kurwa nie mam dziś potencjału intelektualnego na wielkie analizy, a to się wydaje być ważny dzień, spróbuję to przekazać wajbowo co mi w głowie siedzi
od początku
dlaczego Kichot miał klucze do miasta?
no ale napisałem to tez, mam dwa założenia:
a) Kichot jest pixelem wobec Antury Kacperka
b) Iau wrzuca Kichota pod pociąg, ale zakłada że może być assetem
oba da się zweryfikować tylko linczem
już wiemy, że opcja a) odpadła
b) też częściowo została zdementowana, bo Kichot nie został odłożony na później
przypomnę, Anturaż wyszedł z założenia:
1. KICHOT HUJU NIEWINNY JESTEŚ
2. KICHOT 75% mafia
3. Kichot przysiągł na kotka, wkurwił się na brygadówkę czy co tam to było, Kichot niewinny
Iau najpierw zrobił bardzo dużo, żeby tego Kichota mocno wpierdolić na ruszt mimo faktu, że on wszedł trochę pod protekcję Karasia, a następnie wykazał progres na to, że ten Kichot jednak w mafii nie jest
nie zagłosował na niego też
ale nie zrobił nic, żeby on nie zdechł
na tym etapie, mając jakieś przeświadczenie o niewinności
Don Kichot 4 Forrest Gump , Firefox , Cenarius
, Adam Smasher
Tasiemiec Uzbrojony 2 Sowa Mądra Głowa , Don Kichot
Cenarius 2 Iauctagnhy'otl , Robert Karaś
czyli co, mamy Iau-agenta-chaosu. mafia Tasiemiec-Centaur albo huj, podkładam głowę pod topór.
po co Iau to robi?
i teraz teoria paranoiczna nr 1
ja wiem, że jestem niewinny, nie oceniam siebie pod kątem gry, wyjebane, natomiast padało, że wykluczam się z Iau
co się dzieje, jak strzelamy w Cenariusa/Tasiemca, czyli para gdzie mamy teoretycznie 50% szans na ustrzelenie według gremialnego poglądu
powiedzmy jest to Tasiemiec - pudło
mord - zakładam, że w takiej sytuacji przetrzebione zostaje grono Smasher/Karaś/Firefox
mamy w grze:Cenarius, Iau, Gump
2 z 3
Smasher, Karaś, Firefox
sprawa jest na ostrzu noża, meczówka, mamy teoretycznie rozgrywkę Cenarius vs Iau, gdzie mocno nastroje wcześniej wskazują na Cenariusa
JEŚLI ISTNIEJE MAFIA PLOTTWISTOWA TO IAU MA WIELKIE SZANSE PRZEPCHNĄĆ CENARIUSA = gameover, chyba, że winny
nawet jeśli Iau nie przepchnie Cenariusa, to mamy:
Iau - zakładam winny
mord - no w takiej sytuacji uważam, że zlecę ja, bo się z Iau wykluczam
mamy meczówkę 2 vs 1
Cenarius
2 z 3 Smasher, Karaś, Firefox
i są pierdolone rozgrywki tytanów, bo ten scenariusz zakłada wzmożoną paranoję:
a) cała dwójka z trójcy święta dalej w grze, z czego jeden ma szansę być mafijnym tytanem
b) Iau z Cenariusem mający cripple fight, gdzie teoretycznie sposób walki i odwołanie przez całą edycję do interakcji zawsze może być wytłumaczone jako pro-adwersarz, zamiast rzucać pociąg
to bardzo dobra sytuacja dla teoretycznej mafii Iau - Cenarius/Tasiemiec, a także teoretycznej mafii Iau - tytan
bo poziom paranoi sięga DEFCON 1, a jednocześnie są bardzo ambiwalentne wibracje w stronę jednego z dwóch Cenariusa/Tasiemca który pozostaje w grze jeśli Iau zdechł winny
to jest mój czarny scenariusz, powiedzmy nie najbardziej prawdopodobny, ale mam wrażenie, że uchwyciłem gdzieś nitkę we łbie, która mówi mi 'dzieją się rzeczy'.
no bo:
czemu Felietonistka mogłaby sobie pozwolić na takie wyjebanie?
