Rozgrywka

A o ile nie?

tzn ja uważam, że z perspektywy niewinnego Szczyla przyglądanie się temu czy konflikt Osa-Kawa jest prawdziwy czy nie, a także przyglądanie się jak przy nim przemykają inni gracze, byłoby bardziej optymalne niż szybkie oburzenie takim konfliktem. Tym bardziej, że podatny na takie podawanie piłki na tacy przez Szczyla Kuba od razu z tego wyciągnął wniosek, że możliwa jest mafia Osa-Kawa.

Poza tym takie szybkie uporządkowanie gry gdzie wskazuje się dwóch głównych winnych, a później otwarcie frontu na dwóch kolejnych graczy, jest bardzo korzystne z punktu widzenia mafiozy.

zrobienie tego jako pierwszy w grze jest jednak miastowe w mojej opinii

a teza Kuby o możliwej mafii Osa-Kawa wydaje mi się dziwna, czekam, aż inni się do niej ustosunkują

Daria mówi, że ma intuicję i zna się na ludziach, a jednocześnie spędza ze mną wieczór…Ha-ha!! 🤣👍🇵🇱

czekam = wywołuję do ustosunkowania się

co jest tak brzydkiego w tym, że dwóch ludzi się ze sobą nie zgadza?

To akurat jest prawda, Victoria to świetna osoba, żeby ją holować do meczówki, ale ta gra tak nie działa, że z twojego ataku na nią wynika twoja niewinność.

Bo może jesteś na przykład w mafii z drukarką i liczysz, że po śmierci niewinnej Victorii oberwie się mi/Szczylowi. Jest wiele potencjalnych czynników.

A oczekiwać uniewinnienia za atak na Victorię to tak nierealistyczna rzecz, jak skala waszego konfliktu na tym etapie i na podstawie tego, co się wydarzyło. Więc budzi to moje podejrzenia.