1. Rozgrywka: kshaq, monciarz, bobek, Pshemo | MG: Volverin

Kshaqu masz spore szanse zaraz umrzec, nie czujesz sie w obowiązku poświęcic ostatnich chwil życia na rozkminienie na kogo przypierdolic jako snajper?

Kshaqu powtarzam pytanie. Masz spore szanse zaraz wykurwic ryjem o beton. Nie czujesz sie w obowiązku jakoś mnie docisnąc czy coś?

zero, ostatnio za gruby się zrobiłem

no ale serio, jeśli chcesz mi teraz zarzut robić z tego, że na nikogo wczoraj nie głosowałem, to w ogóle ignorujesz jak wyglądał wczorajszy dzień

od początku siedliście na mnie wszyscy we trójkę (co, jeśli jesteś niewinny, od razu powinno dać ci do myślenia)

co ja miałem w takiej sytuacji zrobić? bardzo jasno wyraziłem się od początku, że skoro tak to wygląda, to ja poczekam i poobserwuję jak będziecie się do mnie odnosić


btw dopiero zaczynam czytać co żeście tu naprodukowali od wczoraj tak że nadrabiam i odpowiadam

być może, nie wiem

lepiej byś się czuł, jakbym w ogóle nie odpowiedział na to pytanie? czy może gdzieś skłamałem na temat tego jak to wyglądało?

Monti zadał mi pytanie i szczerze na nie odpowiedziałem. Za to w sumie spoko, że mi o tym przypominasz, bo znowu tutaj odstawił coś co robił jako Gump - zaczął jakiś wątek, ja czekam na rozwinięcie, po czym ono nie następuje. Serio myślałem, że jeśli mu odpowiem, nastąpi jakiś follow up z jego strony, a tu cisza

przecież dokładnie to samo można napisać o mnie, jak ty uważasz, że moja rozmowa z Montim to jest lizanie się po fiutach, to chyba wybiórczo czytałeś naszą dyskusję

już z Tobą bardziej łagodnie rozmawiałem

i teraz pytanie skąd wynika ta rozbieżność w tym, jak widzimy rzeczywistość

no weszliście se z bobkiem od rana i konwersujecie jak starzy kumple, gdzie wczoraj zgadzałeś się z moimi argumentami co do jego gry

skąd ta zmiana? bo jeśli bazuje tylko na tym, że znalazłeś niepodobające ci się interakcje między Montim a mną, to słabe ma fundamenty

alternatywą jest że se na mafijnym pogadaliście, więc chętnie poznałbym twoją wersję wydarzeń

sedno mojego pytania jest jedno - skąd ta zmiana w odniesieniu do kacperka, którą dzisiaj od rana prezentujesz

nie mówię o jakichś wydumanych niciach porozumienia, tylko o faktach

rozmawialiśmy wczoraj o dziwnym wywracaniu stolika itp - ty dzisiaj zdajesz się to ignorować i zastanawiam się, jaki masz w tym interes, co ci we łbie przeskoczyło, więc jak chcesz przedstawić swój tok myślenia, to chętnie przeczytam

już pisałem wcześniej o moim braku głosu - w ogóle przeczytałeś tego posta, czy wyjebane? bo na pewno się do niego nie odniosłeś w żaden sposób

rozumiesz, z czym mam problem? staram się z tobą rozmawiać, ale mam wrażenie że połowę tej dyskusji prowadzisz w swojej głowie albo gdzieś kurwa indziej

a co do lizania po fiutach, dosłownie dwa czy trzy posty między nami wymieniłeś, jestem w stanie założyć się o browara że taką składankę można na każdą parę w tej grze złożyć

ignorujesz zupełnie całą resztę interakcji

Przede wszystkim to odpowiadając na to, miastowy Pshemo ma kurwa na świeżo mój fatalny pogląd na swoją gre, więc pytanie jest, jakim cudem wpadłeś na to, że ja będę najlepszym sędzią w twojej sprawie? Bo mafijny Pshemo może po prostu liczyć na moją pomyłkę i wygraną w pierwszym dniu, a miastowy chyba postradać rozum

Ja pisałem już od razu wczoraj, że możecie mnie wyjebać, ale jak mam możliwość egoistycznie sprawdzić kogoś poza mną to to robię, miastowy uniewinniony Monti to jest bezcenny asset, a jak poleci czerwony to tym lepiej

Tym czasem ty się z tym miotasz, jakbyś jednak się bał, że poleci zielony, a masz mnie i jego w mafii - to w czym problem? Robicie z bobkiem to samo tylko od dwóch stron, a wszystko się sprowadza do konkluzji "zlinczować kshaqa"

Cóż za przypadek

Ja uważam że wstawka o kacperku może być dziwna ale nie z powodu egzaltacji, tylko no skoro nie masz nic o nim do powiedzenia, to pytanie właśnie po co to dodawać

No i potencjalnie odpowiedzią jest mafia Pshemo - kacperek, mogłeś np. obawiać się, że wytkniemy ci nieodniesienie się do mafijnego kompana więc wolałeś wrzucić byle co

Tu też ciekawa jest kwestia, że obu nas wymieniłeś w kontekście mafijnego "robienia cię", a kacperka zestawiłeś ze słowem "niewinny"

Nie wiem, jakbym manipulacji tu szukał to takiej, pewnie to zbyt grubymi nićmi szyte, ale do posiadania na uwadze w razie co

Teraz już serio spierdolka do spania bo jutro pobudka o 5:50