Ogólny

Oaza, mylisz się imho, zwłaszcza w kontekscie tych edycji na tym forum.
Przecież Sznudzian grał takiego kozaka - i został do końca i pociągnął edycję.
To samo Cezary Kulesza.
Im mafia więcej gra jako kozacy właśnie rozstawiający ludzi po kątach, a nie pizdeczki się ukrywające i liczące na szczęście (najczesciej jako glony), to mocno zwiekszaja swoje szanse na wygraną.

Zresztą, na to odpowiada w sumie "teoria autorytetów" Reda. Im lepszy autorytet czyli kozaczenie z uznaniem miasta - tym lepszy efekt dla mafii.

No ale przecież Słowacki też rozstawia trochę ludzi po kątach, zwołuje rady i Q&A.

Tak, tak, nie do tego dążę. Chcę zwrócić uwagę na to, że podejrzewasz gości, którzy jak mówisz:

Sarius też tak grał. Jakbyś linczował Sariusa, gdyby nie sprawdzenie deta?

Ty grałbyś pod taką meczówkę ze sobą jako decydentem. Tylko jasnym było, że Ciebie akurat odjebią i zostawią kogoś innego. I moim zdaniem meczówka, którą proponujesz jest cholernie trudna dla miasta i ostatniego "pewnego niewinnego". W życiu bym pod taką meczówkę nie grał, gdybym dłużej pożył, to bym ją kategorycznie odradzał. 

Oczywiście nie jest to żadna krytyka, ponieważ to, co mam do przekazania bazuje na tożsamościach i swego rodzaju historii naszych edycji, a Ty tego nie masz prawa wiedzieć, znać. Natomiast:
1) Meller to egze, bardzo dobry gracz, może nie jest teraz w swoim prime, ale mimo wszystko. Ja w ogóle mam paranoję w jego przypadku i ostatnio ciągle mam go za mafię. Kiedyś go nawet sprawdziłem jako det, był niewinny, a i tak go 5-6 dni później zlinczowałem. Po prostu pamiętam, jak grał te 6-8 lat temu i jak gra gorzej, to myślę, że robi miasto w chuja. Pamiętam, jak kiedyś wyłapał 4 mafiozów (w tym Volva i mnie) przed pierwszym mordem. Jeszcze go ksiądz wybronił do tego, więc zostaliśmy rozniesieni w proch i pył. Tu wiemy, że Meller w mafii nie jest, ale gdyby był, to jest w stanie tej meczówki nie przegrać, zakręcić tak decydującym, żeby przeżyć.
2) Słowacki to też bardzo dobry i doświadczony gracz, którego ciężko przeczytać. Do tego on wyraźnie gra pod meczówkę z Wednesday w składzie. A oni się prywatnie znają i nie wierzę, że Tomuś zagłosuje na Sidora. No po prostu w to nie wierzę. Tak więc Słowacki w meczówce, gdy decyduje Wednesday (która ogólnie w meczówkach niestety zazwyczaj wybiera źle - żaden przytyk, to po prostu przywołanie statystyki), to wygrana mafii.

Sarius też tak grał. Jakbyś linczował Sariusa, gdyby nie sprawdzenie deta? Zakładając dodatkowo może, że Sarius by się wykazywał aktywnością jak w przed-zrestartowanej mafii.

Sarius pierdolił od rzeczy. Linczowałbym go prędzej czy później, gdybym miał jakiekolwiek wpływy w mieście. Takich graczy po prostu trzeba odpalać, jeśli sami nie odpadają. Zwyczajnie nie wiadomo czy to Włóczykij, czy Katalończyk. Tak czy owak szkodzą miastu.