Trochę mi się odechciało cokolwiek pisać, patrząc jaka frekwencja panuje w tym temacie po linczu. Z drugiej strony i tak chce mi się rzygać po alkoholu, więc nie zasnę. Czas wyciągnąć TECZKI TRUNKSA oparte na WIELKIEJ SIECI POWIĄZAŃ!
Co robimy jutro?
Jest 6:3, jeśli jutro nie trafimy mafiozy, to będzie 4:3, a przy takim stanie niemal pewne będzie zwycięstwo mafii, ponieważ trójka mafiozów zagłosuje tak samo, wystarczy, że jeden miastowy się pomyli, jak Kmicic w zeszłej edycji i po zabawie. Dlatego jutro trzeba trzepnać mafiozę i wbrew temu co bredzi Strachliwy Walkiewicz, to numerem jeden jest Mafioza Sirlancelot. Myślę, że każdy przyzna, że jest on bardziej winny niż ja czy Strachliwy Walkiewicz. Jeśli jutro zlinczujemy Strachliwego Walkiewicza i jednak okaże się zielony, to po grze, ponieważ na bank padnę po nim, a też jestem niewinny. Dlatego dla większego bezpieczeństwa wolę Mafiozę Sirlancelota, który i tak jest pewniakiem. Osiem osób na dwanaście miało go za winnych po pierwszym dniu, więc absurdem byłoby głosowanie na kogoś innego w tym momencie.
Zacznę od końca, jego aktualna lista winnych - Jak na moje trzech z czworo Babka, Tenorek, Trunks, Alpaka. Ja niewinny, Babka niewinny, Tenorek dzban ale raczej czysty, Alpak też bardziej zielony niż czerwony. Czyli chłop dąży do tego, by uwalić miastu edycję.
Jego gra z pierwszego dnia była maksymalnie mafijna. A tekst ten - Rodzina psuje mi wejście w grę i muszę się odmeldować na nie wiem ile czasu ;/ - był wisienką na torcie. Generalnie nie chce mi się o nim pisać, bo chyba każdy go ma za winnego, poza tym gość pisze od rzeczy. Poza tym najbardziej mi się rzuciło jego nastawienie w kierunku Leo Rojasa, którego próbowałem bronić przed linczem, bo gdyby dziś żył, byłby pewnym niewinnym, ale widocznie nie wszystkim było to w smak. On pisał do niego:
6 postów, w których wskazuje, że jest niewinny plus 1, w którym pisze, że jest naiwny, a mafioza nie może być naiwny, bo wszystko wie, tylko po prostu może kłamać. PISAŁEM O TYM PRZED LINCZEM, ale takie ludzie, którzy mnie wyzywali od debili i kretynów, czyli Testament Cozmo i Strachliwy Walkiewicz, nie chcieli mnie słuchać. I kto tu jest kretynem, frajerzy?
Jedziemy w Sirlancelota i z 6:3, robi się 5:2. Wtedy odstrzeliwujemy mnie lub Strachliwego Walkiewicza. Jeśli mój kolor zielony świadczy o czerwoności Strachliwego, to jestem względnie spokojny. Natomiast czemu Strachliwy Walkiewicz jest w mafii?
mafiacorner.boards.net/post/13766/thread - tu go masakruję jako pierwszy. Wg niego, super mi to poszło, naturalnie i ORYGINALNIE!!! I że go zawsze atakują niewinni. Później zmienił zdanie, jednak jestem w 100% w mafii. Generalnie mógłby polecieć nawet dzisiaj, ale mafia zamorodowała Komunikaty, który miał go za mafię, on rękami miasta zabił Rojasa, który miał go za mafię oraz mafia zamordowała Gorczyce, który też miał go za mafię. Na dodatek Gorczyca miał duży autorytet i pewnie doprowadziłby miasto do zlinczowania tego łajdaka. Przypomnę tylko, że Gorczyca od pierwszych minut miał go za winnego! Strachliwy Walkiewicz absolutnie absurdalnie dopierdalał się do Babki, co wykazałem. Do tego:
1. Gorczyca ma za niewinnego F1, za winnego Sincerlota oraz Alpaka. Walkiewicz powiedział, że się zgadza i Sincerlot jest winny. Tenorek również napisał, że Sincerlot się broni.
4. Walkiewicz uniewinnia Kota po fajnym poście, tłumacząc, że edycja mała, więc trzeba uniewinniać.
8. Walkiewicz prowokuje Komunikaty oraz Pawla Koziola.
14. Testament Cozmo daje Rojasa w mafii, a Walkiewicz mówi, że może mieć rację i ciekawe, czy ktoś go posłucha, a później, że do ścisłej obserwacji i że idzie spać.
17. Walkiewicz wskazuje w mafii Rojasa oraz Pawla Kozioła i mówi, że widzi, że Gorczyca jest prawie na pewno niewinna, do tego strzela skład mafii jeszcze z Sirlancelotem. Pyta Alpaka co sądzi o Pawle Koziole, ten odpowiada, ze nic.
