Recent Posts

Ty no, ale jeśli Ty uważasz, że ja nie wiem jak pisze Szarlej czy Jose, to ok, ale szanujmy się. Akurat ja wiedziałem, kim gra Mordor, byłem tego niemal pewien, więc może nie dostrzegam tego plusa czy jego rozmiaru. Pogadamy jak padnie winny.

A co do tego, co napisałeś potem, że nie chcesz, żeby snajper w Ciebie strzelił, to trochę nie daje mi spokoju, że najpierw napisałeś, że masz wyjebane i brak motywacji, wczoraj napisałem, że w sumie jesteś dobrym celem dla snajpera, to zacząłeś grać, teraz też się boisz tego snajpera, ale jednocześnie chcesz, żeby on strzelał. No dla mnie to trochę śmierdzące, bo jak dla mnie to on może nie strzelać wcale, zostawić nam 5 linczów, lub jeśli przeżyje, to wtedy strzelić za 2 dni. Ale wiem, że mafii jest nie na rękę snajper z dostępnym strzałem. Ja bym dziś w Ciebie nie strzelił, natomiast też na razie nie potrafię Cię uniewinnić, zwłaszcza że nie do końca czuję winę Theodena i czuję, że mafia, nawet jeśli jest tam i Mordor, i Gimli, będzie miała jednego mniej oczywistego przedstawiciela i będzie próbowała wepchnąć nam pod lincz kogoś niewinnego. I tu mi nie pasuje Boromir, który wyglądał, jakby mnie popychał w kierunku odjebania Trolla oraz Ty cisnący Theodena w jakiś taki niepasujący sposób, którego nie umiem opisać.

No chyba, że uważasz, że nie potrafiłbym, no to ok, ale szanujmy się.

Jeny, jak Ty się zamykasz na scenariusze. Ja muszę być winny i trzeba mnie dzisiaj zlinczować masowo, bo mafia się skryje i przetrwa kolejny dzień w spokoju. Identycznie jak Denholm.