Iauctu
Edycja#36
Limit: 573
Posts: 526
|
Post by Iauctu on Sept 17, 2023 6:21:42 GMT 1
Ogolem chuj, panowie wyglada jakby grali w totalnie osobna gierke XD
A przeciez panowie sie nzaja od lat, setki edycji zagranych razem, najblizszi teoretycznie ziomkowie, a tutja? PODCHODZA DO SIEBIE JAK Z KIJEM PRZEZ SZMATE I COS TAM CIUT ZADZIOBIĄ, DWIE OSOBNE TOTALNIE GIERKI xD dwa inne swiaty, nie wiem, mogliby byc spokojnie w mafii na czyms takim
z drugiej strony, biorac pod uwage ostatniego discorda mafijnego, to widac bylo duzo oddolnej organizacji "ej, wez ty cos napisz do mnie" ale chuj, moze te marne interakcje to jest wlasnie wynikowa tego?
Zauwazmy ze na starcie Cnarius jest w stanie sus-fucknac chociazby raz Samraja, potem jednak go plusuje, a jak Samuraj robi solo-beserkerka to Cenarius nagle calkowicie cofniet i nie komentujacy (az w koncu musi bo by wypadalo), jakby nie wiem, odcinal sie od tej akcji xD W ogole sie nie zdziwie jak nie beda razem w mafii, ale spokojnie mogliby byc z takimi ukladami
|
|
|
Post by Tasiemiec Uzbrojony on Sept 17, 2023 7:25:04 GMT 1
Oh Dae-Su – ewolucja.Koreaniec przez pierwsze 2 dni kreuje się na osobą absolutnie wyważoną, która nie będzie grać na emocjach. Już nie będę się nad nimi spuszczać, ale dodam, że wówczas miałem go bardziej za miastowego. Przychodzi lincz na Shoegaze, do którego zachęcał. Shoegaze pada niewinny. Koreaniec jest na mieście i wrzuca jakieś miałkie przeprosiny. Potem pierdololo o swoim testamencie. No ok, też miałem go za podejrzanego. Łącznie dostał 10 głosów, więc chyba wyszło, że zagrał mafijnie. Nie czułbym potrzeby przeprosin na jego miejscu. Mój testament aktualny. Zostawiłem.
Na 10 minut przed mordem Najmana wrzuca coś takiego: Ale dosłownie teraz dotarło do mnie kim jest gump. Jak Najman jest tym kim myślę to bardzo słabo. W mordzie pada Najman, którego kilka razy wcześniej wymieniał w gronie swoich podejrzanych. Na 10 minut przed mordem nawet wspomniał o nim w kontekście potencjalnej tożsamości. Z kolei samego mordu już w żaden sposób nie skomentował. Dziwne, że na chwilę przed śmiercią Najmana pisze o jakimś zaskakującym odkryciu w kontekście Marcina, żeby całkowicie przemilczeć jego śmierć aż do okołopołudniowej wymiany zdań z Felietonistką.
No i w nocy zaczyna się powoli zamieniać w wilkołaka. Prztyczek w stronę Laua, wyzywanie Forresta i podwójne przeklejanie tego samego posta i zrzucanie za to winy na upojenie alkoholem. Dużo kurew, dużo agresji. Wygląda to na puszczenie zaciągniętych wcześniej hamulców. Poranek to powrót do nieco bardziej stonowanego stylu: Dobra chuj, Gump mafia i od tej pory nie mam zamiaru z nim dyskutować, bo jak zawsze on każdy post rozłoży na czynniki pierwsze, siedem razy mnie obrazi, a na koniec zmanipulowany Iau mu jeszcze przyklaśnie. A ze mną pogadasz? Natomiast oczywiście w moim świecie Felietonistka nawet jak wygląda niewinnie musi być traktowana ostrożnie po prostu ze względu na zdrowy rozsądek. Zobaczył, że Felietonistka po mordzie zaatakowała Gumpa i swój status utrzymała do rana. Stara się zagadać, ale zastrzega że traktuje ją ostrożnie. Prześliczna Felietonistka Uważam cię za najlepszego stratega mafijnego tutaj. Jakiej mafii się opłaca mordować Najmana? Dla mnie to był absurdalny mord. I dlaczego sam się nad tym nie zastanawiasz? Coś mi nie gra kurwa. Jakbym siedział w mafii i nią dowodził to bym po prostu zastrzelił Karasia i uznał, że chuj jak wyjdzie detektw to najwyżej ogramy sprawdzenie poprzez dobrą grę i tyle. Ponownie zagaduje do Felie w sprawie sensowności zabicia Najmana. Tak jakby zaczął szukać sojusznika.
