|
Post by Antura on May 5, 2020 21:47:24 GMT 1
|
|
|
Post by Sasha Strunin on May 5, 2020 21:52:41 GMT 1
Opis edycji: Nareszcie koniec. MVP: Freeman
|
|
|
Post by Morgan Freeman on May 5, 2020 21:53:16 GMT 1
O, koniec Gretucha niewinny, mówiłem I moim zdaniem fajna edycja egzego (może nie tak dobra, jak za najlepszych czasów, ale jednak było spoko, błędy jakieś były, ale bez przesady) i kompletnie nie rozumiem, czemu wszyscy chcieli go odstrzelić xD
|
|
|
Post by szlachcic on May 5, 2020 21:54:49 GMT 1
O, koniec Gretucha niewinny, mówiłem I moim zdaniem fajna edycja egzego (może nie tak dobra, jak za najlepszych czasów, ale jednak było spoko, błędy jakieś były, ale bez przesady) i kompletnie nie rozumiem, czemu wszyscy chcieli go odstrzelić xD Nie chodziło o styl gry ale na logikę tylko on lub Życiowa Porażka mógł być w mafii z pozostałych przy życiu zawodników. Obstawiałem Grechutę. Ale tak czy siak nikt oprócz nich.
|
|
|
Post by Dutch van der Linde on May 5, 2020 22:02:23 GMT 1
beng, mówiłem, że porażka winny
|
|
|
Post by szlachcic on May 5, 2020 22:03:49 GMT 1
W każdym razie fajnie się grało po długiej przerwie, gratulacje miastu, dzięki za rywalizację mafii, no i fajnie poprowadzona edycja!
|
|
|
Post by Carles Puyol on May 5, 2020 22:12:42 GMT 1
Fajna edycja, dzięki za grę, dzięki za mistrzowanie. Dawno nie miałem tyle frajdy grając po stronie mafii. Ale też wymęczyło mnie udawanie debila.
|
|
|
Post by Życiowa Porażka on May 5, 2020 22:14:49 GMT 1
Dzięki Antura za poprowadzenie edycji i wszystkim za grę. Sorry jak ktoś ma mi za złe, że przedłużałem rozgrywkę, walcząc do końca przy nikłych szansach. Z jednej strony zasugerował mi MG po linczu na Puyolu, żeby grać dalej, z drugiej chciałem powalczyć, ale też nigdy nie byłem przeciwnikiem przyspieszonych linczów.
Szlachic, chciałem się dzisiaj bronić, ale gdybym zaatakował Gretuchę, tak jak pisałeś na cmentarzu, to Sasha by się tylko utwierdziła w przekonaniu, że jestem w mafii, więc musiałem zgrywać, że mi nie zależy, jeszcze wyłapałem wczoraj punkt karny i tutaj faktycznie mój błąd, bo zapomniałem o tym punkcie w regulaminie, umyślnie nie chciałem grać nie fair.
Ostatni raz grałem w 2016 lub 2017, więc trochę przerwy było, ale przyjemnie się grało, chętnie bym zagrał jeszcze raz, bo do połowy maja pracuję z domu i mam więcej czasu.
Red, ja Egze trochę hejtowałem przesadnie, ale to robiłem w ramach tego, by ludzie mieli mnie za niewinnego. Ogółem chciałem być bardziej merytoryczny w swojej grze, ale jakoś zatraciłem tę umiejętność wyłapywania różnych szczegółów, pod względem gry jestem chyba już po drugiej stronie rzeki.
|
|
|
Post by Mieszko on May 5, 2020 22:22:18 GMT 1
Opis edycji jutro MVP: Freeman Następna edycja wystartuje praktycznie od razu! Ja ją poprowadzę. Jutro podam wszystkie informacje.
|
|
|
Post by Kazimierz Pawlak on May 5, 2020 22:22:26 GMT 1
ja dam jak zwykle długie podsumowanie, więc możecie tu śmiało wrócić jutro rano XD
|
|
|
Post by Donald Trump on May 5, 2020 22:25:25 GMT 1
Bardzo fajna edycja.
