|
Rozgrywka
Oct 29, 2023 13:35:51 GMT 1
via mobile
Post by Ziemia on Oct 29, 2023 13:35:51 GMT 1
Drażni mnie ta stosunkowa cisza. Miałem z jej powodu złe przeczucia już wczoraj, kiedy linczowaliśmy Annę, i rzeczywiście była miastową. Mam wrażenie, że kręcimy się w kółko, a mafia z nami tańczy. to jest fatalny post przykładowo nie chodzi o sam fakt ciszy (do której często sama Ziemia się przykłada) ale to stwierdzenie 'mafia z nami tańczy' plus egzaltowane zachowanie po wczorajszym linczu muszę przeczytać czy on miał takie ciągoty w poprzedniej Zwykle aż tak dużo nie postuję, jak w tej edycji. Postanowiłem przez pewien czas pisać w lowercase (shout-out piernikowy), ponieważ zastanowiłem się, czy nie lepiej by było -- dla mnie i dla miasta -- formatować w ten sposób myśli. Mogę je tym sposobem przekazywać szybciej, i być może efektywniej (chociaż co do tego nie mam pewności). Normalnie mam bardziej wyważone posty, w które wkładam więcej trudu, tak jak teraz. To tak gwoli ciszy. Na pewno nie jestem jakimś czołowym graczem, przywódcą stada, który ciągle naciska i który uniemożliwia obrócenie się rozgrywki w pustynię, gdzie nikt nie postuje. Ja z reguły gram w dość wycofany sposób. Nacisk na Szmeterling to było odstępstwo od reguły, bo byłem zdania, że miastowi ze sobą walczą, a obok nich przemyka mimochodem na wpół ukryty mafiozo, o którym nikt nie mówi (Anna). Myliłem się, jak zresztą często mi się zdarza. Egzaltowane zachowanie po wczorajszym linczu było tylko trochę egzaltowane. Zawsze źle się czuję z nietrafionymi linczami, zwłaszcza, kiedy jestem ich przyczyną (a w linczu Anny zdecydowanie byłem głównym prowodyrem). Chciałbym raz w życiu zagrać agresywnie i trafić w mafię. Prawie nigdy mi się to ostatnio nie zdarza. Czuję się, jakbym po 6 latach gry nadal nie miał pojęcia, jak odróżnić mafiozę od miastowego, i szczerze mówiąc, wkurwia mnie to. Zwykle to ukrywam, ale "idę płakać" było ponadprzeciętnie od serca z mojej strony. Naprawdę zależy mi na linczowaniu mafiozów. Po prostu mi to nie wychodzi. Możecie ten post potraktować jako rozmemłane użalanie się nad sobą, i w zasadzie tak jest, ale i tak to wszystko napisałem, bo miałem taką ochotę. Deal with it.
|
|
|
Post by Pekyuya Pö on Oct 29, 2023 14:42:47 GMT 1
Kurwyyyyyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pierwszy głos na Baylana. ziemia jako środowisko dla papug idzie torem papugi Drugi głos na Baylana. BAYLAN(DO) 1. Bezpieczne wejścieBez cytatów, zapraszam na pierwsze posty w Recent posts Baylana. Pozaczepiać kreacyjnie nieobecnego Anakina (ktoś chyba miał taką kreację przed startem gry, ale zmienił) i fajrant. Zero dociekania w tym wejściu, żadnego pytania do nikogo, full bezpiecznie, bez drążenia, zaczepki w powietrze. 2. Uno reverse card, czyli "to ty się tłumacz!", czyli stawianie siebie w pozycji autorytetuBaylan, który jakoby w końcu jest miastowym, który poczuł wielką ulgę, że trafił do miasta i gorąco wierzy w moc przyjaźni, na zwykłe pytanie odpowiada: Ty byś chciał, żeby Ci tak wszystko od razu powiedzieć, smyku. Od teraz nakładam na Ciebie limit trzech pytań na dzień. Wykorzystuj je mądrze, jeśli zamiary masz zacne. Czy chcesz, żeby powyższe było Twoim pierwszym pytaniem? Szybkie postawienie się w pozycji kogoś, kto łaskawie dozuje komuś innemu pytania, zwrot "smyku", lekko deprecjonujący i ostateczne nieodniesienie się do meritum. A co Cię to