Rozgrywka

Bo teraz nie skupiałem się na postach tylko postawie całościowej, a tą trudniej opisać.
Forrest - Emocjonalność to moim zdaniem zwykle udawane emocje i oznaka mafijności. Do tego najpotężniejszy mój wniosek z listy:

mafiacorner.boards.net/post/66816/thread bardzo nie podoba mi się słowo "wybrnął". Czy miastowy liczy na to, że ktoś wybrnie? Raczej chce uniewinnić, uwinnić, oczyścić lub obciążyć. Wybrnięcie to mafijne słówko, mogło tu podziałać podświadomie.
Tasiemiec - mafiacorner.boards.net/post/67016/thread śmierdzący post

mafiacorner.boards.net/post/67300/thread śmierdzi

Potem zaczął brylować fristajlowo, co jest bardziej miastowe, ale mogło być po prostu próbą odzworowania swojej mety, nawet sam pisał "zrobię to po swojemu".
Felietonistka - najbardziej mętna postać w wyliczance, ktoś musi być trzeci. Nie podobało mi się nieco wejście po mojej analizie
mafiacorner.boards.net/post/67128/thread zamiast pisać bezpośrednio do mnie jak cała reszta, ona zaczęła opisywać mnie jak wydarzenie całkowicie z boku. Później pojawiło się lekkie bronienie mnie, przynajmniej tak to zinterpretowałem, a to tak średnio mi leżało. Zdarzało się w historii, że jak byłem na grillu i już mi nerwy puszczały to mafia wyciągała do mnie "pomocną" dłoń. Choć nie zawsze.

Zobaczcie ile razy sie sam z siebie firefox wypowiedzial na temat mojej klotni ze swoim kolega z mafii

I jak te wypowiedzi wygladaly

Gwoli ścisłości Cenariusie Ty mnie opisujesz także całkowicie z boku. A typy co do mafii mamy zasadniczo zbieżne, poza tym, że Ty podejrzewasz mnie.

Zgodnie z powyższymi punktami oraz moją teorią podjaraniową*, określam, że w jutrzejszym głosowaniu jestem aktualnie za Forrestem.

*W przypadku niewinności Don kichota, na 70% mafia jest w składzie Firefox, Forrest Gump.

A ta adnotacja że Firefox nie jest w mafii z Gumpem jest w związku z tym głosowaniem razem na Don Kichota?

Jeśli tak, no to trochę słaby punkt zaczepienia, bo po pierwsze mafii jest dużo trudniej czytać miejskie emocje i dlatego mogli obaj pójść nie w tego gracza, a poza tym wiem po swoich edycjach w mafii, że jeśli nie jest zagrożony żaden z mafiozów, to często mafiozi między sobą nawet nie dyskutuja na kogo głosują.

wiem, wiem, pogadamy po edycji dlaczego gram tak a nie inaczej, poza tym uwierz mi, że gdybym był w tej mafii, to widząc jak źle jest odbierana moja taka a nie inna gra, próbowałbym to zmienić i dotychczasową grę zwalić na karb pracy.

Nie. Z poprzedniej mojej analizy:

mafiacorner.boards.net/post/66846/thread pierwsze zdanie brzydkie. Jak tu zaatakować ale jakby się dobrze pobronił to wtedy się wycofać i przyznać do błędu. Moim zdaniem -1, co więcej, Firefox wyklucza się teraz z Forrestem w mafii

Dzisiaj dołożyłem drugie niezależne:

mafiacorner.boards.net/post/66878/thread Firefox wyklucza się z Forrestem w mafii vol.2 - nie sądzę, żeby tak wcześnie jedna mafia broniła drugą, rzucając tak inwalidzkim argumentem.

Ręki za to oczywiście nie dam sobie uciąć, ale ten argument za wspólnym głosowaniem też poniekąd jest argumentem, bo większe prawdopodobieństwo jednak jest, że jedna mafia tak zagłosowała, niż że dwie.

Nie musisz wybierać strony barykady jeśli sam jej nie tworzysz. Nagle okazuje się, że to barykada stoi tam gdzie stoi.

A bardziej po ludzku może przetłumaczę - nie czytałem tematu na bieżąco, w sumie dalej to robię nieregularnie. Po prostu nadrabiając temat robiłem notatki i wszystkie wnioski są moimi autorskimi, a to co kto o kim myśli, ma w sumie drugorzędne znaczenie.

No już od początku, w pierwszej analizie po 10 stronie już zaczęło się klarować. W sumie od wtedy jesteś w topie niewinnych, muszę to jeszcze poddać weryfikacji. Forrest dostał drugą szansę i poczytałem go od nowa, no ale nie było lepiej. Do tego dobrze pasuje do układu sił, a do tego doszedłem dzisiaj.