|
Rozgrywka
Nov 28, 2023 13:32:19 GMT 1
via mobile
Post by Deckard Cain on Nov 28, 2023 13:32:19 GMT 1
Dixon, dlaczego nie grasz tak jak zwykle w mieście? Dlaczego teraz jesteś tak zafiksowany na Pollocku? Mnie masz za mafię czy miasto? Pollocka mam za mafię i w następnym linczu chciałbym sprawdzić czy jest w tej mafii czy mam szukać dalej. Nadal uważam że w duecie Tinder-Pollock jest mafia i chciałbym sprawdzić czy tylko jedna czy dwie mafie tam są jeśli miasto jest silne. Ciebie za niewinnego. Już wczoraj przed ujawnieniem koloru Wujka zastanawiałem się czy w duecie ty-Wujek (najmocniej pchaliście Tindera) jest mafia czy to dwóch niewinnych jednak. Załóżmy że tinder i pollock w mafii - gdzie szukasz trzeciego? Załóżmy że tylko jeden z nich w mafii - gdzie szukasz pozostałych? Dlaczego chcesz sprawdzać siłę miasta, skoro niewinnych czytasz mnie, andre, scotta, mirka Nie pamiętam odczytu Capablanci, ale nawet jeśli byś go podejrzewał to czy tam jest miejsce na silną mafie?
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 28, 2023 12:58:29 GMT 1
wchodzę w to dixon tłumacz się Skład ja, sanah, Janosik, Tinder? Uważam że niezależnie czy ja będę tutaj czy nie to po d1 ten skład ma ciężko cokolwiek ugrać i musiałby liczyć na powtórkę że ślepokulawej. nie wiem czy janosik, jak zacząłem o tym myśleć, to widzę u capablanci czy mirka miejski odruch ws. podejrzewania nas ja wiem, że jestem niewinny i się odsłaniam przed innymi liczę na rewanż
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 28, 2023 12:52:23 GMT 1
wchodzę w to
dixon tłumacz się
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 28, 2023 12:29:15 GMT 1
w zasadzie sobie uświadomiłem, że o mojej niewinności powinno świadczyć podjęcie próby wyjebania wuja d2, nawet jak finalnie ja zagłosowałem inaczej bo jakby nic nie napisał, to konsensusowo wuja by został odłożony do d2, carmen by poleciała w masówce no i zaczynalibyśmy d3 z igrzyskami tinder/wuja (a potem snajper happens)
w związku z tym samo pchanie wuja było niekorzystne dla mafii a pchanie wuja a potem głosowanie na carmen było niekorzystne dla mnie w mafii xd
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 28, 2023 12:17:33 GMT 1
Nawet jeśli Tinder jest winny, ale nie ma mafijnej roli, to czy mafia mogła liczyć, że w dalszej grze on się bardziej od Sanah uniewinni? Chyba nie. Więc poświęcanie Sanah dla bezrolnego Tindera nie miałoby sensu. Dixon, ale to odrzucanie otwierania drzwi to była pośrednio obrona Tindera. ja tindera wprost broniłem przecież, jest na to 5 postów albo i więcej, nie ma sensu iść w takie rozważania, że namawianie do linczowania podejrzanych nie świadczy o mnie dobrze xddd role były wybierane do pierwszego linczu, więc ja nie wiem w jakim uniwersum wziąłby ją tinder, który może wylecieć, możliwe wytłumaczenia: - był zagrożony trzeci mafiozo, na którego odpadnięcie przed wynikami linczu d1 były większe szanse (z dynamiki gry: michael scott, natomiast michael scott jest dobrym graczem i by się nie obsrał roli, no wg mnie prędzej by on ją wział niż tinder - więc ta wersja wydarzeń jest dla mnie mało prawdopodobna) - w mafii jest ktoś, kto bardzo roli nie chciał wziąć, ale z innych powodów niż istniejące już zagrożenie w temacie (debiutant? lewkoń bojący się, że znowu szybko skończy na gałęzi?) - no może, mocno teoretycznie, ale też dla mnie scenariusz taki średnio prawdopodobny podsumowując: no całkowicie naturalne byłoby, żeby rolę wzięły osoby niebędące sanah i tinderem. teoretycznie przeżywając pierwszy lincz miał pierwsze sprawdzenie i potem wystarczyło nie zlecieć w d2, no jest to do zrobienia, ale po co w ogóle tak ryzykować?