interesuje? Stresujesz się? Po chuj to pisać, zamiast odpowiedzieć na kulturalne i nienacechowane negatywnie pytanie? Znowu się stawia w pozycji kogoś, kto odpytuje, a łaskawie nie odpowiada. Typowe celowe zagranie pod autorytet. Strach Cię obleciał Panie Pytanie? Dostałeś dwa słabe odczyty ode mnie i Wujka, a teraz drżysz, że ktoś dmucha w ogień pod Tobą. To samo. Konduktor rzucam Ci koło ratunkowe. "Konduktor rzucam Ci koło ratunkowe." - znowu łaskawca daje KOŁO. Jest łaskawie dającym szansę, szybkie odwrócenie sytuacji, już Baylan nie jest na świeczniku, tylko tym dającym na tym świeczniku żyć. To jest przeciwieństwo drążącego approachu. To jest gra pod wejście na psychę i budowanie autorytetu. Tu nie ma townie truth seeking, ten gracz nie chce się niczego dowiedzieć. On chce wyglądać dobrze. 3. Deprecjonowanie graczy:Przypominam, nadal mowa o gościu, co poczuł potężną ulgę, że wylosował miasto. Mówił, że to tak, jakby z więzienia wyszedł. Dlaczego nie oba? Wyobraź sobie, że siedzisz w kiciu cztery lata a masz zajebistą ochotę zagrać w piłkarzyki. Masz piłkarzyki na świetlicy, ale są zablokowane, możesz grać tylko obroną. Ponadto obowiązuje Cię limit 75 czy tam 100 dotknięć na mecz. A potem wychodzisz z kicia i widzisz w domu zajebisty model piłkarzyków, nówka funkiel sztuka. I wpada kumpel z browarami, że chce z Tobą zagrać. Manifestuje to w ten sposób: nie zesraj się z tego bromance, tu akurat oczywistości mówicie To pacjent z Tworek, ja już wiem kto nim gra, arabski imigrant z dzielnicy Jeżyce. Najlepiej nie zwracać uwagi, bo w mieście tylko popsuje. Chyba, że jest w mafii, ale to może załatwić snajper. Literalnie napisałem, że mam wyjebane na Papugę. Naucz się czytać, to może przestaniesz wystawiać graczy pokroju Mosesa na prawym wahadle. Tu miks jebania po graczach + autorytet łaskawcy: Ale powinieneś docenić, że nawet takim fatalnym kibicuję. Nie ma już słabych drużyn w Europie. Może po prostu nie jest upośledzony? Dla mnie za dużo tego. W zbyt wielu proporcjach. Dla mnie Baylan gra jak typowy klasowy cwaniaczek, który nie gra pod Poszukiwanie Prawdy, tylko wyrobienie sobie renomy guru. Próbowałem się wczuć w Baylana. Wyobrażcie sobie, że jesteście takim szczęśliwym, wyluzowanym Baylanem i chcecie znaleźć mafię. Naprawdę priorytetem dla Was jest jebanie w taki sposób po innych i deprecjonowanie ich? W jakim uniwersum? Psychologicznie mi się tu nie spina. Widzę typa, który dba o pozycję i tylko po to wychyla łeb. 4. Kreowanie na siłę KONFLIKTU drzewo-Konduktor; uniewinnianie/uwinnianie za pierdoły; Drzewo w dosiadzie na Konduktorze, ale dopiero po tym, jak Konduktor dostał Force Choke od Baylana i Wujka. Hm. Ale dawaj Drzewo, kibicuję. Mogę Ci trochę ziemi z szufladki podsypać. Przecież to jest a) komentowanie rozgrywki (pierwsze zdanie) - po chuj opisywać, co się właśnie wydarzyło, jak wszyscy to widzą? b) podjudzanie (DAWAJ KIBICUJĘ) - dwóch graczy, których przynależności nie znasz się nawala, chcesz naprawdę dokładać do pieca? Dlaczego nie dać tej wymianie toczyć się swoim torem? Tu kolejny ważny post: No bo proporcje, nie? Domyślnym statusem jest patrzenie z perspektywy miastowego, patrzenie z perspektywy mafii jest czymś odrębnym, w mniejszym zbiorze. Ja jak z kimś gadam, szczególnie na początku, to zakładam jednak, że gadam z wioskowym. A nawet jeśli miałbym silne przeczucie, ktoś by wpadł na czymś, cokolwiek, to nie wiem czy automatycznie z głowy rzuciłbym aż czymś takim. Bo moim zdaniem ta konstrukcja językowa wygląda niepozornie, ale może się tam kryć potężna nadwiedza. Trudno Ci patrzyć z perspektywy miastowego. No to nie jest coś, co się nabywa, zdobywa, to jest coś przynależne od losowania.  