czemu Iau nie wykazuje WIELKIEGO SERDUCHA MIASTOWEGO, tylko wkłada łeb pod topór jak któryś z Cenarius/Tasiemiec będzie niewinny i elo? przecież Antura niewinny to by tu zrobił taki burdel, size = 20, color = pink, że byśmy przez miesiąc dochodzili do siebie po edycji
a jest wyjebanie, jakby tutaj była jakaś strategia na to, żeby znowu pozbyć się figury i móc zaszachować później na podstawie tego, że no w starciu core vs Cenarius, to Cenarius raczej jest na straconej pozycji, ale ma szanse. gambit. siedzi mi to we łbie i dlatego próbuję tego Smashera trochę ciołać, bo MAM WRAŻENIE że urwipłoć najbardziej ze wszystkich jest aktywny w kolejkach. nie widzę tutaj (mam to sobie też do zarzucenia) wielkiej analizy całej gry i koneksji, nie widzę wracania i wskazywania kurwa godzin i minut postów, ani sprawdzania interakcji z Felietonistką, tylko jest jakieś safe space:
Co sądzisz o kolejce:
- najpierw Iau
- jezeli Iau winny, to lecisz ty, potem ewentualnie Tasiemiec
- jeżeli Iau niewinny to leci Tasiemiec, a potem do rozważenia ty/Gump
no ale to nie przesądza przecież o jego winie, natomiast mam wrażenie, że jeśli jest w rozgrywce potencjał do robienia w huja, to tylko ze strony Smashera na ten moment.
no i teraz mamy:
Dla mnie mocno wyklucza się tylko Iau z Gumpem, trochę słabiej Iau z Tasiemcem
Reszta to fair game
skoro Iau się wyklucza mocno ze mną, a trochę słabiej z Tasiemcem, to dlaczego by nie pójść najpierw w Iau? wypierdolić teorię paranoiczną za okno, wywalić ewentualne koneksje, a potem na równych warunkach decydować między Tasiemcem, Cenariusem i mną, gdzie nie ma w grze agenta chaosu, tylko są twarde, merytoryczne argumenty i coś, co można uchwycić w ramach rozgrywki?
ja zdaje sobie sprawę, że teoretycznie przy niewinności Iau to wtedy ja mogę dostać bardziej po dupie, i jeśli Tasiemiec z Cenariusem są w mafii, to prawdopodobnie następny mord to Firefox/Karaś i lądujemy w składzie:
Cenarius, Tasiemiec, Gump
Smasher
1z2
Firefox, Karaś
więc jest to ryzykowne zakładając możliwość przepchnięcia mnie, szczególnie biorąc pod uwagę, że Smasher ma jakiś dziwny stosunek do mnie nawracający jak bumerang, ale takie coś mogę sobie wziąć na barki i spokojnie rozpierdolić, bo zakładam cała paranoja wówczas zdecydowanie zelży i będzie można się skupić nie na mecie i płaczliwych postach, tylko grze
dlaczego o tym mówię? bo gadaliśmy o matematyce i gambler's fallacy
Jedno mnie naszło i uważam to za zajebiste. Otóż wyjdźmy z założenia, że Lau wyklucza się z Gumpem. W takim wypadku w dwójce Lau Gump jest CO NAJWYŻEJ jedna mafia, więc prawdopodobieństwo trafienia wynosi <=50%. Z kolei z tego wynika, że w parze Cenarius -Tasiemiec jest CO NAJMNIEJ jedna mafia, prawdopodobieństwo wynosi >=50%. Z tego wynika, że NIELOGICZNYM jest ciśnięcie dziś w Lau, trzeba się skupić na parze Cenarius vs Tasiemiec. Pomyslcie nad tym proszę. Ja idę w góry, będę potem.
to jest teoretycznie dobry post Cenariusa, w który jednocześnie wpierdala siebie po raz kolejny
tylko ja to przemyślałem i operuję na innym zakresie danych, bo ja wiem, że jestem niewinny
skoro po ewentualnym pudle mamy pierwszą meczówkę
TO NIE LEPIEJ MIEĆ NA MECZÓWKĘ PARĘ, GDZIE PRAWDOPODOBIEŃSTWO WYNOSI 66% ZAKŁADAJĄC BRAK PLOTTWISTA PLUS MNIE DOKŁADAJĄCEGO 33%, A RYZYKO PODJĄĆ PRZY LINCZU KTÓRY JESZCZE NIE JEST DECYDUJĄCY? SKORO PARA TASIEMIEC - CENTAUR JEST PCHANA JAK JASNY CHUJ, TO NIE LEPIEJ ROBIĆ BOLD MOVES WCZEŚNIEJ?
