Ogólnie

Pewnie chodzi o to moje zdanie o słabości miasta.

Natomiast na ten moment za bardziej winnego od Babki mam Lancelota, którego wina zazieleniłaby mi i Babkę, i Kota.

Tak, Future Trunks lub Babka są dobrymi przykładami.


Tak.
Co jeżeli Miastowi sprawdzają reakcję nie podając własnie jak mówi Squbaniec - wszystkich swoich spostrzeżeń?
Powód? Jeżeli za mocno się zazielenią albo staną sie zbyt niebezpieczni dla mafii - wiedzą, że wylatują w mordzie.

Co jeżeli Miastowi grają na "full yolo", by mafia uważała, że tacy miastowi są im podobni?
Powód? W każdej chwili mogą przestać, a dzięki temu nie wylatują w mordach.

Do tego dochodzą jeszcze rolni miastowi.
A każdy rolny miastowy ma swój magiczny sposób na granie jako rolny. (tego nawet nie będę analizował)

Nie mówię, że TAK się dzieje. Ale biorę to po prostu pod uwagę.
Część zachowa się tak zapewne naturalne - i mafia nie powinna ich mordować. (bo to pomaga mafii)
Część zachowa się tak celowo - i mafia powinna ich mordować (a najlepiej jeszcze rolnych).

Chociaż może po prostu przekombinowuje?

Różnica między grą Trunksa a Akwarelisty jest kolosalna i wyobrazam sobie mafię z nim w składzie, zwłaszcza że nie podobało mi się, jak próbował się wybielić na zlinczowaniu Walkiewicza i w jaki sposob mnie bronił. Do tego ma dziwny stosunek do Lancelota, z jednej strony go uniewinnia, a z drugiej jedzie z nim jak z największym wrogiem.

A propos konfliktów, to moim zdaniem miasto za bardzo się na nich skupia, i sam to robiłem jako Osiecka. Teraz najbardziej widoczny konflikt to Babka-Piotr Kozioł, jak Babka padnie niewinna, to pójdą za Koziołem, a ja jestem w stanie sobie wyobrazić brak winy obydwu.

Ale Antura i Red mają rację, że Babka może nie chcieć się zdradzać ze swoimi typami w tym momencie.

Dlatego codzienny mord szkodzi przejrzystości i liczbie pewnych zielonych w ostatnich dniach.

Problem jest taki,że wbrew pozorom sporo osób przy codziennych mordach musi się uniewinniać by mafii brakowało mordów. Zwłaszcza że niedługo może być już koniec edycji. W krótkim czasie trzeba jak najbardziej się uniewinnić.
Poza tym mafioza też może sobie zagrać tak full yolo edycję.
Do tego nie tylko Testamenty,ale również Karolina zaczęła węszyć koło Babki.

Mafiozo by coś walnął na szybciora, zarysował jakieś konflikty, wskazał kilku podejrzanych, a Babka się ewidentnie kryje

Szkoda w sumie, bo patrząc jak wygląda jej analiza Piotra Kozioła, to mafia mogłaby ją zamordować ;>

Mafiozo nie miałby żadnego interesu w tym, żeby nie powtórzyć jakichś popularnych typów, jak Paweł Kozioł, Walkiewicz i tak dalej. Dla mnie to, co teraz robi Babka nie opłacałoby się robić zadnemu mafiozie, dla mnie Babka raczej niewinna.