|
Post by Michał Wiśniewski on Jul 3, 2023 10:28:26 GMT 1
dionizy dionizy może ktoś poprosić dionizego? ten jakie teraz będzie stosował odczepki patrzcie go dionizy piosenkę ci napisałem skoro ceną za to wszystko ma być to, że dostanę garba od noszenia cię na plecach, to trudno, niech będzie zadzwoniłem w środku lata
choć minęły już dwa lata
dionizy wciąż huja gra
dziś piosenke ci napisałem
lato zbliża się więc chciałem
powtórzyć tb jeszcze raz
to co wtedy
w mieście z tb chciałbym być
przez całe lato
w mieście z tb chciałbym być
kochaj mnie za to
w mieście z tb chciałbym być
może z kawalcem
w mieście z tb chciałbym być
|
|
|
Post by Jacek Kawalec on Jul 3, 2023 10:29:07 GMT 1
Wiśniewski to tak typowo dla siebie ten d1 leci, ale to już pisałem poniżej potencjału, hehe ale do linczu na moment obecny absolutnie bym nie rozważał a Ty powinieneś być pierwszy do jebania tych co lecą d1 poniżej potencjału na mnie masz odhaczone więc czemu nie na wiśniaku?!?!? nic na tobie nie mam odhaczone, słabo wszedłeś ale im dalej w las, tym sensowniej się poruszasz w tej mafijnej dżungli, tak że buszki i magnez, panie sołtys nie wiem, kurwa, to o potencjale to se memowałem, ale tak poważnie to chyba to przyjąłem za standard i czekam z nim do d2, może niesłusznie
|
|
|
Post by Andrzej Gołota on Jul 3, 2023 10:29:19 GMT 1
a wy macie zaufanie do Golgoty? Ja nie. Gość jest nieprzewidywalny. 🙂 To tylko taka reputacja bandziora. W rzeczywistości oddaję wam swoje serce na dłoni.
|
|
służba
Edycja#34
słuzby specjalne
Posts: 135
|
Post by służba on Jul 3, 2023 10:30:57 GMT 1
Siadam przy stolę, przy kawce, pasztet z pierwszej lepszej lodówki ściągnięty, pięta chleba, niedopita kawa. Jakoś trzeba sobie radzić - teraz liczy się tylko kwestia Rolskiego. I nas wszystkich. Spoglądam trochę spode łba na Cugowskiego, nie ma odwrotu, zażądał, ja rozpocząłem, ja muszę skończyć. On spocony i jakiś takiś niewyspany. Ale tak to będzie wyglądać. Wszyscy będą chodzić dookoła, rzucać ślepe myśli, rozważać, teoretyzować - ha! Jeżeli tak ma wyglądać test turinga, jak pisali w czasopiśmie, to na następny mnie nie piszcie. Już ta cała afera na powiślu z tym latynoskiem gangsterem pod pseudonimem "Taco", co szachował pół centrum za pomocą strzelby myśliwskiej, była bardziej pod moje służbowe doświadczenie. Nawet jeżeli nowosystemowi policjanci sami się powstrzylali, a gangster zwiał z Warszawy kradzioną karetką. Przynajmniej Jacek, co był trzymany na środku skrzyżowania, cały zdrów i pełen energii. Oby wykorzystał daną mu szansę przez los.
- Panie Cugowski, tak to właśnie widzę. A Pana Panie Santos, co najwyżej zawczasu przepraszam. Ja mogę się mylić, ja rzadko opiniuję, zazwyczaj działam, a nie mędrkuje, ale rozumie Pan sytuację. Trzeba być szczerym. Szczerym, prostym, a zarazem nie ograniczać się do strefy komfortu. Gramy do tego samego dołka, nawet jeżeli Pan jest mordercą, to do dołka trzeba grać spoza niego, z zewnątrz. To właśnie staram się robić. Zatem o Santosie z wczorajszego wieczora:
Chaos: Duża ilość niepotrzebnych wątków i w ogóle spora liczba wątków. Skakanie po rzeczach istotnych i nieistotnych, na przemian, bez porządku czy układania tematów czy ich kończenia.
Pressing: Dociskanie dla dociskania, dla losowych interakcji z których nic nie wynika, a nie dla osiągnięcia konkretnego celu. I pierwszy wieczór pokazał, że to droga donikąd, bo nic dobrego z zapytań i wrzutek Pana Santosa nie umiem wysłuchać.
