Rozgrywka

Niczym. Nie chciałem stosować powtórzeń.

Nabierzesz wprawy. Pierwszych postów cierpki jeszcze smak... 

Jest Pani piękną kobietą.

No jak szukasz sojusznika, to przeważnie potrzebujesz go po coś. Nie widzę powodu, dla którego miałby Baylan szukać sojusznika, ani jeszcze nikogo nie linczujemy, ani on sam nie musi się bronić. A reaguje tak, jakby mu jednak zależało, intryguje mnie, dlaczego mu zależy?

Ja też cię Baylanie rozpoznałem, spokojnie.

Opowiadam!

1. Baylan określa m. in. Ciebie jako fatalnego.
2. Dopytujesz, czemu ma Cię za fatalnego.
3. Baylan robi uno reverse card i pyta, czemu Cię to interesuje.
4. W odpowiedzi nie stwierdzasz jednak, że nie interesuje Cię ta Twoja fatalność, tylko szufladkowanie w wykonaniu Baylana.

Ja jako miastowy, chciałbym dopytać, czemu ktoś ma mnie za fatalnego, i czy ta fatalność oznacza mafijność czy złe typy w wykonaniu miastowego czy też może określa walory estetyczne. Żeby ocenić intencje. Taka odpowiedź dałaby Ci coś od Baylana.

Zapytałeś jednak "czemu szufladkujesz ludzi". Pytanie to wydało mi się mniej miastowe i mniej drążące. Chciałbym poznać Twój tok rozumowania i co naprawdę Cię interesuje.

Zaproponowałem Papudze ramię, nie dupę. Daj już spokój z tymi komunałami. 

To niedobrze. Pamiętaj, że jak jesteś w mafii, to ja doprowadzę, do Twojego linczu. Taki sobie ustaliłem cel na serię miastowych rozgrywek.

Jak się boisz to dawaj, morduj.

Ale powinieneś docenić, że nawet takim fatalnym kibicuję. Nie ma już słabych drużyn w Europie.

Nawet zepsuty zegar dwa razy na dobę pokazuje dobrą godzinę i nawet zepsuty miastowy może na złych estymatorach mafiozę pierdolnąć.

Jesteś w mieście, czy mafii?