Potem jest ta słynna wymiana zdań z Gumpem, gdzie wrzuca takie kwiatki: Smasher jest prawie tak samo fatalny jak Karaś Kurwa jak Adasia kocham tak teraz leci jak Bachleda. Natomiast jest zajebisty pozytyw. Mafia wie, że ani ja ani Karaś nie mamy deta. Miasto nas nigdy nie zlinczuje, + tak długo jak ja jestem w grze Forrest nie przeżyje meczówki. Mają twardy orzech do zgryzienia z mordami. Nie dożyjesz do końca tej gry bo jak będzie trzeba to robię kamikadze na ciebie. Ale ty się miotasz stary. Od ładnego tłumaczenia się mi do sugerowania że jestem zagrożony linczem i gracze mi nie ufają jak tylko Smasher zasugerował że ma co do mnie wątpliwości. Pięknie. To film o koreańczyku którego ktoś w ramach zemsty zamknął na 15 lat w izolatce bez podania powodu. Facet jak wrócił oczywiście jedyne czego chciał to dowiedzieć się kto mu to zrobił i dlaczego. Był tak na tym skupiony i zdeterminowany, że nie czuł żadnych emocji. Wszystkie decyzje podejmował w kilka sekund. Wiedział czego chce i po co idzie. Jednocześnie w tym robotycznym transie był tak wypełniony pasją, że nawet dziękował za to że go zamknięto. To ja. W tej grze. Patrz jak ja szybko reaguje na wszystko. Możesz napisac dowolne pytanie. masz odpowiedź w 60 sekund. Dobrą odpowiedź. Bo ja nie musze myślec. Stestuj to. Felietonówa jakie dajesz szanse, że oślepłem i się mylę co do Gumpa? Pyta osobę, która jako pierwsza przypuściła atak na Gumpa i jest znana ze swojej zatwardziałości. Przecież to jest ewidentna chęć przyklepania podejrzeń do Gumpa cudzymi rękami.
Potem dalszy popis słabych rzeczy. Ja nawet moge sie dziś dac odjebac za tego Forresta. Zawsze mnie to zastanawiało jak miastowy może tak zrobic i pierwszy raz tak mam. No bo sam napisałem, że dawanie głowy pod topór to jest rzecz przeciwna z moją filozofią. Ale w TEJ edycji, mam wyjątkowo. I w tej mogę położyć. I ty mi wysnuwasz jako niespójność fakt, że kiedyś bym nie dał. No kiedyś bym nie dał. Kiedyś bym pisał referaty o niewinności. Teraz nie. ja pierwszy ty drugi proste jak jebanie a powodów se poszukasz na cmentarzu, będziesz miał czas ty negocjacje jakieś jebane prowadzisz a ja mówię prosto Ja rzekomo na ciebie nic nie mam a to ty czegoś szukasz Ja rzekomo coś kombinuję a to ty szukasz wsparcia Co ty tak pasywnie siedzisz. Atakujemy razem Foresta. Tam siedzi taka soczysta mafia. Ja u niego 0 stanów mentalnych czuje. Tylko pozy. Ja wiem że nam sie role odwróciły i tak jak zawsze to ty atakowałeś bez opamietana a ja sie bałem co ty robisz. Tak teraz sie odwróciło. Ale kurwa on nie jest w miescie ni chuja. No nigdy nie bylem az tak pewny. Widzę że notowania mi spadają. Dobrze. Po mnie pada Forrest. Pamiętajcie. [*]
czemu wrzuciłeś Kichota do mafijnej czwórki, żeby po pół godziny stwierdzić, że niewinny? za co podejrzewasz mnie i Tasiemca? co jak Forrest pada niewinny?
podejrzewam was za niewinność pozostałych. Imo Kichot niewinny, no ale zakładam, że mogłem nie wytypować poprawie całej mafii. jak gdzieś zrobiłęm misscleara to może u niego bo jego ciężej ocenić. ale kurwa spokojnie. Ja przestalem czytac gdzies na 40 stronie. Wrócę do czytania. Dojdą mi reakcje na dzisiejsze moje działania. Forest i tak prawie na pewno mafia. Spokojnie. Zobacze kto najdłużej pamiętał moją niewinność. kto najbardziej plastycznie zmieniał o mnie zdanie, kto był autentycznie na mnie wkurwiony a kto tylko na niby. Tasiemiec ja wiem że w chuj ciezko sie pisze posty oskarzajace kogokolwiek w takich trudnych dla mafii okolicznosciach. ale to mega slabo wyszlo. Najpierw podejrzewa mnie tylko dlatego, że pozostałych uniewinnia, ale gdy piszę, że jest dla mnie w mafii, to zaczyna być względem mnie agresywny, uszczypliwy i jest pewien, że jestem w mafii.