Reakcyjność: Komunikaty czysto reakcyjne, nawet nie 1-zdaniowe, a wręcz 1-słowne. A na tyle proste, oczywiste, łatwe, że każdy by mógł je napisać. Tak się buduje naturalność, gdy nie trzeba być specjalnie naturalnym. A dla nas, dla tłumu, to tylko niepotrzebny szum robi.
Ilość: Mimo iż Pan Santos wie, że robi źle, wszak sam się przyznał, że za dużo mówi i przeprasza, a potem nawet zasugerował, by mu Gołota przydzwonił, jeżeli my uznamy że za dużo, to i tak kontynuował swoje dzieło.
Celowość: Czym tłumaczył Pan Santos cel swojego... wieczorowego zachowania? Nie chęcią zwycięstwa nad mordercą. Nie chęcią jego znalezienia. Ale ot - prokastrynacją. Rozumiecie Panowie co to oznacza? Istotą Santosa jest zabić dobrze czas, a nie coś osiągnąć. Zachowanie nadwyraz szkodliwe. I smutne dla służby, która wszystko czyta i notuje.
Skrucha mordercza: Kto ma odruch kajania. Przepraszania i stawania w pozycji winy. Ano morderca. Natury nie oszukasz. Instynkty będą wychodzić. Ja takiego parszywego zwyczaju uczyłem się całe dekady, ale taki mój zawod. A Santos to przecież lider. Utytułowany trener. Naturalny przywódca. A tutaj widok martwego ciała i wszystko się posypało. Nie jest na poziomie Pana Panasiuka, o tendencjach można by powiedzieć masochistycznych, ale ma w sobie oczy tego dziecka, co zmajstrował gdy rodziców nie było, i wymykają mu się pewne słowa z poczucia winy. Ale może to wina zawodnika, co wyszedł na boisko, i zawiódł swoich fanów? To w końcu mentalność piłkarska.
Pożyteczność: Na pewno coś dobrego było. Jednak w takim zalewie chaosu, ciężko coś dobrego wyciągnąć. To moi Panowie oznaka - że szkoła krzyczenia, rzucania zdania za zdaniem, nabijania sobie głośnej aktywności - idzie do lamusa. Można, owszem można. Dobrze mozna, pewnie tak. Ale to zła tendencja koniec końców.
Czy Santos jest mordercą? Być może. Czy rozliczałbym go dzisiaj? Raczej na pewno nie. Ale czy uznawałbym go za autorytet, brałbym w posluch jego słowa, stawiał go jako sędzie czy liczył się z jego teoriami? Aboslutnie nie. Na pewno nie po takim egoistycznym dniu. Ale Panie Santos. Wszystko przed Panem! Życzę panu powodzenia i jakby to powiedzieć, odwrócenia tego nurtu. Chociaż może nie za pomocą sławetnej wajchy.
|
|
rudy
Edycja#34
Posts: 593
|
Post by rudy on Jul 3, 2023 10:31:37 GMT 1
dionizy w ataku
|
|
|
Post by Andrzej Gołota on Jul 3, 2023 10:31:51 GMT 1
Gołota cierpliwy jest, łaskawy jest. Gołota nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydny, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystko przetrzyma. Gołota nigdy nie ustaje.
|
|
|
Post by Fernando Santos on Jul 3, 2023 10:35:05 GMT 1
Służba, ta sama śpiewka co zawsze, idź się zapisz do gry dla dziadów, jakby nie ja to byś sobie dalej mógł analizować tylko pierwszy post Cugowskiego.
Najpierw tworzenie kontentu, potem jego ocena.
|
|
|
Post by Władysław Broniewski on Jul 3, 2023 10:36:03 GMT 1
kurwa weszłem na forum na kompie w pracy z zalogowanym kontem tożsamościowym i mam dostęp do cmentarza ludzie zmieńcie to Zdążył to ktoś potwierdzić, zweryfikować?