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 28, 2023 12:06:46 GMT 1
Negujesz moje założenie, że na Sanah i Tindera w d1 musiała posłać jakaś mafia, czyli jak rozumiem zakładasz niewinność Dixona. Dlatego zapytałem skoro nie jesteście w niej obaj. Dla mnie wiedza, że Tinder jest winny a ty i Dixon jesteście niewinni to byłby gamechanger i pozwoliłoby mi to się posunąć dalej w rozważaniach. Ty zakładasz winę Tindera i zakładasz niewinność Dixona. A nie czuję od ciebie jakbyś wiedział coś więcej o grze niż ja. Dla przykładu jak spojrzysz na grę Wuji i jego przekonanie, że Tinder w mafii, z tego da się wyczytać, że on do tego doszedł pierwszy bo wiedział, że sam jest niewinny. U ciebie czegoś takiego nie widzę. bo w mojej głowie dixon i andre są niewinni od d0, więc wszystkie moje myśli w tej rozgrywce brały tę okoliczność pod uwagę dla mnie nowościami jest prawdopodobna wina tindera i to, że w trójce głosujących na niego wszyscy byli czyści
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 28, 2023 11:58:23 GMT 1
no ja nie jestem w mafii, dixon to też dla mnie byłby mocny plot twist mimo wszystko, skoro w trzech z andre dochodzimy do bardzo zbliżonych wniosków, no emulacja miastowego myślenia top level by tam musiała wjechać więc muszę to przyjmować za fakt, jedyne wytłumaczenie jakie mi teraz do głowy przychodzi, to że faktycznie tak jak Pan Kangur powiedział, miasto przed d1 było nie mocne, tylko genialne, nawet do stopnia, w którym ktoś trzeci mógł być zagrożony -> michael scott albo wąż jest niby opcja na jakiegoś dzikiego plejsa dobra kurwa to wszyscy w powietrze, a oni zaczną się napierdalać między sobą, no ale średnio mi to siedzi oczywiście jest też opcja, że tinder w mafii nie jest, no ale z wiedzą, że wszyscy na niego głosujący są czyści, to wtedy to byłby już kurwa plejs w plejsie mafii brak głosowania na tindera, a że on też nawet jednego posta nie napisał też o czymś świadczy, historycznie (cugowski, leek) ma tendencję do powiedzenia "chłopaki to ja już zamknę mordę żeby was nie wkopywać", chociaż spodziewam się łzawego oświadczenia i claimu backupa jeszcze mi chodzi o ten post zalinkowany powyżej: konkretnie ten fragment, no to jest dla mnie taki nawet nie wiem jak to określić, otwarty mindset, generalnie jest rozleziony i nic nie wie, a jak przyszło do mówienia o gruncie, na którym się pewniej porusza, to w zasadzie wjechał konkret i to w takim luźnym wydaniu Dobra bo ty masz najłatwiej. Kto jest w mafii z Tinderem jeśli nie jesteście tam ty z Dixonem? Moim zdaniem powinieneś mieć w głowie coś na kształt eureki, a jej nie masz. nie za bardzo rozumiem najłatwiej to może mieć jakiś scott, który zna swój kolor, ja w zasadzie podejrzany nie jestem, moja wiedza o moim kolorze i mocnym założeniu koloru dixona w zasadzie nic mi nie daje, bo nie daje mi to większej wiedzy niż kangurowi, który pisał testament czy andre3000 przeczytałem wczoraj janosika, przejrzałem pollocka, wyrobiłem sobie pewne zdanie na temat twój i mirka, ale to nie jest temat na teraz plan na dzisiaj to minimum przeczytanie węża, w wersji optimum też michaela scotta i wtedy będę myślał edit: dlaczego zapytałeś "nie jesteście tam ty z dixonem"? uważasz że jesteśmy w tej mafii obaj?
