Rozgrywka

Nadrobiłem te kilka stron i nie no, panowie, to na 95% będzie łatwa gierka. Jestem oczywistym typem do pchania w lincz jeśli mafia chce cokolwiek ugrać, a cała trójka Paczul, Pierluigi, Wenger nie do końca pewnych niewinnych, gdzie można by było szukać ewentualnie jakiegoś twistu i właśnie gierki trudnej, jednym głosem mówi, że z tych czy innych względów należy VARa zostawić.

Myślę, że jest dobra szansa, że skończymy grę w grupie Dembele, Moreno.

Gruby dał dobrze na Edgara (w sensie miastowo, bo imo Davids niewinny), Klimek też spoko wejście. Jest git koledzy.

Fryzjer, pisałeś coś tam o braku mięsa i przyznaję się do winy. Prawie całą edycję gram sobie na czutkę, wajby, jedyna sytuacja że się na poważnie cofnąłem do tego co było wcześniej, to jak wróciłem w czwartek w nocy z piłki i sobie nadrabiałem i zaglądałem w posty graczy. Jak mi coś się zapamiętało to się tym dzielę, takie momenty jak z Pierluigim kartkującym PMSa imo autentyczne i nie mafia-mafia, albo Wenger wbijający przed linczem ze szczerą niewiedzą z jakim kolorkiem poleci PMS. No tyle mogę od siebie dać, nie wiem czy specjalnie więcej będę w stanie wykrzesać, bo jednak zapisałem się ze stanowczym postanowieniem, że zrobię kilka ważnych dla mnie rzeczy w IRL i nie będę w tej edycji siedział nad mafią po kilka godzin dziennie

Panowie to ja jestem odklejony czy Var bo nie wierzę że mu nie wstyd pisać że skończy grę na mnie i Dembele

no tak bo moreno to jest typ któego należy po naturalności oceniać
oj rysiek

jakby kurwa chciał być uczciwy, to by się odniósł do mięsa co rzuciłem w niego, a on tutaj tylko wyraża oburzenie, że jest podejrzewany i tuneluje się na gościu, który ma szanse zlecieć