czyli wybierasz 1 z 3 i w dwóch przypadkach nie przepierdalasz meczówki
a dla Cenariusa to w ogóle jakiś scenariusz z kosmosu który mu spada, bo przecież on konsekwentnie pcha Tasiemiec - Gump, czyli przy takim doborze i wykluczeniu najbardziej prawdopodobnego wg mnie twista pt. Antura robi chaos i chce się zajebać po przepchnięciu kogoś z Tasiemiec-Cenarius dla dobra kogoś z góry, to właściwie ma 100% szansy na trafienie mafiozy skoro mówi, że jest niewinny i uważa, że ja z Tasiemcem jesteśmy winni
TLDR;
nie jestem przekonany, czy osiadanie na laurach to dobry pomysł i nie wiem, czy nie lepiej zwiększyć szanse przy ewentualnej meczówce, a podjąć ryzyko w tym linczu
***
dlaczego jest to scenariusz ryzykowny? tj. pójście w Iau dzisiaj, a zostawienie sobie teoretycznie większych szans na ewentualny dzień sądu?
długo myślałem o tym poście:
Zgadzam się na kolejkę Tasiemiec-Cenarius-Gump. Jeśli będzie pudło to przynajmniej umrę za coś, za co wierzę.
na chuj on wsadza kolejkę, ale siebie na drugim miejscu? no mógłby wsadzać siebie w kolejkę na drugim miejscu, jeśli wie, że Tasiemiec jest winny
bo co z tego, że jest taka kolejka, skoro wina Tasiemca jednocześnie daje mu zazielenienie, przywołuje ten post, fanfary, jedziemy dalej, rozpierdoliłem mafiozę, więc teraz ewidentnie Gump
no ale to było przed meczówką zapytacie? i tak byłby czas po linczu na Gumpie, żeby dojechać Tasiemca
no byłby czas, ale jedna osoba miała klucze do miasta
ale to jest niesamowite
Tasiemiec odjebał cała analizę z kolorkami i kolejnością, bez backgroundu, ale okej, wydaje mi się spójna z jego wczesniejszymi postami
a Ty znowu kolejkujesz, jednocześnie podkładając głowę, tylko...nie dajesz siebie pierwszego. i kompletnie pomijasz Don Kichote.
Don Kichot pewnie jest mafią, ale on nie układa puzzli, jego można zabić zawsze, nawet dziś
Don Kichot pewnie jest mafią, jego można zabić zawsze
tylko jak teraz o tym myślę, to kurwa on zagłosował na tego Don Kichota ostatecznie, po tym, jak zbierał lincz wcześniej na niego miecze, W DZIEŃ LINCZU NA FELIETONISTCE
więc zabić go można zawsze, kolejka Tasiemiec - Cenarius - Gump, ale jak Kichot padł niewinny, to już mamy:
Jak dla mnie kolejka wyglądać powinna następująco:
Tasiemiec:
Winny -> Gump
Niewinny -> Lau
no kurwa, to już nie ma TEGO CENARIUSA CO PODKŁADA ŁEB, TYLKO JEST WPROST
Tasiemiec winny -> Gump
ale przecież jeśli Tasiemiec winny pada, to mamy:
Cenarius, Gump, Iau
2 z 3
Smasher, Karaś, Firefox
***
4 vs 1
pada niewinny Gump
***
Cenarius, Iau
1 z 3
Smasher, Karaś, Firefox
i jest napierdalanie się Iau z Cenariusem o to, żeby Cenarius wyciągnął jakąś niemożebną sytuację
taka jest moja prawda
i chyba najważniejsze, co muszę teraz zrobić, to odpuścić teorię paranoiczną, a skupić się na Tasiemcu, bo tutaj jeszcze mi brakuje aktualnego obrazu
natomiast trochę jestem zdziwiony łatwością z jaką jest cały czas wsadzany pod jadący pociąg
oczywiście, są jeszcze inne scenariusze, Tasiemiec z kimś mocnym, Centaur z kimś mocny, ale te wypierdalam do kosza, bo jedyne co by mi się zgrywało, to ewentualnie ten rajd Firefoxa na mnie po tym, jak zacząłem Cenariusa przyciskać
komfortem dla teorii paranoicznej jest też to, że mafia musi ją rozwiązać mordami, bo nie ma innej opcji