Świetnie Tinder, że mnie wywołałeś, bo właśnie miałem wrzucać.
Witam, jestem. Wrzucam w wersji roboczej, bo w sumie nie chce mi się obrabiać, lepiej skupić się na treści.
Początkowe 5 stron jest o niczym. Może to teoretycznie świadczyć o tym, że znaczna część ludzi z tego etapu była w mafii i budowała pozycję, jednocześnie nie posuwając gry do przodu. Będę musiał jeszcze podsumować, kto tam był, a kogo nie było.
Post Decarda świadczy jakby zgłoła odwrotnie, co mi trochę rzuca go w stronę bycia podejrzanym.
No ale ja nigdzie nie napisałem, że 100% mafiozów jest w grupie obsranych przed postowaniem, więc dlaczego by to miało być za proste?
Jest czwartek, połowa ludzi zaczęła aktywnie uczestniczyć w grze, połowa nie. Z tych, którzy napisali 10+ postów pewnie będzie te 1,5 mafii, natomiast jak na moje czucie WIEJE TU CHUJEM.
I nie przychodzą mi do głowy inne wytłumaczenia za bardzo.
ciri
Zero postów
Andre 3000
W przeciwieńtwie do Decarda, grę rozpoczął swobodnie. Logiczne rozumowanie, jasne deklaracje typów, prostolinijność. Miasto?
Mirek Nahacz
Dobry post, analizująco-atakujący. Silniejszy mafiak mógłby tak zagrać, ale sam post wygląda miejsko.
Jakbym miał streścić klasycznego nieporadnego mafiozę wchodzącego w rozgrywkę, Wuja pasowałby jak ulał. Najpierw semikreacyjne posty bez większego sensu. Pierwsza odważniejsza teza to bronienie graczy będących na świeczniku, w tym jednego aktualnie grillowanego, nie potrafiąc uargumentować dlaczego ich się broni. Później widząc swoje położenie próba zmiany stylu i robienie pytań na pokaz do innych graczy.
Tu naturalnie wyglądający post, w którym to podkreślenie jest istotne, bo pokazuje, że autor chce być dobrze zrozumiany:
Ciekawe rzeczy piszesz Wuja, bo właśnie jedyne czego szukam w dzisiejszych postach to
INTENCJE graczy.
Tinder
Tak jak reszta zauważyła, nielogiczny post. Ewidentnie palnął głupotę bez przemyślenia. Miastowy też mógł nie przemyśleć, no ale za to minus.
To samo pomyślałem, plus dla kota, jak się mówi o wybitnej grze to mowa o mafiozach najczęściej co wyrolowali całe miasto. Tylko czy kangurek w mafii by tak powiedział wprost, że będzie miał wybitną edycję? Chyba nie
Dzisiaj wpadł i rzucił ciągiem kilkunastu luźnych postów z rzędu, jakby żeby sobie nabić aktywność. Nie podoba mi się to, bo żaden z tych postów nie był szczególnie pomocny w czymkolwiek. Strony 21-22.
Dobry Wuja
Wpada do tematu kiedy chce i pisze bzdury. Jak na mafioza to moim zdaniem zbytnia nonszalancja. Np.
Że są niewinni. Niewiele tu do opisywania. Młodzieńczy entuzjazm cenię, ale jeśli strzela się z działka gatlinga we wszystkie strony naraz, to ciężko liczyć, że Pambuk rozpozna swoich. To taki delikatny komentarz do mirosławskiego stylu. Ale wstrzymywać nie będę, a nuż coś z tego dobrego się ugotuje?
Potem dobry wjazd w Tindera. Wuj się rozkręcił, więc trzeba dać mu przestrzeń i czas.
Scott Dixon
Załóżmy że jest tak jak piszesz to trochę kiepsko wyszło losowanie dla mafii to chyba linczów nie wystarczy na sprawdzenie wszystkich potencjalnych mafiozów z małą ilością postów. Nie wydaje ci to trochę za proste?
Ten post wygląda, jakby powstał na zasadzie "uderz w stół na nożyce się odezwą", co z resztą zobaczył Andre (plus dla niego). Niemniej prośba o niemylenie Scottów moim zdaniem miastowa (o co zostałem zjebany).
