Recent Posts

Bo po tym townslipie że nie wiem ilu jest szpiegów to se pomyślałem że już chuj zabiją mnie zaraz.

Swoją drogą wyobraź sobie jaką ja miałem jazde na bani jak myślałem aż do śmierci Wuji, że walczę z dwoma szpiegami mafii a nie jednym.

Bałem się, że mi na backupie siedzi taki Janosik a Michael to w sumie nawet jako niewinny se udawał rolnego i nagle sie okaże że użyłem rolę na Janosiku, Michael Scott nadal w grze i lipa.

Tego się bałem.

Bo wiecie z naszej trójki tylko ja nie znam wyniku jeszcze. Trochę zaboli jak przegram.

W ogóle też wiem jak to jest się turlać na świeczniku w ostatni dzień jako mafiozo. Bo miałem tak jako Elrond i Conte że cały dzień się starałem i na próżno. Dlatego starałem się dosyć Wężu empatycznie podejść. Trochę cię przycisnąłem ale generalnie dałem ci znać dość szybko co myślę i jeżeli jesteś w mafii to bardzo mi się podoba w sumie że w tak trudnej pozycji walczyłeś do końca.

Jak zobaczyłem że jest ta sytuacja, że miasto musi aż 2 razy trafić to trochę za punkt honoru sobie wziąłem, żeby takiej trzody nie robić jak np przy linczu na Dixonie i generalnie żeby to przebiegło w kulturalnej i stabilnej emocjonalnie atmosferze i fajnie że to się udało.

Wężu jak jesteś w mafii to ten ruch z linczem na Deckardzie na twoją odpowiedzialność był super.

Andre jak jesteś w mafii to nie wiem co powiedzieć nawet. I będę pewnie cicho siedział na głosówce.

nie no chłopaki już nie zmienię, czekamy na podsumowanie głosowe. Jakiś tam stres odczuwam, ale nie zmienię.

Bo miasto mnie zajebie jak będziesz to raz, a drugi raz to zwątpię chyba w jakikolwiek sens tej gry poza tym towarzyskim.