet w tym momencie, nawet do ciebie nie czuję takiej pewności '95% potwierdzone info telefoniczne', ale jeśli jesteś niewinny to sam doskonale wiesz, że w tej sytuacji MUSISZ zostać sprawdzony przed meczówką

nie było warto robić przewózki na sleuthoundzie z perspektywy mafii i deklarować lincz na sobie jeśli się nie trafi, no nie uwierzę w to

więc efektywnie mamy 1:1 - padł Papież pierwszy, następny może paść Grubol - po chuj on to robi? jeśli mafia jest tak oczywista, jak wskazał Krokiet i Papież, to przecież droga na zatracenie

nie mów, że nie szukasz tutaj wolty, bo to powinno być oczywiste myślenie według mnie, Papież mógł zlecieć w mordzie, nie byłoby tego całego antagonizmu, była całkiem szeroka grupa która Grubola broniła

gdzie tu profit?

kurwa, może ja wszystko wiem bo to ja jestem czynnikiem "x" i najtrudniejszą zmienną?

Ale jaka chamówa, na razie są do przodu i na tym etapie wygrywają gierkę, a o to chodzi chyba. Ja to co w rozgrywce, zostawiam w rozgrywce, jak mnie tutaj zwyzywacie od najgorszych to po grze będę normalnie z Wami gadał jakby nigdy nic.