Rozgrywka

Więc jak popchniemy dziś jakiegoś niewinnego glona to jutro będą ciężary i wścieklizna

Ja trochę nie kumam czemu chcesz pchać grubą rybę, bo imo:

a) jest mord mafii, po co wyręczać
b) ten Stępień to się zrobił na dwoje baba wróżyła ale poziom odklejki miastowy, na minus że tworzy wrażenie rozbijania miasta
c) mamy trzy lincze a nie dwa
d) właściwie wszystkie grube ryby poza garym współpracują i tworzą jakiś szkielet, wiec jeśli są sami niewinni to mafia musi to rozbijać

Bo byłem przekonany, że jak zlinczujemy dziś niewinnego glona, a w mordzie polece ja albo Kwicoł, to jutro się tutaj zagryziecie ze Stachurskim i Stępieniem - a jeśli ewentualnie w trójke bylibyście w mafii no to GG

właśnie kurwa pociąg dobrze mówi, przecież jak jest mord dzisiaj, a my się pomylimy przy takim pociągu czy innym nikcie, to dajemy w zasadzie drugi mord za darmo mafii

ten duet mateja - ulam wygląda sensownie na teraz imo

ide coś zjeść w końcu

boss dobrze kombinuje, bo ja też myślałem dzisiaj o tym, że drugim stanowczo uniewinniającym mateję po ulamie był stępień xD

Z TYM ŻE jest taki klops, że oni raczej w mafii razem być nie mogą, bo stępień z ulamem pchają się nawzajem dość mocno

nawet to jebane losowanie przecież jak obaj byliby w mafii można by ułożyć inaczej

więc imo każdy z nich może być z mateją w mafii ale raczej tylko jeden

No jest też opcja że Stępień popisuje się nadwiedzą

Jeszcze wszedłem sprawdzić te Anie i ona ten post napisała w D1, mając podobną do Roberta aktywność

Ja przeczytałem z tamtej edycji 3 posty, więc nie mam zielonego pojęcia jak grał Klocuch. Stąd moje pytanie do tych, którzy grali z nim, ja nie mam czasu czytać tej edycji (w sensie te 10 stron 17.-27. mam dalej nienadrobione), więc tym bardziej nie poczytam Klocucha, muszę bazować na Waszych opiniach, wszyscy w mafii nie możecie być.




Sądzę, że to glon, który prawie nie gra. Wyjebanie go to leniwy lincz, ale jeśli się dziś nie uaktywni, to go można jutro zlinczować. Jak myślałem, że Stachursky jest w mafii, to Mateję miałem za winnego, ale nawet nie pamiętam na jakiej podstawie. I w związku z tym nie wiem, czy jak Stachursky niewinny, to to uniewinnia Mateję. Chyba nie, poczytam go w kolejnej przerwie.