22. Tenor mówi, że końcówka Walkiewicza niewinna. Ja tego nie zauważyłem, więc jak Walkiewicz niewinny, to Tenor może być w mafii.
24. Kot wskazuje Sirlancelot, Paweł Kozioł, Walkiewicz, Piotr Kozioł
27. Sirlancelot uważa, że Tenorek w mafii a Walkiewicz nie.
28. Walkiewicz robi laskę Cozmo, za to że ten go uniewinniał.
Na dodatek Strachliwy Walkiewicz chce teraz zlinczować mnie, doprowadzając do stanu 4:3. Czyli albo gra kurewsko złą edycję, albo jest mafiozą. Zdecydowanie te drugie, co Gorczyca na pewno by teraz potwierdził i by go zmasakrował, no ale Strachliwy Walkiewicz to zamordował.
Poza tym on ciągle bredzi jak to gra miastowo i niewinnie. On napisał o tym więcej postów niż ja napisałem ogółem. Przed linczem na nim wczoraj ciągle to pisał. Dopóki był remis w głosach mógł się czuć spokojnie. Poza tym Strachliwy Walkiewicz sprzedał się wiedzą, że Leo Rojas jest niewinny. Cytaty:
Ale jest kilka rzeczy, jak właśnie reakcje i takie posty, które powodują, że mam wątpliwości. Ja tam mogę Cię dzisiaj oszczędzić, tylko że jeśli to co dałeś do tej pory to Twój maks, to jest to tylko przeciąganie, bo nie będziesz mógł dożyć do końca gry.
Rojas jest aktywny i walczy, za to zawsze plus ode mnie.
Co do Rojasa, to muszę przyznać, że jeśli jest w mafii, to potrafi w reakcje.
Tym czasem większość postów to reakcje na ataki, a o wiele mniejszy ułamek to gra właściwa, złe proporcje.
Prawie wszystko tu jest pisane z personalnej perspektywy, ocenianie czyjejś winy na podstawie tego, że ktoś go zaatakował, że ktoś wysmażył na niego analizę, więc jest w mafii, albo chujowy. Jak wszyscy Cię atakują to nie wszyscy są chujowi tylko coś z Twoją grą nie tak. Tak samo mnie zaatakowano, bo widać było, że coś skrywam, że nie gram na 100%. - tutaj Strachliwy Walkiewicz, który znał jego tożsamość, przyznaje się, że widzi, że Rojas gra jako miastowy, ale popełnia błędy wynikające z braku doświadczenia.
Strachliwy Walkiewicz pisał też, że ja z Sirlancelotem nie jesteśmy razem w mafii, ciekawe co sądzi teraz, jak Babka jest rolną.
Teraz niewinni:
Testament Cozmo - prowokowałem go na różne sposoby, ale gra niewinnie. Przy takiej niepewnej sytuacji, powinien przejąć rolę lidera, bo nawet jeśli się myli, to potrafi się kierować interesem miasta i zwiększyć szanse na wygraną. Poza tym gość błyskawicznie uniewinnił Komunikaty, a taki Sirlancelot nie.
Piotr Kozioł - oprócz miastowego wydźwięku jego postów, to ta akcja ze zmianą głosu w linczu pierwszym jest bardzo miastowa. Mafioza olałby sprawę, bo remis by go nie obciążył. Taka zmiana głosu mogła go obciążyć. W poprzedniej edycji przy linczu na Kandydacie na Prezydenta wajchowymi byli Osiecka i Krzaklewski, obaj niewinni. Na tej samej zasadzie uniewinniam go, bo na dodatek nie jest graczem takiego kalibru, by robić takie akcje w celu oczyszczenia się. Wczoraj miałem jeszcze mały mindfuck, ale jak najbardziej kupuję jego tłumaczenia. Gorczyca lekko chciał go atakować pierwszego dnia, a ja wówczas mocno stanąłem w jego obronie - warto wziąć to pod uwagę, jak ktoś będzie mi zarzucać złą edycję.
Pan Tenorek - bardzo przypomina mi Pikaczu z poprzedniej edycji, chociaż Pikaczu był topowym zawodnikiem, być może najlepszym w całej stawce, lecz Tenorkowi wiele do niego brakuje, ale też ma mnóstwo interakcji i podobnie jak Pikaczu, tak samo widać, że Tenorek aktywnie szuka mafiozy.
Babka - ma rolę.
A więc zostali: Alpak i Kot.
Jako że regulamin zabrania mi pewnych rzeczy, to napiszę tylko, że Alpak gra dla mnie całkiem całkiem i uważam go za niewinnego. Czemu - nie powiem.
Trzecim mafiozą jest Konstanty Kot Jelensky!!!!!!!