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 28, 2023 11:56:10 GMT 1
natomiast odnośnie capablanci czy andre
w zasadzie utrudnię sobie którąś gierkę mafijną za jakiś czas, no ale zasadniczo to jest kwestia czasu jak ktoś to zauważy chociaż i tak pewnie jak kiedyś trafię do mafii i będą sprzyjające okoliczności, to będę w próbować to odwzorować, ale do rzeczy
macie bardzo świeże przykłady dwóch moich gierek mafijnych mvp level i solidnej miejskiej gierki boromira pollock w zasadzie ma rację, że gram na notę, bo gram, tzn. dla mnie niezależnie od przynależności zwycięstwo jest ważne, ale co najmniej równie ważny jest też styl, w jakim się to robi, przez co rozumiem zarówno zabawę formą w takcie rozgrywki (przerost formy nad treścią, rozmuchiwanie własnych zasług, uprawianie bragga), jak i dawanie z wątroby w celu rozwiązania zagadki
jednocześnie fakty są takie, że ja od samego początku mam w chuju swoją pozycję w gierce jako taką, bo wychodzę z założenia, że moja miastowość i tak na koniec dnia wyjdzie boromir był ujebany w gównie od stóp do głów w d1, deckard może nie, ale robił mnóstwo rzeczy nieopłacalnych dla jego pozycji w gierce w ratio risk:reward i to zanim się wyklarował jakikolwiek świecznik i zanim mógłbym hipotetycznie zakładać, że muszę sobie wyrabiać pozycje samemu, bo współmafiozi mają ciepło
no i chyba najważniejsze, ja w tej grze napisałem chyba najwięcej znaków i samodzielnie zaglądam pod każdy kamień dając swoje wnioski, a harrier nabijał se town pointsy zadając pytania w stylu garego i tyle, przecież tam w takim d3-4 to musiałem samodzielnie jakieś gówna odpierdalać, żeby nie być sterylnym, a teraz w chuju
więc no, możemy o tym gadać sobie w zasadzie, jak ludzie mają marnować czas na podejrzewanie mnie, to w zasadzie teraz jest spokojniejszy fragment gierki to jest idealny czas, żeby na ten temat pogadać, ale tak naprawdę prócz "no bo ktoś przecież musiał głosować na tindera i sanah" i tego, że mam prawo się uważać za ścisłą czołówkę mafiozów w społeczności ciężko nawet jakieś konkretne rzeczy mi zarzucać, już nie wspominam o tym, że bym po prostu nie dopuścił będąc na mafijnej kierownicy do tego, że w linczu d1 mamy minimum dwóch mafiozów na świeczniku xdd
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 28, 2023 11:46:21 GMT 1
Oba testamenty wskazują Tindera i Tinder nie dostał żadnego mafijnego głosu w d1. To co mnie zastanawia to jak dziwna rzecz musiała się stać, że w d1 dwóch kandydatów do linczu to byli mafiozi i żaden z nich nie dostał ani jednego głosu od kolegi z mafii? A nawet jeśli Tinder jest niewinny to wciąż. Jak to się stało, że w dwóch najbardziej głosowanych osobach w d1 nie było żadnego mafiozy? Zmierzam do tego, że jeśli Dixon lub Deckard nie są w mafii, to cała mafia przeszła w d1 głosami obok linczu. Dziwne. no ja nie jestem w mafii, dixon to też dla mnie byłby mocny plot twist mimo wszystko, skoro w trzech z andre dochodzimy do bardzo zbliżonych wniosków, no emulacja miastowego myślenia top level by tam musiała wjechać więc muszę to przyjmować za fakt, jedyne wytłumaczenie jakie mi teraz do głowy przychodzi, to że faktycznie tak jak Pan Kangur powiedział, miasto przed d1 było nie mocne, tylko genialne, nawet do stopnia, w którym ktoś trzeci mógł być zagrożony -> michael scott albo wąż jest niby opcja na jakiegoś dzikiego plejsa dobra kurwa to wszyscy w powietrze, a oni zaczną się napierdalać między sobą, no ale średnio mi to siedzi oczywiście jest też opcja, że tinder w mafii nie jest, no ale z wiedzą, że wszyscy na niego głosujący są czyści, to wtedy to byłby już kurwa plejs w plejsie mafii brak głosowania na tindera, a że on też nawet jednego posta nie napisał też o czymś świadczy, historycznie (cugowski, leek) ma