Marek Sierocki
Edycja#23
Marek Sierocki przedstawia: I Love Polska!
Posts: 0
|
Post by Marek Sierocki on May 6, 2020 8:28:22 GMT 1
Ze względu na parę innych tematów poważnie zabrałem się za grę dopiero pośmiertnie, ale i tak uważam, że fajna edycja i dobrze się bawiłem. Super sprawa z brakiem glonów i naturalnych łatwych celów dla mafii, musiało być to mega utrudnienie. Próbując uśmiercić niewinnych zawsze napotkali duży opór. Dobra edycja w wykonaniu miasta, brawko kumple.
W mafii wyróżnienia dla Porażki i Puyola, gdyby wasi koledzy dali lepszy support to byłaby mega walka. Przy jednym żyjącym mafiozie niestety nie do wygrania, wtedy trzeba mieć już pozycje w mieście nie do wyjebania.
W mieście wyróżniam trójkę Sasza, Jesieniara, Freeman za nieskazitelność. Od pierwszego dnia czułem naturalnie, że gramy do jednej bramki(choć wy niekoniecznie) i to dawało fundamenty do ogólnej miastowej współpracy. Pawlaka też należy wyróżnić za miastowe Kamikaze i doskonałą robotę którą wykonał, systematyzowanie gry i fajny testament. Jak będziesz grał to mafia będzie miała jeszcze trudniej niż ma zazwyczaj.
Mam też zarzut do całego miasta żeby mimo doskonałego instynktu Reda nie wykonywać bezrefleksyjnie wszystkiego co napisze tylko poddawać niektóre tematy w dyskusję bo o to w tej zabawie chodzi, a chłopu też się zdarzają pomyłki więc czemu ich nie minimalizować.
5 lat czekam żeby zagrać z Volvem w jednym mieście, a on albo jest w mafii albo mistrzuje. Niebywałe.
No i ostatnie wyróżnienie dla Antury za mistrzowanie (choć prawdziwe życie utrudnia), bardzo mi się podobają te rangi MVP. W końcu mamy potencjał na stałe miejsce do grania w mafie i to jest zajebiste.
W trakcie edycji się wygłupiałem, a teraz mam zajawkę na grę. No to czekam na kolejną.
Dzięki wszystkim zaangażowanym, pozdrówki i do następnego. Robimy ostatnio fajne edycje.
|
|
Marek Sierocki
Edycja#23
Marek Sierocki przedstawia: I Love Polska!
Posts: 0
|
Post by Marek Sierocki on May 6, 2020 8:32:26 GMT 1
w sumie wyróżniam też małpę - jarolima bo nie wiem jak można przy tak niskiej ilości postów być tak niewinnym, rekordzik jakiś
|
|
|
Post by Carles Puyol on May 6, 2020 8:49:33 GMT 1
Żuras, świetne podsumowanie. Odniosę się do 2 rzeczy, z którymi się nie zgadzam czy wymagają doprecyzowania: O Volvie:
Volv w mafii ma same "słabsze" edycje, niestety. Przeskok między miejskim i mafijnym Volvem jest ogromny i dobre miasto szybko to widzi. O Szlachcicu: My w momencie odjebania Szlachcica nie mieliśmy już szpiega, bo był nim Volv, który zdążył sprawdzić tylko Ciebie.
PS. Na Cmentarzu pytałeś, kto to jest Bo Warszawa... Grałeś już z nim, w edycji, w której byłeś detem - Panem Jackiem, grał jako Łukasz Kaczmarczyk, a w tej edycji z Markiem Sierockim, gdy egze jako Zarzeczny rozjebał w zasadzie pierwszego dnia całą mafię, grał jako Nikodem Dyzma i był w mafii z Volvem (Ipkissem) i mną (Goebbelsem).
