Rozgrywka

A, dobra, w głowie go miałem jako Byron.

No Byron mi niczym nie zaplusował. Taki wjazd, że ty pochwalę, tu zganię, patrzcie jaki jestem luźny i zawijam. Nie chciałem tego pisać, bo chciałem poobserwować go bez komentarza, bo pewnie jutro się wkurwi za to, co napisałem, a chciałem bez ingerencji. Byron, zignoruj to jutro pls i graj se swoje.

A czemu by się prosiło o mafię w tej parze, to do końca nie rozumiem stwierdzenia czy też nie widzę powiązania : o

A co myślicie o Piłce? Bo ja sobie przeczytałem beef Piłka vs Gruby drugi raz.

Z jednej strony Piłka zrobiła z igły widły, no ale tam Gruby trochę podpalił ten konflikt, bo wstydził się przyznać, że nie kojarzy, skąd powstała lista Piłki.

No ale trzeba przyznać, że z toporem tam Piłka się wjebała i jak ten konflikt Gruby próbował zażegnywać, to Piłka mówi "hola, nie tak szybko".

I tu zagwozdka:

Piłka wariant miasto: zatunelował się na jednego gracza, ma mocne przeczucie do jego winy, więc go napierdala, na resztę nie zwracając aż takiej uwagi. Z gadki Piłka totalnie nieprzyjemna, po chuj mafioza miałby tak antagonizować ludzi na wstępie?

Piłka wariant mafia: wygodnie mafiozie obrać sobie cel do napierdalania, miastowy wolałby patrzeć szerzej, żeby polepszyć swój minimalny w d0 przegląd pola. Wjebanie się piłki w Grubego było nieproporcjonalne do tego, co Gruby zaprezentował pytaniem "na jakiej podstawie powstała ta lista?". Ciągnie konflikt, żeby mieć, o czym pisać i mieć podejrzanego.

Ogólnie myślę, że dwóch mafiozów tam nie ma, naturalnie ten konflikt wyszedł i po chuj trochę byłby.

Ja jeszcze mafii szukać nie zacząłem, ale jak widzę Judasza albo Forbrycha, że coś kombinują, to mi się lampka nie zapala, że zmyślają, a u ciebie tak. Nic poważniejszego nie mam.