uznasz że jestem w mafii bo mam inną wizję tego jak bym hipotetycznie mordował od ciebie? No ja ci powiedziałem jak widzę sprawę. Nie bardzo rozumiem co robisz teraz. Powiedziałem prawdę. Co mi zarzucasz? Prześliczna Felietonistka Uważasz że jestem niewinny? Wypowiedz się proszę. Chyba że już o to pytałem i zapomniałem. To sorry. I jakby ja rozumiem, że wy prędzej jesteście skłonni przyjąć że ja i Forest niewinni obaj. Okej. Ale jakbyście już musieli. Powiedzmy że zostałą meczówka 3 osobowa w niej ja i Forest. U kogo czujecie że was bardziej oszukuje, ja czy on? Trochę sobie poczytałem każdego z osobna i mój werdykt wygląda następująco: Felietonistka Tasiemiec Forrest Mozilla balansuje na granicy mafia/miasto, ciężko tu ugryźć, ale więcej wskazuje jednak, że jest tylko w złym miejscu o złym czasie. Na jutro celowałbym w Forresta. Kurcze istnieje ktoś kto potrafi oprócz Felietonistki zauważyć że z nas dwóch to on kłamie a nie ja. Ale uczucie super. A to jest kwintesencja jego strategii. Jakoś nie chce mi się wierzyć w mafijność Felietonistki i wina Cenariusa jakoś też tak przestaje mi pasować, tak widać jak fajnie potrafi wylizać odbyty tym, których potrzebuje do osiągnięcia swoich celów.
Ogólnie Koreaniec ma wyjebanie na szukanie mafii. Jego zadaniem jest zakrzyczenie tych, którzy stoją do niego w opozycji. Jego joby na Gumpa zaczęły się od tego, że ten zwyzywał Laua i przyznał się do tego, że poczuł się urażony. Smasher wyszukał, że była to manipulacja i naginanie faktów. A poza tym nic więcej Koreaniec na Gumpa nie wysunął. Na mnie też i na Firefoxa też. On trzyma z tymi, którzy atakują jego wrogów, wtóruje im, napędza ich. A tych, którzy są w opozycji do niego to zakrzykuje i wsadza do worka winnych. Manipulacje, zakrzyczenie, naginanie faktów, wysługiwanie się innymi. Jak tak gra miastowy, to i tak go nie chcę w drużynie.
|
|
Cenarius
Edycja#36
Limit: 363
Posts: 300
|
Rozgrywka
Sept 17, 2023 7:56:49 GMT 1
via mobile
Post by Cenarius on Sept 17, 2023 7:56:49 GMT 1
Wzajemnie, chociaż czemu wysrałeś z 20 shitpostów jednozdaniowych, skoro wcześniej sam mówiłeś, że do wieczora ci ich zbraknie? Gdzie tu logika, czemu nie edytowales ostatniego posta tylko wypłukiwaleś się z limitu? Proszę mnie nie łączyć z Koreańcem, to on do mnie jak rzep przylgnął, jak się wczytasz, to zobaczysz, że bez wzajemności. Napisałem, że muszę go jeszcze poczytać i zweryfikować swoje stanowisko. Jego ostatnie posty też mi zalatują tanią manipulacją - ziomuś się spłukał z ostatnich postów zamiast pooszczędzać. Dodatkowo widać było mocne ukierunkowanie we mnie i próbę wywarcia wpływu na mnie. Ziomuś uważa, że ciężko zmienić moje zdanie, więc znalazł plastyczny moment i próbował porzeźbić po swojemu, żebym dzisiaj zaczął go bronić na śmierć i życie. To brzmi mocno mafijnie, ale jednocześnie jeśli by bardzo wierzył w swój miastowy osąd, to też mógłby tak zagrać.
