Rozgrywka

Tak czy isak nie mam ZIELONEGO POJECIA KTORY Z NICH BARDZIEJ
kazde posty Luczyka mi smierdza mafiozem grajacym jako-tako dobrze na emocjach
ale caly typ grania (matematyka Njaya) jest tak mafijny wzgledem poprzednich ze ojej
no imho obu trzeba, ZWŁASCZZA ze zabilsicie Kichota, to juz ich w ogole trzeba xD
Kichot powinien leciec 3

Nie wiem czy to jakieś gierki z mafią, żeby mnie nie zamordowali, czy Ty tak na serio, więc wyjaśnijmy sobie to.

Nie przypierdalam się do Iau za tabelkę, czy jak Ty to nazywasz - analizę, a przynajmniej jest to argument trzeciorzędny z mojej perspektywy. Owszem, uważam, że to jest pozorowanie aktywności, przyjmuję do wiadomości Twój argument, że Twoim zdaniem mafiozo miałby tam na końcu jakieś wnioski, żeby zyskać coś na tym, ja to widzę inaczej, ale nie będę się tu kłócił, że któryś z nas błądzi niebywale, uważam, że oba poglądy się bronią.

To co mi się nie podoba w Iau to przede wszystkim:
1) wpasowanie się w moje estymatory tego, jak moim zdaniem zagra jak będzie w mafii;
2) pisze posty z perspektywy mafii;
3) gra na emocjach;
4) normalnie jest betonem a tu się niby ugiął pod presją ludu i zaczął napierdalać w glona, bo ludzie domagali się od niego napierdalania w glona;
5) i rozwijając powyższe, ogólnie mam wrażenie, że robi rzeczy na pokaz, a nie bo tak czuje. Zobacz, że już się wypostował. Ale ostatniego posta zużył na to, żeby napisać 100. Nie zostawił go sobie na jakąś obronę w razie czego, nie zostawił na atak, tylko go przepalił.
6) bardzo mnie zakuło to, jak podpiął się pode mnie z Kichotem. Wiem, że odnoszę się do mety, ale zrobię to nie wprost: w skrócie nienawidzę gracza kryjącego się pod Don Kichotem i jest to wiadome. Jak go rozpoznałem, to napisałem CapsLockiem, że można typa odjebać. Napisałem to bardziej dla jaj niż na serio. Kichot jest glonem i nie płakałbym, gdyby padł, ale uważam, że lepiej jak padnie Szogun, bo Szogun jest mafijny, a Kichot jest po prostu nijaki. No a co zrobił Iau? Napisał najpierw, że wie, czemu chcę głosować na Kichota, a potem walnął posta, jakby argumentującego, usprawiedliwiającego jego głos: mafiacorner.boards.net/post/67316
A potem jeszcze jednego, strasznie śmierdzącego: mafiacorner.boards.net/post/67321 
Aż go może zacytuję, bo w linki to się nie chce klikać:
Przecież ten post to jest jeden wielki czerwony tekst!!! Jak Ty tego możesz nie widzieć?
Po pierwsze, Iau twierdzi, że idzie za moim "leadem", choć wie, że moje motywacje w głosowaniu na Kichota mogą być pozagrowe (a tak naprawdę trollowałem). No chujowe co najmniej, o ile nie śmierdzące.

Po drugie, pisze jakby miał de facto w dupie jak gra Sheogorath, tylko KIM JEST! Iau zajmuje się nie ocenianiem mafijności, tylko tym, kto się gdzie kryje. I w ogóle co to za pisanie, że "i tak będzie miał giga ciężary"? Przecież to jest pisanie z perspektywy mafii! No kurwa, przecież to mafia sobie zostawia na drugi dzień gościa "bo i tak pewnie padnie", a woli zlinczować typa, który mógłby się wybronić. Z jego posta wynika, że woli jebnąć Kichota, a Sheo to będzie miał jutro ciężary, czyli będzie się bronił może bronił cały dzień i uwaga się skupi na nim. No mnie to nie gra, w chuj mi się to nie podoba i uważam, że Iau jest w mafii, a uniewinnianie go to niesmaczny żart. 

I ja bym Cenariusa na day 0/1 kolorował na zielono w stylu -> zostawić go.
Jeżeli myślę dobrze to on zawsze tak mechanicznie-matematycznie gra, a tutaj peak tego.
Jeżeli myślę dobrze, to on jest graczem z małą ilością czasu na te edycję i pewnie się nie będzie angażował mocno przez weekend (tak estymuje).
Zakładam jednak, że da więcej swoich suchych wypowiedzi w podobnym stylu.
Zakladam, że jakby trafił do mafii, to by się przymusił (dla mafiozów go proszacych), o większa aktywność.
Zatem - dla mnie chillera z nim, ale róbta co chceta. Jak o glonach mowa to walilbym właśnie w Don Kichota.

Sowa - mocne opinie
Felietonistka - fajny język
Cenarius - zwykłe suche zachowanie
Tasiemiec - się aktywizuje

Drogą eliminacji zostaje tylko Don Kichot, bez konkurencji względem nawet podobnych sobie.

Jeśli mafia to Centaur i Iau, to znaczy, że się całą trójką wjebali w Kichota, gdy padła Felietonistka. To by tłumaczyło zniechęcenie egze, że ma tak słaby skład, wtedy tam nie ma żadnej agendy, żadnego planu, tylko po prostu bezsilność i chwytanie się brzytwy.

^ w kontekście zmiany głosu przez Iau

No nic, krzyż Antury powstaje, ciężki będzie, oj ciężki w decydująćym linczu - póki co za każdym jebanym razem zawiodłem, wiec mam nadzieje ze chociaz teraz

Ale to już wiadomo, że będzie decydujący lincz? Że nie trafimy? To powiedz w kogo nie trafimy i ten lincz ominiemy.