ZAKOŃCZONE | 1. Kacperek (bobek) vs Pshemo, Sędzia: Red

Czas na werdykt. Widziałem mafię w Kacprze i miasto w Pshemie od momentu: mafiacorner.boards.net/post/71158 i niewiele zmieniało się na przestrzeni edycji, wrażenie było raz słabsze, raz lepsze (ale tak, jak zauważył Pshemo - zwróciłem uwagę, że dzisiejszy dzień Kacper miał dużo lepszy niż wczorajszy i jeśli coś miało budzić wątpliwości, to posty pisane dzisiaj).

W cytowanym poście chodzi o reakcje na post-pułapkę. Jest to pytanie, którego adresatem jest miastowy - mafiozo nie obawia się, że się pomylę. On na to liczy. Prosty schemat psychologiczny, w który łatwo wpada nasz mózg. Pshemo odpowiedział natychmiast, a Kacper spytał "kogo pytasz?" jakby nie wiedząc, kto jest adresatem pytania. Jeśli jest niewinny, to znaczy, że Pshemo jest w mafii. Pytanie jest o strach o pomyłkę, więc jest kierowane do miastowego, czyli Kacpra. Ten jednak odruchowo nie wie jak odpowiedzieć, bo emocje w mózgu są zakodowane na nagrodę przy mojej pomyłce, a nie stratę, więc brak strachu. Oczywiście mafiozo, który o tym wie, może wprawnie odpowiedzieć szybko na pytanie, jeśli zauważy pułapkę. I nie wpadnie. Natomiast ciężko, by w taki psychologiczny wał dał się złapać miastowy, którego mózg jest psychologicznie nastawiony do tego, by odpowiadać na "pytania do miastowego" - taki pierwszy poziom pytań od sędziego. W grze Kacpra ogólnie można było zauważyć dużo mniejsze niż u Pshemo ukierunkowanie na odpowiadanie na moje pytania, interakcje ze mną. Jakby podświadomość ku temu, że nie chcę go wybrać, skupiała jego mózg raczej na postach poświęconych na walce z oponentem, zamiast na interakcjach z Sędzią, na których w założeniu (być może) nie możesz nic zyskać. Odpowiada często z opóźnieniem i zdarza się częściej odpowiedź nie na temat.

mafiacorner.boards.net/post/71256 np tutaj - odpowiedź nie na temat, brak argumentów na przedstawiane i kreowane przez siebie stanowisko.

mafiacorner.boards.net/post/71317 - tu też odpowiedź jest niechlujna, nie zawiera odpowiedzi na wszystkie pytania/kwestie. Jest kreowanie własnej aury niewinności, nie ma próby analizy sytuacji

Ogólnie pierwsze posty wydawały mi się trochę spięte, początkowa postawa nie do końca pewna, raczej bardziej próba znalezienia rytmu. Druga część gry już dużo lepiej, pojawiła się pewność w postach, brakowało mi wciąż zakotwiczenia postawy w rozgrywce.

U Pshemo natomiast - na wszystkie pytania odpowiedział przekonująco lub wystarczająco, na niczym "nie wpadł". Spójny tok myślenia, reaguje na zmiany zachowań w temacie, analizuje je, stawia na to, że to ja mam dojść do jego niewinności, a nie on koniecznie się uniewinnić (interesująca strategia). Mało tryhardu, taki zwykły, dość spokojny Pshemo. Jeśli coś mogłoby budzić mój niepokój, to fakt, że jego posting nie był jakoś wyjątkowo imponujący, skupili się z Kacprem raczej na prostych aspektach rozgrywki, przez co trudno było zarzucić więcej haczyków, jakiejś dzikiej psychologii nie uświadczyliśmy, a szkoda. Ale to pewnie kwestia kolejnych pojedynków.

Żeby jednak uznać Pshemo za mafiozę, musiałbym uznać, że wyjątkowo dobrze psychologicznie poradził sobie z kwestią bycia tym, którego "nie mam" wybrać i prezentował się bardzo pewnie i luźno w temacie, analizując lepiej niż jego oponent, nie tryhardując i nie wpadając w pułapki miastowy/mafiozo (od początku do końca prezentował naturalnie i szybko tok myślenia charakterystyczny dla miastowego), gdzie Kacper miastowy musiałby w taką pułapkę wpaść i prezentować się gorzej od mafiozy, deklarując jednocześnie bardzo dużą pewność w temacie - nie jest to oczywiście niemożliwe, ale uważam to za mało prawdopodobne.

Pshemo jeśli jesteś w mafii, fantastyczna gra. Kacper jeśli jesteś jednak w mieście - wybacz, nie przekonałeś mnie. Nie mogę jednak po tym poście mafiacorner.boards.net/post/71158 i całościowej postawie wobec niego zagłosować inaczej, niż zagłosuję.

Jeśli się mylę, to ciekawa gra do analizy i wyjaśnienia omawianych przypadków, jednak moją decyzją jest uznanie, że w mieście jest Pshemo, a w mafii jest Kacper.

Głos na bobek. Ostatecznie.