Red MVP
Tomuś w końcu może być zadowolony ze swojej gry
Żuras coś tam pierdolił na cmentarzu, że piszę mafijne posty, a jednocześnie, że miastowy ma być przede wszystkim miastowy, cóż to chyba oznacza, że nawet grając opcję full miasto i tak będę pisał mafijne posty xD
Liczyłem jednak, że nie tylko Red wyłapie moją 100% niewinność, ale czasy chyba się zmieniają xD
Okazało się, że pomimo tak dużej aktywności z mojej strony nie zaniedbałem innych obowiązków, więc jakby coś jestem za kolejną edycją ;p
|
|
|
Post by Carles Puyol on May 5, 2020 22:25:26 GMT 1
ja dam jak zwykle długie podsumowanie, więc możecie tu śmiało wrócić jutro rano XD Choćby dlatego fajnie, że grałeś. ale oczywiście nie tylko dlatego. Cieszy też powrót Volva, Jaga i Małpy. PS. Pierwszy raz się cieszyłem, gdy ktoś mnie obrażał, np. że nie wyglądam na geniusza.
|
|
|
Post by Donald Trump on May 5, 2020 22:28:12 GMT 1
O, koniec Gretucha niewinny, mówiłem I moim zdaniem fajna edycja egzego (może nie tak dobra, jak za najlepszych czasów, ale jednak było spoko, błędy jakieś były, ale bez przesady) i kompletnie nie rozumiem, czemu wszyscy chcieli go odstrzelić xD Zgadzam się, chyba jedna z lepszych edycji Egze od ostatniego czasu. Liczę, że jeszcze wróci na swój szczyt umiejętności.
|
|
|
Post by Smutek, Depresja, Niepewność on May 5, 2020 22:31:02 GMT 1
Edycja, o której będę chciał jak najszybciej zapomnieć. Ale dzięki za grę xD
|
|
|
Post by Piłkarski Sędzia on May 5, 2020 22:33:26 GMT 1
Volv,Gary, Licz dzięki za mafiowanie. Szkoda,że terminarz mi na dzień dobry nie wypalił, a potem strach coś było napisać by się nie wjebać. Zajmowanie się sprawami z uczelni+ bycie w mafii zdecydowanie mi nie przysłużyło. W momencie mojej wpadki jeszcze dodatkowo mieć wykład to już za dużo było. Więc nie nagrałem się i zmarnowałem potencjał kreacji swojej. Volv też się okazało,ze mniej czasu miał to obaj ponosimy odpowiedzialność, za osłabienie mafii akurat. I wyszło jak wyszło. Chociaż trochę na mafijnym potem sobie popisałem jakby to był cmentarz Także Sędzia w tej edycji zobaczył czerwoną kartkę Samo miasto jakby nie patrzeć widać,że chciało im się analizować wszystko,a potencjalne konflikty miejskie były szybko wygaszane. MVP Red bezapelacyjne, wypunktował celnie 3/4 mafiozów w tym Puyola przyłapując go na tym,że grał podobnie jak Green. Dla mnie edycja do zapomnienia akurat. Żółte kartki dla Szarleja i Volva za sprawdzenie opryszka
|
|
|
Post by szlachcic on May 5, 2020 22:37:24 GMT 1
Lincz 1. Piłkarski Sędzia - Szlachcic Lincz 2. Piłkarski Sędzia - Szlachcic Lincz 3. życiowaporażka - Szlachcic Lincz 4. Carles Puyol - Szlachcic
100% do końca Jesieniaro. I kto jest wielki?
|
|
|
Post by Sasha Strunin on May 5, 2020 23:10:49 GMT 1
Cóż za podniosła chwila, gdy ostatni mafiozo, w swoim ostatnim poście, tuż przed swoim linczem na którego czele stałem, nazywa mnie przyjacielem.