Janosik
Chłop nic mądrego nie napisał
sanah
Dużo komentowania rozgrywki i takiego Wiśniakowego pisania.
Dobrze, w końcu rysują się alianse. Mamy coraz więcej informacji.
Pan Deckard w pierwszych postach wjechał jak Conrado, a potem wcisnął pedał gazu.
Posty brzmią nieco sztucznie. Fakt, że jest mega aktywna i w niczym nie wpadła powinien świadczyć o niewinności, ale tu wewnętrznie coś mnie gryzie przed przyznaniem jej immunitetu. Możliwe, że to silny mafiak. Mirek ma ją jednak za miasto.
Terry Pratchett
Przykleił się do hejtowania mnie za mój post. Po doświadczeniach z felietonistką uważam, że to argument za mafijnością.
Michael Scott
Antagonizuje się z Decardem. Sprzątałby Wuja. Lekko mnie broni, ale poczytuję to jako próba nierobienia sobie niepotrzebnych wrogów. Odpalił się na papier. Moim zdaniem to takie bardzo miejskie, kojarzy mi się z moją reakcją z zeszłych edycji, jak też się podpaliłem, jak doznałem olśnienia z nowym pomysłem, który uznałem za genialny. Czy byłoby to do zagrania? Potencjalnie przez jakiegoś wirtuoza mafijnego być może, ale ogólnie raczej ciężko. Za to plus dla Michaela.
Jose Raul Capablanca
Trąci mafijnie na wajby, ale jeśli to ta osoba co myslę, to ja na niego mam bias tożsamościowy i powinienem dać mu szansę. No i lubi Wuja, co daje mu duży plus.
Decard Cain
Zaczął bardzo aktywnie od samego początku, ale wydaje mi się, że sztucznie. Może za tym stać miastowy, który tryharduje do core miasta, ale wszystko zależy od tożsamości. Po tej części dałbym neutral/mafia
Jego reakcja na mój post jednak okazała się bardzo dobra i miastowa, co potwierdziło potem kilku innych graczy. Jednocześnie się przyjebał, ale i do cenił mój post. Mimo, że mu się nie spodobał, to nie poszedł po linii najmniejszego oporu, tylko postarał się wyciągnąć mięso. To powoduje, że będę go mocniej rozważał jako miasto jednak. Do obserwacji, na pewno nie kasacji. Neutral
Paper Star
Zaczął grę od obrony pod postacią "chujowy post=niewinny". Czy to o nim świadczy jakoś? Niekoniecznie.
Za to ten post moim zdaniem bardzo fajny, nie widzę tego, żeby mafia miałaby tworzyć coś takiego.
Miałem rozpisać, co myślę o atakach Sanah na Capablancę, ale natrafiłem na ten post i właściwie to jest to co myślę.
Ataki o brak logiki to jest to co mafii robić najłatwiej, ponieważ dziury w logice łatwo zauważyć, opisać i wytknąć. Dziur w naturalności, progresji, emocjach już nie. Dlatego mafia często ucieka się właśnie do tego typu łatwych argumentów (co ciekawe Scott też zarzucił mi 'sprzeczności' w poście o nim, pomimo że może nawet było coś do zarzucenia, ale na pewno nie to
) i to tutaj zrobiła Sanah. Gdy okazało się, że ten argument nie ma sensu, ponieważ Casablanca wyjaśnił, to wszedł atak o pasywność. Moim zdaniem miastowy w tej sytuacji by się po prostu wycofał, a to mafiozie zależałoby, żeby pokazać, że jego atak nie był 'z dupy', dlatego przeszedł w inny argument.
Carmen Sandiego – kto to
Kot w paczkomacie InPost
Analiza swojej gry, tak dobrze ułożona. Czy miastowy tak robi? Kurcze, lekki minus moim zdaniem, ale nie jakiś poważny...
mafiacorner.boards.net/post/85868/threadJackson Pollock
Wykrzyknik świadczy o emocjach. Nie jest to mocny argument, ale ten post wydał się naturalny. Neutral/miasto.
Kangurek Kao
Obserwator, ale jak ma uwagę to ją pisze. Np.
dekert chyba niewinny i andre raczej też ale rozumiem o co chodzi dekertowi
Wygląda to miejsko, jeśli tożsamościowo gracz lubi obserwować zamiast być w centrum uwagi