Rozgrywka

Ja mam. Generalnie Józek zagrał tak, że bym go chętnie odpalił. Ale jak to ten, co myślę, to on się może za 2 dni uniewinnić i trochę szkoda go wyjebać bez dania szansy. No i jeszcze się wylimitował jak debil, mafia raczej tak nie robi. Natomiast zagrał źle i jeśli nawet poleci z zielonym kolorem, to jakoś to przełknę. Bardziej będę zły nie że poleciał, tylko to, że miasto nie spróbowało znaleźć kontrkandydata.

Kevin co o tym sądzisz? Bardzo mnie interesuje tu Twoje zdanie.

Mnie to się Mitten Squad nie podoba, oprócz tego Śrut, Maria i Dubeltówka. Elf i ten Rabin to takie w sumie nie wiadomo co. Niby są, a jakby ich nie było w grze. Tylko jak tak mają grać do końca to ja to pierdolę i wolę jednego wyjebać dziś. Stary Rabin buddyelf kogo podejrzewacie? Macie zamiar pisać merytorycznie?

Wiem, i poszerze się tym co wiem i widzę pośród was. Jest wśród nas dziecię, lecz berbeć jest ten fałszywy. Kevin przyjąl za swe imie, i on jest wytworem klamstwa i rozpusty. To nie on jest dzieckiem przeznaczenia i to go powinniśmy wygnać w głębiny pustyni. Jeżeli przeżyje, sam pierwszy złoże mu pokłon i oddam dary swego królestwa. Powątpiewam to jednak i jest to poświęcenie na które jestem gotowy. Z drugiej strony mamy gwiazde betlejemską i to na nią patrząc widzę gdzie powinniśmy zmierzać z naszym obozem. Lśni czysto, pięknie i to dzięki niej możemy przetrwać trudy ciemności przyszłych nocy. Kevin, ciemność, Gwiazda, jasność. Kevin, grzesznik, Gwiazda, światlo te grzechy uświetlające. Jedno należy doceniać, a od drugiego należy uciekać. Psotny dzieciak jest pokuszeniem, którego powinniśmy unikać za wszelką cenę i niech tylko do mnie sie nie zbliza. Taka jest ma prawda i taka jest ma mądrość i tyle wam daje towarzysze i wędrowce na dzien dzisiejszy, korzystajcie, korzystajcie, a posuniemy się do przodu.

Mikołaju, jak zawsze chętnie Ci pomogę, ale jak widzisz jestem tylko elfem i nigdy nie wyjechałem z naszej małej Laponii, jeżeli pozwolisz mi pojechać do miasta. To postaram się wrócić do Ciebie z listą niegrzecznych dzieci jeszcze przed Świętami.

Właśnie miałem pisać, że Maria schowała się do nory, ale widać po prostu przedwcześnie rodzi.

Masz na myśli buddyelfa?

I żeby nie było, że na niego coś kręcę teraz, bardziej lamentuję nad samym sobą.

Jednak to tylko wzdęcia, ale nie będzie mnie teraz przez kilka godzin bo wychodze na miasto. Niech Bóg trzyma w opiece tego kto umrze. I niech ten kto umrze mu przekaże, że składam pozew o ustalenie obowiązku alimentacyjnego.