|
|
|
Post by Mieszko on May 6, 2020 9:19:56 GMT 1
Dziękuję mafii za współpracę, Mistrzowi Gry za poprowadzenie edycji, a miastu gratuluję wygranej. Ogólnie o edycji można powiedzieć przede wszystkim to, że miasto wyciągnęło lekcję z poprzedniej rozgrywki i zagrało prawie wzorowo. Brakowało naturalnych celów dla mafii, a jak takie były (Szlachcic czy Jarolim) to swoimi reakcjami i podejściem do rozgrywki szybko dawali znać, że jednak są niewinni i powinni zostać przy życiu, a Szarlej który często jest podatny na lincze miał detektywa. Druga kwestia to duże zaangażowanie niektórych graczy, przede wszystkim na wyróżnienie zasługuje Donald Trump czyli Farciarz, dawno nie widziałem u Ciebie takiej aktywności i pomijając już fakt, że wolałbym żebyś zagrał gorzej gdy jestem w mafii, to fajnie było to zobaczyć. MAFIA: Ja sobie po fakcie zdałem sprawę jak bezsensownie podszedłem do tematu w tej edycji. Brak czasu brakiem czasu, jest to oczywiście uciążliwe, szczególnie dla mafiozy, ale nie można wszystkiego zrzucić na ten element, Porażka też wybitnie często w temacie nie siedział, a potrafił naturalnie się wybronić gdy było trzeba i jakoś istnieć w mieście. Jestem fanem aktywnej gry, nigdy nie chcę grać cichego, przemykającego, chcę żeby mafia aktywnie wpływała na nastroje w mieście. Ale realia były takie, że Puyol chciał grać początkującego i w dodatku takiego pół-debila, więc będzie miał zero wpływów w mieście. Squbańca też prawie nie było w temacie, a Porażka raczej trzymał się z boku. Jedynym logicznym wyjściem w tej sytuacji było zrobić to samo co koledzy, próbować czmychnąć gdzieś z boku, ja natomiast wparowałem w temat i próbowałem zrobić za dużo za szybko, dać dużo uniewinnień, dać jakieś logiczne podejrzenia itp. Problem w tym, że tam nie było żadnej progresji i to wszystko było robione w pośpiechu przez co jeśli się o tym pomyśli wyszło dość niemiastowo, bo wyglądało to tak jakby mi się gdzieś spieszyło. Gdybym grał w mieście, to podejrzewam, że z czasem jakim dysponowałem nawet bym sobie nie zawracał głowy tymi dłuższymi postami tylko konkretnie bym wskazał kogo bym linczował, posiedziałbym chwilę w temacie, kogoś tam nacisnął i bym poszedł. A tak moja gra była taka rozlazła i nijaka. Jedyne małe zwycięstwo jest takie, że mimo tego pojawiały się głosy w mieście nie od kompletnych początkujących graczy, a jednak już u stałych bywalców, że nie chcą mnie linczować, że "gram na luzaku" itp. więc gdyby w mieście nie było Reda, który irytująco celnie wskazywał palcem kogo linczować, to pewnie bym pożył kolejne 2-3 dni, a Puyol to już w ogóle Generalnie jestem ciekaw jak wyglądałaby ta rozgrywka, gdyby Reda w tej edycji nie było. Dalej byśmy pewnie polegli, ale myślę, że byłoby to o wiele bliższe starcie. MIASTO: Tak jak wspominałem, zagrane bardzo dobrze, wielu graczy wyglądało bardzo niewinnie. W naszej małej, zamkniętej społeczności mafia potrzebuje wsparcia w postaci glonów, graczy początkujących, albo gorszych edycji miastowych żeby coś zdziałać. Jak miasto gra tak jak teraz, to fakty są takie, że cholernie trudno o zwycięstwo. Świetnie zagrane przez Reda, Żurasa, Farciarza, tomusia, egze też w porządku, można by wymienić większość graczy. Żuras, mam nadzieję, że nie jest to jednorazowa edycja na kolejne kilka lat i pojawisz się już niebawem w kolejnych odsłonach, bo zawsze dodajesz rozgrywce dużo kolorytu i jakości. Dziękuję jeszcze raz za grę i do zobaczenia w następnej edycji, którą dla was poprowadzę! Za moment zostanę podane wszystkie informacje - będzie to inna edycja niż to, które dotychczas graliśmy, dlatego mocno liczę na to, że podejdziecie do niej z entuzjazmem i pomożecie mi ją doprowadzić do skutku.
