Rozgrywka

No i dalej mi się wydaje, że mafiozo nie wchodziłby po linczu, rzucał sfochowanym tekstem, że "on nie powie, bo gra na hamulcu" i wychodził ¯\_(ツ)_/¯

Leclerc jest półkę wyżej (mniej glonowaty) niż Kmicic i Modrić, ale mam wrażenie, że to jest kejs Redzika - weekend przychodzi, chciałbym mu dać chwilę na rozruch.

Może to błąd mojej percepcji, ale ta trójka (i do pewnego czasu Zielonka) jest dla mnie odłożona w głowie automatycznie na później, no bo tak:

Kukuczka - beznadziejny typ, wyszedł jako drugi Konsultant, ale później w ogóle się nie oczyścił, nawet tą dziką agresją;

Bobo? - zero meritum, zapamiętany przeze mnie głównie ze ślizgowatości i konfliktu z typem, którego z kolei na podstawie własnych obserwacji bardzo szybko wrzuciłem do kotła 'ufać, ale kontrolować';

I dalej:
Modrić, Kmicić (glony bez wartości, które robią absolutne minimum)

I dalej:
Leclerc - gra jak Redzik na początku, tylko nie tak agresywnie i nie robi sobie flejmu ze wszystkimi, widać że wbija do gry mniej więcej po pracy i zanim przebije się przez potok, to mamy już podjęte decyzje, więc próbuje jakoś wpłynąć, ale to ani trafne, ani wartościowe

Wykorzystując mój argument, że mafia jest solidna - jak oceniacie szanse, że w powyższym gronie jest więcej niż trzech mafiozów?

Według mnie to jest horrendalnie mało prawdopodobne, nie wykluczam pojedynczej winy Modricia, Leclerca i Kmicica, ale nie brałbym ich zbiorczo plus uważam że to nie jest priorytet - nie mącą, nie nadają tonu, nie wpływają realnie na przebieg rozgrywki (głosy Modricia nic nie robią, zupełnie bez patternu, Kmicic się mocno podczepia, Leclerc bił konsekwentnie w Kukuczkę).

Uważam, że to co jest dla nas priorytetem, to po dzisiejszym linczu niestety pójście va banque i celowanie w kogoś mądrego jutro.

Mafia po kolei odjebała:
- najlepszego gracza w grze
- gracza, który uniewinnił się tym, że się wjebał na starym koncie na forum
- gracza, który jako mafiozo nie potrafi pół miastowego zdania sklecić, więc wszyscy /czy też prawie wszyscy/ widzieli w nim niewinnego

Nie wiem gdzie Ty w tym widzisz jakąś mega solidność, może poza tym, że tego najważniejszego rozkminili po kilku postach, ale ma on dość charakterystyczny styl.

Dla mnie Kmicić po dzisiejszym wejściu zdecydowanie mafijny, przylazł, ponarzekał na posty, napisał że mafia może być w jednej dwójce (bodaj Sznudzian i Szyfrant), napisał, że dwóch innych jest niewinnych (Konsultant i ktoś tam), ponarzekał dalej i tak jak nagle przylazł, tak nagle spierdolił. Wolałbym odpierdolić i mieć spokój.

Nie linczować go na razie. 

Ja nie wykluczam, że obaj są w mafii, tyle, że Bobo ma - przy tym składzie osobowym mafii - rolę dilera np. Poza tym Bobo JEST PEWNY. Przy Kmicicu jest margines na to, że możemy się mylić.

Nawiązujesz za każdym razem do danych, których ja nie mogę posiadać, brandzlując się nad doświadczeniem z poprzednich edycji i oczekujesz czego?

Z mojej perspektywy punktem wspólnym Shiffrin i Redzika jest ich mocna niewinność w danym momencie i najmniejsza sieć powiązań.

No i ok, ja to rozumiem, po prostu zauważam, że w mafii wcale nie muszą siedzieć nie wiadomo jakie ogary, odpalają graczy najoczywistszych i tyle.