Rozgrywka

Naprawdę nie wykazujesz dobrej woli, skoro nie usiłujesz zrozumieć, że pytanie o to, czemu porównanie do Gumpa jest nieprawdziwe a pytanie czemu tak uważam - świadczy o złej woli. 

Chcesz mi przypiąć, że jestem nadmiernie agresywny (nie jestem) i porównujesz to do zagrania typa, który zwyzywał rozmówcę od małych kurwiów za jakiegoś OMGUSa, gdzie ja nikogo mocno nie zwyzywałem przez całą edycję, a rozmowa o skrótach to był wątek poboczny, który zajął mi całe pół posta. Nie ma tu w ogóle żadnych analogii.


I naprawdę nie mam zamiaru Ci tego dalej tłumaczyć, jeśli tego nie kumasz, to tylko świadczy o tym, że jest między nami przeprzekraczalna bariera intelektualna.

Serio 'dlaczego nie komunikujesz się jasno' się tu pojawia? Czemu taki zarzut mi stawiasz?





Moi drodzy, jakie szanse, że thane i koń razem w mafii, koń pisze, że w parze thane papież pewnie jest jedna mafia bo to wie. Ale nie napisał, że w mafii jest jego zdaniem po prostu thane (pomimo, że we wcześniejszym poście uniewinnia papieża) bo jest z nim w mafii, dlatego dorobił sobie teorię, że ktoś z pary thane papież?

No właśnie ja się czułem też jakoś tak samotnie trochę jak Koń sobie poszedł. Zwłaszcza, że Ozdoba z sensownym postem przyszedł jak ja poszedłem spać. No i Jelcyn się wtedy uaktywnił. Generalnie mam wrażenie podobne do tego, które Red rzucił na cmentarzu edycję temu, że edycja jest stypiarska. A to oznaczać może, że wylosowała się mocna mafia i potencjalni przywódcy przewodzić nie będą chcieli. Albo będą wiedli na manowce.



Mnie też, typ mnie wkurwia, nie wszystko mi w nim gra, ale szczerze mówiąc to prędzej (choć też chyba nie do końca zgodnie ze sztuką) bym jebnął Tygrysa a nie Thane.





Ty no, bez jaj. Ja się nie czepiałem jakoś mocno tego skrótu. O niejasną komunikację dowalił się Thane. Ja tylko przyznałem mu rację, akurat i tak cytowałem posta Tygrysa z tym fragmentem, gdzie udawał, że nie wie, o co chodzi, bo chciałem się odnieść do drugiego akapitu. Nie widziałeś tego czy nie chciałeś widzieć?

Centrysta, jakiś taki nieswój jesteś.

Co sądzisz o:
Harriet
Krios
Słony rogalik

Harriet treściowo typowo raczej, ale coś go mało jak na niego. 

Krios edycję temu bym powiedział, że mafijnie wygląda, ale teraz mi bliżej stwierdzenia tam niewinności. Widzę momentami sfrustrowanego jegomościa, który się wkurwia bo po raz kolejny w mieście jest wpierdalany na świecznik za kilka chaotycznych wypowiedzi.

Słony rogalik gra chyba klasycznego siebie, czyli treści nie za dużo, tu pochwali że miasto produkuje spoko kontent, tam pogada o farszykach i tyle go widzieli. Chociaż pokazał ostatnio że może być w mafii dalej naturalny i niebezpieczny, więc byłbym na razie ostrożny z osądami.

Dlaczego akurat ta trójca?

Borys, hipokryto, przecież dokładnie na tej samej podstawie uniewinniłeś Thanosa

I nie pierdol mi że jest inaczej