|
|
|
Post by Mieszko on May 6, 2020 9:37:42 GMT 1
Żuras, świetne podsumowanie. Odniosę się do 2 rzeczy, z którymi się nie zgadzam czy wymagają doprecyzowania: O Volvie:
Volv w mafii ma same "słabsze" edycje, niestety. Przeskok między miejskim i mafijnym Volvem jest ogromny i dobre miasto szybko to widzi. Generalnie jest to prawda, w mieście (jak jest czas) to lideruję, biorę odpowiedzialność i pewniak niewinny. Natomiast akurat w tej edycji porównywanie mojej miastowej gry do mafijnej nie miało znaczenia, Żuras nie wiedział z kim gra i widział, że coś tu nie gra, egze podobnie. Już na samym starcie edycji napisałem na mafijnym, że podejrzewam, że będę mafijny w oczach kilku doświadczonych graczy, ale to nie szkodzi o ile reszta nie będzie chciała mnie zlinczować. Tylko że założyłem wtedy, że uda nam się zamordować takiego Reda dość szybko, a niestety sprawdziłem opryszka, a potem już było za późno W tej edycji, chociaż tego kompletnie nie popieram, to ze względu na okoliczności trzeba było po prostu trzymać się na uboczu, przyjąć postawę cwaniaka, know-it-all, stać się egze trochę: "w mafii x, y, z, a tamten niewinny, bo tak powiedziałem" i pewnie pociągnąłbym dłużej
Zawsze z radością witam nowych graczy w naszej społeczności, bo wtedy wchodzi element zaskoczenia i gry stają się bardziej nieprzewidywalne, Wojewódzki będący świetnym tego przykładem. Mam nadzieję, że na następną też zbierze się sporo graczy
|
|
|
Post by Jesieniara on May 6, 2020 9:50:03 GMT 1
Czemu piszecie, że Volv ma w mafii same słabe edycje? Ja pamiętam jak zagrał jedną kapitalną i wygrał grę, tylko nie pamiętam zupełnie jaka to była kreacja. Pewnie któraś z gier na Świecie Łukasza. Profesor Wilczur? Wruszka Mafiuszka? Nie, nie pamiętam. Ale coś mi świta, że kreacją była postać jakiegoś znanego aktora.
Przede wszystkim gorące podziękowania dla Antury za mistrzowanie.
W mieście oczywiście najlepszy Red. Poza nim bardzo podobała mi się gra Jagiellona, szczególnie, że początek miał trudny (był pod obstrzałem i to jako rolny! - wybronił się i uniewinnił na tyle, że jeszcze został sprzątnięty w mordzie; choć to pewnie bardziej ze względu na rolę), oczywiście Tomusia, szczególnie ostatniego dnia - można powiedzieć, że był takim przedłużeniem Reda po jego śmierci, może nie prawą ręką, bo to by było zbyt wiele powiedziane, ale no, niech będzie że np. siusiakiem.
Dobra gra jarolima, ale jeżeli to powracający malpa to też nie jest to wielkim zaskoczeniem. Przyzwoity był Dutch.
Miasto jako całość zagrało bardzo dobrze, przede wszystkim - zespołowo, ale powyższą piątkę wyróżniłbym w szczególności.
Mafii, z której oczywiście najlepszy był Licz, nie łajałbym jako frakcji, bo trafili na trudnego przeciwnika. Tylko Sędzia zagrał ewidentnie źle. Fajna akcja Garego z kreacją, pomimo popełnienia różnych błędów. Volverinowi wg mnie też udało się zrobić to, co założył na forum mafii - ja np. nie miałem pojęcia, że to on kryje się pod kreacją Mieszka i dla mnie był niewinny, a z wiedzą, że to Volverin rzeczywiście od razu jego gra zaczęła mi się jawić jako ewidentnie mafijna. Red też w pewnym momencie napisał coś takiego, co sugerowało, że w jego pewności co do winy Mieszka bardzo duży udział ma wiedza na temat tego, kto nim gra.
Edycja dość barwna, która na pewno na jakiś czas zapisze się w naszej pamięci. Dzięki wszystkim za grę!
