ZAKOŃCZONE | 1. Kacperek (bobek) vs Pshemo, Sędzia: Red

najbardziej mi się podoba to mechanicznie skopiowany. Nie napisałeś mi niczego nowego, niczego zakorzenionego w tej konkretnej gierce. Dałeś rzeczy, których słucham na swój temat regularnie i nie robią na mnie wrażenia

oj dzisiaj się już tak nie przewożę, staram się zachować wobec Ciebie wporzo żeby nie odnieść zwycięstwa okraszonego niesmakiem

Byłbyś tym klasycznym mafiozą, który w d1 wchodzi podejrzanie, ale potem się rozkręca i ludzie dają mu spokój.

tekst niezależnie co dostanę zagram bez planu to utopia
mrzonka
pierdolenie

zobacz, nawet ja jako niewinny, teoretycznie grający na spontanie szukam sposobów żeby Cię wyprowadzić z równowagi. Poszukałem Twojego posta na mafijnym żeby Cię wkurwić. Gram o zwycięstwo i to wcale w gierce typu pojedynek nie jest domeną mafijną.

a Ty udajesz, że jesteś czyściutki, nie przyznasz się do żadnego brudu ukrytego pod swoim paznokciem

uno reverse card

pozdro Monti

fajnie Ci się ze mną pojedynkuje czy Cię wkurwiam?

A tobie?

zobaczymy jak wyjdzie z przydatnością tego, ale na pewno w kolejnych wspólnych gierkach zwrócę uwagę na Twój początek. Na to czy będziesz tak samo ostrożny w stawianiu kolejnych kroków, formułowaniu zarzutów, oskarżeń. Odwołując się czysto do takich mafijnych teorii uważam, że tutaj u Ciebie trochę zabrakło i jest to w sumie kalką Elronda więc to jawi mi się jako Twój słaby punkt

a teraz sie czuje jakbym uprawiał taką sobie szermierke, fajna sprawa