Podsumowanie może jutro
|
|
|
Post by Kazimierz Pawlak on May 6, 2020 0:05:12 GMT 1
Wróciłem po długiej przerwie i grało mi się bardzo fajnie. Już wcześniej nauczyłem się cieszyć grą jako bezrolny miastowy. Nie muszę się w żaden sposób kamuflować, gram otwartą gierkę, jest miło i przyjemnie. Oczywiście szkoda, że tak krótko. Miło mi było przeczytać na podforum mafii, że gdyby wiedzieli, że to ja, to by mnie tak szybko nie odjebali, bo ze mną się fajniej gra - doceniam, dzięki Osobno muszę odnotować, jak już wspomniałem w testamencie, w mojej ocenie poziom był bardzo wysoki, kultura gry wspaniała i zaangażowanie wszystkich świetne. Wielkie dzięki dla Antura - chyba najlepsze mistrzowanie gry ze wszystkich mafii, w jakich dotąd brałem udział. MVP Morgan Freeman (Red)Wzorowa rozgrywka pod każdym względem. Naturalny, rzeczowy, 100% miastowy, kilka bajecznych postów-śledztw, szczególne propsy za oskalpowanie Puyola. Dostrzec to jedno, ale to rozjebanie go na części pierwsze w tamtym pamiętnym poście - miód. Gratulacje!MAFIAIndywidualne występy od przyzwoitych po dobre, ale jako team jednak kiepsko. Być może nie było zbyt wiele czasu na organizację, jesteśmy też coraz starsi i nie każdy ma czas w ciągu dnia, ale myślę, że zarówno przy okazji Mieszka, jak i Sędziego można było spróbować coś odjebać niejako poświęcając ich. Obaj byli do ewidentnego ścięcia prędzej czy później ze wskazaniem na prędzej. Poza tym uważam, że można by rozważyć usunięcie roli szpiega, żeby mafia musiała "ręcznie wyłuskać" rolnego - to zawsze były zajebiste manewry. Dla równowagi można miastu detektywa zamienić na barmana (też ciekawa rola, ale dużo mniejsza moc). Piłkarski Sędzia (Squbaniec)No tak raczej średnio udana edycja. Odkąd dość pechowo wpakował się w g1 i musiał porzucić kreację, ewidentnie się spiął i każdy post pogrążał go coraz bardziej. Mimo wszystko plus za zaangażowanie na miarę możliwości. Mieszko (Volverin)Chyba też ofiara braku czasu. Odkąd spróbował być zaangażowany, jego posty były tak niebywale mafijne, że rżałem ze śmiechu do komputera. Miałem w excelu osobną zakładkę, żeby zbierać tam mafijne posty, zawsze z jakimś komentarzem/analizą, ale po jednym z wpisów zanotowałem jedynie to: To nic osobistego, kolego, też miewałem słabsze edycje. No ta nie wyszła. Carles Puyol (Gary) Chciałoby się rzec: "nice try, mate". Serio: dobra edycja. Dość dobry case (również dzięki pracy Freemana/Reda), jak takiej roli (przygłupa) nie prowadzić i jakich błędów nie popełniać, ale długo szło Ci świetnie. Na pewno urozmaicenie rozgrywki i postać do zapamiętania. Zawsze doceniam, gdy mafiozo ma konkretny pomysł na aktywną grę. Być może w nieco słabszym mieście taki Puyol mógłby pozamiatać.
Życiowa Porażka (licz) Bardzo dobrze pograne. Niestety mocno defensywna postawa trochę nie dała mu argumentów na koniec rozgrywki, by jednak umiejscowić się przed Grechutą, Trumpem i może nawet Dutchem, na co mogły być szanse. Nie uratowały go nawet kapitalnie rozegrane ostatnie 2 dni, gdzie licz w moim rankingu zjechał z 1. miejsca w kolejce do odjebania aż na 4. Ale walczył zajebiście, co doceniłem na cmentarzu, tam do doczytania dla chętnych.
MIASTO
Szlachcic (Jagiellon) Dość kiepski początek, ale zrzucam to na karb roli. To zawsze lekko spina i warunkuje grę trochę "okrakiem". Fajnie się ogarnął, gdy zaczęło się pod nim trochę palić - to duża sztuka. Doprowadził do stanu, w którym niemająca szpiega mafia musiałaby się bardzo natrudzić, by go odjebać. Kolejny argument za tym, by usunąć szpiega i zmodyfikować (osłabić) role miejskie. Będzie ciekawiej.
