Podsumowanie

Zgadzam się z postem Garego w całości. Włącznie z początkiem na mój temat. Złośliwość trochę niepotrzebna w merytorycznej dyskusji, przepraszam, trochę mi puściły nerwy. Zgadzam się również absolutnie z tym, że Sasha nie była lepsza od Freemana i mvp nie powinna dostać. Jednak w myśl logiki Reda (z którą ja się nie zgadzam), to sasha zdobyła nowe umiejętności i skoro miałaby to być druga gwiazdka sashy lub dziewiąta freemana, to w myśl zdobywania skill i expa, większa szansa, że Sasha zdobyła 2tys expa niż freeman 2 miliardy. I piszę to nie dlatego, żeby tutaj próbować podważyć wybór freemana, tylko po to żeby przedstawić że, podobnie jak Lowrider, uważam że ta teoria nie tylko nie istniała na początku mafiacorner (a prawdopodobnie także nie istniała pół roku temu) ale także że uważam, że jest nielogiczna i nie powinna być stosowana.

W sumie to nie zgadzam się tylko z jedną rzeczą, nadal uważam, że goldenek okradzion, ale to nie jest ani czas ani miejsce na taką dyskusję a poza tym wcale mi nie zależy na tym tytule, żeby się tu produkować. Jestem zadowolony z tamtej rozgrywki, świetnie ją wspominam i to jest dla mnie najbardziej istotne.

dla mnie celem gierki i miarą zwycięstwa niej jest przekonanie lub oszukanie grupki ludzi którą mam doookoła. Granie pod ocenę kogoś stojącego ponad jest z kolei dla mnie totalnym tej gry wypaczeniem.

Pomysł jednoosobowej oceny bohaterów wszystkich edycji z ostatnich 10 lat i zrobienia na podstawie tego OFICLANEGO RANKINGU ELO jest turbo megalomański w najgorszym tego słowa znaczeniu i najzwyczajniej w świecie słaby co ma odbicie w odbiorze praktycznie całej społeczności bez wyjątku. A gramy tutaj dla siebie, dla tej grupy, dla swojego zadowolenia i komfortu. Więc wielkie dyskusje i kłótnie na ten temat uważam za pozbawione sensu. MVP to wybór graczy, można się pozastanawiać czy cmentarza też, a jak jeden czy drugi megaloman ma ochotę robić sobie swoją ocenę na boku to żaden problem, czasem też się z tymi wyborami nie zgadzamy i prywatnie odbieramy to inaczej. Sprawa które z tych ocen czy rankingów będą bardziej wartościowe jest dla mnie oczywista.

Wszystko skutuje też tym, że legenda Reda się sypie. Walka o pokazanie wyższości swoich racji z całą społecznością często kończąca się inwektywami to destrukcyjny dla tej grupki syf. Więc personalnie mogę jedynie poprosić kolegę o zejście parę poziomów niżej ze swoim ego, a wejściem parę poziomów wyżej jeśli chodzi o współpracę z resztą. Jeżeli nie będzie takiej opcji to rozwiązania takie jak dzisiejszy ban na discorda uważam za właściwe. A swój poziom i swoją wyższość można pokazać na poziomie gierki. Tylko jeżeli na końcu przegrywasz i wyzywasz resztę miasta od debili - to moim zdaniem świadczy o Twojej słabości, a nie o słabości reszty.

Chciałbym tylko żebyśmy przez takie akcje nie tracili społeczności i właśnie tego swojego komfortu w siedzeniu tutaj i ufam w tym miejscu Grande Padre Volverinowi, że zrobi co trzeba żeby takich sytuacji unikać.

Słyszymy się wieczorkiem

FTFY

Ja tylko dorzucę swoje trzy grosze - uważam, że właśnie te "etyczne", jak to Red nazwałeś, kwestie, są w tym całym ambarasie ważniejsze. Bo ludzie mogą nie zgadzać się w wielu kwestiach, mieć różne zdanie, ale jednocześnie umieć o tym dyskutować. Tym czasem dyskusja z tobą od dłuższego czasu wygląda tak, jak opisał to Gary - "Uważasz, że Twoje opinie o graczach i grze są jedyne słuszne i nie jesteś otwarty na dyskusje merytoryczne z poziomu partnerstwa, jedynie z góry, a to zniechęca do dyskusji".
Nie może być tak, że zaczynasz od nazwania czyjegoś zdania absurdalnym, a potem przechodzisz do obelg cięższego kalibru, jezeli ktoś dalej śmiał się z tobą nie zgodzić.

Dlatego z mojej perspektywy, mógłbyś zupełnie olać merytoryczne części postów (gambit harriera w końcu chuja warty 😎) i odnieść się jedynie do tych "etycznych". Bo jeżeli mamy dyskutować normalnie, to w tej kwestii będzie potrzebna jakaś zmiana. Nie działamy na zasadzie posiadania despotycznego lidera, tylko to stanowisko trzeba sobie wypracować i utrzymywać, kilka MVP sprzed paru lat to za mało, żeby taką pozycję dostać z urzędu. Nie wątpię w to, że jesteś dobrym graczem z masą doświadczenia, ale 1) pewne rzeczy trzeba udowodnić, 2) pozycję prędzej wypracujesz sobie merytoryczną rozmową, a nie napierdalanką połączoną z wyzwiskami i okraszoną przekonaniem o własnej wyższości.

Serio, pole do współpracy zawsze jest, ale potrzeba dobrej woli o chęci utrzymania pewnego poziomu.
Ja czekam na to nagranie i oby się pojawiło.