|
|
|
Post by Michał Wiśniewski on Jul 3, 2023 10:38:21 GMT 1
jeśli mielibyśmy rozmawiać o santosie i czymś, co powoduje, że może wyglądać źle - to że ten start pod egidą chaos/pressing/reaktywność/ilość/itd można by skwitować jako "no w końcu wylosował mafię i od początku chce dawać z wątroby", tylko to dawanie z wątroby tak z boku wygląda na bardzo łatwe do zagrania
ale ja nie widzę sensu rozmawiania dzisiaj o santosie, pan fernando jest człowiekiem, który nie lubi grać na "bardzo łatwe do zagrania" i jeszcze pokaże wszystkim, że to oni są huje albo nie pokaże
edit: w sumie najciekawsze z całego posta służby wydaje mi się, że uznał za stosowne jednak wyciągnąć ten temat już dzisiaj jeździć, obserwować
|
|
|
Post by Władysław Broniewski on Jul 3, 2023 10:39:01 GMT 1
|
|
służba
Edycja#34
słuzby specjalne
Posts: 135
|
Post by służba on Jul 3, 2023 10:39:08 GMT 1
Służba, ta sama śpiewka co zawsze, idź się zapisz do gry dla dziadów, jakby nie ja to byś sobie dalej mógł analizować tylko pierwszy post Cugowskiego. Najpierw tworzenie kontentu, potem jego ocena. Cóż, skoro Pan stworzył kontent, to niech Pan ocenia! Aż zdejmę marynarkę... mafiacorner.boards.net/post/54926/thread Notatka czeka, ufam, że Pan o doświadczeniu idącym w dekady takich afer, dużej ilości starć i kontaktów z śmietaną krajową ale i europejską, będzie mógł dać nam dobry przykład. Może mnie Pan sprowadzić do roli... służącego. Który nie wie jak się na salonach bryluje. Na naukę zawsze jestem gotowy. Wie Pan... ostatnio słuchałem całą noc takiej jednej audycji radiowej.
|
|
|
Post by Jacek Kawalec on Jul 3, 2023 10:41:13 GMT 1
czy schabowy pojawi się jeszcze przed linczem? zbieram zakłady
1.2 kurs na to, że wpadnie pół godziny przed i napisze 2 posty o niczym
|
|
rudy
Edycja#34
Posts: 593
|
Post by rudy on Jul 3, 2023 10:42:16 GMT 1
|
|
|
Post by Władysław Broniewski on Jul 3, 2023 10:43:11 GMT 1
Gołota sprytnie ominął "wszystkiemu wierzy" w tym urywku z Pawła z Tarasu, a przecież to te słowa najbardziej by do niego pasowały. Wszak to kompletny pelikan. 😉
|
|
|
Post by Władysław Broniewski on Jul 3, 2023 10:44:39 GMT 1
Na razie trójka z minusem, ale jeszcze nie czytałem.
|
|
|
Post by Piotr Panasiuk on Jul 3, 2023 10:44:42 GMT 1
Siadam przy stolę, przy kawce, pasztet z pierwszej lepszej lodówki ściągnięty, pięta chleba, niedopita kawa. Jakoś trzeba sobie radzić - teraz liczy się tylko kwestia Rolskiego. I nas wszystkich. Spoglądam trochę spode łba na Cugowskiego, nie ma odwrotu, zażądał, ja rozpocząłem, ja muszę skończyć. On spocony i jakiś takiś niewyspany. Ale tak to będzie wyglądać. Wszyscy będą chodzić dookoła, rzucać ślepe myśli, rozważać, teoretyzować - ha! Jeżeli tak ma wyglądać test turinga, jak pisali w czasopiśmie, to na następny mnie nie piszcie. Już ta cała afera na powiślu z tym latynoskiem gangsterem pod pseudonimem "Taco", co szachował pół centrum za pomocą strzelby myśliwskiej, była bardziej pod moje służbowe doświadczenie. Nawet jeżeli nowosystemowi policjanci sami się powstrzylali, a gangster zwiał z Warszawy kradzioną karetką. Przynajmniej Jacek, co był trzymany na środku skrzyżowania, cały zdrów i pełen energii. Oby wykorzystał daną mu szansę przez los.
- Panie Cugowski, tak to właśnie widzę. A Pana Panie Santos, co najwyżej zawczasu przepraszam. Ja mogę się mylić, ja rzadko opiniuję, zazwyczaj działam, a nie mędrkuje, ale rozumie Pan sytuację. Trzeba być szczerym. Szczerym, prostym, a zarazem nie ograniczać się do strefy komfortu. Gramy do tego samego dołka, nawet jeżeli Pan jest mordercą, to do dołka trzeba grać spoza niego, z zewnątrz. To właśnie staram się robić. Zatem o Santosie z wczorajszego wieczora:
Chaos: Duża ilość niepotrzebnych wątków i w ogóle spora liczba wątków. Skakanie po rzeczach istotnych i nieistotnych, na przemian, bez porządku czy układania tematów czy ich kończenia.