Oczywiście może być też tak, że Drzewo to analfabeta, ale zobaczymy. Jestem ciekaw, gdzie się ten konflikt Konduktor - Drzewo poniesie dalej. Kto spłonie w lasach Fangornu, a kto będzie Dieselem. Seria dwóch postów Baylana, gdzie czepia się pierdoły, właściwie jednego zdania drzewa. Drzewo napisało mi, że nie najlepiej idzie mi "Wczucie się w perspektywę miastowego.". Dla Baylana jest to pretekst do dalszego zaogniania konfilktu Drzewo-Konduktor i robienie gruntu, że "tam musi siedzieć mafioza". Jak można czepiać się uporczywie tak błahego tekstu? Drzewo rzuciło go na podstawie tego, że ja napisałem do Drzewa, co ja bym zrobił na jego miejscu jako miastowy. Odpowiedź na to, że słabo mi idzie wczuwanie się w miastowego, wydała mi się naturalna w tym kontekście. Baylanowi zależy jednak na podsycaniu, najlepiej, żeby w świadomościach graczy istniał fakt, że jest jakiś poważny KONFLIKT Drzewo-Konduktor. "Jestem ciekaw, gdzie się ten konflikt Konduktor - Drzewo poniesie dalej. Kto spłonie w lasach Fangornu, a kto będzie Dieselem." Przecież to było zwykłe starcie dwóch graczy w d0, jakich wiele. Jak można mówić o konfilkcie, który przeniesie się dalej? Jest to jednak wygodna perspektywa dla mafiozy - jeśli Drzewiec jest niewinny, jest to sprytne kreowanie świecznika, trzymanie ogienku nad rondelkiem. *** Kolejny przykład czepiania się pierdoły: Wczoraj napisałeś na przykład, że w 45 sekund po wejściu do gry orientowałeś się już z grubsza we wszystkim. Jeśli to nie jest nadwiedza, to nie wiem, co nią jest.  Anna Maria przypomina Bolkowi, że ten jakoby orientował się w rozgrywce po 45 sekundach. Dla mnie to była albo pomyłka albo hiperbola z przymrużeniem oka. Baylan wychyla od razu łeb, żeby się dowalić, że wcześniej Anna Maria potrafiła liczyć poprawnie. Znowu czepianie się pierdół. co ciekawe Ania niby rozróżnia jednostki czasu *** Uniewinnienie za pierdołę: Nie no, fatalnie pisze, ale to zainteresowanie się czemu jest fatalny chyba miastowe. Zainteresowanie się, czemu jest fatalny, jest chyba miastowe i chuj, fajrant, na podstawie jednego zastanowienia. A czy czasem zastanowienie się, czemu ktoś jest fatalny, nie może świadczyć o mafijnym self-consiousness? Bardzo prymitywny wniosek Baylana. 5. Mafijny post, ale czemu, to się nie dowiemy xDNo mafijny jest ten post jak chuj.  Baylan podbija ten post podwójnie. Niestety nikt nie zareagował. Dopytuję, co mu się nie podoba w tym poście. Dostałem obrazek, oznaczający, że trudno zdefiniować. Dopytuję drugi raz. Baylan odpowiada, że mafijny jestem ja xD Niestety mi to wygląda na pochopny strzał i wykręcanie się z niego. Lekkie przeszarżowanie. 