Polecam przejrzeć jego posty, aktywnością idealnie pasuje do mafii z poprzedniej edycji! Widać, że jest ogarem, co pokazał w swoim pierwszym poście, a później rigczowe posty przeplatał kompletnymi bredniami! Gra CAŁKOWICIE poniżej swojego potencjału!!!!!!
Na dodatek Walkiewicz od samego startu pisał, że jest niewinny I SIĘ TŁUMACZYŁ, CZEMU GO UNIEWINNIA, zamiast pisać DLACZEGO TAK UWAŻA!! Kot błyskawicznie się dopieprzył do Leo Rojasa! Zmasakrował też Sirlancelota, ale TERAZ NA PEWNO NIE BĘDZIE CHCIAŁ GO LINCZOWAĆ, bo przecież wystarczą tylko dwa złe lincze i mafia wygrywa!!!
Kolejna sprawa: KOT częściowo UNIEWINNIA PAWŁA KOZIOŁA:
Prawie wszystko tu jest pisane z personalnej perspektywy, ocenianie czyjejś winy na podstawie tego, że ktoś go zaatakował, że ktoś wysmażył na niego analizę, więc jest w mafii, albo chujowy. Jak wszyscy Cię atakują to nie wszyscy są chujowi tylko coś z Twoją grą nie tak. Tak samo mnie zaatakowano, bo widać było, że coś skrywam, że nie gram na 100%.
Mimo to... na niego zagłosował xD
mafiacorner.boards.net/post/14097 - tutaj oczyszcza Babkę za dobre wejście - jak dla mnie te oczyszczenie na siłę, które wynika z wiedzy z podforum mafii oraz atakuje Sirlancelota i biednego
Rojasa. Na dodatek pisze, że Rojas jest ogarnięty, więc na pewno wiedział, że jeśli Rojasowi da się trochę czasu to oczyści się w oczach miasta i mafia będzie miała olbrzymi problem, ja próbowałem go ratować!!
Tutaj konwersacja z kolegą, chyba pomylili podfora
mafiacorner.boards.net/post/14100 Strachliwy Walkiewicz wskazuje
Rojasa,
Pawła Kozioła, Lancelota/
mnie. Sztuczna konwersacja, ale to też pokazuje tragiczną grę Strachliwego Walkiewicza, no nie wierzę, że taki zawodnik myliłby się w co drugim zdaniu.
Konstanty Kot Jelenski wiele razy w swoich wysrywach, bo przepraszam, ale inaczej tego nazwać nie idzie, bez urazy kolego, wskazywał na winę Sirlancelota. MAM NADZIEJĘ, ŻE ZGODNIE Z INTERESEM MIASTA ZAGŁOSUJESZ DZIŚ NA NIEGO SOCJALISTO.
Kot mimo tego nie zagłosował na Sirlancelota, ciekawe dlaczego?
Oczywiście dwóch mafiozów dobrze tutaj wskazał, bo przecież taki ogar musi dać jakichś mafiozów, co nie? Na dodatek druga część posta wygląda tak, jakby chciał już na zaś robić sobie podkład pod meczówkę z Testamentem Cozmo. Testament Cozmo ma słabe typy, ale gra niewinnie, więc pewnie zostanie do samego końca w grze, więc w sumie warto wbijać mu jakieś małe szpilki, nieprawdaż?
Znowu ciśnie czysto grający Testament.
Uważam, że taki zawodnik jak Kot nie powinien się tak straszliwie mylić, będąc w mieście.
Tutaj zaanalizował mord mafii - co często jest sposobem gry mafii -
mafiacorner.boards.net/post/14559/thread - a później kompletnie się z tego wycofał, jak zauważył, że miasto go z tego powodu wyśmiało.
Teraz pytanie - czy Kot gra słabą edycję jako miastowy czy jest mafiozą? Wszyscy wiemy, na co go stać. Jego gra cuchnie, okropnie i przeraźliwie. Nie umiem po angielsku, więc powiem po polsku - Kot jest Czerwony. Mówię oczywiście o winie, a nie tożsamości.
Bo czerwoni to mafiozi, a zieloni miastowi.
Dla mnie to proste: zieloni: ja, Babka, Testament, Kozioł oraz Tenorek. Zostało pięciu: podejrzewany przez każdego miastowego, bo mafiozi go oczyszczają lekko!, Sirlancelot; do tego Strachliwy Walkiewicz i z dwójki Kot-Alpak, wychodzi pewniak Kot, bo Kot gra duuuuuuuuuuuużo gorzej niż bym się spodziewał, a Alpak gra wyraźnie lepiej niż bym się spodziewał.
Można się do mnie dopierdalać o wszystko, ALE powyższa analiza to jeden wielki RIGCZ. Nikt nie może powiedzieć, że słabo zagrałem, bo zaorałem całą mafię TRZECIEGO DNIA. A co do moich zachowań, to chętnie wyjaśnię moje motywację po zakończeniu edycji, bo mogę się bić w piersi, ale to nie znaczy, że gram słabo lub jestem w mafii.