tendencję do powiedzenia "chłopaki to ja już zamknę mordę żeby was nie wkopywać", chociaż spodziewam się łzawego oświadczenia i claimu backupa jeszcze Rozważam różne scenariusze. W fazie nocy ja i dwóch graczy, których uznaję za miastowych niezależnie od siebie wpadliśmy na ten sam pomysł, że na Pollock śmierdzi no i za chwilę byliśmy o krok od zakolejkowania go. Wchodząc w posty Pollocka i przelatując go tak NA SZYBKO może bym teraz nie zaryzykował stwierdzenia, że gość jest na bank niewinny, ale to dorabianie mu teraz czerwonej łaty to trochę jest jazda na stereotypach. A w międzyczasie też trochę jedziemy na stereotypach i mamy zielonego kota, bo niepytany zrobił wylew o 4 w nocy no i fajnie, a oprócz tego sobie komentuje rozgrywkę i wrzuca słowniczki z mafiascum. W zasadzie z drugich cytowanych postów napisałeś innymi słowami to, o czym ja teraz mówię. I ja dalej townleanuję Janosika i tego Kota, ale taki kot to jest kazus karetki minus widowiskowość, pewnie teraz overthinkuję, ale wolę to przemyśleć i sprowokować innych do przemyślenia tego niż się drugi raz wyjebać w ten sam sposób. edit: no jednocześnie uznaję, że to jest miejskie fest Dlaczego ten ostatni post jest twoim zdaniem miejski? Ja często w mafii się wkurwiam jak ktoś mi każe drugi raz coś pisać, bo jeśli wrzuciłem jakieś info do tematu, a ono jest ignorowane i ma tej podstawie są budowane zarzuty, to moja praca idzie na marne. mi chodzi o ten post zalinkowany powyżej: Co do mojego głosu na Janosika i rzekomego łapania mnie na niego albo baitowania – wypraszam sobie takie bzdurne sugestie, a pojawiły się już takie dwie. Była to absolutnie moja oryginalna myśl od samego początku (wciąż niezdecydowana, stąd wahanie do samego końca). A skądże ona? Jako że sam zainteresowany się z tego naszego połączenia poniekąd już wysprzęglił, to mogę powiedzieć, że ja tożsamość Janosika zwyczajnie poznałem po jego 1. poście kreacyjnym i wiem kto to. Wy nie. Haha icoteras, też mam swoje koneksje, których wy nie macie. Do rzeczy – dla niektórych mógł to być zwyczajny – jak niektórzy to określali – glon, ale dla mnie to był kolo, co grając w mieście przoduje (nie znam go z żadnych mafijnych wydań), kmini swoimi własnymi ścieżkami i jak mu się coś nie podoba, to od razu ładuje. I oczywiście mogłem zrozumieć pewnego rodzaju wycofanie z jego strony na samym początku, bo sam czułem jak to jest się znaleźć między takimi wilkami, ale wycofanie w tak skrajnym wydaniu? Coś mi tu nie grało, dlatego był moim strzałem, a nie dlatego, że se chciałem walnąć w losowego przemykacza i dlatego też nie przekonały mnie tłumaczenia Paper o rolnych glonach do zmiany swojego głosu. konkretnie ten fragment, no to jest dla mnie taki nawet nie wiem jak to określić, otwarty mindset, generalnie jest rozleziony i nic nie wie, a jak przyszło do mówienia o gruncie, na którym się pewniej porusza, to w zasadzie wjechał konkret i to w takim luźnym wydaniu
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 28, 2023 0:12:19 GMT 1
niepopularna opinia jakby kolejny zaginiony polak typu vulgard tutaj przyszedł i przeczytał posty pollocka i kota, to zagłosowałby na kota Dlaczego to jest istotne dla ciebie? Ja ciebie w tej chwili raczej nie podejrzewam, ale mam problem z rozumieniem o co ci chodzi czasami. Ostatnio jak napisałeś Gambit Harriera to przeczytałem całe i nie zrozumiałem z tego nic. Martwi mnie to. No Kot i Janosik grają tak, jakbyśmy mieli się sami wyrżnąć kolejką Tinder -> Pollock. Tak jakby bali się odezwać, żeby nic nie spierdolić. Trochę im się w czipsach wylosowało to uniewinnienie. Edit: Pollock co masz na myśli mówiąć Volva/Lowridera? Tzn. ja bym rozumiał każde z osobna, ale dla mnie Volv i Lowrider to bardzo różni gracze W sensie, na