6. PozostałeNie chce mi się już aż tak dłubać, ale ciekawy był też wczorajszy timing Baylana. Podburzał przeciwko mnie, wjebał się we mnie Bolek, Baylan zamilkł. Jak poszedłem spać i Bolek i Conte zaczęli się miziać, Baylan wrócił, żeby w razie czego uczestniczyć w tworzeniu się tego potencjalnego zalążka town core. Jeszcze u Baylana dodatkowo mi śmierdzą posty, które sugerują pozorwanie aktywności. Rozpiski, co zrobiłby słaby mafioza/silny mafioza w czterech wariantach bez ostatecznego wyboru bramki To zależy kto tam siedzi za tym Wujasem. No bo tak: a) silny mafioza nie zareaguje nerwowo na nazwanie go mafiozą po wejściu, może zareagować nerwowo na nazwanie jego wejścia chujowym; b) słaby mafioza zareaguje nerwowo na nazwanie go mafiozą po wejściu i na nazwanie wejścia chujowym; c) silny miastowy może zareagować nerwowo (czy tam agresywnie, to powinno być punktem rozważań - nerwowość, a agresja) na nazwanie jego wejścia chujowym, nie zareaguje nerwowo na nazwanie go mafiozą; d) slaby miastowy zareaguje nerwowo na nazwanie jego wejścia chujowym i na nazwanie go mafią; czy opisywanie, jakie są jego cele życiowe (zlinczowac gracza X w d1 itp.) są w chuj niepotrzebne i nie popychają gry do przodu. 7. Podsumowując
Rozkład jazdy na dziś? Jazda z Baylanem. Zapraszam do głosów Trzeci głos na Baylana. Baylan będziesz w stanie się dziś bronić? Mi najbardziej pasuje dziś Foka i Drzewo. Foka ma vibe gracza, który nie bardzo wie co ma pisać. Conte zaczyna szukać mu kontrkandydata. Bo ta analiza jest fajna i ja bym bardzo chciał zobaczyć jak Baylando na nią odpowiada. Ale ja właśnie o Baylando uważam, że to taki typ gracza, którego ewentualna wina lub jej brak stanie się dla mnie coraz bardziej ewidentna, czym więcej czasu dostaniemy. I na ten moment ja widzę bardziej jego niewinną wersję. Conte kupuje Baylanowi czas. Ja nie mam pojęcia kim jest Foka. O Foce przede wszystkim nie mam informacji, dla mnie to jest zgadywanie. Jak widzę, że przy większości graczy mnie ciągnie w stronę zieleni to taka Foka się wydaje dobrym linczem w momencie kiedy i tak najciężej jest trafić. Conte forsuje Fokę. Nie nawalajcie mi w Brajana. Gdzie jest ta pacyfistka zeby Was uspokoic? Wujek nie chce głosować na Baylana. Kurwa. Moze robie blad ale biore niewinnosc Brajana na siebie. Przewaznie moj pierwszy rzeczywisty townread sie zgadza i wierze ze tym razem sie nie jebnalem Wygląda na to, że Baylan może liczyć na Wujka. szkoda, że nie ma Bolka, ale z tego, co mam w tym momencie przed re-readem w głowie: a) Drzewko wczoraj blisko dołu, Bolek dzisiaj zostawia głos na Drzewku i spierdala; b) od tego momentu Drzewko trochę schodzi z wokandy, AMS daje nawet dobre posty, wrzuca jakieś uniewinnienia, ale zastanawia mnie jej kontekst w obliczu Drzewka (tak okiem ptaka): A co jest na tej okładce, Fangornie? Ten post z całą pewnością trafił w tę drugą sferę, ale intuicyjnie wyczuwam jakiś przytyk. dwie puste interakcje, ciekawe biorąc pod uwagę, że jednak konflikt Drzewko - Konduktor wyciągałem wczoraj na wokandę, no i potem mamy ciekawie: Oczekuję więcej konkretów od Zajebiście Mądrego Drzewa. Wiem, że powiedzenie czegokolwiek w pradawnym języku Entów zajmuje bardzo dużo czasu, a Wy nie mówicie nigdy niczego, co nie jest warte wielu godzin poświęconych na wypowiedzenie tego, ale mógłbyś, Fangornie, pokusić się o swoją listę graczy od najbardziej miastowych do najbardziej podejrzanych. I nie mów, że to nie Wasza wojna. Jesteście wszakże częścią miasta. Czyż nie? i lista: Zostają: Ziemia foka Wujek Dobra Rada Konduktor AKAINU Żako Kongijskie Zajebiście Mądre Drzewo Pekyuya następnie ustosunkowanie się do części, takie 'eee, nie wiem, więc nie biję': O KANU, Papudze i Dersu Uzale nie jestem w stanie powiedzieć nic. Ani w lewo, ani w prawo. Ani tak, ani nie. i stan finalny: Jeśli ktoś pyta mnie o radę, to Ziemia i Foka są dobrymi kandydaturami na