Marek Sierocki (Kacperek) Oczywiście nie może być tak, by wszyscy grali z takim samym zaangażowaniem, tak samo zajarani, w podobnym stylu. Ale, cholera, Sierocki był w tej grze takim elementem wspomnienia tych starych edycji, gdy do gier zapisywały się znudzone dzieci neostrady i nie otrzymawszy roli, nudziła im się zabawka, grali dalej na odpierdol. Taką zresztą o nim dość szybko notatkę w excelu sporządziłem: "Sierocki wygląda na gościa, który nie dostał roli, stracił motywacje, gra na wyjebce, nie bardzo chce mu się czytać i analizować - niewinny". Gdyby nie to, że w g1 głosowałeś z Sędzią, poleciałbyś pewnie dużo szybciej. Natomiast chcę jednak zaznaczyć, że ta dość negatywna ocena jest w dużej mierze spowodowana tym, jak dobra była ta edycja pod kątem poziomu i kultury gry. W starszych gierkach by mi to zwisało, bo takich graczy była połowa. Gra o tyle dziwniejsza, że Kacperek już sam testament napisał zupełnie serio, rzeczowy, miastowy. Gracz pośmiertny
Jesieniara (Bo) Dziwna, nierówna rozgrywka. Z jednej strony w miarę dobre tropy, z drugiej strony za dużo błędów, niedbalstwa, pajacowania. Dobry miastowy ma być przede wszystkim możliwie miastowy, tak po prostu. Jesieniara balansowała, bywała irytująca - tak może grać rolny, ale nie widzi mi się taka gra bez roli. Na plus zaangażowanie i to, że mimo wszystko była jakaś (urozmaicenie gierki, spoko).
Jarolim (monkeyy) Początek kiepski, ale im dalej w las, tym lepiej grał. Szkoda, że dość pasywny, ale mimo wszystko w drugiej fazie gry okaz miastowości. To najważniejsze.
Donald Trump (Mały Farciarz) Z nim mam największy problem. To dobry gracz, zajebiście zaangażowany, inteligentny, ale mam wrażenie, że jest bardziej miejski będąc w mafii niż będąc w mieście. W tej grze uratowały go trafne decyzje i osądy, bo samym stylem to bywał bardziej mafijny niż Mieszko - szczególnie w pierwszej fazie gry. Np ten post to jest mafia 100% XD. Zanotowałem w excelu z komentarzem: "bardzo dziwny post, trochę uniewinnia (spoufalanie), trochę merytoryczny, ale tylko trochę, potem trochę odbitka w stronę milczka (dopowiem: wtedy jeszcze Freeman był w cieniu), żeby się nie antagonizować z aktywnym graczem" Przyznajcie, no z elementarza mafijnych postów Mimo wszystko, całościowo na plus. Farciarz zawsze jest jasnym światełkiem gierek.
Dutch van der Line (kshaq) Dobra edycja. Podobał mi się ten post w pierwszej fazie gry - trochę w stylu "wczesnego mnie", gdy waliłem zupełnie na ślepo, żeby prowokować reakcje, zarzucać wędkę, a potem dociskać. W kolejnych postach fajnie Dutch to ciągnął mając kompletnie wyjebane na to, kogo "oskarżył". Widać było, że zupełnie nie o te oskrażenia mu chodziło, a o badanie reakcji. Taka stara, dobra szkoła, choć gram z tym graczem pierwszy raz. W dalszej fazie gry lekko spuścił z tonu, nawet niepotrzebnie wkradły się elementy pajacowania, ale ogólnie na plus.
