Rozgrywka

no i gitara

przez te dwie minuty wydarzyły się następujące rzeczy:

a) zająłem się znowu tym szyfrem;
b) odpaliłem stronę cryptii.com/pipes/vigenere-cipher
c) uznałem, że chujnia bez klucza;
d) uznałem, że autor nie jest najostrzejszym nożem w szufladzie i wpisałem jako klucz 'antura'
e) otrzymałem rezultat, w którym zdekodowane poprawnie zostało pierwsze słowo;

zgadłeś klucz o treści "Antura"? : o

szok, ten klucz się dało wywnioskować, jak już mielim próbkę, ale zgadnąć to wyższa szkoła

no ale czy mi się wydaje, czy Ty właśnie wszystkich uniewinniłeś, może oprócz Paula?

tak kurwa zaznaczyłem wszystkich na zielono w openmafii i już nie zmieniam

natomiast interesujące jest coś, czym mnie w sumie wkurwiła Mildred na samym starcie


no bo to jest tak - chuja poświęciłem, a nie lwią część, myślę, że to jakieś 15% moich postów, i 5% mojego czasu na rozgrywkę, skutkujące notabene odrzuceniem Antury z podejrzanych D1, za czym zresztą Mildred poszła:

no to albo się oburzasz stara prukwo na co poświęcam czas, i jeszcze do tego, oceniasz to poprawnie, albo z tego korzystasz konformisto pierdolony

a nie spodobało mi się to mocno też w kontekście przynależności, gdyż:



tu używa argumentu szyfrowego żeby obić Trzecią Stronę xd

chociaż muszę mu oddać, że już koło 13 pisał, że niewinnego ma Mandelę

no ale ja potem się przypierdalam do Mildred, ona wchodzi z jakimś okej, okej

ja się dalej przypierdalam do Mildred




i Mildred spierdala, już nie odpisuje nawet

ja się przypierdalam do Grahama

Mildred wraca z postem:




a na koniec głosuje na mnie

potem przypierdolka czemu mnie nie ma jak powiedzialem, ze glosuje na Grahama

potem jest ta przypierdolka że ja cały czas poświęciłem na szyfr

a na koncu w nocy mnie prosi o rozsadek XD

no ja nie kumam tutaj w ogole caloksztaltu stosunku Mildred do mnie, i jeszcze mi pisze, ze ja powinienem zrozumiec rozchwianie w miescie jego, a tymczasem tak oceniajac na czysto, to nie ma zadnego kurwa powodu zeby sie az tak odpalic, chyba, ze sie jest w mafii Graham - Mildred. no bo taka mafia by w sumie troche wpierdol zbierala, ALE majac na uwadze, ze Pudelek usynowil Grahama, a Ace tez go jeszcze tam czysci, to jest to w miare do zrobienia

no tylko z tej perspektywy nie kumam troche wolty na Pudelka - miastowego jednak ktora sie wydarzyla dzisiaj

ale tez nie kumam czemu Mildred pisze, ze jest chodzacym trupem, ja bardziej czuje ze jest duza szansa, ze ja sie spierdole z rowerka

zaznaczam, ze nie czytalem dokladnie tego postu-analizy Mildred, no i ja chyba bardziej ufam, w sensie mam wajby wspolpracy z Trzecim, niz z Ventura nawet i nie czuje Trzeciego mafiozy

no ja bym jebał Grahama, bo pasuje jak ulał i do Pudelka, i do Mildred, z Mandelą nie jest raczej, z Trzecim nie jest, chyba, że jakieś dzikie rozparowanie, z Ace moze być, ale Ace czysto po stance to jest niewinny

a Mildred nie wiem do kogo pasuje, do tego Grahama bardzo mocno, do TS chyba nie, do Pudelka moze, do Mandeli pasuje, do Ace nie wiem

no ale dziwi mnie, że z Pudelkiem nie gadasz, jak cię do mafii wrzucił. spodziewałem się something something wojaki i aferę na całą stronę. ale jak rozumiem, przechodzisz transformacje moralna