|
|
|
Post by Sasha Strunin on May 6, 2020 9:56:42 GMT 1
Małe podsumowanie ode mnie. Raczej będę odnosił się do sytuacji niż do graczy: W poprzedniej edycji nie grałem, pomimo że zarejestrowałem się. Ciekawa anegdotka, bo próbowałem się zarejestrować jako Gregory House ale mi nie wyszło, bo okazało się, że jest już takie konto (pozdrawiam Reda-Freemana). Więc zarejestrowałem się jako James Wilson. Edycja miała wystartować w Wielki Piątek, ale ruszyła dopiero w Wielkanoc, więc poprosiłem o usunięcie konta wiedząc, że po świętach będzie za mało czasu, a granie przez jeden dzień to jednak trochę słabo. W tej edycji zanosiło się na start w okolicy weekendu majowego stąd jestem. Sytuacje do których chce się odnieść: Puyol case: Miałem go z tyłu głowy. Spodziewałem się, że może być w mafii, ale brałem pod uwagę, że może być księdzem albo nawet detem (nie do końca jeszcze wtedy byłem przekonany o detowaniu smutka). Chciałem wrócić do jego tematu następnego dnia (po mordzie) i nie rozumiem do końca Reda, dlaczego zdecydował się na taki timing z siłowym otwieraniem kreacji Gary'ego. Tego dnia był mord, a co jakby się okazało, że puyol to ksiądz, którym mógłby być. Zabiliśmy go w dniu, kiedy go nie było w wątku z grą, w sobotę, czyli sytuacji, gdy jest to całkiem zrozumiałe, że kogoś może nie być w wątku z grą. Tym razem się udało, może następnym też się uda, ale kto wie, czy kiedyś miasto nie przepierdoli przez to rozgrywki. Sam raczej puyola nie broniłem, próbowałem stworzyć front na kogoś innego, ale nie wyszło. Znaczy, spodziewam się dlaczego Red tak zrobił. Z dwóch powodów: 1. Chciał wziąć fame ze zlinczowania go 2. Bał się śmierci w mordzie (padł szlachcic), że nie będzie komu pociągnąć tego tematu. Jesieniara case - zaufałem tutaj intuicji Reda i poszedłem w jesieniarę razem z nim. Był to niepotrzebny lincz, Red imo przesadził, chciał być trochę za bardzo zajebisty. Kto wie, czy gdyby mafia nie ubiła potem mnie w mordzie, kolejka nie byłaby trochę inna. Trump nie dla wszystkich był pewnym niewinnym, jego przeżycie do końca mogło się skończyć dosyć różnie. Podsumowując temat Reda, Freeman MVP bezapelacyjnie. Ale przepowiadam, że sympatyczny mieszkaniec warszawskiej woli zaczyna zjadać własny ogon. Red się kończy proszę Państwa. Wspomnicie moje słowa. Biorąc pod uwagę powyższe, niepokojąco wygląda fakt, że miasto żyje swoim życiem, a potem wpada Freeman z manną z nieba i wszyscy go słuchają. Jak wyglądałaby gra bez Reda? - tutaj odniosę się do pytania volva, ale uważam, że bardzo podobnie. Spodziewam się, że Puyol umarł by o jeden, może dwa lincze później, nie więcej (ale raczej jeden - kilku graczy już naciskało na rozwiązanie jego tematu. Dużo zależałoby też od tego, czy Puyol by się bronił. Kto wie, co by było, gdyby nie oddał linczu za darmo). Do końca dożyłaby jesieniara a nie dożyłby grechuta i zwycięstwo odnieślibyśmy myślę, że tego samego dnia. Finish case - miałem gigantyczny problem tutaj. Baaaaardzo już mi się nie chciało. Walczyłem pomiędzy wyborem, czy zagrać na 100% win, czy na jak najszybsze zakończenie rozgrywki, co dałoby jakieś szanse mafii. Wybrałem pierwszy wariant, z czego jestem zadowolony z perspektywy czasu, zwłaszcza, że na koniec dnia długo to nie potrwało Żuras case - jak słucham Żurasa, to mam czasem wrażenie, jakbym słuchał mojego dziadka w rozmowach o futbolu. Tak jak ja zachwycam się Del Piero czy Pirlo, tak mój dziadek Lubańkim. Tak jak ja mówię o fantastycznym Redzie, tak on wspomina dawnego Egze. Nawet braki w pamięci się zgadzają: Agata Kulasiewicz => dobre rozkminy i najważniejsze to, że grała ultra naturalnie i była totalnie niewinna, co ma dla miasta większą moc niż chujowy rolny Fajnie też, że wróciłeś do normalnej, bardzo dobrej, chciałoby się powiedzieć królewskiej gry i byłeś wartością dodaną dla miasta. Trump case - bardzo się cieszę, że mogę powiedzieć o