Rozgrywka

Wokulski piękną ma duszę, ale ryjca szpetnego. Wolę ciebie zlinczować kolego.

No i kolejny problem sprawiasz, ponieważ odwołujesz się do postów z ostatniej godziny i patrząc dalej niż tylko 3 twoje posty to bardziej chętna byłaś do jej uniewinniania oraz w zaczyna się u ciebie wahanie co do jej  niewinności. To jest dla ciebie niewinna czy jednak nie jest? Może dlatego że ty jesteś w mafii i jakoś nie wiesz jak się odnieś do wyrażonych wątpliwości wobec Anki?

Zastanawiałam się nad kimś innym (Russel może), ale Wokulski tak kurwi logikę i to robiąc to tak mega na siłę, że no nie da rady nie puścić głosu.

Nie, po prostu uważam, że nie jest tematem na dzisiaj, tyle. I dokładnie to samo wynika z każdego mojego poprzedniego postu na jej temat (bo nie napisałam nic więcej niż "raczej niewinna" i "proszę zostawić"). Strasznie się wysilasz, żeby coś znaleźć, ale wyglądasz przy tym coraz bardziej jakbyś bardzo chciał wcisnąć kwadratowy klocek w okrągły otwór.

Nie no, serio Wokulski? Niedorzeczny pomysł.

Ja posłałem na Czarnego. Ale nie dlatego, że jest Czarny

Poniosły mnie emocje, no ale drażni mnie straszliwie i pisze mega pod tezę.

Ale co ja mam z siebie wyduszać? Wychodzę z założenia, że jak piszę "przyglądam się i dalej nie widzę tej mafijności" to chyba oczywiste, że nie będę dzisiaj cisnąć w Ankę. Mam ci to wysyłać na piśmie urzędowym, żebyś się domyślił?


Oburzam się nie o to, że kwestionujesz moją opinię tylko o to, że od kilku stron usilnie próbujesz pokazać wszystkim, że w moich postach o Ance kryło się nie wiadomo jakie drugie dno i za każdym razem, jak wyjaśniam co miałam na myśli tak prosto, że prościej już się nie da, to szukasz dziury w całym.

A ja nie? ???????????????????????????