|
|
Firefox
Edycja#36
Limit: 404
Posts: 382
|
Post by Firefox on Sept 17, 2023 9:31:22 GMT 1
dobra jedziemy
ogółem do pierwszej w nocy kminiłem tę grę
i to, co wykminiłem
PCHANIE FIREFOKSA W D1 (btw tak to się odmienia, "firefox", ale "firefoksa", nie "firefoxa", ale chuj, mój pedantyzm językowy xd)
Podejrzewanie mnie pierwszego dnia było spoko. Ale próby odjebania mnie pierwszego dnia w linczu, to jest jakieś nieporozumienie. Zwłaszcza z grona ludzi, którzy mnie znają. Którzy wiedzą, że w mieście, im dalej, tym lepiej się rozkręcam, albo co najmniej utrzymuję poziom zaangażowania (niestety, kurwa, już na cmentarzu xD). A w mafii im dalej, tym bardziej się wypierdalam, tym bardziej jestem zmęczony fizycznie i mentalnie. No kurwa, prosty case jak jebanie (ale sobie kopię grób dalej na bycie w mafii, ale chuj, nie lubię tam grać). Najgorzej wypada tutaj Samuraj. No chłopie, wiesz, kim jestem, mieliśmy nieraz fajne relacyjki w grach, sobie gadaliśmy poza grą, wiesz, jakim zajawkowiczem jestem. A Ty mnie pchałeś do odwalenia w d1. Jak mnie Karaś obłożył parasolem, to stwierdziłeś, że lepiej dać mi czas, jak się inni rozkręcą. Ale mam wrażenie, że jakby Karasia nie było, to gryzłbym już glebę. Taki Szogun słabiej mnie zna. Tasiemiec mnie pewnie nie kojarzy. Ale Ty, kurka rurka. Zobacz na Smashera. On mnie zna, jak Ty. Podejrzewał mnie, ale mnie nie pchał w d1, wiedział, że gracza o takim zaangażowaniu się nie wypierdala, tylko obserwuje. No człowieku. Ty nie chciałeś mi dać pograć w grę, o której wiesz, że uwielbiam. Może patrzę na to egocentrycznie, może byłem tak mafijny, ale kurwa, wystarczy poczekać i masz wypierdalającego się mafiozę Cenarius - tu tak neutralnie wypada. Właściwie w mieście za każdym razem mnie podejrzewa, ale zwraca uwagę brak jakiejś autorefleksji. No chcesz mnie odpierdolić co grę i kończę jako miasto, nie zastanowiłeś się, że coś może być nie tak? Też chciałeś mnie odwalić w d1. Felietonistka - uderzyło mnie to, czego nie zrobiła. Otóż Cenarius wysmażył w d0 takiego posta: Powróciłem właśnie do domu, dotychczas mnie nie było, stąd moja nieobecność. Cenarius i jutro zajęty mocno być może, jednak od kolejnego dnia moc półboga-półlitra odnowiona zostanie. Jeśli to zbyt dużo i zbyt mało zarazem - rozumiem. Cel mój jednak na jutro, rzucić swymi osądami, które pokrótce dziś pierwsze zgromadzić się udało, a na światło dzienne wypuścić ich już zbrakło. Wtedy pomyślałem "pewnie pewien gracz go zgniecie równo za to" bo "kurwa, jak miastowy może tak pomyśleć! ja w mieście mam wyjebane na to, czy umrę czy nie! tak czas kupuje sobie tylko mafia!". Smasher, kojarzysz akcję. A tu, kurwa, nic. Cenariusa wręcz uniewinnia, a ostatnio taki post Cugowskiego nie dawał mu spokoju calutką gierkę. Mówił, że takich postów miasto nie pisze i chuj. No i to, na co zwrócił uwagę Karaś: Patrz jak ja szybko reaguje na wszystko. Możesz napisac dowolne pytanie. masz odpowiedź w 60 sekund. Dobrą odpowiedź. Bo ja nie musze myślec. Stestuj to. ok testuję, co sądzisz o Karasiu? Po co Felietonistce informacje o Karasiu? O Karasiu łatwo dać opinię zarówno mafiozie i miastowemu. No niewinny Karaś. To mi zapachniało: a) rzuceniem piłeczki Azjacie b) jakimś dziwnym mindsetem, czy Felietonistka potrzebuje informacji od Azjaty o Karasiu, żeby rozwiązać grę? Po angielsku mówią, że ktoś "feels solvy". No tutaj to nie było solvy. Na plus Felietonistki to, że wskazywała na niewinność Sowy i Iau, do czego ja doszedłem później. Czy mafiozie potrzebne byłyby takie uniewinnienia? Trudniej byłoby okrakiem się wycofać. Ale na minus jakiś taki dziwny stosunek do mnie. Właściwie raz się wypowiedział o mnie (i to nie z właśnej inicjatywy, tylko po pytaniu Karasia), że ogólnie jestem