Rozgrywka

Cip, cip, wyskakiwać z testamentów.

Jestem stalingradzki snajper. Zostałem wysłany do obrony miasta przed armią niemiecką. Jeśli należysz do organizacji paramilitarnej z czasów II wojny to masz przejebane. Zostaniesz z automatu trafiony zbłąkaną kulką wśród ruin miasta. Jeśli jakim cudem dostaniesz się z moich rąk do niewoli to jedyne co ciebie czeka to śmierć.
2. Jesteś zwykłym szeregowym atakującym miasto
3. Jesteś wrogim snajperem
4. Jesteś z poboru w ramach uzupełnień
5. Podpadłeś swoim przełożonym
6. Wychylasz nos z okopu
7. Próbujesz się komunikować przez radio w zbyt wyraźny sposób
8. Poruszasz się po ruinach miasta by dostarczyć zapasy.

Co jest! Z tej strony Rap MATTer Fakker. Na początek recenzja mojej ulubionej płyty, której autorem jest Jakub Milewski znany także jako Diho RaZ. Album nazywa się Orangutan vol. 07. Jest to płyta bardzo podobna do Trójkąta Bermudzkiego Taco Hemingwaya, również mamy tutaj zarysowane trzy postaci. Tam był to trójkąt miłosny, tutaj też jest to trójkąt miłosny.

W głównej roli jestem tutaj Ja, w którego to mnie wciela się Diho. Jest to osoba o której wiemy dość dużo, dlatego, że Diho cały czas opisuje wam moje przyrodzenie, tak, że dokładnie znacie jego rozmiar. Wiecie także dużo o tym, w jakich ubraniach chodzę, jakie alkohole piję i wiecie też, że mój popęd seksualny jest trudny do zatrzymania.

Drugą postacią jest Ona. Ona, przez co poeta rozumie wszystkie kobiety, z którymi odbywałem stosunki seksualne. Wiemy też dużo o walorach owej Onej.

A trzecią osobą jest Ty. Czyli Diho oraz wszyscy inni słuchacze Diho razem. Niestety, dowiadujecie się tutaj wielu przykrych rzeczy, również o waszym przyrodzeniu. I o tym, że generalnie jesteście słabymi ludźmi i no, trochę lipa. Ale obrażam was ja, samiec alfa, typowy Chad, więc... no trudno, takie jest życie.

Diha trzeba też spropsować za to, jak często posługuje się środkami literackimi. Jak wyliczył użytkownik przedszkolanek, na płycie, słowo "jak" lub "jakbym" pojawia się 216 razy, więc myślę, że powinien za to otrzymać jakąś legitymację członkowską Związku Polskich Poetów. Po drugie Diho trzeba porównać do Lil Wayne'a dlatego, że, co prawda nie potrafi zupełnie rapować, ale liczba wersów o moim digidongu, a także o seksie oralnym jest zdumiewająca i chyba tylko Lil Wayne potrafiłby temu dorównać.

No, doznania przy tej płycie są znakomite, myślę, że gdybym miał oceniać w skali Filmwebu, to dałbym 10/10 i oczywiście serduszko. Tyle na razie, przesłuchajcie ten krążek i do zobaczenia w edycji.

Denis Załęcki już się zdążył rozjebać.

Czy jest dostępne sushi?

Prawdę mówiąc nie jadam zbyt często takich klasycznych, polski obiadów, jakoś mi zbrzydły...

Czy oferujecie lunchboxy na wynos albo catering?



Czyli, jak rozumiem, chce Pan nas pozabijać!? Będę mieć na oku.

I jeszcze ten nick. Chicken Man... Ja akurat mięsa nie jadam.

Cześć. Tu Sławomir. Ekonomista, przedsiębiorca, polityk, tiktoker...

Nie gram po to, by usiąść z mafią do stolika, tylko im ten stolik wywrócić.

Moje uszanowanie