Marek Grechuta (Egze) No jednak zawód. Podobno Egze ostatnio mocno spuścił z tonu, ale ja pamiętam go z czasów, gdy był wspaniałym graczem. Tu ledwie miewał przebłyski, ale poza tym grał tak, że potem kwalifikował się nawet na branie pod uwagę w linczach typu "chuj, jak nie trafimy to i tak nic nie tracimy". No mordo, lekki dyshonor i rani to moje miłe wspomnienia XD
Sasha Strunin (Tomuś) Brawo Tomuś - po latach wreszcie doczekaliśmy się edycji, w której gramy razem i nie odpierdalasz jakiejś haniebnej inby XD Co więcej, zagrałeś świetną edycję od początku do końca. Aktywnie, naturalnie, totalnie miastowo + w końcówce kapitalne przejęcie kierownicy po Freemanie. Gratulacje.
Smutek, Depresja, Niepewność (Szarlej) Dobra edycja. Najważniejsze: przeżył, a to najważniejsze zadanie detektywa - ma długo żyć i mieć śledztwa. Z jednej strony ani na chwilę nie zbliżył się do linczu, z drugiej strony swoją aktywnością nie stanowił zagrożenia dla mafii, by ta miała go odjebać z innego powodu niż rola. Lekkie minusy: dało się wyczuć, że ma rolę - zanotowałem to w excelu już drugiego dnia. Ponadto nie wiem w którym momencie wysyłał sprawdzenie na mnie, ale wydaje mi się, że mógł to zrobić w takim momencie, że wiadomo było, że to sprawdzenie niepotrzebne (pomijam fakt, że byłem opryszkiem, na to det nie ma wpływu).
Bardzo wszystkim dziękuję za zabawę. Mafia to wspaniała gra i szanuję każdego, kto tę grę ceni i lubi. Szanuję Was bardzo, Żuras
|
|
|
Post by Marek Grechuta on May 6, 2020 3:54:31 GMT 1
Niestety ta gra już chyba nigdy nie będzie mi sprawiała tyle przyjemności co kiedyś. I pewnie nigdy nie będę miał już tyle wolnego bezalkoholowego czasu do gry jak kiedyś. I tak uważam, że zagrałem przyzwoicie. Na plus odbieram sobie, że byłem bodaj pierwszym, który głośno powiedział, że Puyol to przejaskrawiona kreacja i pierwszym, który wykazał, że gra Życiowej Porażki w pierwszych dniach była mocno na pokaz. Cóż, tak się nieszczęśliwie złożyło, że w czasie tej krótkiej edycji zdążyłem zmienić miejsce pracy, co wiązało się z niemałymi komplikacjami w życiu osobistym, w związku z czym najpierw żyłem w permanentnym stresie niepewności "co to będzie" a później zwyczajnie nie miałem czasu na grę. Pozdrawiam wszystkich, i mam nadzieję, że kiedyś jeszcze dostanę jakąś rolę
|
|
|
Post by Donald Trump on May 6, 2020 7:19:32 GMT 1
Donald Trump (Mały Farciarz) Z nim mam największy problem. To dobry gracz, zajebiście zaangażowany, inteligentny, ale mam wrażenie, że jest bardziej miejski będąc w mafii niż będąc w mieście. W tej grze uratowały go trafne decyzje i osądy, bo samym stylem to bywał bardziej mafijny niż Mieszko - szczególnie w pierwszej fazie gry. Np ten post to jest mafia 100% XD. Zanotowałem w excelu z komentarzem: "bardzo dziwny post, trochę uniewinnia (spoufalanie), trochę merytoryczny, ale tylko trochę, potem trochę odbitka w stronę milczka (dopowiem: wtedy jeszcze Freeman był w cieniu), żeby się nie antagonizować z aktywnym graczem" Przyznajcie, no z elementarza mafijnych postów Mimo wszystko, całościowo na plus. Farciarz zawsze jest jasnym światełkiem gierek.
Ja już wtedy założyłem, że Sasha jest raczej niewinna i pierwszego dnia nie chciałem zwracać uwagi na aktywnego gracza, aby przypadkiem nie został zlinczowany. Mam tendencję do długich wycieczek słownych i osobistych do graczy, którzy bardzo często okazują się być miastowymi i potrafię tak odbijać piłeczkę przez nawet kilka dni, więc po prostu czasem wolę już przyznać komuś rację lub pójść na kompromis.
|
|