czym polega wspólny mianownik według ciebie. Rozważam różne scenariusze. W fazie nocy ja i dwóch graczy, których uznaję za miastowych niezależnie od siebie wpadliśmy na ten sam pomysł, że na Pollock śmierdzi no i za chwilę byliśmy o krok od zakolejkowania go. Wchodząc w posty Pollocka i przelatując go tak NA SZYBKO może bym teraz nie zaryzykował stwierdzenia, że gość jest na bank niewinny, ale to dorabianie mu teraz czerwonej łaty to trochę jest jazda na stereotypach. A w międzyczasie też trochę jedziemy na stereotypach i mamy zielonego kota, bo niepytany zrobił wylew o 4 w nocy no i fajnie, a oprócz tego sobie komentuje rozgrywkę i wrzuca słowniczki z mafiascum. W zasadzie z drugich cytowanych postów napisałeś innymi słowami to, o czym ja teraz mówię. I ja dalej townleanuję Janosika i tego Kota, ale taki kot to jest kazus karetki minus widowiskowość, pewnie teraz overthinkuję, ale wolę to przemyśleć i sprowokować innych do przemyślenia tego niż się drugi raz wyjebać w ten sam sposób. edit: Czemu Janosik wszedł jak nie on? Czym się różniła jego początkowa wersja od tej którą znasz i w którym momencie odgadłeś jego tożsamość? W momencie jego 1. postu kreacyjnego, nie będę się powtarzał, masz tu: mafiacorner.boards.net/post/86948/thread (3. akapit) no jednocześnie uznaję, że to jest miejskie fest
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 27, 2023 23:56:56 GMT 1
niepopularna opinia
jakby kolejny zaginiony polak typu vulgard tutaj przyszedł i przeczytał posty pollocka i kota, to zagłosowałby na kota
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 27, 2023 23:47:03 GMT 1
Nie rozumiem. Twoim zdaniem ukrywam tożsamość czy o co ci chodzi? Co masz na myśli mówiąc, że wiem na co miasto patrzy i gram tak, żeby nie dało się odgadnąć? czuję się i mam wrażenie że nie tylko ja, że my się tutaj bawimy w granie w mafię, a ty jesteś tym dziwnym dzieciakiem który siedzi obok i może być w spektrum jakiegoś autyzmu trzymanie kart przy sobie ale na poziomie interpersonalnym, nie wiem jak to określić - to nie tak, że mi vibujesz źle, ty po prostu nie vibujesz
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 27, 2023 23:45:03 GMT 1
dodatkowo mafia nie boi się rolnych jako takich, bo [zakładając winę tindera, który roli nie może mieć] miejski rolny ma dosłownie 1 mafiozę, na którym może skutecznie zadziałać i 1 mafiozę, który nawet mafii grę ułatwia (no ok, ksiądz i snajper kiedyśtam) największym ciężarem dla mafii jest zatem sam fakt, że dwóch rolnych to dwie osoby wypadające z kolejki do linczowania tak czy inaczej: mafia rozumnie morduje najbardziej niewinnych wczoraj przepchnięty lincz na carmen, wkalkulowany był lincz wuja, nawet niech ten tinder spadnie a potem po prostu doczłapać wyślizgując się z kolejki tak więc: w sumie szukanie mafii schodzi na dalszy plan, tym bardziej, że jutro pewnie tinder i tak w masówce ( Tinder jak chcesz się podawać za rolnego to przed 9:00 rano, proszę), potem zamknięcie tematu, generalnie czasu jest dużo, w mordzie zleci ktoś z niewinnych, o ile szpiegiem nie znaleźli rolnego TRZEBA SZUKAĆ NIEWINNYCH I PO PROSTU DOJEDZIEMY NA TYM (wild boromir appears) a zatem wracając do poprzedniego posta: pollock, nahacz, capablanca, w interesie miasta jest wiedzieć o was jak najwięcej, więc dajcie się poznać a nie kurwa takie granie
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 27, 2023 23:36:27 GMT 1
Capablanca Nahacz i Pollock mają sporo wspólnego w tej gierce,
wszyscy trzej wiedzą na co miasto patrzy czytając przynależność i wszyscy grają tak, żeby na podstawie tego nie dało się jej odczytać jak teraz poczytałem pollocka to ja spokojnie jestem w stanie znaleźć uniwersum, w którym on może być niewinny, ale w sumie nie podjąłem decyzji jeszcze
