Rozgrywka

Kurwa, ja już sobie ułożyłem w głowie mafię Banot-Gepetto-Rado, wszystko mi się spina, tylko no mam w sobie tyle pokory, żeby wiedzieć, że to nigdy nie jest takie proste. Dlaczego taki skład widzę mogę uzasadnić (ale na razie wolałbym trzymać karty przy sobie), mam też jako rezerwowego Wajchę, bo też mi nie do końca pasuje. Jestem ciekaw opinii innych, może też argumentów za lub przeciw temu składowi.

no jebnij armaty we mnie to ci gwarantuję, że nic się nie będzie działo

git

Uważaj tam, Duce, na stacje benzynowe po drodze.

Jak zakładasz czarną koszulę i idziesz na Rzym, to nie dziw się, że potem dobrzy ludzie śpiewają Ci Bella Ciao.

Jesteś dla mnie w tej rozgrywce mniej warty niż kamień pod butem i niewiele ma to wspólnego z Twoim stylem gry, tylko tym, jak tę edycję zacząłeś i jaki rodzaj przypierdolki zastosowałeś.

Gepetto gra tak, że właściwie mógłbym się do niego co stronę o coś przyjebać

kopiuje liste graczy i szuka mafii po rozstawieniu - mogę się przyjebać, że gada kocopoły

lurkuje w temacie i podnosi głowę na wywołanie swojego nicku - mogę się przyjebać, że wyczulony na swój nick jak mafioza

rzuca kontrowersyjne tejki, zamiast po prostu spressować se jakiegoś gagatka, mieć uzasadnienie do głosu i zawinąć do jutra, każdy by chwalił, nikt by się chyba nie zdziwił

nwm po co tak grać w mafii

no jak ludzie grają w miarę aktywnie, nie ma oczywistych kandydatów do mafii, to bym walnął w tego lucifera, nie rokuje, najmniejsza strata w wyniku pomyłki

potem nowy dzień i się poduma

więc szedłbym w d1 w minimalizowanie potencjalnych strat

ta MM mnie też nie przekonuje, nie wiem, czy będę w stanie uniewinnić do końca gry, patrząc po dotychczasowej aktywności, więc tam też bym mógł patrzeć

który rodzaj przypierdolki XD

przecież to jest nie jest moja wina, że ci się kalendarz w widowsie przestawił o dwa miesiące do tyłu
bo ja jednak się już nauczyłem, że dobra gra w mieście wymaga pewnej dawki pokory, a blisko 100% moich NIEPOKORNYCH decyzji kończyło się źle dla miasta
no ty się wtedy nie nauczyłeś, a w tej edycji wstałeś rano i stwierdziłeś, że TYM RAZEM KURWA NA PEWNO SIĘ UDA i jedziesz na tunelu wytworzonym sobie w d0 bo ci skład mafii pasuje

no to ja się śmieję z ciebie i jak chcesz, to mnie linczuj, kogoś w tej trójce pewnie znowu trafiłeś, ale no trudno mi twoją grę skwitować inaczej niż xD
mi się nie chce, za stary jestem na okładanie się teraz o to kto wygra retorycznie, zobaczymy po edycji mordziaty XD

ty to pogadajmy o tym
uważasz, że jestem w mafii i moją strategią jest specjalnie grać mafijnie i od d0 stawiam wszystko na jedną kartę?
tylko poważne odpowiedzi

nie odniosłem się, bo już się dowiedziałem, czego chciałem, pomyślałem, że teraz podumam i popatrzę, jak rozgrywasz dalej + sam dałeś do zrozumienia, że już nie chcesz tego ciągnąć zbytnio

na tym etapie Cię nie uniewinniam, potrzebuję więcej czasu, widzę miastowe odruchy, ale nadal mam pewne wątpliwości