spoko, ale miałem jakiś niepodobający się jej post. Ale tak to nic o mojej przynależności. Jakby nie chciał za mocno uniewinniać, żeby, jak zleci Karaś, to mnie dojebać w starym stylu. Felietonistka, co Ty właściwie o mnie sądzisz? Może nie chciałeś ze mną/o mnie trochę gadać, przez no kwas z zeszłej edycji (a właściwie po niej, gdy wbijaliśmy sobie szpilki), ale gra to gra, Discord to Discord. Jaka jest moja przynależność i dlaczego? Smasher - Karaś, jak miałeś przerwę, to ja zdążyłem pograć w chuj ze Smasherem. Wygląda dla mnie bardzo niewinnie. Tak, jak lubię oceniać wejścia i jego było tu tryhardowe, tak w przypadku Smashera dwa razy się na tym wyjebałem, bo miał kijowe wejścia, a potem się rozkręcił i był niewinny. Tak że chyba paranoja u Ciebie, ja tu jestem spokojny. No kurwa, jak on się teraz rozkręcił. W d1 wyglądał niewinnie, ale zajmował się jakimiś utarczkami, tak wczoraj rano wszedł na poziom (pół xD)mistrzowski. Karaś - jak mi odpisałeś na te moje przemyślenia (tam, gdzie niebieski kolorek dodałeś) to poczułem, że to jest to. Kurwa, cieszę się, że do tych samych frakcji trafiliśmy, w sumie szczęście było. Bez Ciebie bym leżał, a lubię tę grę. Dzięki. Dobrze, że nie miałeś akurat biegu, czy coś, bo na bank bym leżał i zostałoby znowu kibicowanie z cmentarza xD Jak to wygramy, to będzie co wspominać Boję się, że jak dziś zlecisz, to na mnie się rzucą i mogę nie udźwignąć. Chyba musisz tam w testamencie jakąś hagiografię na mój temat napisać xD
Tasiemiec - ogólnie gość jest mafijny, dobra analiza Smashera. Tam mi zakurwił jakąś wiedzą z Discorda, że jestem niedoświadczony i pokrętnie się z tego wytłumaczył (chyba Sowa i Tasiemiec nie są razem w mafii, raczej mafiozo mafiozie czegoś takiego nie wytknie, mam nadzieję, że Red by się ze mną zgodził): Tasiemiec, skąd wiedziałeś, że Firefox jest niedoświadczony, jak się zdradził? W tamtym momencie to tak trochę strzeliłem z dupy tym tekstem. Możliwe, że jakby ktoś inny mi w ten sposób zwrócił uwagę, to też bym odpisał w ten sam sposób. No może trochę sposób myślenia Mozilli wydawał mi się taki naiwny i jednak podświadomie tak odparsknąłem, ale to też nie umiem dokładnie wrócić do tamtego momentu z ówczesną myślą. Tak "eh troche z dupy, no moze Mozilla byl dziwny, ale w sumie nie pamietam, w sumie to do innych tez bym tak napisał" To które w końcu? Ale mam wątpliwość taką: - ogólnie gość jest mafijny, tak, że nawet ja to widzę - jeśli jest w mafii, to jest to chujowa edycja, bez urazy xd - jak w mieście, to w sumie też I przypomniało mi się, jak Red pisał o jednym graczu z ostatniej edycji, o dość sprawnym mafiozie, że taki chujowy występ ma też dużo sensu w mieście: To muszę doczytać, ale nie jest to jakiś szok, bo z drugiej strony Mordor to gracz w mafii uważam dobry (Klocuch bez szału, ale dobrze (z 7/10?), Wojewódzki jak na debiut takie solidne 8 albo i 8,5/10 - natomiast Mordor to by była jakaś 5 albo i 4, no trochę siara jednak) i taki "słaby" występ ma też dużo sensu w mieście - ot, motywacja mała, to i mało stricte grania.Może się do jutra uda ponadganiać temat, to pokminimy kto tam pasuje No może to ma sens do gracza, który ma mało czasu i tak sobie wrócił zdawkowo do emerytury? Idąc tą nauką, nie zdziwłby mnie zielony kolorek. A gość przecież jest mafiozą wybitnym a miastowym bardzo dobrym, wpierdalającym się z buta. A tu taka bezjajeczna edycja xD Iau - no dla mnie niewinny, chociaż czasami gość czasami sadzi coś tak mafijnego, że głowa mała xD ale chłop ma problemy z komunikacją ogromne, ale ten strumień świadomości to było, kurwa, coś mocnego. Kurwa, chłop to pisał live. I to jeszcze tak szybko, w ogóle zdziwiło mnie, że tak szybko napierdala na klawiaturze komputerowej, bo