pollock, wyskocz z tożsamości i wytłumacz swoje stanowisko ws. nahacza, już chuj z tym że masz mnię za mafię, trudno, przeżyję, ale ty na tym stracić nie możesz ===
w ogóle jak sobie zacząłem układać "no kto w mafii by mnie zaskoczył a kto nie", to mam jakoś tak
no zero zdziwienia: tinder
scott (w sumie trochę drogą eliminacji, nie wiem czy zasługuje na bycie tak nisko) powiedzmy, że pollock/pratchett z pozycji w rozgrywce
tutaj wchodzimy w takie "no nieźle się porobiło": capablanca wąż nahacz
no i potem zaczyna się półka "o chuj" zostaje nam janosik/kot, dixon i andre w chuj zacząłem myśleć już nad plot twistami, ale to chyba będzie kazus trolla i będę musiał to odpuścić, za dużo zbieżnej optyki mamy z ostatnią dwójką
powiedzmy, że w grupie "no nieźle się porobiło" można od biedy wliczyć tego jednego mafioza próbuję powiedzieć że jesteśmy na etapie skoku wiary ws. janosika i kota, jeżeli gierka będzie szła tym torem co teraz
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 27, 2023 23:17:20 GMT 1
kurwa ręcznie przerobiłem bbcode dopisując login i link do posta, z timestampem już mi się nie udało xD
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 27, 2023 23:14:21 GMT 1
Błagam, przeanalizujcie mnie post po poście, weźcie pod lupę, pod mikroskop, o niczym innym nie marzę. Nie wierzę, że nie chciałoby Ci się dać cokolwiek pozytywnego miastu po tym jak zagrałeś Sową, pisałeś, że w mieście się resetujesz, a grasz jak zblazowany stary cap przyłapany na tym, że niechcący wpisał 'gołe baby internet' w złe okienko na facebooku. edit: Moja teoria dotycząca Wui - on w mafii by przenigdy nie wystawiał się do linczu, tak, jak wczoraj, gdyby nie był pewien, że przeżyje. A musiał wiedzieć, że w razie czego oprócz paru zadeklarowanych niewinnych do Carmen dołożą się jego dwaj koledzy z mafii. Najgorzej to wygląda dla Deckarda i Scotta. Wąż coś pisał o Carmen? kolego, wuja nie żyje był niewinny
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 27, 2023 23:03:45 GMT 1
W grze jest jeden szpieg mający dwa sprawdzenia. 2x odnosi się do liczby sprawdzeń. no to teraz chyba townslip capablanki, co? xD no jakby to zrobił ktokolwiek inny, a nie TEN JEDEN GOŚĆ, który byłby w stanie przyjść i powiedzieć huj dzisiaj idziemy w absurd xD ale chyba ta
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 27, 2023 22:52:41 GMT 1
no ale to jest absurd jakiś, wolw się pierdolnął po prostu
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 27, 2023 22:49:28 GMT 1
no dla mnie ewidentnie "szpieg 2x" to informacja, że to szpieg z dwoma sprawdzeniami, a nie że mamy dwóch szpiegów i każdy z nich po dwa sprawdzenia nic innego nie ma kurwa sensu
|
|
|
Post by Deckard Cain on Nov 27, 2023 22:42:59 GMT 1
Kurde, Capablanca, co jest xD Od wejścia w temat dzisiaj zdążyłeś: - ciągnąć janosika/kota, nie będę za to cię jebać, ale mam wrażenie, że ignorujesz nie tylko zielone odczyty trupów, w tym speca od nowych kangurka, ale też wklejki dixona, andrzeja i moje, w których wszyscy się zwróciliśmy w stronę pollocka - możesz mieć inne zdanie, ale ja nie widzę polemiki, - odkryć węża jako njaya, który sam się chyba ze 3 razy odkrył - ta dziwna opinia o smurfującym redzie - źle policzyłeś lincze do meczówki Nagromadzenie WTF momentów jest dla mnie strasznie duże, ja to chyba nawet miastowo czytam, bo nie wiem czy byś w aż taki jawny absurd szedł, no ale zwracając się do miastowego Capablanki, gościu ciężko mi z tobą współpracować przy takim podejściu edit: jeśli tinder jest w mafii, to roli nie dostał i sprawdzenia deta/upicia barmana to będą trochę huja warte O czym ty mówisz, przecież bezrolnym jest Sanah. I mi mówisz, że jestem odklejony. oc szpieg bezrolny bezrolny KURWA CO SIĘ DZIEJE XDDDDDD
|
|