dziś. dobra, ale co się wydarzylo w tak zwanym międzyczasie z Drzewkiem, że najpierw wywołałaś go do tablicy, a potem temat został całkowicie olany? możesz przedstawić swój tok myślenia na jego temat? bo potem mamy niewinne wajby do Dersu Użale i: ZM Drzewo, czemu wilk tak wyje w księżycową, jasną noc? Dersu Uzała, żyjesz w lasach, opowiadasz baśnie z mchu, widziałeś kiedykolwiek jakieś zajebiście mądre drzewo? generalnie moje założenie jest takie: jeśli Drzewko jest w mafii, to od momentu tego posta powinna nastąpić wajchowość innych mafiozów, Bolek trochę zebrał razów od niektórych, uważam, że niezasłużonych na ten moment, ale to silna postać i mocny asset w mieście, więc taki statement trzeba lewarować: oddaję głos na drzewo i spierdalam. i co się dzieje w międzyczasie jeszcze raz: 1. Podane wyżej manewry AMS; 2. Nieobecność Konduktora i wyjście z analizą na mnie - tu jeszcze muszę sprawdzić co on tam i jak się zachowywał wczoraj dokładnie, ale to dość zabawne, bo pisał wieczorem, że ZBIERA DANE, NIE MA ODCZYTÓW, a po mojej nieobecności dzisiaj nagle jednak wyszedł z konkretną analizą. Tylko na to, co się działo wczoraj, czyli niejako zaprzecza temu co pisał do mnie i Bolka. to teraz tak - w kontekście powyższego uważam, że trzeba dziś sprawdzić Drzewko, jeśli Drzewko jest w mafii, to jest duża szansa, że ktoś z dwójki AMS/Konduktor robił tu lewar. i mam niejasne wrażenie, że to może być bardziej lewar AMS-owy, niż lewar Konduktorowy, aczkolwiek znamienne jest też to, że nie ma w ogóle kontynuacji wczorajszego konfliktu, tj. nie chodzi o to, że oczekiwałem, że dalej się będą napierdalać. ale nie ma tu żadnego zakończenia, był wstęp, rozwinięcie i temat się rozmył, w międzyczasie Drzewko podąża jednak za myślami Konduktora. dla mnie nadal potencjał na dwie mafie, jak wspominałem: O, to też dobre. Wczucie się w perspektywę miastowego.Kto by tak napisał? Miastowy z brakiem wiedzy o przynależności? Nie. Miastowy z przekonaniem o przynależności oponenta do mafii? No może, ale po dziewiątej stronie? Nawet Ziemia nie jest tak durna. Mafioza w dyskusji z kolegą? Hm. Konduktor z Drzewkiem w mafii, Konduktor oburzony na Baylana za PODJUDZANIE (psychologiczne poczucie braku bezpieczeństwa w dyskusji z Drzewkiem wynikające albo z faktu, że Konduktor jest w mafii, albo z faktu, że Konduktor nie ma odczytów na Drzewko i nie chce się bić z kimś kogo nie uważa za mafię, albo z faktu, że obaj są w mafii i weszli w wymuszoną interakcję która z natury będzie mniej nomen omen naturalna), Drzewko piszące o Konduktorze per se na temat wczucia w perspektywę miastowego. Miastowy ma perspektywę miastową od startu, ta perspektywa może być po prostu błędna. Biorę pięć złotych od Państwa i słucham opinii. dlatego sumując: moim zdaniem powinno dzisiaj być Drzewko. nie zrobił nic, co mogłoby mu dać jakieś lepsze wajby, natomiast jego wina może otwierać klucze do dalszego rozwoju figur na szachownicy. jest to opcja: a) racjonalna ze względu na grę; b) racjonalna ze względu na powiązania; pozostali, czyli tam foka, ten agresywny chłopak z bajki, czy fińczyk dla mnie nie są na tyle przekonującymi typami, jak masz klucz który otwiera trzy drzwi, to powinieneś go wykorzystać Baylan sonduje Drzewko jako kontrkandydata. Konciarz potrzebuję od Ciebie SILNEGO odczytu na Drzewko, bo Ty mnie wczoraj pytałeś o rozwinięcie tego posta na temat jego językowej wpadki i coś potem