ja mam wybitnie szybkie tempo. Ale to był taki strumień myśli miastowej, że mafioza by tak szybko nie pozmyślał tego wszystkiego na temat wszystkich graczy. I jeszcze jak gdzieś było o kimś mało, i chciałem się do tego przyjebać, do on, zanim jeszcze o tym wspomniałem, dokładał, bo nie skończył poprzedniej myśli. No kurwa gratuluję pomysłowości, jeśli to mafia, ale dla mnie miasto. Chociaż, kurwa, jego pycha po wydymaniu nas w ten sposób byłaby nie do zniesienia po edycji na Discordzie xD + w sumie dumny jestem, że nie zrobiłem "nie gadam z mafiozami" i go tchnąłem do tej analizy, tak jak oaza/Antóra, przepytywałem kogoś i gadałem jak z niewinnym, żeby coś wyłuskać. Jak Iau faktycznie niewinny, to zajebisty plejs z mojej strony. Silverhand - dla mnie też niewinny, gość jest podobnym zajawkowiczem, co ja, też czyta te poradniki, też widziałem, gdzie je stosuje, podobnie jak ja; miałem ze trzy momenty w tej grze, że napisał coś, co ja pomyślałem, czułem z nim większe wajby niż z Karasiem. No trochę martwi ta niższa aktywność pod kątem zajawkowiczości, więc Silverhand dawaj z serducha, bo ogólnie mi się Twoja gra jako podejście do niej podoba i chciałbym Cię więcej, Jesteś MVP, after all Forrest - tu nawiązując do nauk Najmana i Karasia: warto patrzeć, czy ktoś odjebie coś tak miastowego i to zapamiętać i można na tej podstawie uniewinnić, no i dla mnie to byłby ten post: Gdzie mówię więc nieprawdę? Napisałem dokładnie stan faktyczny, natomiast to Ty go naginasz. Wchodzę na regulamin? Najpierw mnie obrażasz, a teraz przeinaczasz metę, żeby wyszło na swoje. To teraz wejdę przeciwko regulaminowi: Uważam, że jesteś małym kurwiem, który nie powinien wychodzić poza mistrzowanie, bo masz wówczas w dupie wszystkie ustalenia, sam przed rozgrywką zakładałeś full zakaz mety, a teraz nie dość, że obrażasz pod przykrywką 'tłumaczenia', to jeszcze przeinaczasz własne statementy.
Nie będę z Tobą rozmawiał, jeśli nie będę musiał. To chyba ten case "mafia takich postów nie pisze" xD Zwraca uwagę, antagonizuje, wylew frustracji. No ale Forrest, co Ty odpierdalasz w tej edycji? Gdzie diagramy kanciaste? Dla mnie jesteś w tej grze drugim po Redzie, pod kątem skilla w mieście. Gdzie jesteś? Nie chciałeś uporządkować, napierdalasz się z Chinolem zasapany. Przecież jak jesteś niewinny, to jesteś X-factorem wygrywającym edycje. Dużo jest kandydatów do mordu, masz czas zabłysnąć, masz czas rozjebać. Ja wiem, że masz jakąś fermę, no ale, kurwa, przyłóż się. Uniewinnienie Ciebie jest kluczowe do wygranej + Ty jesteś kluczowy do wygranej. Halo, pobudka. Oh Dae-Su - ten d0/d1 był dla mnie kiepski i naprawdę drapałem się w głowę, skąd te masowe uniewinnienia. Jak pisałem, miałem wrażenie, że cała spontaniczność, radość (brak których zrzucone zostało na karb kreacji) trafiały na mafijny Discord. Kurwa, on się jara tymi edycjami, tu tego nie widziałem. Suchy. Wyprany. Potem naszła ta metamorfoza, którą widzieliśmy w gronie Smasher, ja, Karaś. Teraz w sumie ładnie to wypunktował Tasiemiec. Powiem, że chwilami widziałem tam marudne odruchy, ale, kurwa, to rzucanie oskarżeń to jakiś żart. Cały case na Forresta polega na tym, że nie powinien się tak obruszyć. To przebija się jako jedyny zarzut Azjaty do Forresta. I potem wyciąga z winy Forresta moją winę. "Mamo, czy możemy kupić Czesio? Mamy Czesio at home?" ( Adam Smasher też tak to widziałeś?). Jak był marudny, to tam był, kurwa, cały thought process wyjaśniony, te bitwy, to badanie pod kątem sterylności. Gdzie wola, by przeżyć za wszelką cenę, jak miastowy powinien? Tutaj kładzenie głowy pod topór? Jeszcze to wystrzelanie się z limitu, zaśmierdziało mi "wylimituje się, przecież nieobecnego nie zlinczują". Zwłaszcza, że taki gość