Rozgrywka

I pisze to gościu który pisał referaty o tym że jest niewinny, byle by nie polecieć

No nie wiem co o tym myśleć

No nie w tej, ale jakie to ma znaczenie?

czy to nie jest Twój główny zarzut do mnie? że ja robię coś domniemanie inaczej?

ile hipokryzji się mieści w jednym Oh-Dae Suomi?

idę na squasha, ciao

Oh Dae-Su a opisz mi swoj stosunek do Don Kichota?

Po pierwsze strasznie przypomina funfla w tej grze. Po drugie mega stanowczo wchodzi w Firefoxa imo podejrzanego trochę. Coś tam podgryzał Felietonistke w losowych momentach. Może paść pytanie po co?

Moim zdaniem niewinny. Ręki za niego nie dam uciąć.

Ale on ma takie coś że wchodzi i stara się wywrzeć jakiś wpływ takimi uwagami, że dla mafiozy imo one są zbyt spotanicznie niedopasowane do sytuacji żeby to wymyśleć.

Funfel już pokazał że jest inaczej. Ale pamietaj U funfla dało sie dojrzeć że on z tą losowością aż przesadza. U Kichota ten poziom jest po pierwsze zaskakująco imo w normie, po drugie, jest spójne to ze sobą co on robi.

I pamiętaj, że Funfel starał sie pisać te uwagi i na nic nie wpłynąć, tylko być. Kichot stara się tymi uwagami właśnie wpłynąć. Mi by bardzo pomogła z jego strony dłuższa analiza. Jak nie zacznie pisać bardziej merytorycznie to już go nie dobronie, teraz bym go jednak bronił.

Poczytałem nocne posty Iau i muszę powiedzieć, że chyba się myliłem, raczej będzie niewinny. Ale wniosek ten wysnułem na podstawie postów na temat innych graczy, intensywności przemyśleń, szybkości postowania. Gdybym brał pod uwagę tylko odpowiedzi do mnie, to bym dalej go jebał, bo jest tam tyle rzeczy, które mi nie pasują, że masakra. Może nawet w wolnej chwili albo po grze je wykażę.

Natomiast zeszła edycja nauczyła mnie mocno, że należy przede wszystkim wierzyć w rzeczy uniewinniające, nie w te śmierdzące. Bo analizę da się napisać na każdego, zaś niektórych rzeczy mafiozo po prostu zrobić nie jest w stanie. I podchodząc do tego w ten sposób, to Iau może nie na 100%, ale na takie 95% jest niewinny. Problem w tym, że pierdoli kocopoły i bardzo ciężko mi z nim dyskutować, nie mówiąc o współpracy.
Odpowiedziałem pytaniem na pytanie. Problem w tym, że Gump nie odpowiedział. 
Czyli co, Gump, to było tylko pozoranckie pytanie i Cię to nie interesowało?

Jak coś, to dziś będę dość nieregularnie zaglądał, może teraz jeszcze chwilę ponadrabiam, ale wciąż mam kilka stron zaległości oraz kilka postów, które widziałem i chcę na nie odpisać, ale nie wiem, czy zdążę przed wyjściem na obiad.

Dobra, jak chcesz dłuższą analizę to jutro od rana przysiądę do tego i pewnie po południu wrzucę. Dla mnie chińczyk niewinny tho

No ja niestety nie jestem Redem i nie będę miał 100% celności, natomiast nie uważam, żeby wczorajszy lincz był wbrew sztuce, choć niecelny. Ok, na liście mamy 14 graczy, w tym tylko 2, których umiejętności gry w mafię nie cenię: Kichota i Iaua. I pewnie można byłoby od któregoś z nich zacząć, ale:
1) Szogun grał jak typowy mafijny Szarlej. Byłem pewien, że jest winny. To co mam napierdalać Kichota czy Iaua, skoro wydawało mi się, że mam winnego?
2) Ten Kichot nie zrobił w sumie nic mafijnego wtedy. Uniewinniającego też nie, ale to taki casus Jokera - no może być w mafii, ale wolę jebnąć w kogoś, kto gra podejrzanie a nie nie gra niewinnie.
3) Podejrzanie grał dla mnie Iau. Chyba się jednak myliłem, ale wtedy miałem go za mafię, która się podczepiła pod Kichota. W takim układzie Kichot byłby niewinny.
4) Szogun nie wyglądał na gracza, który by się uniewinnił zaangażowaniem, rozkminami, naturalnością.
5) Nie chciałem tak naprawdę napierdalać w Kichota za bycie sobą, bo choć go nie lubię i najchętniej bym z nim nie grał, to nie chcę, żeby Volv czy Red, których szanuję pisali mi potem, że jestem małym, mściwym człowiekiem.

Co do Silverhanda, to w nocy zaczął grać jak miastowa wersja siebie, jeszcze w testamencie był najwyżej z grona "Nie wiadomo", teraz to dla mnie 100% pewny niewinny.

A Ty też jesteś dla mnie pewniakiem, takie 99% na niewinność. Uważam, że nie da się udać tak szerokich rozkmin, aktywności, szukania, drążenia, przemyśleń w różnych kierunkach. Nawet to, że ja Ci zgrzytam jest na plus. A czemu 99% a nie 100%? A to już po edycji Ci powiem na PW, jeśli się okażesz niewinny. A jeśli będziesz winny, to będę miał na Ciebie haka.

Co do Oh Dae-Su, to niestety nie jest aż tak niewinny jak myślałem (wczoraj był u mnie pierwszym zielonym ze wszystkich), ale niestety muszę teraz spadać, więc rozpiszę się jak będę miał czas.