Rozgrywka

Kto ma większe szanse być w mafii tak a priori. Olinek Okrąglinek, czy Andrzej Lepper?

To jest ten moment gdzie się wysprzęglasz.

Doda skąd ta potrzeba żeby tak ostro atakować a wcale jednak nie być? Pytałem o manierę, czemu ta maniera taka nieprzyjemna i teraz pytanie.

Czytam sobie Lucille i moim zdaniem normalne posty bez większej agendy, a twoje? Wypełnnione intencją zrobienia wrażenia.

Ty żeś Doda zakomunikowała, że jeden z nas, Ozdoba, JA lub Jelcyn będzie w mafii na podstawie naszej dyskusji o teorii gry. Mafia ci pokazała, że Jelcyn niewinny. I ty tak cicho siedzisz? Nie pokazała ci mafia czasem, że mafia będzie w gronie ja lub Ozdoba? Co jest z tobą Dorotka?

Bo ja jakbym mial teorię, że w mafii jest jeden z grona 3 osób i mafia by mi pokazała, że jeden z tego grona 3 niewinny, to bym się aktywizował.

Dlaczego akurat Sleuthhound?

Dzień dobry, Wysoka Izbo.

Jako, że wczoraj przebywałem na spotkaniu grillowym z Wową Ałganowem, to nie mogłem aktywnie uczestniczyć w sejmowych wydarzeniach.

Ze stenogramów odczytałem pewne rzeczy, którymi zamierzam się podzielić zanim udam się na szczyt państw Grupy Wyszehradzkiej, który będzie mieć miejsce na mojej daczy w Konstancinie-Jeziornej.

Panu Grubolowi dam czas, bo zaczyna wprowadzać ciekawe spostrzeżenia w pracach sejmowej komisji. Jednak i tak na razie nie zlecę funkcjonariuszom UOPu zdjęcia podsłuchu.

Pan Lepper z kolei nieco lawiruje. Z jednej strony stara się być wierny swoim poglądom i ideałom, ale w pewnym momencie zaczynam dostrzegać chęć wejścia do koalicji i ugrania kilku stołków dla siebie.

Pan Sleutherhand po libacji z lobbystami w sejmowym barze zaczął grać szefa. Jestem ciekaw czy po wytrzeźwieniu będzie mieć w sobie tak duży poziom werwy.

Pan Lucifer chyba nie za bardzo potrafi odnaleźć się na sali sejmowej. Nie przekonują mnie jego wypowiedzi. Są one, moim zdaniem, wymuszone i kreowane. Niemniej daję sobie też furtkę, że jest to po prostu trema nieopierzonego parlamentarzysty i najzwyczajniej w świecie jak się zachować na politycznych salonach. Komisja śledcza może sprawdzić stosunki tego Pana z FSB, bo chyba i tak Sejm nie będzie mieć z tego parlamentarzysty wielkiego pożytku, więc strata dla państwa polskiego będzie skromna, a obawy o ciągnący się smród przez resztę kadencji może pozostać.

Od Pani Melanie oczekuję większych wysiłków włożonych w weekendowe posiedzenia. W obecnej chwili mam pewno informacje od funkcjonariuszy UOPu, jednak potrzebuje on więcej czasu i materiały, żeby dobrze rozpracować przynależność Pani Trump.

Polityczna szubienica wisi nad głowami posłów Niedźwiedź i Tytus. Sejmowa komisja daje im czas do końca dnia, żeby zgłosili wnioski formalne. A Pan Sonny Crocket już powinienen stracić immunitet.

Cieszy mnie również to, że zarówno Pan Ozdoba, jak i Pan Thane w końcu zwrócili uwagę na moje działania. W związku z tym, pragnę ich poinformować o tym, że strategia budowę naszego państwa zakłada pewną dozę zachowawczości z wprowadzaniem radykalnych zmian i ustaw. Ucząc się na błędach liberałów z poprzednich kadencji, staram się iść drogą kompromisu. Liczę, że Panowie zrozumieją moje podejście i cierpliwie będą czekać na efekty działań mojego rządu.

a Doda miała dziwną rzecz wczoraj przed linczem która mi się nie podobała, postaram się zaraz znaleźć

Też się zgadzam z Panami.

To mi się wydawało nielogiczne w kontekście tamtego momentu. Z tego co pamiętam, to akurat była chwila, gdzie temat agresji papieża, za którą zebrałem joby, zyskał trochę trakcji, tam ozdoba to podbił i ktoś tam jeszcze. Dodatkowo weszła ta z kręconymi włosami i stwierdziła że gram nieoptymalne jak ma mafię. Papież dodatkowo zaczął - podobnie do mnie - jebać Picassa za podpinkę pod ataki na mnie. Mimo wszystko trzeba mieć dość mocną psychę, żeby w obliczu takiego zwrotu sytuacji (w skali lokalnej, powiedzmy, nie w skali całej gry) twardo trzymać się swojego stanowiska. I rzeczywiscie okazało się, że może była to kwestia być może mniejszego doświadczenia Pabla, ale ja w tamtym momencie poczytywałem to za mafijną rzecz. Tym czasem dla Dody było to z jakiegoś powodu miastowe. Nie wiem, może to kwestia innych estymatorów, ale w tym momencie jakoś to mnie tak zakuło, że rozmijamy się dziwnie logiką gry.

Natomiast przejrzałem sobie posty Dody na szybko w całości i zrobiła kilka rzeczy, które mi się podobały. Ciśnięcie Melanii o więcej zdecydowania przed linczem - na plus. Mówienie o chęci zlinczowania sleuthhounda - imo na plus. Może brakowało tam większej próby przeforsowania tego ale dodzia chyba nie ma teraz takiej pozycji w grze żeby własnoręcznie takie rzeczy robić. Ogólnie nie pęka pod presją.

Jedną interesującą rzeczą po mordzie na Jelcylnie jest to co powiedziała, że w Trójcy Jelcyn - Krios - Ozdoba jest mafia, co w obliczu niewinności Jelcyna jest ciekawe, bo i Krios, i Ozdoba jak na razie wyglądają imo stosunkowo niewinnie. Tak że chętnie jakieś rozwinięcie bym zobaczył.

Jakie? Boisz się, że Cię mafia sprzątnie? Do czasu mordu mamy dwa lincze. Czy czekasz na więcej materiału? Nie masz czasu? Analizujesz jeszcze? Czy o co chodzi?