jak Oh Dae-Su pilnowałby, żeby się nie wypostować za szybko, mając kolejny dzień w perspektywie. No i gość chyba słabo sobie radzi z byciem na świeczniku w mafii, jak dobrze wejdzie i do potrzyma, to jest pewniaczek i chłód, kontrolka, a jak sypią się gromy, to trochę panika xD Nadal lekkie nieprzyzwyczajenie do umierania w mafii? Don Kichot - pisałem, dla mnie dobra szansa na mafię Cenarius - ja tam widziałem miastowe odruchy, tę pracę detektywistyczną ale, kurwa, ten poziom spłycenia effortu mnie martwi. Wszystko rozpisywał w d0/d1 (tak, jak się spodziewa po nim), a tu d2 "no już bez analizy, bo tak charakterologicznie patrzyłem, wiecie, rozumiecie) No i to kolejkowanie na bazie pierwszego głosowania. No jak Kichot niewinny, to mafia rozłożyła głosy. To zaczniemy od Kichota, żeby mieć więcej informacji? Nie, po co, zacznijmy od dupy strony, sprawdzajmy Forresta/mnie. Co ciekawe, jak ja się niosłem, to chciał zacząć ode mnie, teraz chce zaczynać od Forresta. I jest dwóch do odjebania xD I te wczorajsze notatki poczytałem dokładniej w nocy. A ta adnotacja że Firefox nie jest w mafii z Gumpem jest w związku z tym głosowaniem razem na Don Kichota? Jeśli tak, no to trochę słaby punkt zaczepienia, bo po pierwsze mafii jest dużo trudniej czytać miejskie emocje i dlatego mogli obaj pójść nie w tego gracza, a poza tym wiem po swoich edycjach w mafii, że jeśli nie jest zagrożony żaden z mafiozów, to często mafiozi między sobą nawet nie dyskutuja na kogo głosują. Nie. Z poprzedniej mojej analizy: mafiacorner.boards.net/post/66846/thread pierwsze zdanie brzydkie. Jak tu zaatakować ale jakby się dobrze pobronił to wtedy się wycofać i przyznać do błędu. Moim zdaniem -1, co więcej, Firefox wyklucza się teraz z Forrestem w mafii Dzisiaj dołożyłem drugie niezależne:mafiacorner.boards.net/post/66878/thread Firefox wyklucza się z Forrestem w mafii vol.2 - nie sądzę, żeby tak wcześnie jedna mafia broniła drugą, rzucając tak inwalidzkim argumentem.Ręki za to oczywiście nie dam sobie uciąć, ale ten argument za wspólnym głosowaniem też poniekąd jest argumentem, bo większe prawdopodobieństwo jednak jest, że jedna mafia tak zagłosowała, niż że dwie. Mówi, że to "dzisiaj" dołożył, a to wstawiał już wcześniej xD No może było tak, że "dołożył" do wątku Firefox/Forrest, ale ogólnie odniosłem wrażenie, że to, co wczoraj powstawiał, nie było z jakiegoś osobnego kajecika, nie było dalszej roboty detektywistycznej, tylko korzystanie z tego, co uprzednio wstawił. Czy detektyw nie rozkręca się z każdym dniem, bo dzień ten przynosi nowe informacje? Tu dostałem takie mocne spoczenie na laurach. I brak charakterystycznej analizy mordu. Kurwa, nie zgadza mi się to tutaj. Jakby chciał odtworzyć to, co robi w mieście, ale naturalnie zabrakło pary. Sowa - ten brak aktywności martwi, mam wrażenie, że Sowa to taki gracz, co czeka i śledzi nawet te edycje, w których nie gra. Ale jak jest, to mi wali niewinnością. Tak, jakbym na Discordzie z nim siedział. Nie czułem, że on chce kogoś specjalnie wepchnąć, a obecność przy linczu potraktowałem jako chęć wyłuskania jeszcze czegoś od Szoguna i możliwość ewentualnej zmiany. Jakby chciał dociekać, czy Szogun jednak niewinny. I też nie pchał mnie w d1, coś tam pisał, że robię mongolskie teorie i didaskalia, ale odjebać nie chciał. Firefox - Ogólnie chyba mój najlepszy post w tej grze xD Fajnie mi się pisało. Na półrocznicę forumowej mafii. PodsumowującJakbym miał wskazywać mafię, to strzelałbym w tym gronie: Don Kichot, Cenarius, Oh Dae Su, FelietonistkaTasiemiec niewinny by mnie aż tak nie zdziwił, tu jest 50/50 Sowa niewinna by mnie mniej zdziwiła od Tasiemca, tu tak 60/40 No i gdzieś ten det się musi kitrać, jak w tym gronie, to zajebiście.