Pressing: Dociskanie dla dociskania, dla losowych interakcji z których nic nie wynika, a nie dla osiągnięcia konkretnego celu. I pierwszy wieczór pokazał, że to droga donikąd, bo nic dobrego z zapytań i wrzutek Pana Santosa nie umiem wysłuchać.
Reakcyjność: Komunikaty czysto reakcyjne, nawet nie 1-zdaniowe, a wręcz 1-słowne. A na tyle proste, oczywiste, łatwe, że każdy by mógł je napisać. Tak się buduje naturalność, gdy nie trzeba być specjalnie naturalnym. A dla nas, dla tłumu, to tylko niepotrzebny szum robi.
Ilość: Mimo iż Pan Santos wie, że robi źle, wszak sam się przyznał, że za dużo mówi i przeprasza, a potem nawet zasugerował, by mu Gołota przydzwonił, jeżeli my uznamy że za dużo, to i tak kontynuował swoje dzieło.
Celowość: Czym tłumaczył Pan Santos cel swojego... wieczorowego zachowania? Nie chęcią zwycięstwa nad mordercą. Nie chęcią jego znalezienia. Ale ot - prokastrynacją. Rozumiecie Panowie co to oznacza? Istotą Santosa jest zabić dobrze czas, a nie coś osiągnąć. Zachowanie nadwyraz szkodliwe. I smutne dla służby, która wszystko czyta i notuje.
Skrucha mordercza: Kto ma odruch kajania. Przepraszania i stawania w pozycji winy. Ano morderca. Natury nie oszukasz. Instynkty będą wychodzić. Ja takiego parszywego zwyczaju uczyłem się całe dekady, ale taki mój zawod. A Santos to przecież lider. Utytułowany trener. Naturalny przywódca. A tutaj widok martwego ciała i wszystko się posypało. Nie jest na poziomie Pana Panasiuka, o tendencjach można by powiedzieć masochistycznych, ale ma w sobie oczy tego dziecka, co zmajstrował gdy rodziców nie było, i wymykają mu się pewne słowa z poczucia winy. Ale może to wina zawodnika, co wyszedł na boisko, i zawiódł swoich fanów? To w końcu mentalność piłkarska.
Pożyteczność: Na pewno coś dobrego było. Jednak w takim zalewie chaosu, ciężko coś dobrego wyciągnąć. To moi Panowie oznaka - że szkoła krzyczenia, rzucania zdania za zdaniem, nabijania sobie głośnej aktywności - idzie do lamusa. Można, owszem można. Dobrze mozna, pewnie tak. Ale to zła tendencja koniec końców.
Czy Santos jest mordercą? Być może. Czy rozliczałbym go dzisiaj? Raczej na pewno nie. Ale czy uznawałbym go za autorytet, brałbym w posluch jego słowa, stawiał go jako sędzie czy liczył się z jego teoriami? Aboslutnie nie. Na pewno nie po takim egoistycznym dniu. Ale Panie Santos. Wszystko przed Panem! Życzę panu powodzenia i jakby to powiedzieć, odwrócenia tego nurtu. Chociaż może nie za pomocą sławetnej wajchy.
W ogóle trochę się do tego odniósł Wiśniewski, ale piszesz tutaj o chaosie, a branie dziś na świecznik Santosa to wywracanie stołu i właśnie chaos
|
|
|
Post by Dionizy Złotopolski on Jul 3, 2023 10:45:28 GMT 1
|
|
|
Post by Jacek Kawalec on Jul 3, 2023 10:47:09 GMT 1
Broniewski niebezpiecznie wysuwa się na czub śmierdzących typów niestety
|
|
rudy
Edycja#34
Posts: 593
|
Post by rudy on Jul 3, 2023 10:47:19 GMT 1
Końcówka poprzedniej strony.
|
|
|
Post by Dionizy Złotopolski on Jul 3, 2023 10:47:40 GMT 1
Wiśniewski słabo grający hipokryta ale zabawny. Miejmy go na oku
|
|