Niebo

Tak sobie zerknąłem jeszcze na grę Mikołaja z Laponii dla porównania i jest lepsza niż zapamiętałem. Nie ma aż takiej różnicy w grze Przejedyny - Mikołaj jak myślałem.

Druga sprawa, co mi się przypomniało - Przejedyny, jeśli jest w mafii z Shadowheartem, musiałby wiedzieć od początku, że Przejebany Burmistrz to nie jest Volv, bo dostałby info o mojej tożsamości od kshaqa. A zagrał dość wiarygodnie w d1 tę niewiedzę o tym, że przepycha się tam z piernikiem, a nie Volvem. Ale nie wiem czy to cokolwiek znaczy.

Dobrej nocy.

Jedziesz, Boniek.

A to Shadowheart nie jest niewinny?

Nawet mi się zrymowało

Dobra serio lecę spać, dobranoc

Już nie pamiętam w jakich konkretnie, bo od momentu wymodlenia się już tak bardziej z doskoku czytam giereczkę, no ale ten lincz wczorajszy niefortunnie wyszedł, bo jak ktoś miał tam mieć klaryfikowany kolor, to Shadowheart zdecydowanie.

Nie wierzę że z takimi wjebusami gierkowymi trzeba dochodzić do wniosków przez tego typu ścieżki, ale kolejny ekstrawagancki w swoim stylu bycia gracz edycję z rzedu ostentacyjnie udaje, że nie zauważa rzeczy oczywistej, tj. teraz mordu na Pshemie (ani matematycznie faktu jakiegokolwiek mordu) to jest jakaś kpina.

On może po prostu żartować.

No bo rozumiem, że jakiś miastowy uzna, że sobie hehe teraz mordu nie zauważy, on jest taki nietypowy, napisze sobie analizę na zamordowanego, i się tym dostatecznie uniewinni.

To czemu nie napisze od razu, że jest upośledzony? (nie kolega Sidor konkretnie, ale ogólnie miastowy)