nagle wszystko umarło, więc oczekuję, że jak siedzi Ci na bani odmienne zdanie i jesteś w mieście, to teraz ze mną rozmawiasz. Moim zdaniem jak najbardziej może być w mafii. Mnie interesuje szczególnie odpowiedź na to. Drzewo z jednej strony mówisz, że lincz na tobie ci nie przeszkadza, z drugiej irytujesz się oskarżeniami Wuja, albo tym, że Bolek dał cię 4tego na liście od końca co nawet nie jest taką niską pozycją. Która strona jest prawdziwa? I skąd ten dualizm. Bo dostałem taką odpowiedź. całość tworzy prawdziwy obraz, jak sobie dodasz dwa do dwóch to wszystko ładnie się złoży No i mi nic ona nie dała i raczej z założenia dać nie miała. I odpowiedź na to. Co jest we mnie sterylnego? Conte podchwytuje temat. Ja już na piwku z dwójki brajan konduktor wolałbym na konduktora Ale może nie zagłosuje w ogóle Baylan prawdopodobnie będzie mógł liczyć na Drzewo w głosowaniu. Ja już na piwku z dwójki brajan konduktor wolałbym na konduktora Ale może nie zagłosuje w ogóle A na pacyfiste nie chcesz? Wujek sonduje temat Pekyuyi. Z jednej strony pójście na łatwiznę, ale z drugiej jak się kogoś broni, to lepiej iść w glona, niż kogoś aktywnego, kogo ma się za potencjalnego niewinnego. Dlaczego takiego toku myślenia nie obrali Baylan z Conte? Przepchnęliby mnie z łatwością. Bo nie byłem zagrożeniem dla Baylana? Bo taki lincz jest bliżej "mafijnego jackpotu"? Mi się Konduktor jako typ o tyle nie podoba, że też gracz, o którym więcej będzie można później powiedzieć uważam. Ale Conte. Tym sposobem to nie zlinczujemy nikogo. No chyba ze chcesz linczowac w gronie ja Ty Bolek xd Ja uważam, ze jak nie zlinczujemy Foki to jutro będę mógł o niej powiedzieć tyle co dziś. Jak nie zlinczujemy Konduktora, to po pierwsze można obserwować jak postępuje jego opinia na temat Baylana, po drugie może na przykład napisze jeszcze jakąś analizę, która nam coś o nim powie. Napracował się. Conte sceptyczny wobec linczowania Konduktora, a Wujek daje nadzieję, że na niego zagłosuje. ale po chuj linczowac z czystym sumieniem zamiast najbardziej podejrzanego? im dalej w las, tym mniej zostanie trzonu, a wiecej takich ludzi wlasnie, po co Pacyfista by mial pisac jak pisal bedac w mafii wieksze szanse widze ze sie podjaral Fangorn w mafii zagral tym Konduktorem i chcial zrobic absurd jak w 1 vs 1 Baylan zbija pomysł "bezpiecznego" linczu. Daj mi spokój jestem na mieście dobra, to tak jutro gadamy, nie będę Cię dziś bił ale musisz mi dać zajebiście dobre powody, że jesteś dobry a jak zleci dziś Bolek to masz przejebane Baylan ostatecznie wybiera Konduktora z dwójki Konduktor/Drzewo. Konciarz, Ty powinieneś mieć najlepsze porównanie. Czytam Fokę i Pekayo i dla mnie tam jest jakiś taki duży poziom wyjebki, równie dobrze mogłoby ich nie być w rozgrywce. Może to być taktyka na półglonowanie, ale czy przy obecnym setupie mafia jednak nie powinna bardziej przepychać? Bardziej zaznaczać obecność licząc, że albo uda się zrzucić oponenta a potem rozbić mordami, albo miasto pójdzie właśnie w szarą strefę? Bo jeśli tak, to mi się zdecydowanie bardziej dodaje Konduktor. No wiesz, ja bym na pewno w mafii tak nie zagrał ani jak Foka ani jak Pekayo bo ja bym chciał wygrać. Ale ja już widziałem mafiozów co grali na takim poziomie wycofania i braku siły, że dla mnie to było nie do pomyślenia. Jak grasz mafię dwuosobową to po prostu chcesz przetrwać. Przeważnie nie musisz nic motać. Bo jak