|
|
|
Post by Prześliczna Felietonistka on Sept 17, 2023 9:59:18 GMT 1
Moich dwóch głównych podejrzanych to Gump i Tasiemiec. Pierwszy jest w tej edycji czołowym manipulantem, celowo wszedł w konflikt z Iauem by pokazać swoją naturalność, wyszło nadnaturalnie, Oh wiele rzeczy niepasujących mu w Gumpie wyłożył i ja się z nim zasadniczo zgadzam. Tasiemiec mi się nie podoba, ponieważ skupił się na jebaniu w słabszych graczy, swoją przeciętną grę tłumaczy prowokacjami. Wiedział, że w jego przypadku przypierdolenie się do Silverhanda będzie uznawane za w miarę naturalne, dlatego w to brnął do samego linczu. Poza tym to taki gracz, któremu trudno mi zaufać. A jak był w mieście, to nawet gdy nie miał zbyt wiele czasu odciskał większe piętno na rozgrywce.
Trzecim mafiozem jest albo grubsza ryba czyli któryś z trójki Ty, Smasher, Karaś - wszyscy macie tendencję do bronienia wbrew zdrowemu rozsądkowi Gumpa albo ten Kichot.
Ty mi podpadłeś pierwszego dnia postem, w którym coś tam zacząłeś kolejkować lincze, już dokładnie nie pamiętam, ale chodziło o konflikt Iaua z Gumpem. Zaświeciła mi się wtedy przy Tobie mała czerwona lampka, ale późniejsza gra już bardziej miastowa mi się wydaje.
|
|
|
Rozgrywka
Sept 17, 2023 10:10:53 GMT 1
via mobile
Post by Tasiemiec Uzbrojony on Sept 17, 2023 10:10:53 GMT 1
Moich dwóch głównych podejrzanych to Gump i Tasiemiec. Pierwszy jest w tej edycji czołowym manipulantem, celowo wszedł w konflikt z Iauem by pokazać swoją naturalność, wyszło nadnaturalnie, Oh wiele rzeczy niepasujących mu w Gumpie wyłożył i ja się z nim zasadniczo zgadzam. Tasiemiec mi się nie podoba, ponieważ skupił się na jebaniu w słabszych graczy, swoją przeciętną grę tłumaczy prowokacjami. Wiedział, że w jego przypadku przypierdolenie się do Silverhanda będzie uznawane za w miarę naturalne, dlatego w to brnął do samego linczu. Poza tym to taki gracz, któremu trudno mi zaufać. A jak był w mieście, to nawet gdy nie miał zbyt wiele czasu odciskał większe piętno na rozgrywce. Trzecim mafiozem jest albo grubsza ryba czyli któryś z trójki Ty, Smasher, Karaś - wszyscy macie tendencję do bronienia wbrew zdrowemu rozsądkowi Gumpa albo ten Kichot. Ty mi podpadłeś pierwszego dnia postem, w którym coś tam zacząłeś kolejkować lincze, już dokładnie nie pamiętam, ale chodziło o konflikt Iaua z Gumpem. Zaświeciła mi się wtedy przy Tobie mała czerwona lampka, ale późniejsza gra już bardziej miastowa mi się wydaje. Wkurwiasz mnie niemiłosiernie. Po co w ogóle się mnie o coś spytasz skoro i tak masz to w dupie, werdykt wydałeś i nie zamierzasz go nawet weryfikować? Znowu mi zarzucasz, że wcześniej odciskałem większe piętno pomimo braku czasu. Ja Ci piszę, że w tej edycji czasu mam mniej niż w poprzednich, ale nie. Ty wiesz lepiej, że teraz powinienem robić więcej. Zarzucasz mi metę na Silverze, ale we wszystkich poprzednich edycjach po nim jechałem i za jakieś 3 miesiące będę pewnie robić to samo. Wyjaśniałem to setki razy w różnych edycjach, ale dla Ciebie to za mało. Zafiksowałeś się, nic do Ciebie nie dociera. Ogólnie zaczynam zauważać, że przeciętny z Ciebie gracz w mieście, a ego w kosmosie. A jak ktoś widzi inaczej, to jest głupi, ślepy, podejrzany. Ale nie, to Arthur Rimbaud jest nieomylny a jeśli na końcu okaże się że jednak nie, to będzie wina społeczeństwa, nie Twoja. Próbowałem jakoś się pogodzić z Twoim sposobem gry, ale no nie dam rady. Klapki na oczach i megalomania.
|
|