bardzo dobrej edycji farciarza. Prywatnie od bardzo dawna sobie docinamy, w tej edycji też tego nie zabrakło. Ale gratuluję świetnej partii i dziękuję Ci za bardzo dobrą współpracę w końcówce Donaldzie Trumpie. Sierocki - gdybym ja wcześniej wiedział, że jesteś moim zaginionym bratem Golcem ;( Chciałbym jeszcze delikatnie wyróżnić porażkę i szlachcica. Dziękuję Ci Antura za mistrzowanie. Szkoda, że pojawiło się to uniewinnienie Trumpa z Twojej strony, które w jakimś tam stopniu pomogło miastu. Niewiele - ale jednak. Poza tym, mistrzowanie na '5'!!! O mafii wszystko zostało napisane już. Uważam, że przy innym mieście ta mafia mogła spokojnie wygrać. Niestety, mieliście pecha. Wybaczcie, bo chyba troszkę też się do tego przyczyniłem. Wasza Sasha Strunin Tomus
|
|
|
Post by Mieszko on May 6, 2020 9:58:30 GMT 1
Raz zagrałem dobrze jako Einstein (ale przegrałem), a raz słabo jako Wszywka (ale wygrałem). W mafii bez sukcesów od tego czasu, ale trudno, jest jak jest. O, dziękuję za pozytywny komentarz! XD
|
|
|
Post by Carles Puyol on May 6, 2020 9:59:12 GMT 1
Czemu piszecie, że Volv ma w mafii same słabe edycje? Ja pamiętam jak zagrał jedną kapitalną i wygrał grę, tylko nie pamiętam zupełnie jaka to była kreacja. Pewnie któraś z gier na Świecie Łukasza. Profesor Wilczur? Wruszka Mafiuszka? Nie, nie pamiętam. Ale coś mi świta, że kreacją była postać jakiegoś znanego aktora. Nie no, nie było takiej edycji, żeby Volv jako mafia dojechał do końca, a jeśli była, to ja nie grałem. Niezłe były jego pierwsze mafie: Smok Wawelski oraz Albert Einstein, wtedy jeszcze nie wiedział, że jako mafiozo powinien się obsrywać na starcie i grać chujowo, więc grał nieźle. Natomiast po traumie z Ipkissem już było coraz gorzej - Wruszka Zębuszka była mafijna i poleciała, to że Żuras wtedy Volva sprawdził tylko przypieczętowało wyrok. Wilczur był w mieście i poleciał w pierwszym mordzie. Potem z mafijnych kreacji był jeszcze Hans Landa i Telezakupy Mango, pierwsze zakończone wtopą, drugie - kontrowersyjną końcówką, pomińmy milczeniem.
|
|
|
Post by Antura on May 6, 2020 10:02:46 GMT 1
Nie rozumiem w czym tkwi uniewiniennie. Że dałem mu punkt karny, za sugerowanie stosowania lewych taktyk...?
Błąd jaki popełniłem, to psudo-potwierdzenie Smutka jako deta, bo wstawiałem lincz w minute po 22;00, i jego sprawdzenie (szybką zmianę przed 22) policzyłęm jako głos, i to byl niedopuszczalny błąd. Ale na szczescie nie był aż tak game-changing, bo on i tak już był po przyznaniu się do Deta, a mafia nie paliła się do fejkowania, plus zakaz mowienia o błędach mistrza, więc jakoś się uratowało sytuację.
|
|
|
Post by Mieszko on May 6, 2020 10:04:12 GMT 1
Człowiek encyklopedia Nie czuję teraz żebym zagrał jakoś fatalnie, po prostu trochę nielogicznie pod względem strategicznym. Nie mając czasu siliłem się na długie posty opisujące rozgrywkę (który przez pośpiech wychodziły niezbyt autentycznie) zamiast po prostu "pobyć" w temacie i nawiązać jakieś interakcje z graczami. Ale już zostawmy ten temat, bo dzieją się ciekawsze rzeczy, a mianowicie
NOWA EDYCJA STARTUJE W PONIEDZIAŁEK
Już za chwilkę, już za moment podam co tam się wydarzy!
|
|
Marek Sierocki
Edycja#23
Marek Sierocki przedstawia: I Love Polska!
Posts: 0
|
Post by Marek Sierocki on May 6, 2020 10:07:48 GMT 1
kiedy miało miejsce to potwierdzenie smutka? xD
|
|
|
Post by Carles Puyol on May 6, 2020 10:09:53 GMT 1
Człowiek encyklopedia Nie czuję teraz żebym zagrał jakoś fatalnie, po prostu trochę nielogicznie pod względem strategicznym. Nie mając czasu siliłem się na długie posty opisujące rozgrywkę (który przez pośpiech wychodziły niezbyt autentycznie) zamiast po prostu "pobyć" w temacie i nawiązać jakieś interakcje z graczami. Ale już zostawmy ten temat, bo dzieją się ciekawsze rzeczy, a mianowicie
NOWA EDYCJA STARTUJE W PONIEDZIAŁEK
Już za chwilkę, już za moment podam co tam się wydarzy!
