ZAKOŃCZONE | 2. Monti vs egze, Sędzia: Pshemo

Do póki gra się opierała na wejściu w grę mogłeś mnie punktować, kiedy zaczęliśmy dyskutowac o odczuciach, emocjach, Ty nie potrafisz ich okazać, dlatego nie silisz się na odwzorowanie tylko jedziesz na wyjebanku. W grze 1v1 najtrudniej jest się wczuć w pozycję drugiego gracza, dlatego ścinasz ten temat.

myślę, że w grze 1 vs 1 najłatwiej wsadzać drugiemu graczowi dużo rzeczy w głowę i usta, a Ty bardzo starasz się to zrobić

patrzysz pod kątem pozycji, tymczasem sprawa jest brutalnie prosta - jesteś winny i musisz robić fikołki, zresztą właśnie to uskuteczniasz, pozycja nie ma tu nic do rzeczy, bo pozycjonować się nie trzeba

myślę, że to w ogóle ciekawe zagadnienie, bo nie spodziewałem się, że zwykła miastowość w takim wypadku będzie jakby kaszka manna z nieba spadła - nic nie musisz, wystarczy, że nie pozwolisz na zmanipulowanie sędziego

miasto ma zdecydowanie łatwiej niż mafia, Pshemo wygrał na stoicyzm, ale czuł, że musi robić rzeczy

egze wije się jak piskorz wokół i szuka luki gdzie może zaatakować

i zapewne spodziewał się, że ja tu będę z harpunem w rękach i pieśnią bogów na ustach walczył, tymczasem jest totalny czilaucik, zero potrzeb, meczyk w fifę wygrany, powtarzam zero potrzeb

i to jest wspaniałe

siri pokaż mi posta gdzie każda sentencja jest sztucznie przesycona i nacechowana

ależ Ty właśnie jesteś bardziej jak Zenek z Kition niż Zenek ze Złotopolic. Jesteś obojętny wobec tego co się dzieje i jak działa sędzia. Stosujesz dokładnie tę samą taktykę co Pshemo, tyle że Pshemo miał łatwiej bo raz że trafił na słabszego przeciwnika, a dwa na sędziego, który mu na to pozwalał.

tak jestem jak piskorz, jestem jak ryba która znalazła swojego glona i jedyne o czym myśli to jak go dopaść.

no ja mam wysrane jak działa sędzia, jest to pojedynek, liczy się SPRAWA

liczy się dwóch rywali, liczy się to, kto wygra, kto liść laurowy na skronie swoje da założyć albo chociaż brankę swoją poweźmie po tym jak krew udeptaną ziemię zbruka

a tymczasem ty jesteś, że tak to ujmę

Lecz pamiętaj, że z mej wieży
Szybko kulki na dół lecą -
Fiut z wiatrówki - Papkin leży...
Gdyby zdradzić chęć go jęła.

sprawa jest taka, że nie potrafisz tego wygrać

i Monti możemy się przekrzykiwać na obelgi, Ty możesz mi napisać że jesteś 33letnim kawalerem zbijającym meble głosującym na PiS

Ale prawda jest taka, że jesteś pieprzonym mafiozem, którego muszę dojechać nie bacząc na to co o mnie pisze