Rozgrywka

no to też jest ciekawe, bo najłatwiej w sumie jak się nie ma argumentów wjebać metę, a z drugiej strony, skoro ty piszesz coś takiego, co jest oczywiste, to znowu mamy do czynienia z tym, że ja bym robił coś nieoptymalnego, żeby wyszło optymalnie

przecież w mafii bym wiedział co muszę zrobić, grać na rozjazd egze - Antura i nie przesadzić tutaj, tylko wjebać jednego w drugiego, być cały czas pod pradem i podbijać siebie, jak wczoraj byłem, to Antura pisał, że Monti o wiele niewinniejszy od egze, to też w sumie ciekawe, egze w temacie, to już egze niewinniejszy

to jest rozgrywanie was obu, a ja mam to w piździe

coś co mam na twoją obronę w tym momencie w moim łbie, to, że ty naprawdę w tej piwnicy możesz sobie myśleć, że czyjaś mafijność/niewinność może zależeć od stosunku do Ciebie, i w ten sposób wychodzić z tym, że ja powinienem być w Anturze po same kule

no ale właśnie, mafijnemu Tobie też by to było bardzo na rękę

więc tu mamy duży paradoks, a Ty to sprzedajesz pod płaszczykiem dokładnie tego, co pisałeś jako Wojek, czyli, że robisz to, co się od Ciebie oczekuje

no i mamy jeszcze kwestię 'wiedziałbym już na tym etapie, że winnym musi być Antura' - a dlaczego nie Ty? i w dupie mam tutaj to wszystko co sądzisz, że zagraleś

czysto daj jakąś rzecz z gry dlaczego jesteś niewinny

czysto taktycznie, jak to ująłeś

a sobie czytaj

w sumie Pudelkowi też o wiele bardzije by sie opłacalo ukurwić Mandele, chyba, ze na mnie jest quest

Pudelek w mafii musiałby dać questa na Ciebie, jebać w Mandelę, przewidzieć to, że mnie nie przekona do końca do wyjebania dziś Mandeli i zrobić woltę w Ciebie

mandela jak się nie odezwiesz to lecisz ni

Mandela na ten moment

no, a ja? co musiałbym robić w mafii według tego podejścia

ciężko powiedzieć, bo nic nie robiłeś niestety od wczoraj po południu do dziś 16:00, tak, jakbyś czekał na ruchy w temacie, chłopaki się określili od razu, więc tam można coś szacować

ty czekałeś na bodźce jakieś, żeby ci zapodać temat

no a na jakie bodźce miałem czekać, jak z tematu ewidentnie wychodzi, że żelazo było gorące po linczu? i ślepy by nie widział, że żeby egze ugłaskać trzeba go uniewinnić i jebać Mandelę? przecież właśnie stając okrakiem imo ograniczyłem sobie całkowicie pole manewru, bo zrobiłem z tego rozgrywkę nie trójstronna, ale dwustronna