Oj tam od razu encyklopedia, po prostu mam niezłą pamięć (brat twierdzi, że Aspergera).
Już się boję, co żeś nawymyślał.
|
|
|
Post by Antura on May 6, 2020 10:10:05 GMT 1
kiedy miało miejsce to potwierdzenie smutka? xD W pierwszej wersji linczu, w którym bodaj zginął Puyol - oznaczylem Smutka jako głosujacego na Dutcha. A potem przyznałem, że to wyniknelo z nagłej zmiany jego głosu przed 22 (ale prawda była taka, ze zmienił sprawdzenie) i poprawilem jego glos na Puyola. Skomplikowało to jeszcze bardziej fakt, że Smutek zamiast napisac na priw o błędzie, zrobił wpis w temacie ze "nie dogadaliśmy sie z mistrzem". A dosłownie po kilkunastu minutach - mówi, żę "Dutch niewinny". Co daje mu mocną meta-podstawę (akcja z mistrzem) do robienia dodatkowej podstawki na bycie 100% Detem (co oczywiście było zakazane, używanie tego argumentu). Żeby nie było - Mafiozo po takim błędzie mistrza gry też mogłby to wykorzystać by szybko zrobić fake-deta, ALE, tutaj Smutek juz przyznał się przed linczem do bycia detektywem co dla mnie jako mistrza było dużym "uuuuf", bo jakiekolwiek meta-mechaniczno-argumenty zniknęły (a ich nie chcemy, bo chcemy czystą grę).
|
|
|
Post by Sasha Strunin on May 6, 2020 10:10:14 GMT 1
Musi to być poniedziałek? Nie da rady bliżej weekendu?
|
|
|
Post by Carles Puyol on May 6, 2020 10:11:37 GMT 1
kiedy miało miejsce to potwierdzenie smutka? xD Sprawdzenie Dutcha policzył jako głos, jak Smutek napisał coś w stylu "Hej, to było zmiana sprawdzenia a nie głosu", to była poprawka linczu, co de facto potwierdziło, że Smutek to det. To było przy linczu na Mieszku.
|
|
|
Post by Antura on May 6, 2020 10:12:47 GMT 1
kiedy miało miejsce to potwierdzenie smutka? xD Sprawdzenie Dutcha policzył jako głos, jak Smutek napisał coś w stylu "Hej, to było zmiana sprawdzenia a nie głosu", to była poprawka linczu, co de facto potwierdziło, że Smutek to det. Tego akurat Smutek nie napisał, napisal ze "nie dogadał się z mistrzem gry". Jakby napisał to co Ty sparafrazowałeś, to byłoby auć większe. POST EDIT: mafiacorner.boards.net/post/5266Tutaj post Smutka
|
|
|
Post by Piłkarski Sędzia on May 6, 2020 10:14:47 GMT 1
Prędzej to ja mam w mafii słabe edycje akurat. Lewak akurat jest odchyleniem od reguły,ale tam też niewiele brakowało, by to zakończyło się tragicznie.
|
|
|
Post by Volverin on May 6, 2020 10:27:46 GMT 1
Musi to być poniedziałek? Nie da rady bliżej weekendu? Poniedziałek to zdecydowanie najwcześniejszy termin na jaki mogę sobie pozwolić.
TUTAJ WSZYSTKIE INFORMACJE O EDYCJI:
Liczę na wasz entuzjazm, a obiecuję wam, że nie zawiedziecie się, bo ten sposób grania dostarcza sporo frajdy.
Na wszelkie pytania związane z systemem gry chętnie odpowiem w tym wątku (chcę aby wszystko było w jednym miejscu, a ten wątek zostawmy dla podsumowania obecnej edycji):
|
|
|
Post by Sasha Strunin on May 6, 2020 10:30:32 GMT 1
Musi to być poniedziałek? Nie da rady bliżej weekendu? Poniedziałek to zdecydowanie najwcześniejszy termin na jaki mogę sobie pozwolić.
TUTAJ WSZYSTKIE INFORMACJE O EDYCJI:
Liczę na wasz entuzjazm, a obiecuję wam, że nie zawiedziecie się, bo ten sposób grania dostarcza sporo frajdy.
Na wszelkie pytania związane z systemem gry chętnie odpowiem w tym wątku (chcę aby wszystko było w jednym miejscu, a ten wątek zostawmy dla podsumowania obecnej edycji):
Mam na myśli raczej późniejszy termin. Idealnie Dla mnie to pierwszy lincz w piątek
|
|