twój kolega ma paść to se go dobijesz, przecież nie będziesz się wpierdalał broniąc go, a sam jeżeli masz w miarę spoko pozycje to też po co masz motać. Foka, Drzewo, Konduktor, ale Konduktora naprawdę bym nie chciał dziś linczować, jest tu bo miały być 3 typy. Brak Papugi przy linczu jest zastanawiający, ale jednak wolę też zobaczyć jak to dalej będzie progresowało. Ziemia chyba zapowiadała, że jej nie będzie i zagłosuje tak jak Papuga. Conte się mota, że niby nie chce tego Konduktora, ale i tak wrzuca go do kandydatów do linczu. kurwa, CORE DO MNIE, bo się rozmywamy trochę Wujas Konciarz Manuel Akanji trzy typy na dzisiaj w kolejności od najmocniejszego według Was Papuga, Drzewo, Foka Akainu też deklaruje lojalność wobec Baylana. jak Ziemia zagłosuje jak Papuga to mogą być trzy głosy na mnie, bo plus Konduktor? plus jeden na Ziemi/Foce od AMS i jeden na Drzewcu od Bolka Baylan wie, że musi mieć 4 głosy, żeby przepchnąć Konduktora, a już ma po swojej stronie Conte i prawdopodobnych Drzewo, Aikanu i Wujka. A więc wie, że jest względnie bezpieczny. Dziwne bardzo jest, że Konduktor tyle się napracował, żeby stworzyć tą analize, ale nie bardzo chce się bronić. I nie bardzo chciał pracować, żeby dopchać ten lincz na Baylanie. Tyle klepania, że się nie chce na Konduktora głosować, ale jest cel do zrealizowania. Nie chcę, ale muszę. Dobra ale skonsolidujmy się, żeby Baylan nie padł. no to moja propozycja jest taka: linczujemy Konduktora, bo jak nie, to po linczu/mordzie mogą być potem ciężary z tym biorąc pod uwagę jaki roster zostanie w grze na d2 np jak Konduktor niewinny, to Bolek niech prowadzi jutro Po co mordować, jak można zlinczować. Conte umył ręce tym, że linczuje Konduktora niechętnie, a Baylan oddając stery uniewinniającemu go Bolkowi. Konsekwencji za śmierć Konduktora nie będzie. chłopaki, no ja naprawdę czuję, że Foka i Pekayo to może być dwóch półglonów miastowych, naprawdę wolałbym coś mocnego pamiętacie jak się skończyła wajcha z Aldony? Konduktor niedaleko leży od tamtej baby Zgoda. Dam w Konduktora. Chyba, że wyjdzie teraz i zawalczy. Już pewne 3 głosy, plus po pół od Drzewa i Wujka. Kurwa nie wiem co robocie i ufam wam ze jest zagrożenie wyjebaniem tego baylana Baylan przywiązałem Cię do drzewa Czwarty głos pewny. dobra, interesujące jest to, że głosem decydującym był Drzewko, a nie Wujek Dobra Rada Teoretycznie Wujek będąc w mafii z Baylanem mógł policzyć głosy i uciec w bok, bo przecież ta "wajcha" którą przeprowadzał odbywała się tylko w jego głowie, a nie na forum, nikogo nie namawiał do zmiany głosu. Kolejna opcja jest taka, że mafia spozycjonowała się pod dwóch stronach konfliktu niewinnych. Wtedy Conte stanął za Baylanem, a Ziemia za Konduktorem i Papugą. Niech się nawzajem powybijają, jak Grubol i Papież. Ale pierwszy lincz na Baylanie byłby chyba strategicznie sensowniejszy w takiej sytuacji. Jest też opcja Baylan - Ziemia, dla której kluczowy jest ten post: to dalej mi się nie chce, jakbyś był Lewkoniem to byś dostał uniewinnienie za niewinnego Lewkonia Ziemia uniewinnia Szmeterling za bycie Lewkoniem. Jeśli Baylan jest faktycznie zagrożony, to Ziemia wpada do tematu przed linczem i "orientuje się", że Szmeterling to nie Lewkoń i zdejmuje głos z Baylana i daje go na Szmeterling. Jakimś cudem Ziemia zrobiła dokładnie to, ale dzień później. Dlaczego tak długo zajęło jej rozwiązanie już rozwiązanej zagadki?
|
|